Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agus*

King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...

Polecane posty

Gość JannetJ
Zreszta anwet jezeli buddysta lub świadek jahowy to musiałby miec jakiąć ceremonię w jakiejś świątyni czy cos...w czymc co jest Kościołem na tych innych wiar,no:) . Ale słyszałam,ze był katolikiem.też. :).. Może i był,mozeby był świadkiem Jahowy,moze był Buddystą...kto wie ale tak jak aktolik w kosciele tak Buddysta w "kościele" Buddystów. Nie znam sie na religiach wie nie wiem jak się te świątynie itd nazywają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JannetJ
Aha i Abraja dzięki ,za to,że "ładnie" pisze :) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość se you soooon
"I believe he is dead and AM quite certain,MICHAEL JACKSON would not do this to his family friends and fans, I AM sure of this because he is a nice person but he is not ALIVE. NO you may say? you NEED TO let him go and stop WORRYing about him.he was and always WILL BE the king of pop.SEEING as some of YOU can't or just don't want to let him go, just think 'would mike put us all through this?' no you will SOON see things my way and know he is gone.we will always LOVE" "him no matter what,but YOU have to think logically trust me, the MORE you believe he's alive,the more upset you will be when you find out he's gone. ~MICHAEL .b" http://www.youtube.com/user/PPBmylife

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylam na This Is It... podobalo mi sie.. ciagle placze:( abraja dasz mi swoje gG??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wogole dziwne mam mysli po tym filmie, mam wrazenie ze MJ byl w dobrej formie, chociaz faktycznie byl bardzo chudy. moze go tak zrobili??... slyszeliscie o akcji 'this is not it'? niewiem co juz myslec... kurde, pod koneic filmu jak Michael dziekował tym tancerzom i mowil ciagle 'God bless You' myslalam ze sie zawyje :( potem puscili Man in the mirror a dla mnie to juz wogole katastrofa, zawsze chce mi sie beczec jak to slysze. kurde jak ja Go kocham, to takie smutne wszystko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aden.. ja tez bylam na filmie, we wtorek więc już troszke ochłonęłam, ale i tak ciagle mysle o Majkelu i ciagle sni mi sie w nocy...to chore, wiem. Tez miałam wrażenie, ze był barrrdzo chudy, ale podobno szczuplutki był zawsze. W buiografii przeczytałam, że w latach 90 jego waga doszła raz do 42 kg.. przy wzroscie 178 cm to...alarm! W ogóle podobno Majkel oprocz obsesji an pukncie twarzy, micnego makijażu miał obsesję na pukncie wagi, panicznie bal sie tycia i codziennie rano się ważył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JannetJ
Anoreksja?...Hm...nie wiem...no...był w dobrej formie,smiał się,tańczył,śpiewał,był radosny...ale...czułam,ze bał sie Otregi.PN. powiedziec,że mu coś nie pasuje a jak juz mówił to potem za to przepraszał itd....Ok był wrażliwy . był wrazliwy zawsze.Ale bał się powiedzieć,ze coś mu sie nie podoba czy cos.A jak mówiłyście Otrega mógł nim manipulowac,jendka napierw Mj musiał mu zaufac...nawet jak MJ był na podnośniku słowa kierowane do Ortegi "ok.Ufaj ci" wtedy chodizło o wysokośc - mówił z pewnym lekiem w głosie...a głos miał nie taki gruby jak choćby i Johhny Depp , , tylko miał go wrażliwy...i słychac było wyraźnie pewnien lęk co do Ortegi i tych słów czy zwracania uwagi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to mozliwe, ale troche przerazajaco wygladal w tych pomaranczowych rurkach... ale ogolnie film mi sie podobał, kurde, zapowiadało sie naprawde wielkie widowisko, swietnie doracowane, Michael byl perfekcjonistą.. znowu bede o Nim myslec w kolko, to obsesja jakas jest... troche mi sie teraz w glowie pomieszało, bo w tym filmie nie wygdalal na umierajacego, wiec juz sama niewiem kurdeeee samobojstwo, morderstwo, fake? :( niechce o tym myslec... chcialabym zeby zył tak bardzo.. ale teraz moim marzeniem jest pojechanie na Jego grob eh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pergamin5
