Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Salix

Pogaduszki samotnych czterdziestolatków...

Polecane posty

Gość vitare
Musze porobić porządki w komputerze. Akurat dobra pora. Kmicicu, dobrej nocy. Mnie kilka dni nie będzie, muszę odchorować tak dlugotrwały kontakt z ludźmi na tym topiku. To dla mnie nowość i czuję lekki dyskomfort,że tyle mnie tu dzisiaj było. I tyle sie wirtualnie nagadałam. Zgroza. :) Jak dojdę do siebie i wyjdę z jaskini, do której niniejszym się udaję na zregenerowanie sił, to wrócę. Tak, wiem, brzmi to jak groźna karalna...:D Chyba mam fobię społeczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Dziś nie piję, ale pogadać mogę. Wprawdzie miałam sobie zrobić przerwę, ale co tam, zrobie później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Ja też w dobrym nastroju. W sumie ostatnio częśto w nim bywam, co zaprzecza schematowi zapłakanej, sfrustrowanej ,samotnej kobiety, której nikt nie chce i powinna obwiesić się na pierwszym drzewie z tegoz powodu. A mnie to lotto. Nic mnie bardziej nie bawi, niz życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
To ty nieźle wyposzczona jesteś Zuzka. :) No, no.... Dobrze,że wracasz do dawnego ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Wiesz, Zuzka, my to my, stare raszple juz jesteśmy, drewnianą jesionkę czas nam szykować, ale mnie przeraża co innego. Powszechne zjawisko samotności u młodych ludzi. To nie jest normalne. Nie wiem, za czasów mojej młodości chmurnej i durnej jakoś to inaczej było, ludzie szybko i bez problemu dobierali się w pary i jakoś sie bujało. Teraz jest inaczej. Młodzi, ładni, zdrowi ludzie są sami i cierpią z tego powodu. Świat zwariował. Gdybym ja miała znów 20 lat.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
No bo teraz bez samochodu ani rusz. Żadna miłość się nie uda bez samochodu. :D No i żadna miłość się nie uda bez pokaźnego konta. O czymś takim, jak wspólne dorabianie się, jedzenia kaszanki i spanie po akademikach we dwoje to nikt teraz nie słyszał. No bo jak to??? Przecież co najmniej willę miec trzeba, dobre autko, świetną pracę i wyjazdy na Kanary. Miłość jest niepełnowartościowa bez tych frykasów. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Bo my, Zuzka, umiemy walczyć. Bo my znamy i smak kaszanki i smak polędwicy. Wiemy, ile nas kosztowało zdobycie tej poledwicy i dlatego doceniamy wszystko, co nam sie w życiu zdarza. Mamy skalę porównawczą i nie gonimy za mrzonkami. Młodzież zna teraz tylko polędwicę. Po co rozwiązywać problemy, lepiej sie rozstać i poszukać nowej szyneczki, w końcu to wszystko jedno z kim....byleby kasa była na dobrą zabawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój dziewiętnastoletni syn twierdzi że miłość nie istnieje, ale samotny nie jest. Dość często zmienia partnerki.. no ale on ma samochód. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moja córka często mówiła : mamo nie ta bajka. A teraz? sama chyba jeszcze nie nie wie. - 27 lat. Ale ona ma duze wymagania - nie materialne na szczęście. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co już minęło było chyba łatwiejsze. Masz rację , teraz liczy sie kasa, materializm. A moja córka jest chyba nie z tej epoki - bo ona tak jak i ja do życia potrzebuje innej energii niż kasa.Bo tą potrafi zarobić sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
A ja muszę sprzedać samochód, a nowego nie kupię. Wiem ,że to bardzo zubaża moje szanse na rynku wtórnym. A moja córka pewnie nigdy nie wyjdzie za mąż, bo my, o zgrozo , w bloku mieszkamy. nie ma większej hańby niż mieszklanie w blokowisku. Obudzę zaraz córkę i powiem jej,że ma przechlapane. Ciekawe, jaki kapeć we mnie trafi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vitare, zanim ją obudzisz, sprawdźco ma pod ręką :) kapeć to lagodna wersja a jak tam jest butelka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka, bo my miałyśmy inne wartości w życiu. Fakt że nie było wtedy bezrobocia, były książeczki mieszkaniowe, na które rodzice składali kaskę. A teraz młodzi muszą walczyć, praca, nawet dobra to często najniższa krajowa + premia na lewo. Dla banku - zero. Więc muszą wynajmować. Ile lat? - jaka kasa idzie w powietrze? Ciągła niepewność - co dalej. Ja ich rozumiem, nie rozumumiem tylko tej polityki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Pikok, ona pod łózkiem ma taki bajzel,że nie wiem, czy może mnie trafić. :) Oj, drogie panie, chyba narzekamy..... Trzeba brać, co jest i hajda do przodu. Tylko co wtedy, gdy z przodu już tylko ściana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny :) przestańcie narzekać, jak narazie się orientuję, żadna nie jest babcią wychowującą wnuki. I żadana z nas nie została obarczona nimi w wieku nastoletnim swoich pociech. Zyjemy własnym życiem i tak ma być .