niepłodnośc ... POLMED Wrocław

Dziewczyny mam pytanie czytam że to trzeba być co 2-3 dni w Polmedzie we Wrocławiu.Rano robić wyniki później coś załatwiać.Zaczynam się bac ze to nie dla mnie.Ja mam do Wrocławia 100 km a do tego pracuje od pn-pt, to chyba nie dla mnie ten Polmed.

Myszka..Ja mam ok 120 km od Wrocławia i pracuję od pn do pt. Też jeździłam (pociągiem!). Przy wizytach nie wymagających wyników jeżdze na ok 17-18. Potem wracam do domu (późno). Dzięki temu nie tracę dnia z pracy - niewiele się zwalniam. Przy in vitro jeździłam prawie co drugi dzień - wtedy brałam już dzień wolnego. Rano wyniki, potem łażenie po galerii, wizyta i do domu. Po punkcji możesz poprosić o zwolnienie, ja poprosiłam po transferze, po punkcji czułam się super więc wróciłam do pracy. Po transferze wolałam odpoczywać - pracę mam dosyć stresującą. Jest to męczące ale nie najgorsze. Najgorsze jest niepowodzenie :( Te co to przeżyły wiedzą..Także jeśli bardzo chcesz to dasz radę. Stymulacja bardzo szybko mija (mi to zajęło ok 4 lub 5 dni wolnego z pracy). Wizyty są też w sobotę.

Też pierwsze słyszę o nogach w górze. Owszem słyszałam ale po inseminacji :) Szkoda że nie ma ,,starych" pielęgniarek. Te nowe jak coś zapytać jeszcze do końca się nie orientują i muszą się trochę nauczyć. Jak ja coś pytam to zawsze muszą podpytać :) Więc z tymi nogami to jakaś ściema :) Sylwia..Bez obrazy..

Mała..Ty po 3 miesiącach zaszłaś w ciążę, więc nie wiesz jak to jest 5 lat niepowodzeń. Przepraszam ale jestem trochę przewrażliwiona..

Ja to usłyszałam od pani Kasi,nie uważam ,żeby była niedoświadczona...myślę że przepracowała ładnych pare lat w zawodzie więc wiedzę ma. Poza tym dostałam kartkę od dr.S, a na niej nastepujące zalecenia: 1.picie od 2,5 do 3 litrów wody 2.zwrocenie uwagi na ilość oraz częstośc oddawanego moczu 3.prowadzenie oszczędnego trybu życia z unikaniem stosunków płciowych,nadmiernego wysiłku fizycznego i dzwigania 4.w razie dolegliwości bólowych stosowac paracetamol 1tabl/co 6 godz.;nie stosowac niesterydowych leków przeciwzapalnych takich jak aspiryna,ibuprofen,ketoprofen,gdyz mogą nasilać pogorszenie funkcji nerek 5.odpoczynek w pozycji lezącej z lekkim uniesieniem konczyn dolnych 6.codzienna kontrola masy ciała oraz ciśnienia tętniczego krwi

no właśnie o nogach w gorze to slyszalam po naturalnych starankach, albo właśnie po insemce żeby ułatwić plemnikom w jakiś sposob droge do komórki, przy IVF zarodi nie pokonują zadnej dodatkowej drogi więc nie wiem po co te nogi. no ale cóż, może jest jakis medyczny tego powód. natasza z calym szacunkiem, ale nie można określać, źe Ty np więcej wycierpialaś bo starasz się 5 lat a nie 3 czy dwa. Każdy inaczej znosi brak potomstwa. czasami można bardziej przeżywac 3 miesięczne niepowodzenia niz np 3 letnie, to zależy od psychiki. Może też być, że ktoś przez 2 lata przeżył więcej porażek przy sztucznym zapłodnieniu niz Ty po 5 latach. Nie można tak szufladkować. Każdy ma prawo do przeżywania swoich porażek na swój sposób. Ja po 3 latatach naturalnych staranek zdecydowalam się na leczenie, po roku przynioslo ono rezultat, jednak nie uważam, żeby to wszystko mnie zmęczyło, wierzyłam, że predzej czy później przyjdzie na mnie czas. Ale Każdy może inaczej przeżywac takie przejścia i trzeba to uszanować.

o mater dyjum!!!:) fajne te zalecenia, widocznie dopiero co utworzone przez klinikę, a w tym kontekście to z tymi nogami na pewno chodzi o przepływ żylny. Lekko uniesione a nie w górze:) Myszka, ale to nie tylko w Polmedzie tak jest, że trzeba robić badania. Na podstawie wysokości estradiolu z danego dnia można stwierdzić przy dobrze przebiega stymulacja, żeby nie doszlo też do hiperstymulacji. jak rano dojedziesz na estradiol do labu na pwostańców to po ok 2h jest wynik i wtedy idziesz na wizytę i usg, dobierana jest dalsza dawka leków. Chyba, że masz laboartorium u siebie w mieście, które zrobi wynik w jeden dzień i umówisz sie na wizytę wieczorem i będziesz znała już wynik z rana.

