jak oceniacie faceta który nie ma żadnych kolegów??

nie oceniam ludzi na takiej podstwie.

W zasadzie to ciekawe pytanie. Oznacza to że coś jest nie tak. Mój mąż, w zasadzie juz ex, też nie miał kolegów. NO i charakter miał trudny...

pewnie taki sam beznadziejny nudziarz i nieudacznik jak ja

moze nie lubi przebywac z innymi ludzmi, jest typem samotnika, ale jesli pokocha to pokocha szczerze na cale zycie...

widocznie jest orginalny a czy orginalny w pozytywny sposob, tego pozostaje się dowiedziec

a jesli woli kolezanki ? moj nie ma kolegow nie spotyka sie na piwie ale kolezanki jeszcze z dziecinstwa teraz ze studiow i pracy. zwariowac mozna

jakas ciota zapewne

dla mnie to troszkę dziwne.....chociaż mój mąż za kawalera miał tłumy kolegów a teraz tyle co z pracy ale nie spotyka się z nimi po za pracą domator z niego się z robił :)

Nie ma kolegów?! Zabić go! A na poważnie, ja też nie mam. Na kom. dostaję smsy tylko od operatora a do innych nie wysyłam. Nie upijam się w pubach i nie chodzę do klubów. Spokojny ze mnie gość ale niezbyt rozrywkowy. Nie interesują mnie samochody, samoloty ani ta pedalska piłka nożna, więc co się dziwić? Wolałbym mieć koleżanki niż kolegów. A właściwie po co takie pytanie?

a ile masz lat?:)

24 lata. Jak byłem młodszy to podobnie było ale nie narzekałem

ojciec mojego znajomego nie życzył sobie dzieci ,młodzieży ,znajomych w domu i z tego powodu ten nie miał kolegów ,odsuwali się od niego

nie łazą po domu nie wolaja na mecze piwko spokoj masz a moze jest btaki jak ja ze elimunuje ludzi falszywych? i dlatego mam tylko jedna przyjaciolke;P

Ktoś, kto nie ma kolegów, ma problemy z nawiązywaniem bliskich relacji z innymi ludźmi i raczej dobrze to o nim nie świadczy.

też uważam że eliminuje w ten sposób falszywych ludzi, nikt go nie może wykorzystać dlatego odsuwją się od niego. przynajmniej jego dziewczyna jeśli będzie miał nie zdradzi go z kolegą :o

prettylikeme, hmm czy koleżeństwo, wypady na piwo to na pewno są BLISKIE relacje?

Może nie świadczy to o mnie dobrze ale na szczęście nikomu nie muszę się z tego spowiadać i przedstawiać szczegółowej listy kontaktów. Na gg mam 3 osoby które odzywają się od wielkiego dzwonu :D. Nie jestem ciastkiem co większości musi się podobać i smakować. Dziewczyny też nigdy nie miałem i raczej mieć nie chcę. Za dużo z nimi kłopotów. Fajnie jest się mieć do kogo przytulić ale jak nie potrafisz wzbudzić iskrzenia to nic z tego.

ja też nie mam kumpli kumpli, czasem gdzies wyjde z jakimis, ale rzadko. zdecydowanie wole damskie towarzystwo. Kolezanek Ci u mnie dostatek:)

większość ludzi jest taka nudna :O mam kilku kolegów, których widuję rzadko ale 2 tylko naprawdę lubię koleżanek mam więcej i lubię z nimi czasem wychodzić, szczególnie gdy chcę poznać jakąś dancing queen :D w okolicznych dyskotekach, trochę są potem zbulwersowane ale ja je odwożę, przywożę więc jest ok.

Lepiej niech nie ma zadnych, niz ma kolegow pizdzielcow i pojebow :)

to z pewnoscia jakis dziwaczny egoista,

czemu egoista..? czasami bywa tak, że w środowiku w którym się obracamy nie możemy trafić na ludzi o podbnych do nas zainteresowaniach więc co??? mam siedzieć i ryczeć do telewizora w trakcie takich czy innych zawodów sportowych, popijając piwo w ilościach hurtowych..? mnie to nudzi i męczy więc wolę zrezygnować z takich znajomości ja się nie będę męczył i potencjalni znajomu nie będą zniesmaczeni moją obojętnością

kazdy ma kolegow, albo choc znajomych, jak sie do nikogo nie odzywa to cos nie teges wiec skreslam

Mężczyzn oceniam przede wszystkim po wyglądzie. Gdyby ten nieposiadający kolegów był całkiem przystojny i męski, mnie wydawałby się atrakcyjny a na pewno intrygujący. Nie lubię ludzi, który nie wyróżniają się z tłumu.

Mężczyzn oceniam przede wszystkim po wyglądzie.

to ze ktos nie ma kolegow ma duzo przyczyn, nie zawsze jest to spowodowane brakiem umiejetnosci spolecznych lub osobowoscia. jesli ma przyjaciela, chociazby jednego ale dobrego to nie ma sie czym martwic.