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Pewnie, Zuzka. Opinią ludzką nie ma się co przejmować, w końcu żyjemy sami dla siebie. A z życia trzeba brać to, co najlepsze. Pikok, podoba mi się twoja stopka, ale....ja już niczego nie oczekuję od lat a i tak nic do mnie nie przychodzi niespodziewanie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.zosia.piasta.pl/ ale jak kiedyś dopadnie was jakaś tam reflekja, czy samotność dokuczy, czy choćby chęć oderwania się od rzeczywistości czy poużalania się na sobą , polecam stronkę powyżej. Przejrzałm prawie całą, gdy szukałam ukojenia po śmierci przyjaciółki. Nadal tam zaglądam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja stopka to moje życie. Biegłam za szybko - straciłam bardzo wiele.....Nie chodzę do kościoła, nie modlę się, ale kiedyś stwierdziłam, że ten tam na górze ulitował się nade mną i dał mi drugą szansę. Zwolniłam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka - to było nieporozumienie. Facet był wyzwolony, :) luzak :) A ty byś od razu chciała dżentelmena. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Pikok, ładna stronka, ale ja nie moge czytać, bo zaraz się poryczałam, a tego u siebie nienawidzę. Zuzka - ciekawe modele ci się trafiają. Mnie się nikt nie trafia, bo się nie umawiam, poza tym nadal formalnie jestem zamężna i źle bym się czuła. I tak źle bym sie czuła, bo do związków się nie nadaje, ale wiesz, tak czasem, z czystej ciekawości chciałabym pójść z kimś na kawę, ot tak,żeby pogadać ( żaden podryw, bo robie wtedy w tył zwrot). Choć coś sobie przypominam....raz, parę lat temu ktoś mnie podrywał i to było genialne. Mianowicie podrywal mnie na chamstwo. Facet po 50-tce a zachowanie jak gówniarza z gimnazjum. Z góry założył,że skoro ma kasę to mu wszystko wolno, a ja na niego polecę. Jego mina, kiedy powiedziałam,że nie jestem zainteresowana - bezcenna. Za wszystko inne zapłacisz kartą Mastercard.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vitare - witaj w klubie :) ja też ryczałam ....i to jak bóbr....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Ten wiersz.....to poprawianie szalika.....nosz do cholerci jasnej...nie wyrabiam. Pomimo swojego nieprzystosowania , paskudnego charakteru i braku sentymentalizmu (jestem twarda) to jednak coś mnie rusza. Ja mam ten problem,że ludzkie odruchy budzą we mnie zażenowanie. Jakbym chciała być gorsza i bardziej wredna niż jestem. Dlaczego zółw ma taka twarda skorupę? Bo ma takie miękkie wnętrze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam szanowne grono 🌻 Czy mogę się dołączyć? :) Ostatnio dotarło do mnie, że kobieta po czterdziestce zaczyna być niewidoczna dla ludzi. Smutne to ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Dla mnie też. A życie z tym panem miałabym jak usłane różami. Włącznie z taplaniem się we własnym basenie przydomowym.... A tam, zawsze moge na miejską pływalnię skoczyć, co mi tam baseny...:) Pan w dodatku był "zagramaniczny". Fakt,że mimo wszystko go lubiłam, bo miał to, co u mężczyzn ogromnie lubie - spore poczucie humoru. Niestety, nieco zbyt chamskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Wskakuj Viola, założycielka topiku buja się w Czechach, w związku z tym zapraszam w jej imieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitare
Nooooo. Ostatecznie może byc stodoła z siankiem. Viola, a dlaczego niewidoczna? Załóż na glowę wściekle zielony kapelusz, dwa rózne buty - zaintereowanie masz pewne. :D A poważnie - nie wiem, ja nie mam poczucia bycia przezroczystą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×