Fakt,najpierw napisałam w górze,ale myślałam,że Wam też tak zalecano i skumacie o co chodzi;potem jednak się poprawiłam i napisałam,że z uniesionymi...no i dokładnie tak jak mówisz Liska,chodzi o wspomaganie układu krążenia:)

A Ty pewnie nocka z głowy, stresik zżera??

Oj chyba tak będzie ...przeleżałam pół dnia i nawet mi się usnąć udało więc pewnie w nocy raczej nie pospię ,emocje biorą górę;)...ehhh mógłby być już ten poniedziałek...

Liska sprawdzałaś na kiedy Ci wypada termin porodu wg tego kalendarza co mi podesłałaś? Ja wiem,że nie wolno zapeszac,ale tak mnie ciekawość zżerała,że sobie sprawdziłam i gdyby się udało to miałabym termin na 10 pazdziernika:)

U mnie podobnie z bólami, bo pamiętam rano wzięłam ovitrelle, a wieczorem zaczęły się problemy żoładkowe, miałam straszne skurcze. No ale nic tam, nie ma co gdybać, napisz jak będziesz miała wynik!!

Sylwia, kochana poczekaj do tego jutra, nie ma co się nastawiać pozytywnie, bo potem gorzej znieść porażkę, oczywiście mam nadzieję, że Ciebie nie będzie to dotyczyć, ale wiem, że lepiej nastawić się gorzej i byc mile zaskoczonym, niż za przeproszeniem posadzonym na tyłek. Tak ja mierzyłam tym kalkulatorem i wyszlo tak jak p. Kasia mi wyliczyla. A robilas progesteron i estradiol przy okazj HCg czy dopiero jutro robisz?

Robiłam komplet. Nie pamiętam jakie dokladnie to wartości,cos mi świta ,że estradiol 1400 ,hcg ponad 17 a progesteron???? ,ale własnie pani Kasia i pani Embriolog jak ze mną rozmawiały to powiedziały,że na 90% to ciąża bo wyniki na to wskazuja,jutro będe mogła mieć pewność jak mi hcg przyrośnie. W głębi serca jestem spokojna,nie wiem dlaczego ale coś mi węwnątrz mówi już od transferu,że mi się udało:)...mam nadzieję,że nie będzie rozczarowania...

No właśnie progesteron na tym etapie można powiedzieć, że najważniejszy:) estradiol ładny, im większe wartości tym lepiej!!

Ja wczoraj byłam jakaś nieprzytomna i wystraszona,z tych nerwów nie zapamiętałam,ale panie mówiły, że wyniczki bardzo ładne więc pewnie ten progesteron też miał odpowiednią wartość:)

Myszka też mam do Polmedu ok 100 km i też mam pracę od pn do pt ale myślę że to wszystko da sie pogodzic tym bardziej że któraś wizyta może przypaśc na sobotę. Jakoś to się ułoży. Nie ma co planowac na zapas. Sylwia mocno zaciskam kciuki żeby było dobrze ;)) Dziewczyny a to kto ile się stara nie jest najważniejsze. Każdy przeżywa to na swój sposób.

Sylwia hop hop!!

czekamy na wiesci do SYLWI !!!!!!! :))) Ale to juz pewnie tylko formalnosc:)

Kochane,ja dzisiaj nie mogłam wczesnie rano na betke pojechać,byłam w laboratorium dopiero po 11 ,a wyniki będą ok 14:30...sama czekam na szpilkach:) Odebrałam wyniki z soboty i mój progesteron to >80.

sylwia ty chcesz żebyśmy tu zawału dostały :) ja od rana co chwila odświeżam stronę :) trzymam mocno nadal kciuki , a progesteron wprost przepiękny :)))

Kochana progesteron rewelacja, ja miałam tak samo przy udanym podejściu!!!! teraz jeszcze bardziej czekam jak na szpilkach!!!

Dziewczyny, dzięki Wam tyle pozytywnych wibracji tu krąży ,że nie ma opcji-hcg musi być wysokie:)

Sylwia na 100% będzie wysokie ;))

dziewczyny w którym dniu cyklu zaczyna sie stymulację. Czy to zależy od organizmu kobiety czy jest jakaś reguła??

Ewelka dzien cyklu nie ma znaczenia, 2 tygodnie od zastrzyku wyciszającego robisz badanie Lh i E2 i jak wyniki sa odpowiednie to zaczyna sie stymulacja.

Nie trzymali mnie długo w niepewności...własnie odlożyłam telefon i łapki mi sie trzęsą...betka 39,69:))))Mogę się już oficjalnie cieszyć!!!!Hurrrraaa!!!!Czekałam długo na ten dzień:))) W piątek mam powtórzyć i bedą mnie już umawiać na wizytę:)))

Kurczaki musze wyskoczyć na kilka h, żałuję, że jeszcze się nie doczekałam na telefon z dostepem do netu, bo będzie mnie ciekawość zżerać, ale cóż......Powodzenia kochana!!!

nooooooooooooooooo udało się!!!! doczekalam się!!!! SUPERRR!!!! GRATULUJE!!! coś wysoka ta betka hhehehe:):)

Rewelacyjne wieści kochana. Gratuluję !!!!!