Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ludzie się zapozyczaja czy co

Wiecie co mnie niesamowicie zastanawia? Te drogie wózki na polskich chodnikach.

Polecane posty

Gość ema.
skoro cię to tak "niesamowicie zastanawia" to chyba cholernie się musisz nudzić... co to kogo obchodzi kto jaki ma wózek- przecież nikt się nie zadłuża, żeby kupić wózek za 3500 tyś. tylko kupuje taki na jaki go stać. Jak ma tyle pieniędzy i chce mieć wózek z wyższej półki to sobie kupuje- jak mam 1000 zł to kupuję za 1000zł i nikomu nic do tego stare plotkary... Druga sprawa jest taka, że wózek jest tą częścią wyprawki, którą bardzo często sponsorują inni ludzie- rodzice, teściowie czy koledzy z firmy. ja będę mieć na wózek, na który osobiście mnie nie stać i gdybym kupowała, to byłby połowę tańszy, ale czy z tego powodu powinnam go nie przyjmować???? swoją drogą jak bardzo trzeba być małym, zawistnym i płytkim, żeby komuś zaglądać do portfela, do wyprawki, do auta... Któraś tam pisze, ze buty za 100 zł to wyrzucanie kasy w błoto. ZAJMIJ SIĘ SWOIM ŻYCIEM kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróżka Hermenegilda
Też macie problem. Jaki kto ma wózek, to jego sprawa. I nie zgodzę się, że płaci się tylko za firmę. Owszem i tak się zdarza. Ale w wielu przypadkach jest ogromna różnica w jakości i funkcjonalności, więc jak kogoś stać, to niech kupuje droższe. My po długich kombinacjach wybraliśmy wózek za ok 1300zł, a zastanawialiśmy się też nad Quinny'm za 2300zł i po czasie żałuję że nie wzięliśmy tego droższego. Wybrany psu na budę się zdał - owszem funkcjonalny, ale twardy i szeroki. Mała nie chciała nim jeździć od samego początku. Teraz mamy spacerówkę za 600zł i jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedsiebiorczych ludzi
stać na wszystko. Niektóre chciałyby siedzieć na Kafe i mieć górę kasy, do roboty, bo rozstawianie nóg to nie praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróżka Hermenegilda
przedsiębiorczy... ---> "rozstawianie nóg to nie praca" - powiedz to prostytutce :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Przyłaczam sie do tematu, bo wybór wózka był dla mnie bardzo ważny. Jestem w 37 tc, wozek dopieo zamowiłam. Zdecydowałam sie na bardzo, jak dla mnie, drogi wozek, bo Teutonia Cosmo, z gondolą, spacerówką i całym systemem do samochodu. Koszt 3100zł. Dal mnie to tez bardzo drogo, ale szukałam i ogladałam rózne wozki, a zalezy podstwa wyboru była przede wszytskim funkcjonalność i rozmiar na jaki sie składa. Mieszkam na 4 pietrze, bez windy, wozek na stałe bedzie w samochodzie, ktory nie jest duzy i ma mały bagażnik. Gondola wazy jedeynie 2,2 kg i bede mogła znieść dziecko do samochodu wraz z gondolą, a samochód mam tez kawałek od domu. Tylko dlatego wybrałam taki wozek, wiem ze drogo ale mama dołoży mi połowę. Poza tym takie komplety Teutonii z powodzeniem sprzedają sie potem jako używane. Na co dzien jestem oszczedna, nie szpanuje niczym, mam 9 letnie auto, ubieram sie przeciętnie. Ale nie czuje sie tez wariatką , ze na taki wozek sie zdecydowałam. Inne nie były po prostu tak funkcjonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polska mentalność
Kurcze ale macie problemy. Stać mnie to dałam ponad 3 tys i tyle bo wózek mi sie podobał a inne nie. Nie wyobrażam sobie z drugiej strony wydac na wózek a nie miec na lekarza dla dziecka, ale skoro nie musze wybierać miedzy tymi rzeczami bo na jedno i drugie mamy to dlaczego mam sie ograniczać? Jak ktos nie ma kasy to kupi taki za 1000 i tez dobrze - mi to nie przeszkadza a dziecku wszystko jedno w czym jeździ. Jak ktoś ma mentalność zastaw sie a postaw sie to też jego problem. Zawiść i zazdrość to straszna rzecz wiec przestańcie zyc życiem innych i zajmijcie sie własnym. Lepiej sie zastanowić co zrobić zeby miec więcej kasy niż zazdrościć innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja Wam powiem ze nei chcialabym przyjac wozka w prezencie za taka kase :)zal by mi go bylo zniszczyc czy narazic sie na kradziez itp.. gdyby mi np koledzy z firmy sponsorowali to bym powiedziala ze chce tania jak chca wydac wiecej to neich kupia oprocz wozka cos jeszcze co potzrebuje, podobnie bym zrobila rodzicom itd.. tak bylo z chrztem mojego malego jak chrzestna zaproponowala ze da mate edukacyjna za 300zl w prezencie,odmowilam gzrecznei mowiac ze jak chce cos kupic to niech kupi ale tanszego a wiecej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa kotki dwaaa
