co mysliscie o takim zachowaniu faceta? wypowiedzcie sie pliss

wrocil do niej?

tak sobie mysle, ze moze kolega wcale w delegacje nie pojechal, tylko z zona na wakacje. skoro jest zonaty i wydawalo ci sie, ze stal sie obojetny, to znaczy, ze zona mu do rozsadku przemowila i do niej wrocil. ja bym nie miala zludzen na twoim miejscu przykre, ale prawdziwe i maja racje ci, ktorzy pisza, ze nie powinnas juz do niego zadnych smsow wysylac trzymaj sie!

malzenstwo a teraz ubolewasz bo traktuje Cie chlodno.. www.zal.pl totalna egoistka z Ciebie.

ich malzenstwo bylo rozjebane

to moze on teraz, jest zagubiony i nie wie czy dobrze postapil, dlatego tak sie zachowuje? ? ? ? ? stawiam na to. zreszta czas pokaze. niestety musisz sie uzbroic w cierpliwosc :/. a moze ta jego zona cos uknula.. i namieszala mu w glowce.. daj mu tydzien, dwa. niech koles sie ogarnie, pozbiera wszystko do kupy. przeciez rozstal sie z zona.. tez jest po przejsciach. w koncu to jego zona, przysiegal jej milosc.. wiernosc i inne pierdoly. sie moze chlopak pogubil.

wiem, ale ja nie naciskalam, pytalam czy ejst pewny decyzji, nigdy w zyciu nie odbilam bym innej kobiecie faceta gdyby sie kochali. Te czekanie mnie niszczy, nie moge myslec o niczym innym

N apewno namieszala, w intrygach ona jest dobra jak nikt inny. Ale pytalam setki razy czy jest gotowy na nowy zwiazek , zawsze mowil ze tak i ze mnie nie skrzywdzi

moze umow sie z jakas kolezanka ? wyjdz gdzies.. moze jedz gdzies sobie.. odpocznij, nie mysl o tym - choc to trudne, ale sie tylko zameczasz. ech.. wcale nie jest fajnie :/

To dopiero jeden dzień, zobacz jak bedzie jutro ojutrze, nie ma powodów do paniki :) spokojnie , każdy ma takki dzien, zobaczysz ze za pare dni sie okaze ze znowu jest wszytsko ok :)

Cokolwiek sie stanie, trzymaj się dzielnie. Wiem, ze ciężko wytrzymać godzinę, a co dopiero dzień, albo dwa tygodnie:( Z doświadczenia wiem jednak, że mężczyźni zachowują się w ten sposób, mając np. problemy w pracy albo finansowe.... To uderza w ich ego. Stają sie wtedy chłodni, bo nie chcą się emocjonalnie rozdyźdać. Grają twardzieli i bohaterów, nawet w stosunku do ukochanej kobiety. Odczekaj, znajdź coś, co Cię zajmie. Nie wiem, idź na siłownię, pobiegaj, zmęcz się. Albo zadbaj jakoś o siebie. W każdym przypadku korzyści jakieś będą;) Mój M. ostatnio miał taki okres, bo zatęsknił za swoimi dorosłymi dziećmi. Tyle czasu minęło od jego rozwodu, a On nagle był gdzieś z wizytą u znajomych. I ruszyło go, że sielanka, rodzina, dzieciaki.... Nie umiem milczeć i czekać, więc wytłumaczyłam mu swój punkt widzenia na jego kilkudniowe milczenie. Uświadomiłam, czym to się moze skończyć i jak ja to odbieram.... Zrozumiał. Ale w mojej sytuacji wiedziałam, o co chodzi. Bo powiedział. U Ciebie radzę czekanie.

wiem, i to nie ejst hjakies widzi mi sie. szczerze sie zakochalam i myslalam jak najbardziej powaznie o tym panu

Tylko ze ta jego pewnie cos wymyslila dlatego ma watpliwoasci choc wczesniej nie mial. Poswiecilabym jeszcze wiecej dla niego bo nigdy przy nikim nie czulam sie tak wspaniale

moglabym zmienic wiele w swoim zyciu dla niego on jest bardziej powazny ode mnie, ja jeszcze studiuje nie patrze na wszytsko tak samo. Ale moglabym , wszytsko bym mogla....

Mieliscie tak kiedys ze czuliscie z emozecie gory przenosic ze wszystko da sie zrobic, pokonac wszytskie problemy. Chcialam go uszczesliwic bo na to zasluguje. Mimo wszytsko jest dobrym czlowiekiem, troche wypalonym , ale to zrozumiale. czemu tego nie dostrzegl jak bardzo jstem za nim i wbrew wszytskiemu robilam wszystko bysmy mogli byc razem

jak on ma na imie ? i z jakiego miasta jestescie ?? moze jego zona o niczym nie wie ..a on chcial cie tylko wykorzystac??

wie,,,,, jestesmy z trojmiasta

a skad wiesz ze ona wie?? bo on ci tak powiedzial czy sama z nia rozmawialas?? moze bawi sie wami obojga? a ma on dzieci ?

wiem o tym bo mamy wspolnych znajomych, ma coreczke 7 letnia. Nie zamierzam robic problemow zeby sie z nia widywal.

kurcze jak ma dzieci to znaczy ze bedzie jego ex zona zawsze w jego zyciu ... ja bym sie nie pakowala w taki zwiazek :(

wiem ze sie pakuje w niezle gowno. Jestem tego swiadoma, byla to przemyslana decyzja. Gdyby nie zalezalo mi tak na nim, od razu dalabym sobie spokoj. Oni nie byli szczesliwi ze soba, a wrecz przeciwnie, dlaczego wiec on nie moglby byc szczesliwy ze mna

nie chce mi sie zyc