King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...

czy ja dobrze zrozumialam z tych rozmow telefonicznych, ze Michael jednak czytal ksiazke, ktora La Toya napisala? i ze mial psa?? hm... przeciez on bal sie psow, chyba ze tylko tych najmniejszych podobnych do psa Elizabeth T.

w kazdym razie Jego zycie z tamtego okresu ewidetnie oddaje sens powiedzenia: pieniadze szczescia nie daja....

Wiecie...już sama nie wiem co mam myślec na temat śmierci Michaela ... ale coraz bardziej jestem przekonana, że On nie chciał już życ :( ... Narkotyki/leki już coraz bardziej Go otumaniały i pewnie miał zaawansowaną depresję ... na pewno kochał swoje dzieci najbardziej na świecie, ale nie był już w stanie racjonalnie myślec :( Strasznie to smutne, bo żył i umarł w samotności mimo iż kochały Go miliony osób na całym świecie :( Co do Jego prywatnych rozmów telefonicznych to fakt, że udostępnianie ich nie jest całkiem w porządku, ale pomyślcie sobie, że dzięki temu my-fani możemy przynajmniej choc troszkę poznac Michaela prywatnie :) Zresztą pamiętajcie, że nic nie dzieje się przez przypadek :) Nie ma dnia żebym nie pomyślała o MJ ... brakuje mi Go bardzo mimo tego, że nigdy nie miałam okazji nawet zobaczyc Go "na żywo" ... ale z drugiej strony cieszę się, że jest w lepszym świecie, bo wierzę że śmierc to nie koniec...coś tam musi jeszcze byc :) ... a Michael jest tam szczęśliwy i otoczony miłością :) Pewnie biega teraz po łące z dziecmi, które kiedyś odwiedzał w szpitalach (bo pewnie niektóre z nich były wtedy śmiertelnie chore :( ) .

Kim była Tate???

Te ostatnie doniesienia o łózku w kórym zmarł i o tych wszystkich przedmiotach ktore leżały.... bzdury jak wszystko na Jego temat.Różaniec???????? On jako Świadek Jehowy odmawial różaniec,który dla członków tego wyznania jest narzędziem szatańskim? Żadne obrazy,krzyżyki ani różańce nie wchodzą w tej religii w grę,więc ktoś kto te głupoty wymyśla nie jest w temacie.

o - teraz wszyscy się zastanawiają cóż on to robi i że był królem popu to różaniec bo Madonna to królowa. Takie brednie. A jego matka jest świetna powiedziała, że nie wierzy w naturalne przyczyny smierci swojego dziecka (on był taki młody - rzekła) tylko nie wie co się stało. No właśnie. On nie ma wcale wpisanego zawału bo go nie miał. No ale ile on by pożył z takim ćpaniem. On jej nie mówił, że jest lekomanem. Nie wierzę w to. A kobieta sobie ukwieca całość, że nie był lekomanem bo przecież czemu? No właśnie i to im nie pasuje. A to jest logiczne.

Mnie sie wydaje, że to jest coś takiego widzę i nie wierzę własnym oczom. Widzę chudą, łysą szczapę, żył w ramionach już nie ma i co się dzieje. Przecież on miał vilitigo. Może by i doszli do tego co mu było, ale są zbyt chciwi w tym wszystkim moim zdaniem. Ale niewiele im brakło. Po prostu nie rozumie jak on nienawidził tego jej mężulka. Tak to jest jak jakaś baba sobie ubzdura, że wszystkie jej dzieci muszą być takie jak ona. I pewnie są , ale oprócz Majkela. I ciekawe czy każdy tam dostał w szmaty od ojca czy tylko Majkel? Przypuszczam, że raczej to drugie. Bo nic nie robił tylko śpiewał. A wiecie czemu? Ja wiem. I to wszystko było bez sensu, za trudne, no ale... nie wiem. Po napadach paniki już bym się zmieniła i tyle zastrzyków - też bym przystopowała. Ale Majkel - ile on miał kasy. Ja jestem biedna.

Mnie sie wydaje, że tam wszyscy ćwiczyli PRACOWICIE i ten ojciec też pracował, a Majkel był zdolny, nic nie robił tylko spiewał i sie stawiał ojcu. Nie grał. No to miał ojca olać, a on tylko ojciec i ojciec... taka paranoja się zrobiła z latami. A matka? Trudna sprawa. Matka sie nawróciła, ale ojciec nie. CZEMU? Skomplikowane. PS. Nawet z zawałem to nie byłoby naturalne, ale mimo wszystko. Ile tych operacji plastycznych on miał? Od 15 lat na przeciwbólowych, bezsenność - to była chemioterapia, że wyłysiał. CZEMU? PS2. Majkel musiał być też zgniły - czy on był nie wiem jak pracowity? Wątpię. Na koniec MUSIAŁ mieć te koncerty bo sie bał że go wykończą. Ze go zabiją. Ale umarł tak czy siak.

