Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość możecie mi doradzićććć

ile dac na prezent ślubny siostrze

Polecane posty

Chyba wstyd przesadzasz! Maja na celu kupic mieszkanie i td. To chyba juz nie gra roli ile dala szwagierka czy ile nie dala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstyd
jesli i tobie i mezowi nie przeszkadza prezent 200zl to idz i dupy nie zawracaj swoimi gdybaniami jesli przeszkadza- nie idz lub daj wiecej bo albo bedziesz miala wyrzuty ze postapilas jak ostatnia sknera, albo bedziesz jak sknera zalowala pieniedzy ktore dalas jako prezent prezent ma to do siebieze powinien plynac z serca i checi u ciebie jest wymuszony, wiec fajerwerkow i tak nie ma, i tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstyd
wiesz, wg mnie nie ma znaczenia, ile dala, ale autorka to podkresla, dla niej ma znaczenie i sama chce jej sie odwdzieczyc dla mnie nie ma znaczenia, ile sie dostalo niegdys od drugiej strony, jaki jest stan majatkowy drugiej strony prezent to prezent, darowizna, dar i rzadzi sie swoimi prawami ktorych autorka najwyrazniej nie rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KamaONA
jak dla mnie za świeta jestes troszke i relacji życiowych nie znasz.....przeuczone a do zycia nie dostosowane:)i nie szukaj dziury w całym...teorii spiskowych w tym kraju mamy dosc:) Znając zycie i tak dadzą więcej...bo własnie przez takich jak wstyd - pomysla tak samo...a moim zdaniem, to nie wstyd...daje co mam...i znając mój charakter...dostałaby 200 stówki...odpłacam pięknym za nadobne.....bo jak się ma miękkie serce trzeba miec twardy tyłek:) a nazwłam to zło dobrem zwycieżaj...bo dokonale pasuje do całej relacji i to Ty naskoczyłas, że to wstyd....i nie wkładaj mi w usta czegoś czego nie powiedziałam...bo sie zapędziłaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KamaONA
no yak..a tamta z serca dała...200 zł mimo, ze mogła dać więcej...nie rób ludziom dobrze nie bedzie Ci źle:) Dobra rada 200 stówki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KamaONA
No a szwagierka rozumiała..prawda...prawa jakimi rządzi sie wreczanie prezentów.....i kto tu jest subiketywny:))) Ok znikam..bo własnie kończe dniówke...weekend wypchany po brzegi...i nie wiem czy uda mi sie włączyc komputer w ogóle:)miłego weekendu:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możecie mi doradzićććć
Ostatnio mi dziewczyna mojego brata mówiła że u nich to wogóle rodzeństwo nic nie daje tylko pomaga przy przygotowaniach. Nie chciałam oczerniać siostry mojego męża ale chyba tak wyszło. Chyba najlepiej się dogadam w tej sprawie z mężem, ale podoba mi sie pomysł 200, 300 zł + prezent albo z tymi cukierkami może jeszcze jakiegoś miska i jakiś upominek :). w każdym razie dziękuję za wszystkie opinie, trochę mi dały do myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misch
Ja bym dala 200zl. Za granica ludzie sa znacznie zamozniejsi niz w Polsce, a nie ma tam takiego czegos, ze wypada dac 500, 200 to obciach itp. Tylko, ze tam ludzie nie sa zakompleksieni i nie musza sie dowartosciowywac pokazujac na co to ich stac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looooooooooo matko
nie czarujmy sie dwie stowy to bida z nedza i wstyd byloby mi dac tyle komus nawet jesli tyle samo otrzymalam od kogos! ze ktos jest bezczelny nie znaczy ze ja tez musze taka byc. oczywiscie pisze tu o ludziach ktorzy wiem napewno ze stac ich dac wiecej. jesli wiem ze ktos z trudem te 200zl wyskrobal to OK.doceniam to!ale nie jesli ktos jest chytry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looooooooooo matko
za granica tez nikt nie daje mniej niz 100€,100€,100funtow wiec nie pieprz glupot.a jak nie daja kasy to kupuja przyzwoity prezent-nikt sie nie wyglupia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstyd
