Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ania172

niepłodnośc ... POLMED Wrocław

Polecane posty

Pocieszę te z was, które borykają się niepłodnością męską. Koleżanka, która miła taki problem zaszła w ciążę naturalnie. Pogodziła się z tym, że nie będzie mieć dzieci ( nie stać jej na leczenie) ma tp na 29 marca 2011. Wiem, że odpuszczenie (ja nie umiałam) jest baaaardzo trudne, ale widać działa :) Asik aż serce mi ścisnęło, nie mam pojęcia co napisać :/ Paga gratulacje i życzę zdrówka dla WAS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paga74
wszystkim bardzo dziękuję za te dobre słowa... dziewczyny, dzisiejsza Beta jest 160!!! tak się cieszę. Pani Ola z Polmedu powiedziała, że jestem szczęściarą :) ja dalej nie mogę w to uwierzyć :) spodziewałam się ze nie będzie łatwo ze względu na mój wiek a tu proszę taka niespodzianka :) teraz mam wizytę za dwa tyg już na pierwsze usg no i to też będzie niespodzianka, bo podano mi trzy zarodki :) 2 lata starań 2010 diagnoza - bezpłodność męska 06.2010 - przygotowania do ICSI 15.07.2010 - stymulacja 28.07 - punkcja 31.07 transfer 14.08 betaHCG 66jednostek 15.08 upragnione dwie krechy!! 16.08- Beta 160 jednostek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paga74
dziwnie się czuje gdyż piszę tu o swoim szczęściu wśród tylu niepowodzeń ale wierzę w to że to właśnie ja przerwę tę złą passę i będziemy czytać już tylko radosne nowiny na forum, bardzo wam wszystkim dziewczyny tego życzę, i trzymam za was kciuki, nie ma innej opcji udać się musi i koniec! marzenie 83 nie miałam robionych żadnych szczegółowych badań, jedynie te które wszystkie robimy na początku. Dr Zosik postawił diagnozę - niepłodność męska. ale martwiłam się tym, że może i u mnie coś może być nie tak, ale jak się okazało jest ok :) Nie poddawajcie się dziewczyny i nie tracie wiary... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenie _8_3
paga 74 GRATULUJE bardzo się cieszę i życzę aby w dalszej drodze wszystko się powiodło jak na początku ;-) dziękuję też za informacje.Ja właśnie się tego boje, że na pierwszy rzut jednoznacznie wyszło niepłodność męska a ja nie miałam robionych żadnych szczegółowych badań.Narazie mam tylko wyniki hormonów na których interpretacje czekamy aż będzie wynik kariotyp-u wtedy umówimy się na wizytę i dowiemy co dalej. Jak sobie poczytałam o tej metodzie i jej przygotowaniu to trochę obawiam się tych zastrzyków ;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenie - nie denerwuj się tym co dopiero przed Tobą, pamiętaj o co walczysz. Zastrzyki rzeczywiście są dość trudne-ale tylko na początku. Mi od początku robił je mąż. Nie bój się ich. Jutro mamy wizytę w Polmedzie i dowiemy się kiedy możemy zacząć przygotowania. @ skończył się w niedzielę-kurcze 7 długich dni.... Mam nadzieję, że wakacje nas troszkę odstresują. Tak bardzo bym chciała, żeby nie było więcej rozczarowań, płaczu i żalu. Po prostu czuję, że to jest mój czas... paga74- nie wygłupiaj się - nie możesz mieć wyrzutów z powodu szczęścia!!! Ciesz się ile możesz. I bądź pewna, że każda z nas mimo swojego nieszczęścia - cieszy się razem z tobą. A jakiej klasy miałaś zarodki?? życzę ci bliźniaków a nawet Trojaczków ;) Basiunia - tak podobno jest i to dość często. Blokada psychiczna jest bardzo ważna. Dlatego mimo, że to trudne - trzeba się wyluzować!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paga74
marzenie83, zastrzyki to żaden problem, są bezbolesne i z pewnością sama je sobie podasz, ja robiłam sama co prawda dwa pierwsze robił mi mąż ale potem już mu głowy nie zawracałam :) agnes71, wiem że to trudne ale może liczy się pozytywne nastawienie, ja jakoś od samego początku byłam pozytywnie nastawiona i ludzie wokół mnie mówili, że uda się napewno i wiesz jakoś niezastanawiałam nad tym co będzie jak się nie uda choć w dniu transferu 6 zarodków zamroziliśmy - tak na wypadek, którego nie zakładałam :). dziewczyny, bardzo wam kibicuję :) 2 lata starań 2010 diagnoza - bezpłodność męska 06.2010 - przygotowania do ICSI 15.07.2010 - stymulacja 28.07 - punkcja 31.07 transfer 14.08 betaHCG 66jednostek 15.08 upragnione dwie krechy!! 16.08- Beta 160 jednostek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paga74