emenems w jakim miescie bylas? tak chudy byl chyba tylko podczas history.chyba w koncowce. ale mial tyle energii.te jego ruchy gdy pokazywal muzykowi jak grac TWYMMF...urocze.nadal swietnie spiewal na zywo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no Janet acz on zawsze taki był , uprzejmy w stosunku do ludzi i niesmialy... mowil co mu nei pasuje w filmie wg, np jesli chodzilo o zle tepo muzyki, czy jak mu przeszkadzaly sluchawki.. aczykowiek nigdy zadnego wyzutu, tylko uprzejma prosba.. jakie to niesamowite naprawde... musial byc zmeczony i wogole, a mimo to nigdy nie podniosil glosu, zawsze taki opanowany... to jest niezwykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pergamin5
fakt, relacje Michaela z ortega byly jakies dziwne. ten facet dziwnie sie do niego odnosil, jakby mowil do dziecka a jednoczesnie podlizywal sie. nie ufam mu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JannetJ
No...ja bym tam jakiejśc nerwicy dostała:)...ale słyszałam -mimo wszystko- lęk w Jego głosie....jescze 4 godziny temu myslałam,ze już nie wróci,byłam tak przekonana w sumie nie wiem przez co....ale teraz znów wierze,ze żyje i to z całej siły...może już zwariowałam,moze spadam ze skrajności w skrajnośc...nie wiem co o tym myslec...fakty sa tak przesiąknięte fałszem....Tyle różnych teori a ja chcę znać tę 1.Tę prawdziwą...nie 100 tysięcy innych...tylko ta 1 prawdziwą. Michael - w filmie- sprawiał wrażenie szczęśliwego,spełnionego człowieka:) Wiem,ze był uprzejmy i to jest to niesamowite...ta jego skromnośc...naprawde niesamowite... Ale naprawdę coś mi mówi, nie wiem czy serce czy rozum czy jedno i drugie - żew On zyje...że ma jakiś plan...który chce zrealizowac... a te wnilski mają nam zabić czas do czasu nie ponownego powrotu MJ...może? może MJ sobie to własnie tak obmyślił...:( i cooo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JannetJ
dokładnie...podlizywał się...chodizło o manipulację...Mj musiał zaufac Ortedze aby ten mógł sie dopuścić manipulacji...Ale po kazdej manipulacji było większe ryzyko,ze Mj zauważy że nim manipulują...dlatego się potem podlizywał . ?? . hmm ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JannetJ
sorki w mojej tej długiej wypowiediz na końcu przed powrotu ma nie być nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze poprostu chcial byc mily? sama juz niewiem... kazdego w sumei oskarzamy.. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JannetJ
no...każdego...Ale uważam,ze naprawdę jest cos nie tak z tą Jego rzekomą śmiercią...Nie wiem co to i dlaczego ale tak czuje.. Co Ortega chciał być miły? hM może i tak ale ponoć Mj manipulował a więc każdą swoja manipulacje musiał uleczyć "dobrem" dla Mj....czyli np,. podlizywaniu sie...może tak jak mówiłam Ortega maczał w tym palce....wiedizał,ze na TII przyjdzie wiele osób i będzie miał kase....ale może obmyślił soobie,że jeżeli zleciłby lub pomogł Mj sie zabic...na film przyszłobyy 2 razy więcje osób niż normalnie i byłaby jszcze większa kasa ? ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze.. a moze.. a moze... ehh jak bardzo bym chciaala znac prawde:( obawiam sie ze nigdy jej nie poznamy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MICHAEL.J 3545433
JUZ KONIEC GDYBANIA CO BY BYŁO GDYBY...... ZYCZE WSZYSTKIM MIŁEG POPOLUDNIA I TOPIK ZAMYKAMY PA PA, XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JannetJ
no...chyba nigdy...chyba,że prawde zna któeś z Jego dzieci i kiedy powie ją światu...oby...ale miejmy nadzieję,że MJ jednak zyje... Oskarżamy Ortege,Tommyego,AEg,Rodzine,przyjaciół,współpracowniów...a nie pomyślałyśmy o sobie...czyż to nie ludzie tacy jak my go wykończyliśmy...nie mówie o Fanach Czyli o nas tu zgromadzonych...ale Twój znajomy,który go nie lubi/lubiał...i wiele osób których bardzo lubimy go zabiły....ui to mnie najbardzij martwi,....skoro powszechna informacja brzmi "Mj nie zyje" ludzie tacy którzy mówia,że Mj był brzydki,głupi,pedałem,homo i nieiwadomo co jeszcze . powinni byli dawno dac mu spokój....Odegrali już swoją rolę...Pogrążyli Mj....sprawili mu wiele bólu i depresji...stersów....narobili kłopotów...a my Fani musime te kłopoty naprostowac i naprawić skzody jakie wyrządzili inni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pergamin5