moje dostosowanie do zycia poki co sie sprawdza dobrze przynajmniej nie zatrzymalam sie na zasadzie oko za oko,zab za zab ja napisalem ze wstyd, a nie ze zlo dobrem zwyciezaj, nie zmieniaj autorstwa, to twoje porownanie, ja znaku rwnosci miedzy zlem a wstydem nie stawiam i nie chodzi o swietobliwosc, bo do tej mi niestety daleko jesli u ciebie kodeks hammurabiego to szczyt ewolucji - ok, masz do tego prawo [wiem,ze przesadzone] ale dla mnie jak ktos ma mi dawac cos z wyrzutem, z wymuszeniem- lepiej niech nic nie daje i to oczywiste,ze jaka kieszen taki gest ale,nie ukrywajmy, zykjemy w spoleczenstwie,w ktorym obowiazuja pewne normy obyczajowe i nawet jesli mlodym moga pewne rzeczy nie wadzic, to samym gosciom moga o ile ja nie chce,zeby ktos sie zadluzal na prezent dla mnie, o tyle sama wolalabym sie zadluzyc idac na wesele siostry - bo dla mnie to radosc dac jej prezent na nowa droge zycia w koncu u autorki problem sie zasadza na jej wlasnej checi odegrania sie, normach obyczajowych [prezent od najblizszej rodziny co do zasady powinien byc drozszy niz przecietnego goscia], statusem majatkowym i jej niechecia nie wiem,po co mieszac w to stan majatkowy szwagierki - autorka ma nie dawac jej na utrzymanie, a prezent slubny to nie ma nic wspolnego z funduszami mlodej jesli Ty dajac prezent tak kalkulujesz - ok, ale chwalebne to nie jest i nie dziw sie,ze nie kazdemu sie to podoba prezent to nie umowa wzajemna, jak widac dla niektorych to za skomplikowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
loooooooooo ja nie wiem za jaka granica tak jest jak piszesz, ale chyba za wschodnia. Na zachodzie takie rzeczy nie maja miejsca. Ja dostalam od 10€ do 150 (pomijajac rodzicow i babcie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looooooooooo matko
dori za zachodnia-niewiem od kogo dostalas prezent slubny za 10€-takie pierdolki tanie to moze jacys znajomi ci podarowali ale niewierze ze na slub ci przyniesli bo nawet porzadne kwiaty z kwiaciarni wiecej kosztuja-nie mowie o takich wiechach za 2€ dostepnych w kazdym markecie! a jesli rodzina ci dala takie byle co na nowa droge zycia to wpsolczuje... ja robilam swoj slub w PL ale znajomi Niemcy,ludzie z ktorymi pracuje nie dali mniej niz 50€...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looooooooooo matko
chociaz nie byli zaproszeni na slub!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możecie mi doradzićććć
Wstyd Rozumiem o co ci chodzi. Ale ja nie twierdze i nie użalam sie że ona mi dała mało i że ja chcę jej dać mało. Mi chodzi głownie o to że dla mnie 200 zł to jest standardowa stawka, dlatego że zawsze tyle dajemy i że u nas w okolicy się zazwyczaj tyle daje i idąc do kogokolwiek daje się przeciętnie 200 zł. Wiem że w innych okolicach to jest bida z nędzą, natomiast u nas nie jest żadnym wstydem dać tyle bo większość osób musiałaby się wstydzić. Nie traktuje tego jako odegranie się tylko po prostu się zastanawiam czy skoro ona dała tyle czyli normalnie, to czy my powinniśmy się wysilać na więcej i czy też jej nie dać normalnie. Wiem ze wielu forumowiczów mysli tu w kategoriach takich że najniższa stawka to powinna być 500 zł od pary żeby się zwróciło a nie 200 zł. No cóż u nas panują takie zwyczaje a gdzie indziej inne zwyczaje i ciężko jest się przestawić z jednych na drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego wspolczujesz? Mialam jedno 10E w kopercie. Wiem od kogo , bo sie podpisuja, ale mnie to naprawde nie burzy i nie wnikam. Ciesze sie ze przyszli i tyle. Jak juz pisalam, tu nie ma wyscigow, ani wypada czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looooooooooo matko
