Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Salix

Pogaduszki samotnych czterdziestolatków...

Polecane posty

Gość vitare
Erzulie, jesteś genialna. Znalazłam, przywróciłam, mam paski. Teraz uspokojona i ukojona wracam do lektury topiku. Lubicie wiersze? Widzę,że Zuzka lubi. :) CześC Zuzka, co u ciebie? Ten pan się odzywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Nie wiedziałam,że to Geppertowej. Z jej utworów pamietam "Jaka róża taki cierń". Wstrząsająca piosenka, zawsze mam gęsią skórke, jak tego slucham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamięć też juz nie ta.. :o MAGDA UMER - JESZCZE W ZIELONE GRAMY Przez kolejne grudnie maje Każdy goni jak szalony A za nami pozostaje Sto okazji przegapionych Ktoś wytyka nam, co chwila W mróz czy upał W zimę w lecie Szans niedostrzeżonych tyle I ktoś rację ma, lecz przecież Jeszcze w zielone gramy jeszcze nie umieramy Jeszcze któregoś rana odbijemy się od ściany Jeszcze wiosenne deszcze obudzą ruń zieloną Jeszcze zimowe śmieci na ogniskach wiosny spłoną Jeszcze w zielone gramy jeszcze wzrok nam się pali Jeszcze się nam pokłonią ci, co palcem wygrażali My możemy być w kłopocie, ale na rozpaczy dnie Jeszcze nie Długo nie Więc nie martwmy się, bo w końcu Nie nam jednym się nie klei Ważne by, choć raz w miesiącu Mieć dyktando u nadziei Żeby w serca kajeciku Po literkach zanotować I powtarzać sobie cicho Takie prościuteńkie słowa Jeszcze w zielone gramy jeszcze nie umieramy Jeszcze się spełnią nasze piękne sny marzenia plany Tylko nie ulegajmy Przedwczesnym niepokojom Bądźmy jak stare wróble, które stracha się nie boją Jeszcze w zielone gramy chęć skroń niejedna siwa Jeszcze sól będzie mądra a oliwa sprawiedliwa Różne drogi nas prowadzą, lecz ta, która w przepaść rwie Jeszcze nie Długo nie Jeszcze w zielone gramy chęć życia nam nie zbrzydła Jeszcze na strychu każdy klei połamane skrzydła I myśli sobie Ikar, co nieraz już w dół runął Jakby powiało zdrowo to bym jeszcze raz pofrunął Jeszcze w zielone gramy, choć życie nam doskwiera Gramy w nim swoje role naturszczycy bez suflera W najróżniejszych sztukach gramy Lecz w tej, co się skończy źle Jeszcze nie Długo nie Słowa Młynarskiego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeno wyjmij mi z tych oczu szkło bolesne - obraz dni, które czaszki białe toczy przez płonące łąki krwi. Jeno odmień czas kaleki, zakryj groby płaszczem .. } To chyba bardziej wstrząsa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Zuzka, no ten o ktorym pisałaś... Ja też kiedys pisałam wiersze, ale nie o miłości. Magdy Umer to pamietam taka fajną piosenkę, liryczną bardzo, ale nawet słow nie pamietam. taka jesienna, cos ze świerszczami w kominie, jakoś tak to szło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Baczyński mnie poraża w całości. A ten wiersz znam na pamięć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Zuzka, bo ona to umiała jak nikt inny. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Zuzko, nie zalapałam subtelności, teraz już rozumiem. Ja czasem wolno myślę. :) A tego wiersza nie znam. Byłam w nocnym po fajki i Tyskie. Dziś nie śpię. Czekam na telefon o 3 w nocy, posiedzę tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
No to masz super fachową siłę w domu. :) To na zdrowie, Zuzka. I na pochybel popaprańcom emocjonalnym. Prosit.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Brawo, Zuzka. Cegła to jednak za mało. Wal od razu kilofem. Siedze sobie tu na kafeterii, czytam topiki, z niektórych sie śmieję, niektóre mrożą mi krew w żyłach. Nie wiem, czy tylko ja mam takie odczucie, ale odnosze wrażenie,że kafeteria to inna rzeczywistość. Coś jak matrix. Tylko tu dowiedziałam sie,że wszyscy mężczyźni to kanalie (????), bo zdradzają, molestują, biją albo piją. Ostatecznie zostawiają bez słowa. Ja lubię mężczyzn (pod warunkiem,że niczego ode mnie nie chcą), uważam ich za ludzi tak samo czujących, ale sama zaczęłam się zastanawiać, po lekturze tego szacownego forum, czy to może ja mam spaczone podejście do facetów i to może ja się mylę. Dopiero tu zaczęłam się