agnes71, zapomniałam dodać :) pobrano mi 13 jajeczek z tego zapłodniło się 9, wszystkich klas :) Dr podał mi dwa A 8 i jedno B 8.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenie _8_3
Moje Drogie dziękuje Wam za te informacje. Póki co moje rozczrowania były spowodowane @.Nawet po konsultacjach i diagnozie wierzyłam, że uda się naturalnie. Może nie da się tego porównać z tym co wy po nieudanych próbach przechodzicie. Podczas @ byłam załamana z nikim nie miałam ochoty rozmawiać, towarzyszyły mi tylko łzy i żal. A tuż po @ znów wracała nadzieja i tak z miesiąca na miesiąc.Tak chciałabym żeby nam wszystkim się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenie _8_3
Z jednej strony jestem pełna nadziei i wiary, że się uda i nie mogę się już doczekać przygotowań, a z drugiej zaś strony przeraża mnie to wszystko. Dzięki Wam widzę jak trzeba być silną i i le trzeba wytrzymać aby spełniło się nasze marzenie. Przepraszam,że może trochę odbiegłam od tematu ale Ciesze się, że mam możliwość podzielić się tym co czuję. W domu, przy znajomych przez dwa lata starałam się nie pokazywać tego jak mi źle. Ciągle udawałam aż do czasu kiedy znajoma, kuzynka oczekują dzieciny i przy spotkaniach serce z żalu mi pęka ;-( kiedy dzielą się swoimi przeżyciami (że nie planowały tego ale jak już wyszło...). Osoby, które naturalnie poczęły dziecko nawet nie zdają sobie sprawy ile czasem trzeba wycierpieć by posiadać maleństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARIELA71
PEGA74 GRATLUJĘ PORAZ KOLEJNY I CIESZĘ SIĘ TWOIM SZCZĘŚCIEM. TO MI DODAJE WIARY ,ŻE NAM TEŻ SIĘ UDA. JAKIMI LEKAMI BYŁAŚ STYMULOWANA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARIELA71
AGNES71 Jak tam dzisiejsza wizyta? Kiedy możecie zaczynać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mariela jak miło, że pytasz... Wizyta o.k, był dr Polak i dr Elias, długo rozmawialiśmy, poznaliśmy poniekąd przyczynę naszej porażki i nabraliśmy nadziei, że może się udać. Byłam troszkę źle stymulowana, tzn za mocno, pęcherzyki były za małe natomiast estradiol za wysoki. Zaczynamy z kolejnym cyklem, stymulacja planowana na początek października. nie będę już brała decpeptylu tylko jednorazowo Diphereline. Mam nadzieję, że tym razem będzie wszystko dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARIELA71
AGNEA71 BARDZO SIĘ CIESZE, ŻE JESTEŚ ZADOWOLONA I OPTYMISTYCZNIE DO TEGO PODCHODZISZ. Ja też jeszcze raz tu spróbuję,a jeśli się nie uda pojedziemy do BIAŁEGOSTOKU, TAM ZACZYNALI IN VITRO I MAJĄ NAJLEPSZE WYNIKI.PRZERAŻA NAS TYLKO ODLEGŁOŚĆ PONAD 600 KM.ALE TRZYMAMY SIĘ OPTYMISTYCZNEJ WERSJI , ŻE TYM RAZEM SIĘ UDA I BĘDĄ TO BLIŻNIAKI ( TO NAJBARDZIEJ OPTYMISTYCZNA WRSJA-HIHI CHOĆ MOGĄ BYĆ I TROJACZKI TO BYŁOBY MEGA SZCZĘŚCIE) TOBIE RÓWNIEŻ TEGO ŻYCZĘ. PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARIELA71
AGNES71 Przez jaki czas teraz musisz brać leki antykoncepcyjne? Kiedy przypuszczalnie będzie transfer? CZy w pażdzierniku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mariela - będę brała 1 opakowanie Regulonu od pierwszej połowy września bo tak mi wypada nowy cykl, następneie będę miała dłuższą stymulację niż przy pierwszym ICSI- ale za to łagodniejszą. I w połowie października wypada punkcja+transfer. A jak u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARIELA71