wróżka Hermenegilda "Mała nie chciała nim jeździć od samego początku. " zastanów się - dziecko tobą rządzi? czy co Czy kiedyś za komuny dziecko mogło sobie wybierać wózek: ten nie , ten tez nie a może ten??? Kupowało się wózek jaki był w sklepie byleby dziecko nie musiało pieszo chodzić i jakoś zdrowi jesteśmy dziś i nie odstajemy od reszty społeczeństwa. Ludzie - oczywistą sprawą jest że wózek ma byś wygodny dla dziecka i funkcjonalny dla matki. Co kilka lat dziecko i za każdym razem nowy wózek- wiem że to sprawa kazdego ale CI CO TAK ROBIĄ TO TYLKO NA POKAZ a w rzeczywistości to jada na kredycie i nie starcza im do pierwszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie rozumiem wydawania w ciul kasy na wózek :) rozumiem na fotelik (sama kupiłam porządny) ale w tym jest cel, fotelik ma chronic podczas wypadku i ma być jak najlepszy. a wózek? ma być wygodny i dla mamy i dla dziecka i nie musi kosztować fortunę :) i nie sępię na dziecku, ma wszystko czego jej trzeba, kasę wolałam zainwestować w kręw pępowinową, szczepionki i dobrą opiekę medyczną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajaaaaaaaaaaaaaaaa
kurde co wam do tego! Każdy robi tak jak uważa wg siebie! co sie wpieprzacie! Ja mam drogi wózek, drogi fotelik, firmowe ciuchy dla dziecka bo mnie na to stać i kupujac te rzeczy nie czuję że wyrzucam kasę w błoto. Nie rozumiem takich tematów na kefe. Niech lepiej każdy zajmie się soba a nie obgadywaniem innych i wcina w nos w nieswoje sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrość zazdrość zazdrość
jak mnie stać to kupuję wózek, auto terenowy czy dom. Jak nie stać Cię na wózek, to ja myślę, że nie stać Cię na dziecko, bo dziecko kosztuje znacznie drożej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezzu nikt się nikomu nie wpierdala, bo nie podeszłam do koleżanki i nie powiedziałam "Kaśka po coś kupiła Mutsy?? przecież cię nie stać!! trzeba było kupic tanszy to bys miała na pampersy!" - to jest wpierdalanie się :) a my tu sobie na forum dyskutujemy co o tym sądzimy i już :) czy to jest wpierdalanie się? nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa kotki dwaaa
ktoś wspomniał wyżej : wózek wypasiony a na szczepionkę dla dziecka 100 zal było dać. Zenada!!! Ale tak niestety jest. Patrzcie na jaki wózek mnie stać!!! ale zapomnieli dodać że na szczepionkę ich nie stać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepsze jest to ze wybieracie te wozki miesiacami, dajecie kupe kasy a potem w praktyce okazuje sie ze wozek do bani, im wiecej bajerow ktore mialy pomagac to pogarszaja sprawe i dopiero po czasie okazuje sie ze wywalilo sie akse w bloto :/ przy drugim czy kolejnym dziecku na pewno ma sie wieksze doswiadczenie i wierze ze ktos kupuje wozek pod katem funkcjonalnosci ale przy pierwszym ... wiem po sobie jak kupywalam rozne rzeczy dla dziecka w ciazy a potem rzeczywistosc zweryfikowala potrzebę i funkcjonalność tychze :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróżka Hermenegilda
aaa kotki... ---> "zastanów się - dziecko tobą rządzi? czy co" - wyobraź sobie że i owszem - kilkunastodniowy noworodek ma swoje potrzeby i to raczej matka się dostosowuje do niego niż odwrotnie. Dzieci nie masz czy serca?? Jak mi dziecko nie chce w wózku usnąć ani leżeć, bo na każdej dziurze i na każdej nierównej płycie chodnikowej podskakuje razem z wózkiem, to mam wozić na siłę i jak niektóre mamuśki gadać do niego "i czego się drzesz gówniaro"?? Czy dać klapsa? A potem jeszcze inwestować w rehabilitację bo kręgosłup szwankuje.. Zastanów się trochę, zanim coś palniesz. A co do komuny, to widzę że Ci tęskno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa kotki dwaaa
