Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ania172

niepłodnośc ... POLMED Wrocław

Polecane posty

Gość anka19891989
2 lata lata temu lekarz powiedział ze jeśli w ciągu roku nie zajdę w ciąże nie mam szans na dziecko. wtedy jednak nie byłam żonata, nie miałam tez nikogo z kim mogłabym się starać o dziecko. poł roku później poznałam mojego obecnego męza. od tamtej pory kochamy się bez zabezpieczeń. mineło półtora roku i nic. jestem załamana bo wiele moich koleżanek urodziło już dzieci , czasem a nawet w większości nie planowane, nie chciane. a ja nic, zero. zastanawiam się nawet nad tym czy nie odejść od męża, nie chce być dla niego ciężarem. Aktualnie mąż bardzo mnie wspiera, ale czy wytrzyma ze mną, z moimi stanami depresyjnymi itd. nie wiem, czaem mam wrażenie że on ma mnie już dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka19891989
Wiem, czytałam forum. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka jak widzisz my staramy się już ponad pięć lat i jeszcze bardziej się przez to kochamy i nie wpieraj sobie, że mąż ma cie dosyć bo takim zachowaniem sama się dołujesz. Póltora roku to naprawdę niewiele i nie ma co się załamywać i patrzeć na innych po prostu trzeba zmienic lekarza głowa do góry i walczyć, a ty chcesz poddać się na samym początku. Wierz mi słyszałam o gorszych przypadka :-) ja sama miała chwile załamania chociaz problem tkwi w moim M to nigdy nie myślałam, żeby od niego odejść bo jeżeli jesteśmy małżeństwem to nasz wspólny problem i równie dobrze ja mogłabym go mieć. Nie patrz, że już mają, jak widzę z twojego niku wynika,że masz dopiero 22 lata? jak tak to ty młodziutka jeszcze jesteś i dasz radę. Trzymam mocno kciuki i gorąco pozdrawiam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie pomyślałaś, że może problem nie stoi tylko po Twojej stronie? 1,5 roku staracie się o dziecko, czy tylko kochacie się bez zabezpieczeń, to jest znaczna różnica, bo kochając się bez zabezpieczeń można po prostu nie trafić w odpowiedni dzień. Odejście od męża to nie jest rozwiązanie, jestem przekonana, że w życiu by Ci na to nie pozwolił z takiego powodu. Żyjemy w takich czasach, że większość problemów da się rozwiązać, jedynie do pokonania pozostaje nam tylko czas, po prostu czasami trwa to dłużej:) Zobacz ile na forach jest kobiet mających podobne problemy do Ciebie, dodaj jeszcze do nich te, które nie szukają wsparcia w internecie, na prawdę nie jesteś sama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka19891989
Mój M jest zupełnie zdrowy. wina jest z mojej strony. Nie mam już siły odpowiadać na ciągle pytania zanjomych , kiedy będziemy mieli dzidzie. Mój M bardzo chce mieć dzieci, 2 chłopców i dziewczynkę a ja nie mogę spełnić jego marzenia. zastanawiam się nad pójściem do psychologa. nie wiecie czy w POLMEDZIE jest psycholog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anka z tego co wiem to w Polmedzie oferują pomoc psychologiczną może warto spróbować, ale mogę cię pocieszyć, że ja na początku miałam straszne depresje. Niestety tak to jest jak się jest młodym małżenstwem, że wszyscy się pytają a to boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barbera wizyta w piątek, dokładnie jak pisałaś:) jeszcze jutro odbieram wyniki na WR i powtórne Męża, ciekawe co tam wyjdzie:) Anka1989 a mąż się badał? Poza tym kobitko nie łam się, teraz wiele rzeczy da się wyleczyć, a Polmed ma psychologa co widać na ich stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liska już się denerwuje dawaj szybko znać co ci powiedziała doktorek i pamietaj się spytać o tą hipnozę :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liska już się denerwuje dawaj szybko znać co ci powiedziała doktorek i pamietaj się spytać o tą hipnozę :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o hipnozę zapytam na pewno:):) Już mi Mąż nakazał hehe:) Ja też się denerwuję ale im mniej myślę tym czas szybciej leci:) Już ostatnio nawet trzy nocki całe przespałam, bo starałam się o tym wszystkim nie myśleć:)Ale czasami niestety się nie da. barbera te dwa tygodnie na pewno też szybko zlecą, a może @ przyjdzie szybciej:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liska przy moim pechu to na pewno się spóźni :-D ale ja też zaczęłam trochę mniej myśleć i też lepiej zasypiam, ale sny to mam tylko na jeden temat :-) a do tego cały czas mi się śnią bliźniaki a mój M cały w skowronkach, że na pewno mi się wyśni i będzie dwójka za jednym razem :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anka Pytania o dzieci bolą (jeszcze to pamiętam). Nigdy nie ukrywałam, że mamy problem z zajściem w ciążę, ponieważ doszłam do wniosku, że jak raz się powie, że ma się problem, ludzi wprowadza to w zakłopotanie i niepotrzebne, raniące pytania się ucinają. Piszesz, że staracie się 1,5 roku. Ale jesteś pewna, że każdy cykl faktycznie był "wykorzystany". Wiadomo, że niektórzy nie wyliczają i trafia im się, ale jak widać są pary które o swoje szczęście muszą powalczyć. Spróbuj pod innym kontem podejść do tej sytuacji - im dłużej się staracie, tym więcej miłości w sobie zbierasz dla swojego "marzenia". I jeszcze jedna ważna rzecz. Pomyśl, w kim chcesz szukać oparcia, skoro nie w mężu. To oni są podporą, w tych ciężkich chwilach. Jeżeli chodzi o PCO. U mnie po 6 tyg. od porodu lekarz właśnie to stwierdził. Jednocześnie informując, że