Jego mamusia MOIM ZDANIEM się po prostu OBUDZIŁA i ze zdziwieniem stwierdziła, że jej młody syn umarł. Ale czemu? Dosłownie tak to wygląda. A że był taki durny i przepisał jej 40% no to ma racje. Jak to w USA. Tam biedak nie ma racji. A że on nie miał racji, że jejprzepisał 40%. Mógł to przepisać dianie Ross - w sumie co za róznica i tak wyszedł na dekla jak kiedyś, gdy ojcu nie przepisał nic. PS. On mógł robić w życiu wiele rzeczy. Się uparł na wycie MOIM ZDANIEM. I śpiewał. Jakby nic więcej nie umiał. Poza tym w USA się urodził, żył, USA jedynie kochał. Debil.

Najgorsze jest to, że on nawet nie śpiewał. On tańczył. Jak umiał tak śpiewał i tańczył i został KRÓLEM POPU co bardzo lubił. Niedługo w piekle dołączy do niego Madonna i będzie to wielka muzyka. Król i królowa POPU tam będą. Ale czy zagrają tak jak na tym świecie? Nie mam złudzeń, że nie.

W sumie jedynie, że nie pochowali go w złotej koronie. Jak na króla popu przystało. A gdzie on jest teraz? Może zmartwychwstał? Kto wie...

TATE to Tatum O'NEal. byli razem w 80latach

Tu jest Tatum z michaelem http://www.kozaczek.pl/fotki_gwiazd.php?idfot=34359&u=Tatu

Widocznie jednak czytal. dziwne zeby nie. ale nie musial zaraz klamac... Musze jeszcze raz obejrzec opre i zobaczyc jego reakcje. bo np wylaczajac nawet to co wielu podejrzewa i obserwujac jedynie jego reakcje na pyt.bashita o operacje,to widac ze krecil

http://www.multinet.no/~jonarne/Hjemmesia/Favorittartister/michael_jackson/michael_jackson_tatum_o_neal.jpg http://janetcharltonshollywood.com/images/tatumcutjacksonbuzzal.jpg http://img2.timeinc.net/people/i/2009/specials/michaeljackson/couples/michael-jackson-2.jpg http://a.getbackimages.com/uri/w514_h800_cfalse_K0625230911/michael-jackson-and-tatum-o-neal-circa-1978/image/4/1/1/7/4117091.jpg

a ktos czytal ta ksiazke?jestem jdj ciekawa

ach zazdroszcze :p http://www.plejada.pl/8606,5,3,michael_jackson_i_jego_kobiety,fotogaleria_duze.html

http://www.plejada.pl/8606,9,3,michael_jackson_i_jego_kobiety,fotogaleria_duze.html

http://www.plejada.pl/8606,12,3,michael_jackson_i_jego_kobiety,fotogaleria_duze.html

Ja zazdroszcze tej w miniówce z teledysku You make me feel, gdzie ona ma swoje udo .... :O a on ręke :O i wogole sie caluja :O whyyyyyy it's not me ?!! Według info które ja posiadam było tak, że MJ był świadkiem jehowy, tak został wychowany ale po przeprowadzce do neverlandu zrezygnował z tej religi i zaczal przechodzic na katolicyzm (świeta itd), a potem jeszcze wziął chrzest arabski? (nie wiem jak to sie nazywa) ale, że chodzi o to, że przeszedł też na nie wiem czy to jest muzulmanizm? ze sie wierzy w allaha? w necie jest filmik z tego obrzędu. Więc sama już nie wiem. Wiem że się kochał dopiero po ślubie.

Ta Tatiana T.z TWYMMF podobno cos tam do niego czula. napisala cos o tym w swojej ksiazce. po tej akcji na jednym z koncertow BAD z calowaniem na scenie, organizator czy ktos tam,zwolnil ja

nie wierze w to z tym islamem... to jakas glupota.za duzo przebywal na bliskim wschodzie i nawymyslali..

Mysle nad ta przykra sprawa z pieluchomajtkami:O czemu one tam lezaly,czemu nie mial ich na sobie? wydaje mi sie,ze on zmarl duzo wczesniej niz myslimy...

