Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ania172

niepłodnośc ... POLMED Wrocław

Polecane posty

Tę luteinę od 12 tygodnia sie zaczyna odstawiac? Bo ja już mam dosc, wszystko mnie piecze :( byle do poniedzialku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrocka
W tej kwestii to ci nie pomoge bo do tego etapu jeszcze nie dotarlam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem po transferze ;) zabralam (mam nadzieje ze na cale zycie) 2 zarodeczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psioszka
Ja luteinę podjęzykową brałam do 12 tyg ciąży- 9 tabsów dziennie- 3po3, więc masakra,ale czego się nie robi dla maleństwa. Tamtum rosa można używać bez irygacji. Do infekcji po lutce dopochw. dostałam też maść cloctimazolum do kupienia bez recepty, mydło glicerynowe, bawełniane gacie na dzień, a na noc najlepiej na golasa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staraczka5
Betka ciesze się ogromnie :-) to tylko teraz same pozytywne myśli nich krążą wokół ciebie. A z tymi infekcjami to jest to faktycznie spory problem. Na początku też miałam spore zapalenie ale na całe szczęście szybko przeszło samo. Zaczęłam używać podjęzykowe tabletki ale coś mi po nich jakoś niedobrze. Wróciłam do dowcipnych ale widzę zaczyna się powtórka z rozrywki. Wiem, że też są do lykania ale one chyba mniej się przyswajaja i dodatkowo obciążają żołądek i wątrobę. I tak źle i tak nie dobrze :-S na własną rękę nie bardzo chce używać jakichkolwiek leków, maści czy innych cudów dopóki nie będę miała pewności czy mogę. Po prostu higiena okolic i tak jak psioszka napisała "na golasa" :-P W poniedziałek będę na wizycie to pogadam z lekarzem jak on to widzi. Mam nadzieję tylko, że będzie mógł zrobić usg, że to w żaden sposób nie zaszkodzi - bo z niecierpliwością czekam na to żeby przywitać i zobaczyć mojego skarbka :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w nocy to obowiazkowo na golasa, bo bym chyba umarla inaczej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za słowa otuchy ;) proszę nie puszczać kciukow ;) co do luteiny to juz po 2 dniach obawialam sie jakiegoś zapalenia. Położna doradziła mi by przed zaaplikowaniem na chwilke pod bieżąca ciepła wodę. I nie wiem na jak długo ale na razie mi lepiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny mam taki mały dylemat wiec prosze was o wyjasnienie :) zaczynamy proces od brania tabsów 21 tabletek , potem miesiaczka , i około 14 dni wyciszenia ( zastrzykiem) wiec skoro cykl liczy sie od pierwszego dnia miesiaczki to wychodzi na to ze punkcja wypada gdzies około 25 dnia cyklu a transfer około 29 dnia , czy dobrze ja to rozumuję? myslałam ze przy ivf wszytsko musi odbywac sie podobnie jak w naturalnym cyklu czyli tak w połowie cyklu nastepują kluczowe momenty, a z moich obliczen wynika ze jest to pod koniec cyklu - prosze mnie utwierdzic czy dobrze mysle czy plote bzdury i namieszałam cos z tym ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastrzyk wyciszajacy ma sie nijak do dlugosci cyklu. Jak estradiol i lh spadna i zaczniesz stymulacje to jest tak naprawde jakby poczatek cyklu. Ale to nie ma co porownywac do naturalnego, bo wszystko jest ustawiane lekami. Ja w trakcie wyciszania dostalam drugi raz krwawienie, bo mi hormony az tak bardzo sie obnizyly, dopiero jak estradiol zaczal rosnac podczas stymulacji wszystko sie unormowalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy dobrze cię zrozumiałam minia, ale zastrzyk z diphereline bierze się jeszcze przed wystąpieniem miesiączki. Ja brałam tabletki tylko 19 dni. w 18dc miałam zastrzyk. cykl trwał 23 dni. stymulacja trwała 12 dni począwszy od 7 dnia cyklu. punkcja była 20 dc. a transfer w 23 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mialam tak: 21 dni tabletki, 22 dnia pierwszy zastrzyk wyciszajacy i tak codziennie przez ok 16 dni. Jakos 3 dni po odstawieniu tabletek dostalam okres. potem ponad 2 tygodnie bralam decapeptyl - pod koniec wyciszania jak mi hormony bardzo spadly dostalam krwawienia. Stymulacje zaczelam 16 dnia cyklu i trwala ona 10 dni, potem zastrzyk z ovitrelle i dokladnie po 36 godz punkcja. Transfer w 3 dobie. Czyli punkcje mialam jakos 29 dnia cyklu. Kazda ma inaczej bo inaczej przebiega stymulacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze, ze wiekszosc dostaje jednorazowy zastrzyk wyciszajacy, ja musialam sie kluc codziennie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minia to wygląda tylko na skomplikowane. U mnie było tak, że 21 dni anty