Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lalolaa

jak robicie domowe obiadki i deserki niemowlakom? prosze o przepisy

Polecane posty

Gość lalolaa

moj ma 5 m-cy i nie chce jesc moich supek ani deserkow jak wy je robicie,ze maluszki je jedza? bede wdzieczna za cenne rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooo my robimy
zupki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilliffe
Jak nie chce to daj sobie spokoj jeszcze , moze jest jeszcze za wczesnie dla niego. Sprubowac mozesz tez kupne lub od budyniu tez mozesz zaczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalolaa
kupne wcina ze smakiem ale chciala bym mu sama gotowac? czy wasze maluchy tez tak wybrzydzaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalolaa
hehehe nie zauwazylam chodzilo mi oczywiscie o ZUPKI:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menu maluszkaa
ja robię tak gotuję kawałeczek piersi z kurczaka, blenduję w osobnym garnuszku gotuje marchewkę,ziemniaki,łyżeczkę koperku, lub pietruszki, kawałeczek brokuła,lub kilka kostek szpinaku, lub zielony groszek z tym, że jeśli daję groszek to też gotuje go osobno, blenduję i przecieram przez sitko żeby usunąć skórkę,a i pod koniec gotowania dodaję zawsze kawałek obranego jabłka(nalepsze trawienie) opcjonalnie zamiast warzyw zielonych często gotuję buraczka potem wszystko mieszam i dodaję po 1 łyżeczce masła na 100ml obiadku to właśnie masło polepsza smaczek i nie trzeba bać się go dodawać z obawy przed tyciem dziecka, spokojnie do 3 roku życia jest to nawet wskazane gdyż masło jest źródłem cennych składników potrzebnych do rozwoju dziecka aha jeśli ma być to zupka to rozcieńczam papkę wodą i dodaję trochę kleiku ryżowego jeśli chodzi o deserki to próżę jabłka i dodaję je na wierzch do miseczki z kaszką, lub jak nie chce mi się bawić kaszkę polewam deserkiem ze słoiczka(oczywiście nie całym)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menu maluszkaa
mój synek wcina domowe obiadki ze smakiem-aż mu się uszy trzęsą:-D kupne słoiczki mam awaryjnie w razie bym nie zdążyłą ugotować lub gdyby mi się zwyczajnie nie chciało zawsze robiłam obiadki w ilości na dwa dni, jeden słoiczek do bieżącego zużycia, a drugi do lodówki i na jutro dzisiaj mi wyszło na 3dni, bardzo ciepły obiadek zapakowałąm do słoiczków, które super zaciągnęły, więc spokojnie przetrzymają dwa dni i więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalolaa
dziekuje pieknie probowalam do marchwi i ziemniaka dodac kleiku ryzowego ale tez nie chcial jesc;/ z maslem nie probowalam ,moze byc jakiekolwiek maslo?np.delma? w przepisach znalazlam tylko deserek z gotowanych jablek a jakies inne? np.morele,brzoskwinie,banany?tez dac kleik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie może być delma
ma być masło extra(80%tłuszczu)to bardzo istotne ma być bez domieszki mała roślinnego lub można dodać wysokiej jakości olej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moje dziecko do tej proy
wcinało wszystko aż mu się uszy trzęsły, a teraz nie jadł by w ogóle nic i jeszcze ma biegunkę. Obawiam się najgorszego: że niania go czymś zatruła, a teraz boi się powiedzieć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vilkakora
A moje dzieci za cholere nie chciały jesc gotowych zupek w słoiczkach byłam wiec skazana na gotowanie gotowałam posiłki na kilka dni gorace wlewałam do słoiczków i jeszcze przez chwile pasteryzowałam taki proces powtarzał sie co 4,5 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalolaa
vilkakora a jak robilas te zupki,ze smakowaly? jak sie pasteryzuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tia...delam to maslo
...co za ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazajcie
na to domowe pasteryzowanie zupek!!!!! pasteryzacja czyli ogrzanie w temp ponizej 100stopni zapenia trwalosc tylko kawsnym produktom!!! zupki z miska ziemniaka i marchwii czy innych warzyw do takich nie naleza. tu jest wymagana sterylizacja czyli ogrzanie do temp ponad 100 stopni, ale by to zrobic trzeba podniesc cisnienie a nie da zrobic sie tego w normalnym garnku. jesli zatem przygotowyjecie posiłek i go wekujecie, pozbywacie sie tlenu ze słoiczka to moze rozwinac sie tam Clostridium botulinum czyli po prostu jad kiełbasiany, który jest najsilniejsza trucizna!!! zatem jesli same robicie obiadki to powinny byc one codzinne przygotowywane lub ew mrozobne ale bron Boze wekowane!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazajcie
zeby miec gwarancje ze jad kiełbasiany nie powstanie trzeba mało kwasne przetwory poddawac sterylizacji!!!!! wtedy gina i bakterie i ich przetrwalniki z ktorych to bakterie moga powstac, natomiast pasteryzacja zabija tylko bakterie a przetrwalniki nie i z nich potem podczas przechowywania moze powstac jad kiełbasiany!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wole gotowe słoiczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzice pewnie
na gotowanie dom... byl temat o pastreyzacji..z tego co pamietam..trzeba powtarzac pateryzacje chyba co 2-3 dni... ok 3 razy dopiero wtedy przetrwalniki zostaja zabite... wystarczy o tym poczytac..nie jestem pewna ale domoa pasteryzacja jest wykonalan...przeciez kiedys ludzie sami przetwarzali mieso w sloikach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazajcie
tak jest taka metoda, by 3 razy powtarzac pasteryzaje, tylko zastanówmy się ile wtedy zostanie witamin w takiej potrawie, matoda zakłada 3-krotne gotowanie przez ok 10 minut z odstepami 24-godzinnymi. bezsens totalny, jesli juz ktos zupki gotuje samemu to niech je po prostu zamraza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabiło mnie pytanie autorki czy może być jakiekolwiek masło np DELMA. Jakim ograniczonym trzeba być żeby nie odróżniać prawdziwego masła z 82% zawartością tłuszczu mlecznego od ochydnego chemicznego tworu margarynowego ze sztucznie utwardzanym tluszczem roślinnym. Ja pier....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z tluszczy daje głównie maslo extra bo córce ewidentnie lepiej wtedy smakuje. Oliwe z oliwek przemycam czasami w mięsku. A masła nie żałuję i np dodaje do kaszy porannej bo robię ja na wodzie z owocami. Masło daje pyszny smak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bunieczkaa
domowy kisiel owocowy Odmierzam ok 1 szklankę soku dla dziecka (ja uzywam produktów Sandokan https://sibeco.pl/sok-sandokan-jablko-i-rokitnik-750-ml,p,37,sklep.html ) Połowę soku wlewam do garnuszka i zagotowuję, w drugiej połowie rozpuszczam jedną czubatą łyżeczkę mączki ziemniaczanej. Kiedy soczek w garnku się zagotuje wlewam do niego zimny soczek z mąką i energicznie mieszam żeby nie zrobiły sie grudki. Szybko gotowe a przy tym smaczne i zdrowe:P a mój synek (9mies) bardzo takie smakołyki lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie częstym słodkim daniem była kasza jaglana z jabłkiem. Wsypuje do małego garnuszka 2 łyzki kaszy jaglanej (opłukanej kilka razy w wodzie) zalewam do połowy wodą i gotuje 15 minut. W siódmej minucie gotowania dodaje starte na tarce obrane jabłko mieszam co jakiś czas. Potem jak ostygło to jeszcze blendowałam. Nie wiem jak by inne dziecko jadło ale mój nie gardził. Ja lubie owoce mieszać z czymś zdrowym co ma neutralny smak. Lubie np. gruszke nie podawać samą tylko mieszać z czystym niesłodzonym kleikiem ryżowym. Chociaż jak twoje dziecko ma tylko 5 miesięcy to niechaj pije jeszcze samo mleko skoro nie chce nic jeść, odczekaj miesiąc jeszcze. Nie ma pośpiechu, a jak potem spróbuj jeszcze raz ale podawaj jednoskładnikowe papki tak jak samo zblendowane i ugotowane jabłko czy marchew. Możesz kupić chrupki kukurydziane niesolone bez dodatków, żeby dziecko sie oswajało w paluszkach z jedzeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moje dziecko ma obiady i desery nie obiadki i deserki. Czuje smak, nie smaczek. Je kurczaka, marchew, mięso nie miesko czy miąseczko. Przynajmniej nie wyrosnie na zdrabniajacego uloma :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kasza na wodzie z maslem... boze zloty.. a na mleku to juz nie łaska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×