Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Arista

SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !

Polecane posty

Czarna to czekamy na wiadomość od ciebie jak poczujesz pierwszego kopniaczka :) a na pewno będzie to już nie długo :) Ale ja dalej nie mogę sobie tego wyobrazić :) Jutro lecę do gina :) Dzisiaj była u mnie w pracy koleżanka która 7 miesięcy temu urodziła drugie dziecko, (dziewczynka) pączuś taki, i 14 kg,kawał baby, a druga 5 lat i 16 kg he he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna twoje słowa: 15:46 [zgłoś do usunięcia] CzarnaONA JAK ZAKLĘCIEM ZAKLĘTA ja też palę i to dużo.. Wczesniejh o siebie dbałam zero alko itd, a teraz jest inaczej, tzn było dotąd aż mi się okres nie spóźniał przez 16 dni.... wciąż czekam.. Obiecałam sobie, że jak tylko zaciąże, to od razu rzucam. KATEGORYCZNIE!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak monisia miał być Olivier ale jak usłyszałam jak jedna babka woła na swojego synka tak to mi przestało się podobać, nie wiem czemu ale jakoś dziwnie brzmiało. Monia u Ciebie jak i u mnie mały cały tatuś :D , ciekawe jak u Aristy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia i to jest przykład na to jacy ludzie są niesłowni i okłamują samych siebie. Mam tylko nadzieję, że z moim maleństwem będzie wszystko dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_z_2009
Witam wszystkie mamusie. Jeśli któras ma ochote i czas na poznanie nowych mam i podzielenie się swoimi doświadczeniami związanymi z macierzyństwem to zapraszam serdecznie na prywatne forum Rejestrujcie się http://www.mamazjajem.fora.pl/ Gwarantuje miłą atmosfere Zapraszam rowniez dziewczyny bedące aktualnie w ciąży bądź starające się o bobaska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak czuć najpierw takie jakby bulgotanie, a w 3 trymestrze takie przeciąganie, bo maluszek ma mało miejsca....ja to nazywałam "obcy", ale tylko wtedy jak Wojtek nie słyszał, bo się oburzał, jak mogę tak mówic na swoje dzieci.....ale to było jak w horrorze- taki skaczący brzuch, czy wybrzuszajacy sie z jednej srony :) Zabawne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj rano się przekręcałam i złapał mnie taki ból z prawej strony brzucha, ze myślałam, ze zaraz się zesram. W ogóle jestem cała obolała tzn w okolicach brzucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuuuuuuuuuuuuu ....... jaka pogoda :( nawet nosa za okno nie ma co wystawiać, Dominik prawie cały dzień mi śpi a ja z nim i tyle.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas taka pogoda była wczoraj, cały dzień padał deszcz, dziś jest o wiele lepiej,świeci słonko, lekki wiaterek wieje ale jest fajnie. Byłam u lekarza, zbadał mnie i powiedział że wszystko jest dobrze, Przepisał mi dupashon na wywołanie @, i logest ( tabletki antykoncepcyjne) bo chciałam :(. Powiedział że jak skończy mi się to opakowanie logestu to mam przyjść do niego to mi zrobi USG jajników bo chce zobaczyć jak to wszystko będzie wyglądało przy braniu antykoncepcji. Powiedziałam mu że od czasu do czasu kuje mnie lewy jajnik już od paru miesięcy. Na ostatnich USG wyszło że wszystko jest ładne i zdrowe. Dlatego on też jest zdziwiony tym że wszystko ładnie wygląda, wyniki są dobre a ja ciągle nie mam @ i ten jajnik mnie kuje. Jakaś wybrakowana chyba jestem. Monia jak tam, Emilka idzie jutro do przedszkola? Bo mojego brata Oktawia idzie