dori z calym szacunkiem (nie chodzi mi o to aby sie z toba klocic) ale chyba mi nie powiesz ze 10€ nie wywolalo na twojej twarzy zdziwienia! wybacz ale dac komus 10€ ktore lekko mozna zarobic w godzine nie bylo dla ciebie lekcewazace? sama mialam slub cywilny w Niemczech,koscielny w PL i nie robilam imprezy (ot male skromne przyjatko w domu na 10osob) i nie liczylam na zadne prezenty ani na nic,sami przyniesli i bylo to bardzo mile ale 10€ to nie dostalam od nikogo i powiem ci ze wolalabym zeby mi ktos nic nie dal niz 10€-bo to po prostu niekulturalne-chyba ze bylby to upominek jak np.wlasnie kwiaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, nie zastanawiam sie nad tym. Ja bym tez 10€ w koperte nie wsadzila, tez wolalabym kwiaty kupic, ale wydaje mi sie , ze niestety niektorzy niemcy nie masla tak jak my Polacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looooooooooo matko
ehh trafilas na kogos wyjatkowo...sama niewiemjak ujac...niekulturalnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehehehe wiesz co najlepsze jest w tym? Ze masz racje:)))) To BYLA moja dobra kolezanka, poczym zerwalam z nia kontakt, wlasnie przez to , ze poprostu brakowalo jej kultury. Byla tak nachalna, ze jak sobie teraz przypomne... Juz czasem jak widzialam jej nr. to nie odbieralam, bo juz nie chcialam poraz kolejny odmowic jej spotkania. Wiecie, ze na domowy potrafila trzmyc sygnal 20 razy, a zaraz po tym dzwonila na komorke..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo jak przyszla , to wypijala 2l kawy, nie zebym jej zalowala, ale to tak wygladalo jakby chciala wykorzystac , ze to nie jej kawa. Tak byla straszna sknera. Nawet sknerzyla wlasnemu dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misch
Lo matko, sama pieprzysz glupoty, bo odpowiednikiem 200zl na zachodzie jest 200euro/dolarow/funtow. Jak ktos da 500euro(czyli to co w Polsce jest niby minimum), to jest to baaaaardzo duzo i musi naprawde darzyc pare mloda wielka sympatia lub po prostu byc bogata osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misch no rzeczywiscie. Jesli od znajomych dostalas 50€ do zarobkow min. 1500€ to w sumie wychodzi znowu na to, ze w Polsce minimalne 200 to kupa forsy (przy zarobkach 1500zl.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i prawda jest taka, ze w niemczech duzo ludzi zarabia wiecej jak 1500, a w Polsce rzadko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstyd
zrob tak,zebys sie z tym dobrze czula zebys nie miala poczucia obiedzania swojej rodziny ani poczucia skapienia sama znasz swoje granice do innych nikt cie nie przekona tak,zeby nie pozostawic tobie dywagacji i niesmaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A powiedz autorko
z kim przyszła Twoja szwagirka na Twoje weslele? Sama, z obecnym narzezonym czy z jakimś kolegą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waqrto czasem pokazać
że jest się mądrym, sama się potem będziesz lepiej czułą. Samej Coi było przykro że ona dała tylko tyle więc nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście problematyczne. Jakbym szła sama na wesele to nawet więcej niż 200 zł nie byłabym w stanie uzbierać. Ale jak z parą to myślę, że śmiało 400 zł. A jakby to był ktoś bardzo mi bliski (np. brat, siostra) to wolałabym znaleźć jakiś szczególny prezent, ale nie pościel czy zestaw tarek za 25 zł :) A tak w temacie to jakby ktoś był chętny to jest konkurs fotografii ślubnej - na pewno macie jakieś piękne zdjęcia. http://galerie.superfoto.pl/static.php?static=static/info/contest/zakochani_w_obiektywie_2009/index&sid=4a92bffc4a574f86ceba4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×