są różne stadia tej przypadłości, co nie zawsze jest jednoznaczne z problemami z zajściem w ciąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barbera a może trojaczki od razu haha:) bliźniaki są super trojaczki też jednak to już w moim przypadku rewolucja w życiu od przeprowadzki począwszy hehe:) Ale za to jaka fajna rewolucja:) Anka 1989 dokładnie jak pisze Basiunia82 PCO to nie jest wyrok, a najwięcej wsparcia dają Nam najbliżsi. Ja nie mówię o swoim problemie, po pierwsze M nie chce, po drugie po co potem mają jacyś ludzie powiedzmy wytykać palcami, dla mnie jeśli się uda to niczym dzieciaczek(ki) nie będą różnić się od innych i nikomu info na temat poczęcia nie jest potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liska Nie ganię tych co nie mówią o swoim problemie. Każda para sama decyduje o tym. Mi łatwiej było o tym powiedzieć, bo jak pisałam wcześniej - miałam spokój. Wydaje mi się (i znam takie pary), że jak mężczyzna ma kłopot, wtedy pary nie mówią wszem i wobec o problemie, na prośbę partnera. Potrafię to zrozumieć, bo jednak niepłodność męska to w naszym społeczeństwie temat tabu. Przyjęło się myśleć, że rzekomo, to problem wyłącznie NASZ - kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no pewnie, każdy decyduje jak uważa, masz rację jeśli problem stoi po stronie męskiej to jest to temat tabu, wydaje mi się, że im się wydaje, że tracą wtedy na swojej męskości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liska ty mi tu nie bluźnij z tymi trojaczkami bo dla mnie to też by była totalna rewolucja :-D a co do tego czy powiedzieć czy nie ma dwie strony. Na początku mówiliśmy, a później jak się zaczęły rodzić dzieci w rodzinie to tak mi się wydawało, że z taką litością wszyscy na nas patrzą i później żałowałam, że się odzywałam. Teraz jak się zdecydowaliśmy na in vitro to nie rozmawiamy z nikim oprócz znajomych bo oni jakoś tyle pytań nie zadają co rodzinka :-D i dopóki nie skończymy sukcesem to cicho sza :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny mam pytanie bo muszę jeszcze zrobić EKG i nie wiem czy ma być z opisem czy może być bez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zrobiłam bez, babka która je wykonywała powiedziała, że wszystko jest ok, a dla anastezjologa chyba wystarczy wykres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko barbera pamiętaj, że EKG, czas APPT i morfologia są ważne 4 tygodnie, a one są potrzebne do punkcji, więc mi lekarz radził robić to w połowie cyklu poprzedzającego punkcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liska ja na tej liście co mi dała lekarka miałam napisane, że ważne trzy miesiące i teraz dzwoniłam do Polmedu i to potwierdzili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teryaki
anka19891989 wydaje mi się, że masz problem psychiczny z uporaniem się niepłodnością. Ja też już nie raz miałam różne myśli, w tym także o tym że jestem ciężarem dla męża i może z kim innym byłby szczęsliwszy bo mógłby mieć dziecko, a nie tylko problemy. Za każdym razem gdy spotykam się z jego rodziną mam wrażenie że oni mnie nie akceptują w pełni, bo nie dałam mojemu mężowi dziecka. Ale przecież tak naprawdę liczy się to, że się kochamy i chemy byc razem na dobre i złe... Wierzę, że to dobre w końcu też nastąpi. My jesteśmy juz razem 9 lat i na początku odkładliśmy decyzję o powiększeniu rodziny. Ale wszysycy pytją już nas o to od baaaardzo dawna. Z tym, że dopóki się nie staraliśmy to nie bolało... Można z tym żyć, moje koleżanki też już wszystkie są w ciąży. Czuję się trochę jak wyrzutek. Nie mamy z kim pojechać na wakacje lub chociaż pójść na imprezę, ale w końcu nie można się załamywać takimi rzeczami, wiem ,że to się łatwo mówi, ale ja też musiałam szukać pomocy, bo sama nie radziłam sobei z tym wszystkim, miałam myśli samobójcze itd. Ale przez to co przeszłam jestem teraz dużo silniejsza i nawet po poronieniu jakoś nie załamałam tylko ciągle mam nadzieję, że będzie już dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barbera to Ty musisz mieć jakąś nowszą wersję tej rozpiski hehe, ja mam wyraźnie napisane :morfologia+płytki, czas APTT i EKG ważne 40 dni:)cała reszta ważna 6 miesięcy:) Co do problemów psychologicznych to trzeba być niestety twardym, uzbroić się w cierpliwość i nie można się łamać tylko trzeba wierzyć a wszystko będzie dobrze, a na pewno będzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liska dziwne to jest, ale zadzwoniłam do nich bo zgłupiałam i potwierdziła mi Pani, że trzy miesiące. W sumie to i tak się pospieszyłam, ale jakby co to i tak te badania akurat są tanie a przynajmniej z głowy już mam :-D anka ja na twoim miejscu przeszłabym się do tego psychologa i to tego co Polmed proponuje bo na pewno ma doświadczenie w tym kierunku a jak wiadomo lekarz lekarzowi nie równy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm, może z nowym rokiem weszły jakieś inne normy, a jaką barbera masz cenę podaną( może też się coś zmieniło w związku z podatkiem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa :-D fajnie by było jakby to było takie tanie haha. W "umowie", którą dostałam jest napisane , że mam wpłacić 4 tyś zaliczki na poczet leków i dodatkowych zabiegów tj. zamrażanie zarodków, nacięcie nabłonka zarodka a później przed zabiegiem 5 tyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×