Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość damaha

Zareczyny

Polecane posty

Gość damaha
Jeszcze nie jestem pewien w 100% co do tych zaręczyn. Może jednak się wstrzymam te 3-4 lata. A co do dziecka to dopiero po ślubie. Nie prędzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damaha
jej siostra miała 17 albo 18 gdy wychodziła za mąż ale to głównie z tego że wpadła ze swoim chłopkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damaha
Chcę sie jej oświadczyć z pełnym poczuciem odpowiedzialności. Chcę z nią być na zawsze. Ona tak samo chce być ze mną na zawsze. Ostatnio rozmawialiśmy na temat założenia rodziny itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łohohohohoh
łohohoho, ale prowokacja ... tak, kochany ... ona ma 17, a rodzice 40 rocznice slubu ;-) zakladajac ze sie hajtneli w wieku podobny jak rzekomy wy macie, hahaha, czyli ok, 20stki teraz maja kolo 60 stki, i 17 corke .. cos mi ciezko uwierzyc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lina_ja
dla mnie nie - miała ponad 40 lat jak urodziła córkę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damaha
jej tata ma 64 lat a jej mam 58-59lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mcmer
Wiesz to jest za wcześnie ja mam chłopaka 1,5 roku dopiero i mam lat 22 a on 21 i na zaręczyny to jest o 2-3 lata za wcześnie o ślubie domku dzieciach mamy planach ale dopiero jak on skończy studia i dostanie stała pracę i ja tak samo (uzbieram kasę na ślub wiesz ile wesele na 60 osób kosztuje bo ja wiem bo moja starsza siostra jest mężatką 1 miesiąc i co zapłaciła 1000 na wszystko oszczędzała i on ale i tak musieli zabrać pożyczkę na 4 lata bo i tak za mało mieli... A ty chcesz się oświadczać aha błagam nie w domu w jej pokoju jak ja to usłyszałam na pokładałam sie ze śmiechu bo to zrobił mój szwagier niema już coś bardziej romantycznego i byle nie w restauracji oklepane ale kolacja przy świecach gdzieś romantycznie w plenerze oki.Ale pomyśl 17 lat to jest za mało za krótko wiesz ja dopiero po roku zaczęłam widzieć jaki mój M jest za ma wady itp Kocham go i on też ale chce mieć wesele na tyle gości na ile sama będzie mnie stać suknie marzeń itp i ładny pierścionek zaręczynowy na który zarobi dopiero jak skończy sie uczyć czyli za 3 lata. Więc jak ją kochasz tak bardzo to poczekaj... Zycie to nie bajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damaha
moj brat za 3,5 misiaca robi wesele na 120 osob i wiem jakie koszta z tym ida. ale oni zadnego kredytu nie biora. w cigu roku odlozyli 17 tys.zl. najprawdopodobniej wstrzymam sie z tymi zareczynami jeszcze 3 lata. a najpredzej 2 lata po zareczynach wezmiemy slub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mcmer
Bravo wiem mi też się udzielało ślub siostry i tez chciałam mieć własny ale go nie zrobię ( no chyba że wpadnę ) ale to inna kategoria rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damaha
Wzieli bysmy slub w jedynym przypadku wpadki. A tak planujemy wziasc slub cywilny dopiero po skaczeniu szkoly. nie predzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja teściowa urodziła najmłodszego chyba w wieku 43 lat więc da radę. damaha Jak przeczytałam o tym następnym etapie związku.... wybacz ale wy jeszcze żeście nie przeszli pierwszego etapu, jakim jest zauroczenie. Fakt jestem przykładem na to że motylki można czuć po 5 latach związku, ale właśnie najważniejsze jest najpierw dostrzec wady drugiego człowieka zanim się zdecydujesz na ślub. I nie pisze tu tylko o bałaganiarstwie i innych takich ale o cechach charakteru. Sorry ale piszesz jak zakochany małolat, a to bynajmniej nie świadczy o tym żebyś był gotowy na kolejny krok. Mam dwie rady. Pisałeś że twoja dziewczyna chciałaby żebys się oświadczył i ty teraz mówisz że 3, 4 lata poczekasz to jest ok, ale teraz musisz jej powiedzieć że chcesz poczekać i dorośle z nia porozmawiać dlaczego chcesz poczekać. Wpakowałeś sie juz w to, bo coś obiecałeś. Teraz ona będzie czekać na ten pierścionek, wyczekiwać każdej nadążającej się okazji, może teraz a może teraz i wierz mi że po takim czekaniu za te 3, 4 lata nawet za rok nie będzie juz pałała tak uczuciem