jutro, ciekawe czy będzie płacz i krzyk :) Gotuje rosołek, mniam mniam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, tak- Emilka idzie jutro do przedszkola, dziś juz jest spakowana, musimy ubranko przyszykować na jutro. Czarna myślę, ze to wiązadła, one leżą bliżej pachwin- to normalne, szczególnie jak zrywasz się szybko z łóżka. Dziekuję DZiewczyny za komplementy wzgledem mojego maleńkiego "Robaczka". Dał mi dzis popalić, z resztą Emilka nie była dłużna, też dała popalić, jak dobrze, ze jutro choc trochę od niej odetchnę.... Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:* Dziś dzień mam do dupy kompletnie. Pogoda do bani, co rusz parasol mi wariował, kilka razy dostałam po twarzy z gałęzi, miałam przemoczone rajstopy, spódnicę... Poza tym nie wzięli mi telefonu do naprawy, bo nie wzięłam ze sobą dowodu zakupu:/ Na domiar złego poprztykałam się z pediatrą, bo Wiktor dziś miał szczepienie. Rozmowa wyglądała mniej więcej tak: Ona: Co Pani mi powie o dziecku? Ja: Z tego, co widzę, rozwija się prawidłowo- nauczył się na brzuchu podpierać na przedramionach, obraca się z pleców na brzuch, z brzucha na plecy, gaworzy, chwyta zabawki, obraca je, robi mostek (i tak dalej...) Także mam wrażenie, że wszystko jest ok pod tym względem... Ona: Zobaczymy zaraz:P Ja: Problem jest za to z jedzeniem. Mianowicie, z jedzeniem z butelki. Ona: A czemu daje mu Pani butelkę? Mleko mamy jest najlepsze, czemu Pani nie karmi piersią? Ja: Karmię piersią, butelka musiała być podana. Ona: Czemu? Ja:Zaczęło się od sytuacji, że szłam na wesele, mały został z mamą, musiała dać mu jeść, a nie było zapasów mojego mleka. Ona: Aha. I co? Nie chciał jeść? Ja: Nie chciał... Zjadł, ale nie obyło się bez problemów. Nie lubi mleka modyfikowanego. Ona: Bo woli mamusię. I bardzo dobrze. Karmienie piersią jest najlepsze, mleko mamy (blablabla... wywód na temat jakie ono jest super.) Ja: Właśnie nie za dobrze, bo niedługo wracam na uczelnię i może być problem, gdy ktoś będzie chciał go nakarmić. Ona: Oh, wie Pani, uczelni nie ma się 24 godziny na dobę, a mleko mamy jest najlepsze, jak będzie miał potem obniżoną odporność, to będzie Pani wina. Ja: No to trudno! Niestety uczelnia to jedna sprawa, inna kwestia to to, że nie będę chciała od 6 miesiąca karmić. Ona: Niedobra mama. Ja: No niedobra:/ A trzecia sprawa, to to, że mleka jest coraz mniej. Ona: No, jak Pani nie karmi... Niektóre mamy dbają o to, by mleko było. Ja: Ale ja karmię go normalnie piersią! Po prostu ściągam mleko na zapasy i widzę, że codziennie jest go mniej i mniej... Jakieś 5 min. potem, bada małego. Ona: Ojj...te zmiany alergiczne- to są zmiany alergiczne, przy zmianie diety się pokazują, trzeba uważać... Czym mu to Pani smaruje? Ja: Już niczym, bo gdy mu smarowałam, nasilało się. Mówiłam Pani o tym przy ostatniej wizycie. Ona: Jak to?! Co Pani zapisałam? Diprobase? 4 razy dziennie ma Pani smarować! Dopiero po kilku miesiącach ma Pani prawo powiedzieć, że maść nie działa. A nie, że Pani smaruje 2 tygodnie i mówi, że nie działa. To przy zmianach diety jest, musi Pani uważać na to, co je (blablabla) Ja: Przez pierwszy miesiąc po porodzie miałam bardzo łagodną dietę, a synek ma krostki od początku. Ona: Nooo...Hm...Widzi Pani, on te rączki trzyma nie tak, jak powinien. Jest lepiej, niż było, ale nie podpiera się na nich mocno. Ja: W domu zachowuje się inaczej- wyciąga rączki przed siebie, podpiera