Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Salix

Pogaduszki samotnych czterdziestolatków...

Polecane posty

Zuzka napisalas: Jeśli zdrada ma miejsce na początku związku,a przeżyjemy z partnerem jeszcze 20 lat,to może jedynie oznaczać,że wybaczyliśmy mu ją i jesteśmy w stanie o niej zapomnieć licząc na to,że wszystko będzie lepiej,ze się poukłada.W drugim przypadku..jeśli żyjemy z kimś zgodnie 20 lat i nagle odkrywamy zdradę,to co się dzieje?Świat się sypie,cofamy się wstecz do wspólnych dni,do wspólnych chwil...pytamy siebie...z kim żyłem przez 20 l.?...co było prawdą a co kłamstwem?..kim byłem dla tej osoby przez te lata?..itp.itd. Zdrada jest zdradą...i nią pozostanie."" a wiesz jak po zdradzie na poczatku pozniej sie reaguje na niewyjasnione spoznienia zony??? a wiesz jak boli kiedy "byly " kochanek bawi sie na moim weselu??? a wiesz co sie czuje wiedzac ze prawie wszyscy goscie znaja historie??? nigdy jej nie wybaczylem,bo tak naprawde nigdy mnie nie przeprosila faceci chodza na kolanach z kwiatami w reku za zona i skomla choc o jeden usmiech po zdradzie,u mnie czegos takiego nie bylo..... zreszta raczej bym nie dopuscil.... uprzedzam pytanie i odpowiadam: nie,nie moglem jej zostawic bo okazalo sie ze byla w ciazy.....bylismy na wczesnej emigracji,nie moglem jej tak zostawic albo wyslac back do kraju.... syna wyzec sie nie moglem i nie zaluje ale jak na niego patrze to czasami wracaja wspomnienia....i wtedy potrzebna jest zubrowka:) byl jeszcze strach czy to moje.....zaryzykowalem,oplacalo sie:) gdyby zdrada wystapila po 20 latach jeszcze bym wybaczyl bo: zapuscilem sie wylysialem wypadly mi 3 zeby itd itp ale w latach mlodosci? starsznie obniza samoocene.....ciezko sie z tego podniesc.... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
No to ci współczuję, Kmicicu. A co do zębów - polecam dobrego ortodontę. Robią teraz cuda. Ja mam własne, ale mamie zrobili jak talala. Wiem,że to była przenośnia...ale jakoś tak dzisiaj mam głupawkę. Pikok, jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Zuzka, odpadłam...:D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kochane nie narzekajcie. ja mam ostnio wzięcie u meneli. Jak już dotargam się na przystanek , żeby dojechać do pracy, zapalę fajkę w oczekiwaniu na rozklekotany autobus , zaraz się zjawiają menele w nadzieji, że ich poczęstuję. :) A jak wysiądę z autobusu to mam taki kawałek do przejścia gdzie jest po drodze kilka menelowni i oni zawsze mówią " dzień dobry ładej pani", albo " o rany , anioł idzie". itp.:) Można wpaść w depresję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kmicic- łysienie? żaden problem -dodaje uroku. Mówi o tym że mamy doczynienia z poważnym facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Pikok, no to super....Ale masz wzięcie, tylko pozazdrościć. Niejedna by tak chciała, a ty sarkasz na takie okazje. Aha - powinnaś nosić też piwo ze soba. Twoje akcje wzrosną. :D Kmicic - sok z czarnej rzepy. Ewentualnie gustowna treska. :D Mam nadzieję,że moje glupawe wypociny was nie wkurzaja, po prostu mam dziś dobry humor, jutro będzie pewnie gorzej i wtedy będe lała ślozy i pisała ponure, pełne bólu teksty. Dzis nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a jak u was z dyskotekami? :) Bo właśnie gadalam z moją córką ( niestety mam kontakt z nią tylko przez neta ) i mówię że rozmawiam na forum i że mam fajne babki w moim wieku a ta " franca " się pyta czy gadamy o dyskotekach.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
O matko, dyskoteki..... Na ostatniej byłam ok. 30 lat temu a i tak podpierałam ścianę. Tańczyć nie umiałam. Nadal nie umiem. Pikok, powiedz córce,że rozważamy heideggerowską koncepcję bytu astralnego w powiązaniu z kartezjańską teorią racjonalizmu empirycznego. To powinno pomóc. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dyskoteki... też nigdy nie przepadałem.. po za tańcem to nawet pogadać się nie da w tym hałasie..no ale dziś to nie wiem niby po co bym miał się na dyskotece znaleźć. Lubię posłuchać muzyki, nie hałasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pikok, powiedz córce,że rozważamy heideggerowską koncepcję bytu astralnego w powiązaniu z kartezjańską teorią racjonalizmu empirycznego. To powinno pomóc. } :D Bełkot, pomocny? W czym? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jokośte imprezy omijałam. Wolałam lodowisko. Ale potem, co właśnie pamięta moja córka, czasem mnie mnie wyciągaly młodsze koleżanki , no a poza tym same dyskoteki na moich koloniach , obozach. Zresztą nie ukrywam lubię tańczyć. :) Jadę do sanatorium już niedługo :) :) :) ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Myrevin, ja teraz slucham Bacha. A przekrój muzyczny obejmuje u mnie muzykę klasyczną, dobry pop, niemiecki rap i metal ( o zgrozo!!!) aż po undergroundową muzykę, o której nikt nie slyszal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myrevin, żebyś się nie zdziwił jakby ci odpowiedziała. :) Ja ją znam i nie pokusiła bym się na takie zdanie :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Belkot pomocny w tym, żeby dziecię się nie dopytywało, o jakich nieprzyzwoitościach pisze jej macierz ukochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie mowcie ze nie lubicie potanczyc przy muzie z lat 80` ??? ja uwielbialem i chodzilem czesto ,no ale bylem druga stopa na parkiecie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Do Violi, jeśli tu jeszcze jest. Violu, zamilkłaś. Widzisz, musisz się tu wstrzelić, inaczej ciężko, bo my tu się juz trochę znamy. Napisz coś o sobie. Zobacz posty wcześniej. Zuzka też wpadła tu niedawno, ale momentalnie sie wstrzeliła i teraz nawet się rozochociła. Ja wiem ,że czasem cięzko wbic się w jakieś grono - ba, nikt tego nie wie lepiej ode mnie, ja zawsze miałam z tym potworne problemy, nigdzie nie pasowałam, ale przemogłam się. Jesli nie chcesz pisać teraz, to spróbuj jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Pikok, śpij dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę, trochę alkoholu i jak się rozbujaliście, aż nie można nadążyć. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Myrev, ja trzeźwa . Wczoraj piwo wypiłam, ale ogolnie to pić nie mogę. Wątroba. Kmicicu, nie wiem doprawdy, po co idziesz na tę impreze. Nigdzie nie będziesz się tak dobrze bawił , jak z nami. :) Zuzka, siedzisz, czy poszlas spać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Poszalałaś Zuza. Z alkohelem. Też bym chciała, ale nie mogę. Ale za wiele nie myśl. Myslenie boli i nie przynosi żadnych korzyści. Trzeba byc jak rozwielitka albo pantofelek. Łatwiej , milej, przyjemnej. Ruszasz tylko rzęskami albo nibynózką i wystarczy. Życ nie umierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×