zastanawiac, co czuje mężczyzna, o ile w ogóle coś czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Świetne porównanie. A kawę uwielbiam. Kupuję tę z najwyższej pólki, to moja słabość. Ostatnio w Lidlu trafiłam na tanią kawę z Papui - Nowej Gwinei. Była zarąbista. Super smak. Mężczyzna jak kawa....dobre. Dla mnie poranek z kawą to świętośc. Biada temu, kto przerwie mi chwilę delektowania się kawą. To czas tylko dla mnie i morduje bez wahania tych, którzy mi w tym czasie cztery litery trują. Nawet dziecku się dostaje, jak w czasie picia kawy przychodzi z jakąś sprawą. Kwadrans tylko i wyłącznie dla mnie, potem moge zbawiać świat lub z nim walczyć, w zależności od potrzeb i zadań na dzień dzisiejszy. Najgorsze jest to,że nie powinnam pić kawy, ale mam to w nosie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś mi kamieniem... Ja mawiam zrób to jeszcze raz a zarobisz w ryj. No chyba że to kobieta.. ręce mi opadają.. i staram się jej unikać.. Ale całe szczęście jakoś mało kto we mnie chce rzucać kamieniem.. czy tam czymś innym. Wiem że to przenośnia, lecz na mnie te kamienie dziwnie działają.. były np takie na szaniec.. a były też z mojego dzieciństwa.. po 7 lat mieliśmy.. ? Coś tak.. może osiem.. dwie wrogie grupy.. (ludzie często są wrogami nie wiedząc czemu..) wąwóz.. taki wykopany prze koparki.. my po jednej oni po drugiej.. rzucamy kamieniami , czy co tym co się dało z gruntu wygrzebać.. a że to miejsce gdzie wszystkie gruzy ze zburzonej we wojnę Warszawy wywożono(Czerniaków), przeważnie cegły czy ich połówki się trafiały.. ciskamy, ciskamy, do momentu aż taki jeden nie zrobił prosto w twarz.. ślepy jest na jedno oko do dziś. Ma je.. ale za komuny nie bardzo radzono sobie z odklejoną siatkówką. Miał bogatych rodziców więc i tak to że ma oko.. własne.. że nie widzi. Jak ktos by mi cegłówką.. dziś nie jakoś nie wyobrażam sobie dosłownie i w przenośni takich sytuacji. Ot taka myśl nie do końca.. na temat.. Mieliśmy po 7 może 8 lat.. rzucać dziś cegłówką.. A spotkałem tego co mu to zrobił.. zawrzało , zapytałem się go czy pamięta.. mówi Nie. Mógłbym go.. a darowałem sobie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Też tak myślę, Zuzko. Poza tym prawda jest taka, że i kobiety nie są bez winy. A znamy na ogól relację tylko jednej strony, pokrzywdzonej kobiety. Często zastanawiam sie, co by napisali mężowie czy chłopcy tych kobiet/dziewczyn, które tak często wieszają na nich psy. Jaki byłby ich punkt widzenia? Każdy ma prawo do obrony. Jest tu na forum kilku męzczyzn, którzy potrafią przywrócić właściwe proporcje. Nic nie jest tylko czarne albo tylko białe. Spać mi się chce, chyba nie będę czekała na ten telefon ( koleżanka ze Stanów ma dzwonić, jakis lek mam jej kupić), u niej inna strefa czasowa. Tyskie wypite, jeszcze ostatni papieros i uciekam w jedyne objęcia, których pragnę. W objęcia Morfeusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Myrevin, każdego z nas coś boli, każdy jakąś uwagę mógłby odebrać personalnie. Nie sposób pisać tak,żeby nikofgo nie urazić. jak człowiek za bardzo zaczyna się liczyć ze słowami, żeby kogoś broń Boże nie urazić, to w efekcie nie pisze nic. Masz ciężkie, bolesne wspomnienia, ale ja też. I każdy inny. Spokojnie, Myrev, spokojnie. A tak na marginesie. Jesteś sierotą wojennym? Jeśli to nie zbyt bolesne pytanie do ciebie? Dokładnie twojego wieku nie znam, więc pytam. Tylko mnie nie objedź za to pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś sierotą wojennym? } :D Nie takie pytanie mnie nie uraża.. zwyczajnie jestem sirotą bo mnie oddano do domu dziecka. Potem mnie adoptowano, ale w wieku 12 lat zmarła matka.. i tu zakończę bo dziś nie mam nastroju. Mam 43 lata więc o wojennego sierotę.. ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Myślałam,że jesteś starszy. Może przez to, jak piszesz. Śpijcie wsyscy spokojnie. Ja też znikam. tak na koniec - fajnie sie z wami rozmawia. Wszystkimi. Pierwszy raz w rozmowie z kimś nie czuję presji. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sport mnie nie fascynuje.. chyba że sam go uprawiam.. i przez takie podejście, mimo że jestem warszawiakiem raz skopali mnie kibice Legi. No może pseudokibice.. Nie wiem oglądanie tego jak inni rywalizują między sobą.. ? Hmm.. Nie wiem promuje się to jako zdrowy odruch.. Na mojej planecie(bo ja się tu nie czuję u siebie) większość współpracuje.. ale tam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No.. ok. Pytanie zdrowsza jest rywalizacja czy współpraca.. nie mam wyrobionego zdania bo nawet nauka, raz tak raz inaczej.. :o Rywalizacja nieuchronnie prowadzi do konfliktów.. Współpraca nie jest tak dynamiczna.. Hmmm.. cięzko wyrokować.. jak się czyta o bójkach kibiców.. czy podsrywaniu w róznych miejscach pracy.. itd, itp.. a idę łyknąć. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrów Morfeusza ode mnie.. lubię go. mimo że jakoś mnie stara się unikać. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myrevin....rzucaliscie wszyscy,mogles Ty kogos trafic,walilbys sobie po twarzy codziennie???? ludzie sie obrzucaja,Pan Bog ceglowki nosi.....czy jakos tak:) ja tez kiedy bylem mlody to bralem udzial w wojnach pomiedzy dzielnicami,ale zawsze bylo fair....kto mial jakies ostre narzedzie,to je odkladal na bok i wio!!!chodzilo o szacunek na miescie.....:D ale nigdy nie doszlo do tragedii...... piszecie ze lepiej byc samotna,bo samotnosc nie oszuka,nie zdradzi,nie zada bolu.....pewnie i prawda ale......no wlasnie.... to tak jak wykopac dol,usiasc w nim i wmawiac sobie ze juz nigdy nizej nie spadne.....wysylasz wlasnie taki msg do ludzi..... poddaje sie,to wszystko na co mnie stac....... moze i jest tak wygodniej ale raczej szaro i nieciekawie..... a ja mam pytanko: czy lepiej byc zdradzonym na poczatku i przezyc z ta osoba 20 lat czy zostac zdradzonym po 20.....? pytanie do Myrevina: wolalbys miec sex z Queen Latifa czy z Halle Berry....???? z tym ze Halle jest niezywa od 5 godzin......:P to tak co by sie czasami usmiechnac sie......pozdrawiam! Vitare.....juz 03:00....dzwoni kolezanka!!!:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myevin
A.Kmicic Dziś nie pamiętam jak to było.. porostu wszyscy się bawilismy się.. że to było złe.. widać dopiero po czasie.. i tyle. Wydaje ci się że ja mając 7cvzy 8 siem lat wiedziałem co dobro co zlo... Hmm.. mnie nikt nie był uprzejmy uświadomić.. mało tego w wieku 12 lat myślałem że wszyscy dorośli to .. a co tam.. to trzeba przeżyc.. A ja nie mam ochoty tego tłumaczyć.. bo dziś to wszystko rozumiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Właśnie mnie małpa obudziła. teraz cała noc mam w plecy, juz nie zasnę. Pierwszy sen jest najlepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Jak to Halle Berry jest nieżywa? O czym ty mówisz, bo może nie łapię???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myrevin....rozumiem co masz na mysli.... moja dobra przyjaciolka jest z jak ona okresla "bidula" wiec troche sie nasluchalem opowiesci noca....ale musze przyznac ze jest ona strasznie silna osoba,jest niesamowita.... vitare....to dolacz do nas skoro juz nie zasniesz....jutro wolna sobota:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Chyba dzisiaj jest sobota. :P :) Co z tą Halle Berry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vitare......zrobic malego.......drinka?:P pamietam jak mawial wasc Zagloba ze po drinku rozum prace czynic zaczyna..... to taki zart jest....z kim chcialbys miec sex :Latifa (kazdy wie jak wyglada) czy z trupem od 5 godzin Halle.....:) albo.....co wolisz : rudego meza z kasa ale bedziesz miala brzydkie dzieci czy ...itd:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
:D Nooo tak, zwłaszcza minEt....:D Z Halle Berry to myslałam,że coś mnie ominęło....a że pora późna, to pełnej sprawności intelektualnej cięzko wymagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halle Berry.. ' } :o Bardzo ją lubiłem.. Bardziej niż Joli np. Taka se tam uwaga.. To że kogoś tam znaasz,, i jego opowieści.. nic o mnie nie wiesz.. ale to nic złego.. nie dociekaj... bo ja nie mam ochoty o tym opowiadać.. bez urazy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×