się powoli na samych dłoniach, chwyta zabawki, które są przed nim... Ona: Pani to w ogóle nie potrzebuje lekarza! Pani wszystko wie najlepiej! Ja: Nie podważam Pani kompetencji jako pediatry, po prostu widzę, jak dziecko zachowuje się codziennie w domu a jak raz na 6 tygodni tu! Ona: Ale jak lekarz coś widzi, daje skierowanie na rehabilitację, to znaczy, że może być coś nie tak. I co wtedy, jeśli dziecko nie nadrobi tych zaległości? Jak coś będzie nie tak to wina lekarza będzie? To będzie Pani wina wtedy... Co za babsko!?! Wkurzyła mnie na maxa. Oczywiście: nie chcę karmić piersią? Jestem złą matką! Staram się uzmysłowić jej, co umie moje dziecko- nie, oczywiście ona widząc je raz na 6 tygodni wie lepiej, co potrafi... Przykre. Zapisała mi Emfil czy jakoś tak- mleko, które ponoć "jest najbardziej zbliżone smakiem do mleka matki"... A kosztuje ponad 2 dyszki...eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym te babki coś dziwnie mierzą mojego małego- ostatnio byliśmy 19 lipca- ważył 6540 a dziś 6680. Mało przybrał na wadze. Poza tym w czerwcu miał niby 64 cm, a dziś 65. A obwód glowy to już w ogóle- przy porodzie miał 33, dziś 43. W centylach nie ma nawet wartości 33, a taką czache powinien mieć jakby przy urodzeniu mial 38...ja już za głupia jestem na to wszystko! Czarna- MoniaKat ma racje co do bólu w pachwinach- więzadła szwankują. Monia- masz przedszkolaczka:) Emilko-trzymaj sie tam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarnulka, gorące kakao, ja właśnie piję, magnezu nam brakuje, w dodatku ta pogoda...... Spokojnej nocki Ja bedę pisać pracę mgr Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aristan- talk jedno ci powem,z mien lekarza..... Ta babka Jakas dziwna jest...... Uciekam spac, mala zee spala ostatniej nocy... Niewyspana jestem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Ja znowu mogę pływać na ogródku tyle napadało :( Arista ma pytanie: jak u Wiktorka wyglądają te zmiany alergiczne? Zauwazyłam że odkąd podaje małemu inne jedzonka to na szyi ma krosteczki, pediatra to widziała kazała smarować maścią którą robią w aptekach ale mało skutkuje. Zresztą mówiła że to nic takiego, mam wrażenie że w porównaniu z tą twoją moja jest za bardzo wyluzowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa, bo czasem nie wiem, czy to ja jestem jakaś durna czy to świat wariuje... AR_CT- no, chyba to zrobię:P Scherza- słuchaj, mi to w ogóle wygląda na trądzik niemowlęcy- pediatrzy we wszystkim widzą tylko zmiany alergiczne:/ To są zaskórniki i pojedyncze, czerwonawe krostki jak pryszcze. Jest ich kilka- od jednego do 3 na policzku. Pojawiają się i znikają bez względu na to, co jem ja i co je Wiktor, a także bez względu na to, czym smaruję mu buzię. Ma je tylko na policzkach- czasem też na brodzie, ale to wtedy jak się dużo ślini. No ale oczywiście ja jestem tylko głupią matką, pediatra wie lepiej, a ja nie powinnam się wymądrzać... Choć wszędzie, gdzie czytam o takich zmianach to nic innego mi nie przychodzi do głowy jak trądzik niemowlęcy, bo objawy pasują idealnie. Scherza- na szyi dzieci często mają potówki, albo jak dajesz mu śliniaczek to może mieć podrażnienia- może nie taki proszek albo coś. Mój mały jak kładłam mu śliniak na początku i na ten śliniak kapało z butelki mleko modyfikowane, to miał czerwoną szyję zaraz i pokrzywkę. I po 15 minutach mu to przechodziło. Teraz jeszcze raz wyprałam wszystkie śliniaki i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisia674