AGNES71 U mnie jeszcze nie wiem jak będzie.Nie mam pojecia kiedy będę próbować ,muszę najpierw wybrać się na wizytę, a do tego czasu muszę jakoś pozbierać się psychicznie, żeby się tam nie zalewać łzami. ALE tak myśąc na spokojnie to nie mogło się udać. Stymulacja spowodowała ,że byłam ciągle zmęczona,zmienna nastojowo z przewagą rozdrażnienia i obniżonego nastroju..Może nie sama stymulacja ale napewno leki antykoncepcyjne , nawet mówiłam lekarzowi .kilka dni przed punkcją uszkodziłam samochód, więc stres ogromny, póżniej przeprawa z firmą ubezpieczeniową i jeszcze trochę innych kłopotów. Najważniejszy oczywiście dzidziuś ale od tego co się działo nie dało się zdystansować.Ale to nie koniec moich kłopotów teraz skręciłam nogę i długo leczenie będzie trwało także co nie jest dobre czasu na myślenie zbyt wiele.W ramach przygotowania chciałam trochę schudnąć ,bo przybyło mi w czasie brania leków kilka kilogramów,a tej sytuacji nic z tego. A CZAS NIE JEST MOIM SPRZYMIERZEŃCEM. Bardzo przepraszam, że CI tak marudzę, wybacz ale jest mi to potrzebne. O IN VITRO i tym co przechodzimy wiem tylko ja i mój mąż i bardzo to przeżywamy. CHOĆ facet jak facet podchodzi do tego zadaniowo nie udało się to następnym razem sę uda. Pozdrawiam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paga74
Mariela71, pierwszy zastrzyk to Dipherelina 3,75mg, a następnie codziennie Fostimon i Menopur. Estradiol miałam na poziomie 3108pg/ml. Dr mówił, że estradiol nie może być za wyskoki bo ciężko go potem zmniejszyć a to ważne. Mój organizm leniwie reagował na stymulacje ale potem jak się rozhulał to prawie chodzić nie mogłam tak mnie bolało podbrzusze, zapytałam Dr dlaczego, a on, że nigdy nie miałam tylu jajeczek i stąd ten ból. I też mnie wszystko irytowało ale to pewnie przez te leki, których w takich ilościach nigdy nie brałam. Agnes71, pozytywne nastawienie i musi się udać, trzymam kciuki!! Ja mam wizytę 27go i nie mogę się już doczekać, czy wszystko jest prawidłowo? nic mi nie dolega oprócz częstego sikania i bólu piersi, więc chyba jest ok? pozdrawiam 15.07.2010 - stymulacja 28.07 - punkcja 31.07 transfer 14.08 betaHCG 66jednostek 15.08 upragnione dwie krechy!! 16.08- Beta 160 jednostek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paga widzę, że miałaś zupełnie inne leki niż ja podczas stymulacji. Ale teraz też zaczynam Diphereliną 3,75, a co potem to się dopiero okaże. Mam nadzieję, że w moim przypadku okaże się skuteczniejsza niż poprzednia. Trzymam kciuki za 27go, na pewno wszystko jest dobrze. :) Mariela nie marudzisz!! Po to jesteśmy tutaj. To kto wie o waszym problemie to wasza indywidualna sprawa. Natomiast wiem po sobie jak dużo lżej i łatwiej mi było kiedy przestałam się ukrywać i udawać. Nasi najbliżsi przyjaciele i rodzice wiedzą, wiem, że mamy w nich wsparcie i to jest bardzo ważne. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenie _8_3
MARIELA71 w moim przypadku jest podobnie a mianowicie póki co tylko ten problem łączy mnie i męża. Ale po dwóch latach starania coraz ciężej udawać, robić dobrą minę do złej gry :-( Tym bardziej kiedy w rodzinie pojawiają się maleństwa a ja zawsze mówiłam, że nie będziemy na nic czekać tylko od razu po ślubie. Wydaje mi się rodzina i znajomi domyślają się gdzie tkwi problem gdyż ustały pytania i nawet życzenia dotyczące potomstwa :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja 77