jak go dostanie, całe zaręczyny zejdą do poziomu zwykłej formalności dla niej, co więcej po takim wyczekiwaniu bez słowa, może nie będzie juz tą samą osobą, chyba że wcześniej jej wytłumaczysz dlaczego powinniscie się wstrzymać z decyzja o ślubie. I druga rada, nie traktujcie zaręczyn jak kolejny etap związku, bo zaręczyny to jest oznajmienie że chce się ślubu i powinny prowadzić do ślubu, tak to sobie można być i po 10 lat zaręczonym, a to juz nie wróży nic dobrego. Jakkolwiek kilku lat chodzenia nie można porównywać do kilku lat zaręczenia (chyba że przez te kilka lat zbieracie kasę na wesele i ustalacie sobie przybliżony termin). jeśli się jest z kimś zaręczonym to jedna lub druga osoba lub obie oczekują ślubu, a jesli ty chcesz się zaręczyć żeby przejść w następny etap związku, czyli oświadczasz dziewczynie że chcesz z nia wziąć ślub a tak naprawdę chcesz przejść tylko w następny etap. Ona po zaręczynach się spodziewa ślubu a nie następnego etapu związku, chyba że żeście dokładnie tą kwestie przegadali i oboje wiecie czym sa dla was te zaręczyny i że dla obojga ma to byś kolejny etap związku a nie komunikacja że oboje chcecie ślubu. Oczywiście jedno i drugie teoretycznie prowadzi do jednego, do slubu, ale jest różnica jesli ty się oświadczasz jej i masz w planach ślub za 3 lata, a między tym że ona przyjmując oświadczyny, ma w planach ślub za pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damaha
tymi zareczynami nie tylko chcialbym jej pokazac ze chce wejsc na noy etapp zwiazku. ale tez chcialbym jej pokazac ze chce z nia wziasc slub. przez te zareczyny chcialbym jej pokazac jak bardzo wazna jest dla mnie osoba w moim zyciu jak wiele dla mnie znaczy. jesli sytuacja materialna by na to pozwalala ja jestem z nia gotow wziasc slub w przyszlym roku. tylko ze cywilny slub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klione
Wydaje mi się, że na obecną chwile wystarczyłoby gdybys jej to powiedział - jak bardzo Ci na niej zależy, jak ona jest dla Ciebie ważna.....Jednak zgadzam się z przedmówczynią - teraz to jej musisz wytłumaczyć, że rezygnujesz z oświadczyn, bo dziewczyna na pewno się już "napaliła". Ja na Twoim miejscu bym poczekała co najmniej ze 2 lata żeby być na 100% pewnym, że tego chcesz. Jednak decyzja należy do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uuuu D
"damaha" Troche młody jestes ale widocznie juz dojrzaly uczuciowo... Ja mam 18 lat moj chlopak 21 jestesmy ze sobą oficjalnie2 lata (26 sierpnia),mieszkamy razem od 11 miesiecy ,Gdy mój kochany wrócił z wojska(to jest następny etap)postanowił że zamieszkamy razem,bo mieszkal z mama i siostrą i jej rodzina a oni sie wyprowadzili i zostal sam na 3 pokojowym mieszkaniu...i powiem Ci że wcale nam się do zaręczyn nie śpieszy,bo za zaręczynami idzie śub...i to wcale nie jest tak słodko i pięknie żeby kase odłożyc... Waszym następnym etapem Napewno nie powinny byc zaręczyny!!! Najpierw się poznajcie,bo miłość jest ślepa... Mieszkanie razem to jest najlepszy rentgen!! sprawdzcie sie w tym...dopiero poźniej myslcie o wspolnej przyszlosci...chcecie cale zycie mieszkac z rodzicami??albo okaże sie że twoja partnerka nie potrafi zrobic obiadu lub wstawic prania?? Przyjda obowiązki...I kłótnie :P Mówie to z własnych doświadczeń...:) Gdy juz zamieszkacie razem we własnym kąciuku,to nie bedzie tak łatwo odlozyc kasy...chyba że bardzo dobrze zarabiacie:) Widzę że masz jeszcze płytkie myślenie jesli chodzi o wspolna przyszlosc ze swoja partnerka... Bo to nie jest tak że się zaręczycie i juz jest zajebiscie..nie nie...:) Ty weś to dobrze przemyśl bo taki krok jest już pewnym zobowiązaniem i wobec twojej wybranki i jej rodziców... Dodam jeszcze że moja mam zareczyla sie z moim tata gdy miala 17 lat,lecz moj tata mial 24 lata ,ale mieli juz prace oboje,wlasne mieszkanie....I maja mnie:) i moja siostrzyczke i są juz razem 19 lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damaha
