lekarz nie chcial mi dac skierowania na badania!!

ja nie moge! po cholere place tyle pieniedzy na NFZ skoro w ogole z tego nie korzysatm i musze za wszsytko placic.Ginekolog za 2 miesiace-jak cos pilnego musze isc prywatnie 50 zl,chcialam zrobic badania bo ostatnio zle sie czuje,mam zawroty glowy ,biegunki-na ob ,morfologie,kal na pasozyty,mocz ,hormony-i mi odmówila!!!powiedziala ze nie ma wskazan!no ja piernicze!jestem zbulwersowana.powiedziala zebym poszla prywatnie.nie chciala mi przepisac leków na odrobaczenie rodziny.NIECH KTOS ZROBI PORZADEK Z TA SŁUZBA ZDROWIA! oni w tych przychodniach dostaja najwiecej pieniedzy jak nikt do nich nie przychodzi tylko jest zarejestrowany jako pacjent.kiedy musza przepisac skierowanie to pieniazki ida na badania i oni nie dostaja.musimy z tym walczyc!!po co placimy skladki!!skoro musimy za to placic.ja nie moge.nie wiem co mam zrobic

porządek. Ale jak? Mam wyjść na ulice i wyrywać płyty chodnikowe, jak górnicy? Obrzucać kamieniami policję jak kolejarze? Nie, bo nie mam na to czasu, muszę pracować i zarabiać pieniądze, żeby i tak połowę oddać na składki, podatki i inne pieprzone haracze za życie w tym kraju. I utrzymywać rzesze nierobów, leni, pseudo-rencistów i cwaniaków. Nic mi nie mów, ci lekarze nie widzą wskazań, aby dać skierowanie na usg i mammografię dziewczynie rodzinnie obciążonej rakiem piersi, bo nie ma skonczonych iluś tam lat!!!!

najgorsze jest to ze nie moge odmówic oddawania kasy na skladki.bardziej by mi sie oplacilo gdyby słuzba zdrowia byla prywatna bo chodze do lekarza raz na rok .za leki trzeba sobie slono placic.a lekarze i tak wypisza ci najdrozszy lek bo przedstawiciel dal im za to dlugopis lub zestaw perfum.etyka kurde!wiem jak to wyglada bardzo dobrze.jak ktos zachoruje na powazna chorobe to i tak nfz tego nie oplaca!to co oplaca!!! potem poruszaja na polsacie lub tvn ludzkie serca zeby zbierac pieniazki na chore dzieci.te chore dzieci powinny miec to zapewnione ze skladek ktore placa ludzie.w szpitalu i tak trzeba dac w lape zeby cos chcieli w ogole z toba zrobic.WIEC PYTAM PO CO NFZ!! tzreba sie tym zajac ,nie wiem robic reportaze w Uwadze czy cos.nie mozna sie godzic na cos takiego.ja napisze skarge na ta babe.przynajmniej tyle zrobie.krzyczec mi sie chce

Ja tez tak miałam więc aby się nie użerać i wyrywac każde skierowanie czy też recepte , zmieniłam lekarke. Wcześniej jednak prezprowadziłam wywiad wsród znajomych , żeby nie spaść z deszczu pod rynne.

ja też już tylko prywatnie chodzę... inaczej zawsze jakieś problemy są, chamstwo, złe traktowanie...już nie mówię o czasie oczekiwania.MASAKRA! szkoda, że nikt nie robi porządku z tym syfem.

Nawet nie zakładaj takich tematów, bo mi się nóż w kieszeni otwiera! Właściwie nie chadzam do lekarza, bo nie choruję, ale miałam potrzebę pójścia do dermatologa jakiś czas temu. Mam dwóch w moim mieście (a nie jest to małe miasto). Akurat im się kontrakty kończyły, a ja miałam poważny problem. Ja się pytam, co to ma znaczyć, że się kończą kontrakty? Co mnie to interesuje?!! Ja grzecznie płacę składki! Lekarz przyjmował od 13, od 12 otwierali rejestrację. Pani w telefonie pretensjonalnie poleciła mi być najlepiej juz od 7 przy okienku. Przyjechałam o 6.30 - kolejka 7 osób, lekarka przyjmie tylko do 10. Załapałam się. 6 godzin stałam w przychodni. Rzygać mi się chce tym krajem. A co do skierowania - SKARGA OD RAZU, napisz koniecznie!! To jest paranoja!!