brałam, w ostatnim dniu tabletki miałam zastrzyk wyciszający. Po ok. 5 dniach miesiączka i w 10 dc zaczęłam stymulację. I de facto od tego momentu zaczyna się twój cykl. Moja stymulacja trwała 12 dni, 24 dc punkcja a 27 dc transfer. Więc wszystko ma się nijak do naturalnego cyklu. Widzę, że Bonia miała inaczej z zastrzykiem wyciszającym ale to pewnie wynika z jakiś innych czynników. Ale lekarze wiedzą co robią jak widać po mnie, Oczekującej, Boni zaraz Betki i kolejna jesteś ty Minia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny, a Ty Bonia brałas codziennie przez kilka dni zastrzyk wyciszający domiesniowo ? sama go robiłas codzień ? bo wiem ze wiekszosc osob ma tylko jeden przepisywany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonia85
Podskornie bralam ponad dwa tyg przed stymulacja i pozniej w trakcie. Lekarz zmienial mi dawke tego leku, bo sie okazalo, ze mnie za bardzo wyciszyl :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz po wizycie, luteine mam zmieniona na podjezykowa. Bąbel ma już 18mm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg usg poczatek 8 tygodnia. Staraczka ty tez dzisiaj po wizycie? Niestety powstaly dwie torbiele na jajniku po 3cm prawie, ale lekarz uspokaja, ze się wchłoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super ;) 18 mm szczęścia ;) zarazajcie mnie tu ciezaroweczki ;) Ja się tak stresuje. Chciałabym juz wiedzieć ;) tak swiruje ze czasami to mi się ryczec bez powodu chce ;) jak radzilyscie sobie z tym oczekiwaniem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do torbieli bonia to na pewno się wchlona ;) staraczko właśnie co się nie chwalisz nam tutaj ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betka ja staralam sie normalnie funkcjonowac. Praca, zakupy, porzadki domowe itd i jak najmniej myslec. Trzymam kciukasy za pozytywne wiesci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja staram się oszczędzać. Trochę leże czytam. Porządki porobilam przed transferem ale chyba to faktycznie nie jest dobra strategia. Ile mialas podanych zarodków? Jakiej klasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeden kl 8A w 3 dobie podany, drugi nie rozwinal sie do mrozenia, zatem zostalam bez mrożaczków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z wrażenia i emocji jakoś zapomniałem. Mój skarbek ma już 2,2 cm czyli 9 tydzień. Serduszko bije i widziałam nawet już pierwsze ruchy :-D Tego się nie da opisać. :-D tak niesamowite uczucie. Kartę ciąży mam już założona kolejna wizytę mam dopiero na 30 marca. Kawał czasu, nie wiem jak ja to zniose :-S ale dzisiaj już zapisuje się na usg przesiewowe także tydzień wcześniej popatrzeć na dzidzie. :-D Betka super ogromnie się cieszę. Wiadomości są wspaniałe. Bonia u ciebie piękny zarodeczek. Ten czas jest faktycznie ciężki pod względem psychicznych. Ja się oszczedzalam z wiadomych względów (już nie będę tego wątku rozwijać). Ale jeśli ty się dobrze czujesz to funkcjonuj normalnie, tylko się nie forsuj: nie dzwigaj, lepiej też żebyś nie wpadła na pomysl z myciem okien ;-) ale spacerek mały nie zaszkodzi. Sama będziesz wiedzieć jak postępować organizm ci podpowie. I jak najmniej czytaj i nie daj się wkrecic. Bo czasami na forach takie bzdury piszą, że ręce opadają. Sama wiem coś o tym. Jedyną fajna rzecz jaką znalazłam to co się dzieje dzień po dniu z zarodkiem po transferze. Jak znajdę link to go wkleje. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam dwa: 6 C i 6B. Staraczko a ty? Jak opisalas ruchy Twojego dziecka az mi łza się w oku zakrecila :) dziewczyny jeszcze raz gratuluje. Bonia no to pirkny ten twoj zarodeczek. Ja tez nie mam mrozaczkow. Ale moze to i dobrze. Gdyby teraz sie udalo :) Ja chyba jednak troszkę jeszcze poleze ale jutro pójdę na spacer ;) widzialam ten rozwój zarodka dzien po dniu ale teraz tez nie mogę linka znalezc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam też dwa zarodki podane 2x po 8B, ale tylko jeden się przyjął, niestety. Ale i tak jestem mega szczęśliwa, że mam chociaż tego dzidziusia pod serduszkiem :D Z tym badaniem przesiewowym to zdecydowałam się w swojej miejscowości zrobić. Jest to nowa przychodnia prywatna z bardzo dobrym sprzętem (nowym). W zasadzie to już jestem zapisana na 23 marca. Już się nie mogę doczekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W związku z tym, że mnie namawiałyście na zmianę nicku to chyba już pora co nie? Zamiast staraczka5 od dzisiaj jestem SZCZĘŚCIARA :D :D ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×