ja się nie znam ale słyszałam że podobnie właśnie wyglądają potówki, mała mojego brata miała bardzo dużo jak była malutka. Scherza pływa w ogródku a ja się mogę opalać tak cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mała zadowolona, ja myślałam że ona będzie płakała a jak żeśmy z bratową po nią poszły to ona wogle do domu nie chciała iść. he he. Moja mama mówiła ( bo pracuje w tym przedszkolu ) że była grzeczna jak aniołek, wcale nie płakała, ładnie się cały czas bawiła z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rety...łeb mi pęka:/ Dziewczyny, czy jeszcze któraś z Was nie ma okresu po porodzie, czy zostałam tylko ja...? Kiedy wreszcie dostanę @? Już mi się to śni po nocach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arista ja jeszcze nie miałam @ także nie jesteś sama. A tak z innej beczki: stanełam rano na wagę i już wszystkie kilogramy z ciązy poszły precz :D ale bioderka mam szersze bo niektóre kiecki nie wchodzą na mnie, chyba to normalka!!! Ale i tak jestem happy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ale film oglądałam... Mojej Mamie się przypomniał tytuł "Po obietnicy", oglądałyśmy teraz wyłam jak bóbr. Polecam ten film. Scherza gratulacje:) Arista mnie tez tak bardzooo głowa boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja bratowa przed ciążą ważyła cały czas ok 60-65kg a po ciąży już od 2 lat utrzymuje się 45-50 kg to jest dopiero sukces,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, hej Emilka taka zadowolona z przedszkola, ze wcale do domu nie chciała wracać, aż mi wstyd było, ze dziecko woli przedszkole od własnego domu.........ale panie uspakajały, ze to sie zdarza..... Co do okresu to ja karmie co 2-3 godziny, więc nie dostanę długo.... Arista, popytaj wśród znajomych mam i zmień pediatrę.....tamta babka zatrzymała się w epoce kamienia łupanego.....masakra jakaś!!! Jestem jakby co, ale bede pisała, tzn kończyła prace mgr.... Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scherza, gratulacje. Ja tez lecę z wagi jak nie wiem co, bo karmie piersią i mam sporo na głowie. Dziś np szczepienie Krzysia, zakupy (z Krzysiem), odebranie Emi z przedszkola i wieczór z dwójką- a za chwilke bedę pisać prace mgr, bo musze się obronić do końca wrzesnia. Ja już mogę ćwiczyć i zamawiam na Allegro: http://allegro.pl/ab-roller-kolyska-pliant-po znan-od-ss-i1206204192.html Fajny przyrzad do ćwiczeń mięśni brzucha- na siłowni na tym robiłam po 500-600 brzuszków....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, gratuluję Wam wagi:) Ze mną nie jest tak wesoło, tzn. kilogramy z ciąży też już prawie zniknęły, ale jeszcze przed ciążą przytyłam po odstawieniu tabsów anty i to jeszcze muszę zrzucić, by być happy:) Za to z jedzeniem z butelki znów masakra... Tzn. mały zje, ale przed tym będzie godzina ryków, kwików, płaczu i w ogóle istny cyrk. Dziś nie zjadł wcale. Zmęczył się tak, że poszedł spać. Nie dostał jeść w ogóle:( Wiem, że o 1:00 wstanie i będzie chciał jeśc. Ale nie mogę dać mu cyca, bo będzie wiedział, że jak odpowiednio długo będzie się darł, to dostanie. Ręce mi opadają... Jutro pobiegnę po ten Enfamil, niech będzie i drogi ale może coś zdziała...:( Poryczałam się już, maż przyszedł i dał mi misia...heh...kochany pocieszyciel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×