Dziewczyny, chciałam wam tylko napisać, że Ania 172 wczoraj miała cc. Urodziła dwie dziewczynki, mają po niecałe 1800 g i 46 cm. Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SERDECZNIE JEJ POGRATULUJ od nas wszystkich ;-) ;-) takie wiadomości dodają wiary i nadziei. Oby wszystkim się spełniło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie moja pierwsza inseminacja poszła na straty dzisiaj przyszła :( a później odebrałam wynik bety i było 0,1 zrobiłam też prolaktynę i znowu mam za wysoką 27.42 szkoda gadać ale myślałam ,że gorzej będę przeżywać jak na razie nie jest mi dane być mamuśką :( do drugiej inseminacji chcemy podejść w październiku ale jedziemy nad morze i nie bede przeginała z braniem ciągle urlopu tak więc kobitki trzymam za was kciukaski pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrezygnowana-Co u Ciebie? jak się Trzymasz? Odezwij się. Całuję :* Miśka - przykro mi....Dobrze, że się nie poddajesz. Jestem z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenie _8_3
Witam WAS dziewczyny Moje słowa zapewne tu niewiele znaczą gdyż, co ja mogę wiedzieć o tym co WY przechodzicie? Jedno jest pewne, że jest mi naprawdę przykro miśka 13 trzymaj się nic nam nie pozostało jak tylko wierzyć, że wreszcie się uda...:-( wypocznij nad morzem i wróć pełna sił i nadziei :-) pozdrawiam i ściskam wszystkie gorąco...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza 9000
witam serdecznie, sporo czasu mnie tu nie było i widzę że ruchliwie zrobiło się na forum ;o) Alicja 77 pogratuluj ode mnie serdecznie Ani 172, mam nadzieję że z dziewczynkami wszystko będzie dobrze, urodziły się takie malusie. Pozdrowienia i uściski dla całej trójeczki. A Tobie zyczę wytrwałości w staraniach, wiem że planujecie drugie podejście do in vitro na jesien, będę trzymać za Ciebie kciuki. Pozdrowienia dla wszystkich starających się, dużo wytrwałości i pogody ducha. Ja wiem, że odpowiednie nastawienie jest niezwykle istotne i wiara w powodzenie. Najlepszym dowodem tego jest mój dwu letni synek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tissana
Witajcie dziewczyny, weszłam na ten wątek z czystego przypadku, szukałam czegoś o stymulacji do IVF w Google i wyrzuciło mi tę stronkę :-) Poczytałam z ciekawości, gdyż Polmed był kliniką, w której zaczęliśmy naszą walkę z niepłodnością. Z waszych wypowiedzi wnioskuję, że niewiele się tam zmieniło od czasu, kiedy ja się tam leczyłam - pośpiech, pomyłki, rotacja lekarzy... Z zaskoczeniem przeczytałam informację o tym, że nie pracuje tam już dr Zosik. Ja oceniałam go całkiem pozytywnie, choć rzeczywiście bywał nieco roztargniony, za to zawsze znajdował czas na wyjaśnienie wszelkich wątpliwości czy dokładną analizę wyników. Gratuluję wszystkim, którym Polmed pomógł w spełnieniu marzenia o macierzyństwie. To jest w tym wszystkim najważniejsze! A dziewczyny, którym się nie udało, ściskam mocno i zagrzewam do dalszej walki - jeśli nie w tej klinice, to w innej - to bywa czasem zbawienne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcomnc
ja teraz startuje u dr Dworniaka w InviMedzie, trzymajcie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenie _8_3
Jakoś ucichło na tym forum... Brakuje Was dziewczyny-stałe uczestniczki. Mam nadzieje, że u was wszystko w porządku a brak wiadomości to tylko dobre wiadomości. Trzymcie się dobrze i życzę samych powodzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paga 74
Hej dziewczyny, wczoraj miałam pierwsze usg po transferze :) no i uśmiechał się do nas piękny malutki pęcherzyk ciążowy, niestety tylko jeden, mimo że podano mi trzy zarodki....mąż bardzo liczył na bliźniaki :) ale bardzo się cieszymy z naszego maluśkiego szczęścia :)) Dr powiedział że w 12 tyg wystawi kartę ciąży no i następne usg za dwa tyg., będziemy już wtedy podsłuchiwać bicie malutkiego serduszka :) dziewczyny trzymam za wszystkie kciuki, nie traćcie wiary... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj paga 74 bardzo się ciesze z Twojego szczęścia gdy wyobrażam sobie jak to musi być niesamowite uczucie kiedy po takim czekaniu wypełnionym bólem, stresem i żalem stał się CUD poczęcia dzieciny. A ja nadal czekam na wynik męża to już 6-sty tydzień się zaczyna. :-( Pozdrawiam i miłego dnia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×