czyli sądzisz że jak ktoś nie wyda na wózek ponad 3000 to dzieci nie może mieć??? Tak to zrozumiałam :) - zazdrość zazdrość zazdrość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa kotki dwaaa
Do wróżka Hermenegilda do komuny mi nie tęskno - first! a maluch potrzebuje dobry wózek z amortyzatorami i wcale nie musi być za 3000 zł.-second a tak do Twojej wiadomości to i serce mam idziecie też :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niektorym sie wydaje ze jak wpompuja w dziecko wiecej kasy to maja lepsze dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa kotki dwaaa
BRAVO!! myszsza !! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróżka Hermenegilda
myszsza --> Ja kupowałam naprawdę pod względem funkcjonalności i nie powiem żeby mój wózek był specjalnie piękny, raczej wyglądał na dużo tańszy. Ale tak jak zauważyłaś - przy pierwszym dziecku tak naprawdę nie masz pewności co NAPRAWDĘ będzie funkcjonalne i użyteczne. A z bajerami różnie bywa. U nas np. bardzo się sprawdziła skarcana rączka - niby tylko bajer, a bez niego wózek nie wszedł by mi do windy, bo jakiś debil zaprojektował u nas przejścia i drzwi od windy tak, że trzeba niezłe manewry uskuteczniać żeby wjechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa kotki dwaaa
myszsza i do tego jako załącznik -bezstresowe wychowanie i rosną potem bękarty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajaaaaaaaaaaaaaaaa
co Wy pieprzycie! Jezeli ktos ma sporo kasy to dla niego nie jest dużo to co dla Was jest dużo! Poza tym nie podchodzi sie do tego na zasadzie, że wydałam sporo kasy to mam lepsze dzieci. Kupuje to co mi sie podoba i nie wazne ile to kosztuje. Może kosztowac 300 zł i 3000 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tyle...
do; asdfghgj nie, nie mam fotelika prima mutsy. mam fotelik maxi cosi bo tylko ten pasuje do mocowania isofix jaki mam w samochodzie. wiec musialam do wozka mutsy dokupic 2 adaptery i fotelik maxi cosi pasuje. mala ma dopiero miesiac wiec narazie w nim siedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najzabawniejsze jest to ze znaczna czesc ludzi ktora ma duzo kasy nie kupuje tych drogich rzeczy :) )) kupuje to co im jest potrzebne, podoba im sie i bez wzgledu na cene czyli niekoniecznei drogie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tyle...
zgadzam sie z ''ajaaaaaaaaaaaaaaaa ''. dla mnie wydatek 3000 zl na wozek to nie byl problem, zarabiamy z mezem bardzo dobrze i nasze wydatki klasuja sie zapewne nieco wyzej. dla jednego to strata kasy a dla mnie nie. pokoj dla malej kosztowal 5 razy tyle czy to tez strata pieniedze bo mala jeszcze nic z tego nie widzi. dla mnie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghgj
a czy w foteiku mozna wozic tez zima?zmiesci sie dziecko w spiworku do niego?albo w kombinezonie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tyle...
zmiesci sie ale jest jej dosc ciasno. ja w foteliku wole ja ubrac lzej i przykryc kocykiem niz zakladac gruba kurtke. zreszta uzywam tego fotelika wylacznie w samochodzie nigdy na spacer wiec nie mam problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bisc
Amnie wkur.................. te dziane babska bo wiecznie nosy zadzieraja,nigdy nie zaznały biedy i krzywdy i mysla ze bedzie im sie udawac tak całe życie buhahhaha kara Boska na was spadnie za te wożenie sie:P Tyryryry:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tyle...
DO: Bisc oj oj, nie sadz bo i ciebie osadza... To ze ktos ma wiecej niz ktos inny nie oznacza ze w pocie czola na to pracowal. Ja wywodze sie z dosc ubogiej rodziny i ciezka praca doszlam do tego co mam. Mam sie tego wstydzic lub wyrzec ze moge sobie i dziecku na wiecej pozwolic? No nie przesadzajmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×