Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maverick28

Roztyła mi się.

Polecane posty

Gość maverick28

I na mnie trafiło. 6 miesięcy po ślubie i mam w domu wieloryba :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapishon
Mam ten sam problem z kobietą, ale jeszcze ślubu nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zabiierzcie swoje panny na silownie i basen troche ruchu im nie zaszkodzi...wiecej seksu i dacie rade:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co 6 miesięcy po ślubie i już Ci się nie podoba? To po co się z nią żeniłeś? Jesli Ci zależy to jak przedmówca pomóż jej coś zrobić ze sobą ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama z siebie się roztyła? Czy może czasem po ślubie zaczęło się: mniej czasu dla siebie, bo o męża trzeba zadbać syte jedzonko, bo mąż sałatką się nie nasyci- a wcześniej może właśnie tak jadła późny obiad, bo mąż dopiero wraca z pracy późna kolacja, bo on nie zje sam, a wcześniej nie był głodny? No i może jeszcze do tego nie ma już czasu na wspólny wypad na basen, długi aktywny weekend? Każdy kij ma dwa końce. Niestety często kobieta kiedy staje się żoną i gospodynią ma coraz mniej czasu i zapału żeby poświęcić się sobie- bo przecież jak mogłaby zaniedbać mężczyznę. I odkąd żywi nie tylko siebie, ale i faceta, który musi konkretnie i energetycznie zjeść, sama już sobie oddziwlnie nie gotuje. Ktoś tu dobrze prawi, zabierz kobietę na basen, albo z okazji lata nad jezioro, nie żeby sie smażyła, a pływała. wybierzcie się do jakiegoś klubu fitness, gdzie Ty pójdziesz na siłownię, ona na aerobik lub coś w ten deseń. Kochasz ją? Zadbaj o nią, a nie narzekaj. Zachęć ją do dbanie o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapishon
Taaa, ciągle te same teksty czytam - zabierz ją na siłownię, zapewnij aktywny tryb życia, zabierz nad jezioro itp. Tylko dlaczego kobieta sama nie może sobie tego zorganizować gdy czuje że mocno przytyła? Co to facet ma dbać za babę o takie podstawowe rzeczy? Ja tam jeszcze jestem przed ślubem, dopiero zaręczeni jesteśmy, a moja kobieta już tak spoczęła na laurach, że w ogole przestała dbać o siebie. Nie chodzi tylko o tuszę, ale o całokształt. I oczywiście próbowałem ją wyciągać np. na rower, na basen, na jakieś gry zespołowe. Zawsze jest odmowa - że zmęczona, że się jej nie chce, że ją zmuszam itp. W weekend wziąłem ją pograć w siatkę. To 1,5 godziny przesiedziała na trawce, bo się jej po prostu nie chciało grać. Taka właśnie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapishon
Jeszcze dodam, że ma wzrostu 168 cm a waży 70 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to akurat masz problem. Może jej to powiedz prosto w twarz, nawet kosztem wielkiej obrazy z jej strony. Że nie podoba Ci się to, że straciła zainteresowania, aktywność, zaniedbała się. A jeśli rzuci "czy już Ci się nie podobam" to wprost odpowiedz, że niepotrzebnie nadinterpretuje i doszukuje się podtekstów. Że po prostu nie chcesz żeby doszło kiedyś do sytuacji, że ona nie będzie miała własnego życia, zainteresowań, i wygarnie Ci, że to przez Ciebie lub że dla Ciebie cos poświęciła. Może takie coś zadziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I też jeszcze dodam, że brak motywacji nie bierze się znikąd. Może jej czegoś innego brakuje, może na innej płaszzyźnie czuje, że nie dogadujecie się lub o coś nie dbasz- a kobieta ma niesamowity dar pzrekształcania problemów (nawet tych przesadzonych) w brak mobilizacji do czegokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maverick28
sam ważę 140 kilo ale przysięgam, że to masa miesniowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] Kapishon Jeszcze dodam, że ma wzrostu 168 cm a waży 70 kg. Przecież ona jest normalna... co Ty od niej chcesz...???? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapishon
Że mam problem to wiem. Bo niestety na moją kobietę nie działają już delikatne sposoby przekonywania jej żeby coś ze sobą zrobiła. Np. teraz jedziemy nad jezioro, ale ona zamierza całymi dniami na plaży leżeć, bo pływać nie umie. Ewentualnie pójdziemy na łódkę, ale to ja będę wiosłował, bo ona siły nie ma. Nie wiem czy jej czegoś brak. W naszym związku jest dobrze. Tutaj piszę anonimowo to mogę się nieco poskarżyć, ale do niej nigdy tego typu mocnych słów nie wypowiedziałem. Ciągle jest delikatnie. Chyba będę musiał w końcu powiedzieć stanowczo. Po prostu moja dziewczyna lubi jeść i to jeść bardzo kalorycznie. Nie odmawia sobie fast foodu, słodyczy. Do tego mieszka z mamą i siostrą, które są naprawdę grube i tylko podrzucają jej jedzenie pod nos. Ma też siedzącą pracę, 8 godzin dziennie przed komputerem, zero ruchu. Potem jak przychodzi weekend, to ona jest ospała i najchętniej to by się wylegiwała w łóżku, a o jakiejś aktywności, sporcie nawet nie ma mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapishon
No wybacz, przy wzroście 168 to ona powinna ważyć max. 60 kg. Moja eks miała 170 cm, ważyła 60 i jeszcze uważała że to za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapishon
lubię gdy mój teść znienacka zaskakuje moje zwieracze :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli ma szanse na urlop, odciągnij ją od rodziny i takiego jedzenia- zabierz na totalną wieś, gdzie do sklepu po jogurt pójdziecie pół godziny;) Może sama sie zdziwi, że można aktywnie i zdrowo i że można czuć się dobrze nie jedząc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kapishon No wybacz, przy wzroście 168 to ona powinna ważyć max. 60 kg. Moja eks miała 170 cm, ważyła 60 i jeszcze uważała że to za dużo. Ale przecież Ty nie kochasz swojej dziewczyny :) gdybyś ja kochał naprawdę powierzchowność nie byłaby żadnym problemem :) Więc może warto się zastanowić czy chcesz sobie i jej więcej czasu marnować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu chyba nie tylko o powierzchownośc chodzi, ale o niedbałość. O brak chęci i motywacji do czegokolwiek. To potrafi wkurzyć i burzyc związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam ci firme
hmmm masa miesniowa...a jest tam jeszcze miejsce na mozg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapishon
Ale ja lubię takie teksty. Że niby nie kocham swojej kobiety, bo mi się roztyła. Przeciwnie - kocham ją i chcę żeby o siebie dbała. Nawet z uwagi, że to niezdrowo tak tyć. A ona w ciągu 1,5 roku przytyła 10 kg i ciągle tyje. Poza tym przestaje mnie już pociągać fizycznie i tutaj powstaje problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kapishon- czy ona akceptuje siebie czy nie? czy Ty ja akceptujesz? Inna kwestia, że jesli rodzinę ma nieszczupłą, to w każdą próbę schudnięcia będzie musiała włożyć kilkakrotnie więcej wysiłku, niż przeciętna osoba. Może nieskutecznie próbowała i nie chce sie jej po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfbjsdkafhjksadfgj
"Do tego mieszka z mamą i siostrą, które są naprawdę grube " spójrz na matkę i ujżyj swoją przyszłość :D:D już teraz laska ma 10 kg balastu - pomyśl co będzie wraz z upływem czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fnejdfnjsefhj
ania, glupia jestes. facet mial zgrabna dziewczyne, a teraz ma niezadbanego wielorybaed