Czytałyście to? Widzicie - on już wtedy nadawał sie do psychiatry jeśli to prawda, ale tego nigdy nie mówił. Zawsze było, że wymiotywał na widok ojca - może brzmi lepiej? A gdzie w tym czasie była matka? I to już jest do leczenia - taka sytuacja. Kiedy ci się uda w życiu - jemu sie udało, popadł w taką nienawiść, że się z niej nie umiał wyzwolić. I był jednym strachem. Te pieluchomajtki to też, że się bał zastrzyku - no wiecie zastrzyk jak do operacji. Różaniec? On przechodził na katolicyzm w 1994 jak go złapali na molestowaniu. Żeby nie iść do kicia. Wiecie kto w tym wszystkim mówi cień prawdy? Jego brat Jermaine, który powiedział, że on by popełnił samobójstwo jakby go wsadzili do kicia. I to jest prawda CHYBA. Z resztą nie wiem... w kazdym razie takie rzeczy jak się dzieją to MOIM ZDANIEM idzie się do psychiatry a dzieci się odbiera rodzicom - przynajmniej czasowo. Albo nie wiem - podwyżka dla ojca i gra. W końcu tez był zmęczony. I to by była pomoc, a oni się bali, że im dzieci odbiorą i tyle z całości. Tak myślę. http://www.kozaczek.pl/plotka.php?id=17611 ??? PS. Moim zdaniem on ratował dupę tym katolicyzmem jak później islamem. Jeden wariat. I tyle. :( On i bez bicia był szurnięty - moje zdanie. On w ogóle nie chciał śpiewać sam z siebie - macie coś takiego? W życiu. Ale chyba śpiewał też żeby ojcu pokazać, że umie śpiewać. W tym więcej nic nie ma jak dla mnie.

On był bardzo nielogiczny ten Majkel. Na pozór był logiczny ale... :(. Może se chciał ubrać te pieluchmajtki, ale... bo po tych zastrzykach nie trzymał moczu nieraz? Nie wiem. Zapytajcie anestezjologa w szpitalu. To jest zastrzyk do operacji przecież. On chyba nie wiedział co podaje ten lekarz. Też zasnął. Nie wiadomo o co chodzi. O co chodzi? Niby go zaraz okradli... do dziś wiadomo że chodziło o katalog Bitelsów, ale... Mnie go nie żal - miał oddać Bitlesów i miałby spokój, ale znowu z nienawiści do ojca uparł się, że dzieci będą śpiewały Bitelsów. I umarł. :(

Moim zdaniem on od dziecka był chory na głowę. Jak już w tej telewizji się znalazł to było bez leczenia po nim. MOJE ZDANIE. No ale... czy musiał się znaleźć w tej telewizji pytanie tu należy postawić ? I dać sobie odpowiedź. No to osiągnął wszystko i stracił też wszystko. Tyle. Przecież on nie chciał śpiewać jako dziecko.

Moim zdaniem może i miał różaniec, ale to nic nie znaczy. MOJE ZDANIE. Możesz sobie mieć różaniec i Biblię i 100 świetych obrazów. Możesz nawet się modlić na tym różańcu ale to dla Boga nie jest ważne ile ty tego naklepiesz tylko co ty przy tym myślisz. A on był bogiem. W sumie co mu zalezało, żeby np. Boga olać. OLAĆ. A on się śmiał z Boga - nie - on się uważał za boga. Taka Madonna. Co jej szkodzi, żeby tego Boga zostawiła w spokoju. No to samo - nienawiść do ojca, a zarazem widzę tu działanie diabła jako istoty sprytniejszej od człowieka. A jak się już wpadnie w nienawiść... o jak ciężko się wygrzebać. To wciąga - moje zdanie :( I katolicyzm mówi CZCIJ OJCA - czyli nie WYBACZ ojcu, ale SZANUJ. Braciom miał wybaczyć jak sie nimi gorszył, a ojca szanować choć to było bardzo trudne. No ale podobno był geniuszem od dziecka. Nie ma co gadać.

http://www.youtube.com/watch?v=RYdLvH9zOC4&feature=PlayList&p=82696F5BCEF6C30D&index=1&playnext=2&playnext_from=PL Polecam Wam film o MJ :)

Michael...24 - czy Ty masz na pewno 24 lata? coś mi się zdaje,że rocznik 87:P dzięki za przypomnienie o tym filmie. chyba obejrzę. do tej pory jakoś mnie od niego odrzucało. ten aktor jakiś dziwny. oglądalam trochę fragmentów i taka lekko "otępiała" ta postać... ale obejrzę

obłożnie goła ... tak,mam 24 lata czyli jestem z 85 rocznika :)