Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Salix

Pogaduszki samotnych czterdziestolatków...

Polecane posty

No wacpanny!!!! Wasze zdrowie!!!! Wszystkiego co najlepsze,przez caly rok Wam zycze!!! Miodu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Totalnie sama to nie,ja tylko maly wyjazd mialem....i juz jestem! Wacpanna masz kluczyk od piwniczki??? beczke miodu trza wytoczyc a pozniej beda tance i te....no......figle :P:P Juz wyslalem mlodych rycerzy na Psie Pola.......:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozbiore sie (pantalony zostawie :P ) i zdrzemne sie zanim jakas wacpanna wroci :D ps.nie trzeba mnie budzic,juz daje teraz pozwolenie wsuniecia sie obok mnie :P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze zes wacpanna weszla w odpowiedniej chwili.....mam teraz dylemat co zrobic z pantalonami ??:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siaba basia sia ba ba sia
http://siaba.posadzdrzewo.pl bardzo proszę- klikajcie ;D moge liczyć, że 40-stki będą klikać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na to cholerne święto dostałam lekkiej grypy i mnie zmoglo. Tym razem to ja leżałam pod Katarzyną . Ale cościk się wyspać nie mogłam, bo na górze jakieś intensywne boje się toczyły. Ktoś szukał pantalonów, ktoś szabelki. I jakieś trunki się lały . Totalna rozpusta :D:D:D Ech przy Was to nawet pochorować w spokoju się nie da.:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesteście
mocni ! RESPEKT !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi przeszło. Ale robię "silne uderzenie" jak tylko czuję , że coś mnie bierze. I dzisiaj już jest ok. Ale, ale nie pochwaliłam się, że jestem na diecie i chudnę , mam zamiar odnaleźć swoją talię ( już ją widać ) . Zaparłam się. Moze to złośliwość ale tylko w ten sposób mogę solidnie dopiec tej babie w pracy, która ma ochotę mnie gnębić :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dieta Dukana Ale powiem szczerze , już po tygodniu dres zrobił się luźny, pasek w spodniach mam jedną dziurkę mniej. Teraz dostałm książkę na temat tej diety, czytam Jest w tym coś, a przede wszyskim efekty- któtre widzę na sobie. Wiesz mi jest o tyle łatwiej, ze ja nigdy nie przepadałam za słodyczami , nigdy nie soliłam dużo. Za to uwielbiam makarony, kluchy itp. Ale teraz zawzięłąm się . Muszę .Efekty mobilizują .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia7220
Witajcie dziewczęta Nie piszę za czesto ale jestem na bieżąco.:) Codziennie czytam topik, a nie pisze bo jakoś ostatnio niewiele mam do powiedzenia. Mam trochę kłopotów. Rodzinnych. Druga żona mojego taty jest w bardzo cięzkim stanie. Lekarze mówią że to juz kwestia dni. Dobrzy ludzie zawsze odchodzą zawcześnie. Pikok Napisz coś bliżej o tej diecie. Zuza A ty napisz coś bliżej o innym świecie w którym aktualnie przebywasz:). Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia :( Trzymaj się, bezradność to okropne uczucie. Jestem na diecie dr Dukana. Info znajdziecie w necie, teraz czytam jego książkę . Ale najważniejsze jest to , że już sporo zrzuciłam, zwłaszcza w tyłku. W pasie też już mam mniej i całkiem nieźle się czuję. Można przywyknać. Zaniedbałam sie po wyskoku mojego kręgosłupa. A teraz muszę się odnowić i wrócić do siebie dawnej. Coraz bardziej mi się to podoba .:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza gratulacje dla jaszczura. :) A ty masz takie piękne zdjęcie jak on? pewnie nie i dlatego nie jesteś na wystawie. ;) Ja narazie mam radochę bo spodnie po 12 dniach diety nagle zrobiły się luźne. A po miesiącu to chyba mi spadną i będę mogła włożyć te , które mam schowane głęboko w szafie. Hurrrrrrrrra. :):) Salix - witaj - jak tam w pracy ? bo chyba to Cię gnębi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pikok - zazdroszczę rezultatów, ja niestety w stresie pojadam. W pracy nieciekawie ale głównie przez zachowanie pewnych osób. Jak zwykle gdy przychodzą ciężkie czasy wszelkiego rodzaju wilkołaki węszą krew. Jestem tym śmiertelnie zmęczona. Nie mam sił być rozjemcą w konfliktach. zuzka - gratulacje z powodu debiutu twojego pupila. Może jednak trochę sławy spadnie na jego panią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Salix - pamiętam jak mialam problemy w poprzedniej pracy. To samo , jak ktoś się przewrócił to najszybciej przy nim byli ci co chcieli kopnąć. Są tacy ludzie - to okropne. Od tamtego czasu robię wszystko by takich unikać i nie mam zaufania. Najpierw poklepią po plecach a potem krew spijają. Trzymaj się dziewczyno i staraj się nie wdawać w dyskusje i spory, tylko w ten sposób zachowasz zdrowie psychiczne.Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie osłabiła, nie osłabiła. Wprost przeciwnie , dodaje energii. Nie ma nic fajniejszego jak spadajace z tyłka spodnie :):)Nie ma jeszcze miesiąca a juz mi luźno w ubraniach. A to dopinguje. A tak po za tym to chyba juz wszyscy z utęsknieniem czekamy na cieplejsze dni, bo zima się znudziła. Ja rozumiem miesiąc , no dwa ale tak długo ? toż to przesada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza - a jak tam Twój młody ? znalazł jakieś zajęcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia7220
Witam dziewczęta Ostatnio zrobiła się ze mnie latawica. Strasznie jestem zalatana:). Moja macocha niestety zmarła, jestem juz po pogrzebie. W miedzi czasie rozpoczoł się remont mojego bloku, jestem w zarządzie wspólnoty, i z tym też mam furę zajęcia. Do tego jeszcze postępowanie spadkowe i nie weim w co ręce włożyć. No to sobie ponarzekałam. Pozdrawiam ciepło. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie narzekaj na swój optymizm. Mój pomógł mi przetrwać najgorsze czasy. :):) Sylwia - jestem z tobą , ale postaraj się czasem zwolnić, wszystkiego sama nie załatwisz - znajdź czas na odpoczynek i wyluzowanie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i niech się zaczyna :):D U nas też dzisiaj wyjątkowo wiosennie, aż żyć się chce. :):) Szkoda tylko , że ja cały dzień siedzę w pracy :(:( Oj poszło by się gdzieś w plener , poszło. Ale za to wracam z pracy na nogach - 5 km spaceru :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
az chce sie zyc???? na wiosne to najbardziej chce mi sie ....zyc!!!! zyc.....po slasku to....hmmmm....ide juz!! :P drogie Panie 🌼 dla Was:D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że humorek wszystkim dopisuje, mam nadzieję. Przede mną dwa dni wolnego i nie mam zamiaru siedzieć w domu . :) A jakie u Was plany na ten pierwszy prawdziwie wiosenny weekend?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia7220
Witam wszystkich Ja chyba będę leżeć w łóżku. Dopadło mnie przeziębienie. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia7220
No i w ygadałam. Mam taki katar że nie wiem jak się nazywam. Niedziela w łóżku. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i Sylwia masz rację, leż w łóźku i miej w nosie taką wiosnę, przy której pada daszcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka - a ty się jej nie podlizuj . :) Zrobiła mi psikusa, zamiast pięknego weekendu - deszcz, wiem poetycko -deszczyk wiosenny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam No no , w Mieszku tkwią instynkty prawdziwego łowcy. :):D masz niezły ubaw. Ja nadal się odchudzam , i im bardziej sie odchudzam tym bardziej mi się to podoba. Robiłam porządki wiosenne w szafie i odnalazłam ze 3 pary spodni :D które już są dobre na mnie. :) i wszelkie bluzki też jakoś tak inaczej leżą. Fajna sprawa. Jak narazie wiosna mnie rozczarowuje. Rok temu już było zielono , a teraz doczekać sie nie mogę. A co przyjdzie weekend to pada :(. A w tygodniu niestety słonko oglądam przez okno :( ech , spragniona jestem słońca , powietrza, działki swojej itp. A przez to wszystko mam jakąś dziwną depresyjkę, mało się uśmiecham i zgubiłam gdzieś swój dobry humor. Jestem ostatnio na NIE. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia7220
Zuzka Niedługo święta, moze Mieszko przyniesie Ci jakieś miesko do bigosu. :) Pikok To taka pora że każdy ma malą depresyjkę. Przesilenie wiosenne. Ja dziś chyba też mam depresję, albo jestem klasycznie zła. Na dziecko. Moje własne. Pozdrawiam i dużo uśmiechu pomimo wszystko. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×