Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dorcia89o

Jest sens robić sobie nadzieje...?

Polecane posty

Gość pamiętaj jedno
jak suka nie da to pies nie weźmie. spróbuj im rozbić związek to sama przyjadę i nakopię Ci do dupy! znajdź swoją miłość a nie właź facetowi do łóżka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamiętaj jeszcze jedno
twór zwany przyjaźnią damsko - męska nie istnieje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie_sam_ale_czytający
nie czytałem wszystkich komentarzy powiem co myśle koleś jest na rozdrożu obecnie Ty jesteś osobą, która naljepiej go rozumie albo mu się wydaje, że najlepiej go rozumiesz, bo się starasz z jego strony nic pewnego wszystko zależy od Ciebie jeśli rzeczywiście czujesz, że to On - to nie odpuszczaj lepiej się sparzyć, niż załować, że się nie dotknęło ;) chodzi o Twoje szczęście - być może będziesz i jego szczęściem ! powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli z jego strony nic pewnego, to nie jest warty tej dziewczyny, tamtej zresztą też. Nie przyjmuj roli pocieszycielki mającej nadzieję na związek, nie wykorzystuj sytuacji, bądź odpowiedzialna za siebie i za niego, jeżeli naprawdę ci zależy. W pierwszej kolejności szacunek świadczy o prawdziwym, dojrzałym uczuciu. :) Co prawda osoby wyznające tę zasadę najczęściej nie wiele zyskują, bo zawsze znajdzie się ktoś bardziej przebiegły, ale przynajmniej mogą zachować dobry obraz siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alaballa
nie ma przyjazni damsko męskiej, jak bedziesz sie z nim spotykac zakcohasz sie:) a potem poduszka mokra !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie_sam_ale_czytający
bardziejprzezroczysta - krótko mówiąc, ma se odpuścić... koleś się waha, jeśli Dorcia go zainteresowała to na pewno ma w sobie coś, czego mu na codzień brakuje pytanie tylko, czy jest to wystarczające by go do siebie przywiązać ! o tym już ona sama tylko może się przekonać :) szacunek - ok ! ale dopóki nie robi czegoś WBREW sobie, to wszystko jest w porządku !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie_sam_ale_czytający
i słusznie mówi pani od mokrej poduszki - nie ma przyjaźni damsko-męskiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alaballa
nie powinnas wchodzic w takie układy. jedna zasada - nie bierz sie za zajetego faceta. i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie_sam_ale_czytający
jeśli czujesz, że to on, to bierz się za niego ! jak się pomylisz - cóż, rzecz ludzka dąż do szczęścia, a nie zadręczaj się stosując do sztywnych zasad wszystko zależy od Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alaballa
wtf? co Ty piszesz? do celu po trupach tak o bo ja chce? takie jest własnie podejscie młodych ludzi hedonisci pieprzeni jesteś cyniczny,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie_sam_ale_czytający
niestety, tak jest świat urządzony, że hedoniści wygrywają niekoniecznie młodzi :) cynizm ? neee :) pomyłka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oxxana_91
Witam, oturz od paru dni żyję nadziejom ze moja torebka jest b.uniwersalna... Mój Ardian (z zawodu i zamiłowania botanik) oznajmił ze moja torebka nie pomieści jednej smegmy końskiej (taka roślina). Torebka moja ma nastepujace wymiary(dł.wys.dł.szer.głębokość,dł) : 33,54,22,19,66,473(mm),kolor:platynowy. Bardzo was prosze o odpowiedz..:( Błakam pomórzcie bo nie mam pojęcia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorcia89o
Nie wiem co dalej o tym wszystkim myśleć...dziś znowu spotkaliśmy się.. Spotkał się ze mną zamiast z nią,jak zwykle milo spedzilismy czas,caly czas usmiechnieci,radosni....A tak poza tym powiedział,że nie wyobraża sobie już dnia bez rozmowy ze mną chociaż krótkiej, nawet o niczym..Powiedział ,że juz mi wiele zawdzięcza..., że wyciągnełam go wielkiego bagna w jakim był...ze kiedy mial problemy,i nikt sie nie chciał z nim widzieć to ja byłam tą osobą na której mógł polegać..powiedział,że sama rozmowa ze mną go relaksuje,że wie że moze mi zaufać,że może się wygadać gdy coś go gryzie.. że mówi mi więcej niż swojej dziewczynie i rozmawia ze mną na tematy , których z nią nie porusza... eh... Już nie wiem co mam robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlaAurelka
zostaw go w spokoju!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uuuup
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olabogadlaboga
ahahahhah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×