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boshe, no to z nią pogadaj, nim sama wymyśli sobie i wmówi, że się nią coraz mniej interesujesz i dlatego ona czuje się zaniedbana przez Ciebie i o siebie nie dba!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagagagagaga
a ile ważyła wcześniej ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567....
ania1311 .......ona nie jest jego dziewczyną a żoną :) ale super z Ciebie mąż jak 6 miesięcy po ślubie porównujesz żonę z eks ....to po cholerę się z nią żeniłeś ....a jak będzie w ciąży też będziesz kazał jej się odchudzać bo wtedy to dopiero wieloryb z niej będzie idź i sie zastanów nad sobą ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapishon
No akurat moja kobieta nie poszła w matkę, raczej w ojca, a on nie jest gruby. Ona też była szczupła, normalnie laska gdy ją poznawałem. Wiem, że spokojnie by mogła te kilogramy zrzucić, tylko po prostu się jej nie chce. A nie chce się jej, bo wie że ma już mnie dla siebie, mamy już datę ślubu wyznaczoną. Kiedyś w ogóle więcej się starała, bardziej o siebie dbała. Teraz to nawet makijażu nie chce się jej robić, czy paznokci umalować gdy razem gdzieś wychodzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfbjsdkafhjksadfgj
wybaczcie ale przytycie 10 kg w ciągu 1,5 roku to jest ZAPUSZCZENIE a będzie gorzej 10 kg to dbający o siebie człowiek może przytyć na przestrzeni całego dorosłego życia (naturalny proces związany z wiekiem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×