Ma 20 lat i już 5 facetów na koncie. To normalne?

Mialam znajome (\"znajome\"), które na dyskotekach szukały pięknych i bogatych albo na parkingach szukały dobrych samochodów. To są szmaty. Do wieku 20 lat miały pewnie co najmniej *nastu. Jaką liczbę powinna podać, abyś był usatysfakcjonowany? Jakby powiedziała, że dwóch, to nie pasowałoby Ci, że związki były krótkie. Zawsze coś nie tak :P Można raz przed 20 pójść do łóżka w kiblu na dyskotece, a można pójść do łóżka 5 razy z niby-to-miłości-ale-nie-wyszło. Chcesz się z nią umówić, że Ci to przeszkadza? Jeżeli tak, to zwróć uwagę na to, że wcześniej jej nie znałeś. Ciekawe z iloma Ty spałeś, że tych 5 Ci przeszkadza. Ja pierwszy raz poszlam do lozka w wieku 21 lat i teraz jest moim mężem ;) Mój luby miał kilka parterek, i wszystkie przed 20 (potem miał przerwe w relacjach damsko-męskich) - i kompletnie zwisa mi to. Nawet nie pamiętam ile ich dokładnie miał, też coś koło 3 czy 5, ale co to za różnica.. W każdym razie mniej zbliżeń, niż dziewczyn, i to się bardziej liczy ;)

o boże...ja mam 23 i 12 na koncie...to co ja juz jestem?kurwa do kwadratu?:O

do sześcianu :) albo do potęki ntej :)

spotkales typowa kurwe, ale sie nie przejmuj co 2-3 kobieta w Polsce to kurwa niestety :O

miała pięciu? hahahahaha stary miała co najmniej 15, ilośc partnerów seksulanych w przypadku kobiet mnożymy przez trzy...

\"o jaką cholere się pytacie o takie rzeczy skoro chcecie uslyszec ze bedziecie pierwsi, a \" pewnie po to żeby jak usłyszy się, że spała z całym pułkiem wojska wysłać ją na badania w kierunku chorób przenoszonych drogą płciową, WZW, HIV itd... kochanie idziemy się zbadać dla naszego wspólnego dobra

mam pytanie do ciekawej87, gdyby ciebie nowo poznany facet zapytał o ilosc facetów w twoim zyciu to do ilu sie przyznasz? nie traktuj tego pytania jak atak, ot zwyczajna ciekawosc...

hmm...no wiec odpowiadam...:obecnemu powiedzialam ze mialam 4...wiec macie troche racji z tym mnożęniem przez 3...;)

zawsze szczery tylko umiesz pojezdzac nic od siebie przykre

facet wyjątkowy-to jakiś taki wzór jest nawet na to? To 3 to taki stały współczynnik? liczba partnerów=3 x podana przez kobietę liczba? A może jednak zamiast stałego współczynnika jakiś logarytm co?

czy to wazne ilu miala partnerow? faceci itak sa gorsi

ja w wieku 21 lat miałam osiemnastu i jakoś umiałam to powiedzieć mojemu obecnemu narzeczonemu. Dla mnie liczba partnerów nigdy nie stanowiła problemu podobnie jak i dla innych ktorych znam. Tylko tutaj sami święci piszą:O

Kurde, jednak ciekawa 87 potwierdza tą teorię o 3...ale ja i tak obstawiam, że to nie jest stały współczynnik.

Szczera Paula-statystycznie nie są gorsi, tylko tacy sami.

a ilość partnerek seksulanych podawanych przez faceta dzielimy przez trzy...;)

Taaa faceci sa gorsi w wieku 21 lat nie mieli 12 partnerek tylko 36 Fakt faktem facet jest skory powiedziec prawde a kobieta nigdy :D

hahahha!dzielimy przez 3!hahah! facet zeby nie wyjsc na kurwiarza podaje rowniez liczbe nizsza...przeewaznie o 1 lub 2 wyzsza od partnerki...a mnozymy tak samo...razy 3!!:D hahahah!

tutaj nie chodzi o ilość członków w muszelce...tutaj chodzi o styl życia, o "łatwość" w chodzeniu do łóżka, a tym samym tendencje do zdradzania

W sumie dziewczyna niezbyt rozgarnięta, że mu powiedziała z iloma facetami spała. Takich rzeczy się nie mówi bo i po co? :P

ja nie mam tendencji do zdradzania. tu chodzi o to ze jak jestem sama to nie moge wytrzymac...zanim poznalam mojego obecnego faceta nie spalam z nikim przez rok.bo nie umialam.mialam cos w rodzaju jakiejs blokady...czekalam az sie zakocham.

hahaha rozbroił mnie ten topic ;] myślałam że kobiety na siłę próbują zdobyć doświadczenie, traktują cnotę jak balast i chwalą się że już nie są dziewicami a w rzeczywistości są. Widać różni ludzie są na świecie, niektórzy jak widać przesadzają w drugą stronę :D pozdrawiam wszystkich ;]

facet wyjątkowy-obserwując siebie, związki swoje, swoich przyjaciół, rodziny, znajomych, naprawdę widzę, że ilość partnerów seksualnych z przeszłości nijak nie przekłada się na to, czy ktoś zdradzi, czy nie. Nie chcę, żebyś mnie źle zrozumiał, bo oczywiście, ten kto chodzi do łóżka z każdym kto się nawinie, czy też szuka wyłącznie seksu, to przypadki dość ryzykowne...aczkolwiek i tacy ludzie mogą się zmienić :)..po prostu nie podoba mi się Twoje szufladkowanie, każdy człowiek jest inny, równie dobrze można powiedzieć, że dziewica będzie chciała zdradzić z ciekawości, jak to jest z innym... Lily-a moim zdaniem powinno się rozmawiać o takich rzeczach..

ja mam 20 lat i mialam 10. pieciu to nie jest tak zle

zaczynam bys po stronie jarka kobiety to kurwy i dziwki :O

ja mam 19 lat mialam i mam jednego jedynego:)

kiedyś spotykałam się z chłopakiem który przyznał mi że miał 13 partnerek seksualnych odeszłam od niego z powodu zazdrosci poza tym nie umiałam mu zaufać, bo może ja miałam być 14 tylko 14 a po mnie miały nastąpić kolejne... ale fakt faktem ja nie mam żadnych doświadczeń

do -try walking in my shoe...nie mów ze wsród twoich znajomych, rodziny i przyjaciół wiesz kto ile miał partnerów i czy zdradza czy nie....prosze cie nie rozsmieszaj mnie, myslisz ze budzisz takie zaufanie ze wszyscy ci wymienieni sa z tobą szczerzy?

ja zawsze mówie ze jestem dziewica :)

autora frustruje bo miała więcej partnerów niż on kobiet haahhahaha robicie z seksu nie wiadomo co a skrycie każdy narzy o szybkich numerkach w klubie a tutaj każdy jest oburzony \"aż pięciu?\" oczywiście nie mogło zabraknąć jarka ijego złotych myśli:D:D:D:D::DD rzuć ją bo miała 5 facetów przed tobą hahahahah ty ile miałeś kobiet??? może tyle co jarek i reszta tych mądrali tutaj razem wziętych czyli aż całe ZERO?

try walking in my shoes Tylko po co rozmawiać o takich rzeczach? Ja osobiście nie odczuwam przyjemności w wyobrażaniu sobie jak mój narzeczony robił to z inną, nie obchodzi mnie to. I z tego co wiem, niewielu facetów lubi słuchać o byłych swojej dziewczyny. Przykladem jest autor. Lepiej zostać na poziomie wiedzy: jacyś tam byli...