powiem szcvzerze. ja w ciagu roku szkolnego mieszkam u niej pomimo tego ze od jej domu do mojej szkoly ma ponad 100 km. widze jaka ona jest na co dzien.wiem ze umie gotowac prasoac i prac oraz sprzatac. przez ten czas ktory u nich przebywalem wystarczajaco dobrze ja poznalem. zeby sie zdecydowac na te zareczyny. mowie szczerze. ale jedno mnie blokuje prze tymi zareczynami to ze mamy 17 lat. jej rodzice wiedza o tym ze planujemy wspolna przyszlosc. i sa szczesliwi ze znalazla chlopaka ktory chce z nia byc na zawsz. i woedza ze ja bede uszczesliwial bo teraz ja bardzo uszczesliwiam mieszkajac z nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damaha
wiem ze to moze wydawac sie nieprawdopodobne ze w ciagu roku szkolnego prawie co dzien sypialem u niej. ale coz czasem tak w zyciu bywa gdy z kims chce sie zwiazac na stale trzeba troche sie poswiecic. wstaja o 4 albo 5 rano zeby zdarzyc na pociag. ja kocham czysta miloscia i czuje i wiem ze to wlasnie ta jedyna. i chce byc z nia nazawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.m.m
damaha, co Ty gosposi szukasz? A jakby nie umiała prasować to co? A teraz poważnie...uważam, że nie zawsze ludzie mając 17 lat są w stenie podjąć świadomie pewne decyzje. Mimo że jak sama miałam 17 lat, to wydawało mi się, że jestem najbardziej dojrzałą 17-latka na świecie. Mówiąc w skrócie, Wasze gorące uczucie może się bardzo szybko zmienić. A jeśli naprawdę jesteście tacy pewni siebie, to ok, zaręczajcie się i pobierajcie, ale TYLKO gdy będziecie niezależni finansowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damaha
nie szukam gospodyni. ja tez potrafie sprzatac i ugotowac cos dla nas dwoje. caly czas stram sie byc coraz to bardziej odpowiedzialny. brac na swoje barki coraz to bardzie wymagajace zadanie. nie po to zeby ukazac tesciom i swoim rodzicom ze staje sie coraz to bardziej odpowiedzalny. ale chce sobie pokazac ze potrafie byc odpowiedzialny wiem ze jestem mlody i napewno gdzies w glowie mam ten glupi szalenczy okres zycia. ze musze sie wyszalec itp. staram sie jak tylko moge wedle moich mozliwosci finansowych dawac tesciom pieniadze za to co zjadlem w ciagu miesiaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.m.m
Skończ szkołę, znajdź pracę i wtedy się zaręczaj. To będzie odpowiedzialne. Teraz możesz dać jedynie obietnicę i nic poza nią. Młodzieńczo szaleć możecie razem. Pamiętaj też, że mimo że Ty jesteś pewny, to drugiej stronie moze się odmienić. Wiem, cios by był niesamowity, ale bywa. Na pocieszenie powiem, zę ja jestem ze swoim narzeczonym od 16 roku życia (on od 18) i nam sienie pozmieniało, chociaż było burzliwie. Ale on się dopiero po 8 latach oświadczył, jak już był w stanie nas utrzymać. Wcześniej tylko tak nieoficjalnie zadeklarował, że chce być ze mną, ale jemu się też tak bardzo do ślubu nie paliło jak Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damaha
chce skonczy szkole. ale i tak zapewne nie bede pracowal w tym zawodzie w ktorym sie ucze. Chcialbym jej sie zdeklarowac ze to wlasnie z nia chce spedzic reszte zycia. Tez miewamy buzliwe chwile w naszym zwiazku. Ale te chwile mijaja i jest po tem wszystko dobrze. Wiem ze tymi dorywczymi pracami ktore mam nie utrzymam nas dwojga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mcmer
No oki spoko ale mówię to czego się spieszyć do zwykłego życia dom praca dom i dziecko za parę lat, nie możecie poczekać pochodzić poznać się dokładnie mówię ja chodzę 1,5 roku i w 100% nie znam mojego chłopaka a widuje sie najmniej 2 razy w tygodniu po 10 godzin albo niekiedy więcej codziennie dzwonimy do siebie piszemy sms i na gg kochamy się jak pisałam plany mamy ale dopiero za 3-4 lata ślub i zaręczyny rok przed. Wiesz znam 2 pary ,jedna siostra młodsza chodzą 3 lata a ślub za 4 albo 3 a miała 15 lat a przyszły szwagier 17 a znali się pół roku następna para lat 22 ona i on 21 chodzą 5 lat i dopiero rok temu były zaręczyny a ślub za 4 lata jak ona skończy studia matko da się wyczymać da. A obchodzenie rocznic później zapomina się.Powiem tyle za kr udko. Poczytaj sobie poradniki na temat związku bardzo dobrze pisze jak pewiny wyglądać związek by był trwały i zawsze w sobie zakochany on napisał Johna Graya "Meżczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus". i ja czytałam i mój M i dało nam do myślenia polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×