sadze, ze to co sie stalo tamtego dnia nie bylo przypadkiem czy nie zyje czy zyje. W takim momencie przed wyjazdem na koncerty,po nagraniu prob i ponoc 10filmikow sie nie umiera. przezyl ciezkie proby,pewnie tez zazywajac te leki a umarl w takim momencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pergamin5
sadze, ze to co sie stalo tamtego dnia nie bylo przypadkiem czy nie zyje czy zyje. W takim momencie przed wyjazdem na koncerty,po nagraniu prob i ponoc 10filmikow sie nie umiera. przezyl ciezkie proby,pewnie tez zazywajac te leki a umarl w takim momencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JannetJ
Nie wiadomoc zy umarł...moim zdaniem te informacje któe podaje prasa są fałszywe do szpiku kości...nie sa prawdą...co taki magazyn może wiedzieć skoro pare miesięcy wczesniej na ten sam temat dodał zdjęcie sprzed 10-15 lat, ? ? ? ? ? Które ejst zuppełnie nie na temat ? :( :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wedlug Kleina
Latoya zostala w domu Michaela przez 2doby po jego smierci. dziwne. a ta historia z najazdem rodziny na ten dom przed przeszukaniem go przez policje?podobno wywiezli jakies rzeczy podstawiona ciezarowka.dziwne.i w ktorym pokoju zmarl?swoim czy Murraya?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JannetJ
Zmarł chyba w swoim ale ktos napsiał,ze był testament MJ 2009...może rodzina gdy przed przeszukaniem domu,przez policje przyjechała do niego zwineła testament ? ?. . .hm...ciekawe...;| :\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Film oglądałam w Rzeszowie. Jak już pisałam też zachwyciły mnie profesjonalizm tych prób i perfekcjonizm MJa. A samo widowisko, sama trasa gdyby tylko doszła do skutku byłaby niesamowitym show.Dzieki filmowi pokocgałam wcześniej niedocenianą piosenkę" The way you make me feel". Mi sie wydawało, że cała ekipa traktowała MJa z lekkim pobłażaniem, nie traktowali go zbyt serio... Ale to tylko moje odczucia. Zgadzam się z Pergamin- również nie ufam Ortedze...Dziwne wrażenie wywarł na mnie ten koles...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałam jesczze zapytać Was o zdanie w jednej sprawie...Nigdy wczesniej nie wierzyłamw zarzuty sawiane Majkelowi dotyczace molestowania dzieci...W biografii którą właśnie konczę autor sugeruje- ba, powiedziałabym, że usilnie stara się przekonac, że jednak wielokrotnie dochodziło do nadużyć w tej sprawie...Ja wiem, że MJ został uniewinniony, że oddalono 12 zarzutów, ale w książce zawarto dość przekonujące wypowiedzi m.in. pracowników Neverland...Obiektem zainteresowania Majkela miał być nawet syn Lennona...Książka zasiała we mnie ziarno niepewności... Co zupełnie mnie rozbawiło to sugestia autora, że Mj wykorzstywał też Bubblesa...:P paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponoć był testament z
1997, 2002, 2007 i 2009, ale co do ostatniego nie jestem pewna. znaleziono tylko swa pierwsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha.....ha
czyja to książka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie uciekamy na gg poprostu my z janet znamy sie z gg ;) od dawna... mój numer 7042906 dla ciebie Aden i kazdego kto chce pogadac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JannetJ
Ortega był troche dziwny...chociaz moze był przejęty,ze Pracuje z tak wileka Gwiazdą i był dla niego miły bo nie chciał go zdenerwowac...chociaż mysle -też- ,że nie olno mu ufac w tej sprawie. . .Nikt chyba Jacko nie traktował tam zbyt poważne...wkurzała mnie ta gitarzyska...cokolwiek Mj jej tłumaczył ona miała złosliwy uśmiech i gume:P . hEh .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×