Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaMa65

córka pakuje się w związek bez przyszłości

Polecane posty

Gość MaMa65

witam, mam problem z corka. nie moge jej przekonac ,ze zwiazek , w ktorym jest od roku nie jest dla niej . ona jest mloda samotna matka i zadaje sie z duzo starszym facetem - rozwodnikiem ,ktory w dodatku mieszka daleko od niej. ona nie rozumie ,ze na dluzsza mete to nie ma sensu. jak ja przekonac ,zeby zastanowila sie nad soba i swoja przyszloscia??? Maz az sie gotuje gdy widzi zdjecia jej faceta albo widzi jak corka rozmawia z nim przez telefon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viera viera
nie tobie oceniac czy ten zwiazek ma sens...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tylko zapytam
a właściwie to na jakiej podstawie uważacie z mężem że to związek bez przyszłości? Bo starszy? Bo rozwiedziony? Bo mieszka daleko? Czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567....
wiesz ja rozumiem że jako matka chciałabyś dla dziecka jak najlepiej ale życia za córkę nie przeżyjesz musi sama uczyć sie na swoich błędach a skąd wiesz że ten związek jest bez przyszłości ?....poznaliście go ?...próbowaliście poznać jako człowieka i dowiedzieć się jakie ma plany w stosunku do Twojej córki bo jeśli nie to trudno oceniać kogoś jak się nie zna a to że jest po rozwodzie i starszy nie skreśla go jako dobrego partnera dla córki i bycia dobrym ojcem dla wnuka czy wnuczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiedz mi na pytanie, skąd wiesz że dla córki to zły związek bez przyszłości? A może ona jest szczęśliwa z Nim? Może dla Niej on jest całym światem i daje jej więcej niż tatuś jej dziecka dawał jej kiedyś? Może to właśnie TEN facet, na którego czekała całe życie... Jestescie bardzo egoistycznymi rodzicami, bo dam sobie główkę uciąc, że chodzi Wam o opinię innych ludzi:" no jak to wasza córunia z rozwodnikiem"? Nie myslicie o jej szczesciu tylko o wlasnej, za przeproszeniem dupie:o przepraszam ze tak wulgarnie,ale nie moglam sie opanowac 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadxnjk
MaMa65 wnioskuje po nicku,ze masz 44 lata,wiec mogąłs tak wychowac corke aby wiedziałą co to srodki antykoncepcyjne aby nie wpasc w niechciana ciaze i przy okazji nie zostac samotna matka ze wzgl.na wpadke .Teraz to Ty mozesz sobie tylko pogadac.NIechj dziewczyna nadal uczy sie na swoich błedach,moze ktoregos dnia zrozumi jak ma prawidłowo postepowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaMa65
moj corka mieszka z nami. studiuje i pracuje. bardzo sie stara, wiem ,ze ma abitne plany...ktore wiaza sie z wyprowadzka... nie znamy tego mezczyzny...wiemy bardzo malo o nim.. to wojskowy... - a wiadomo jacy oni sa... w dodatku roznica wieku jest dosc duza. boje sie ,ze za kilka lat corce odwidzi sie taki zwiazek i co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaMa65
co do wpadki...rzeczywiscie popelnilam blad... mam slaby kontakt z corka. nie zwierza mi sie..nie rozmawiamy o problemach. ale corka ma hardy charakter, nie prosi o pomoc, nie pokazuje slabosci.. jak na to co przeszla niezle sobie radzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, ale ona jest dorosła... Niech bierze odpowiedzialnośc za swoje błedy jesli owe zdarzy jej sie popelnic... To nie jest dziewczynka która ma 15 lat i którą trzeba ustawiac. Spójrz, spotkała faceta, który zaakceptował ją z dzieckiem( a mało sie takich zdarza)... Do tego mówisz ze nie znacie go, wiec po jaką cholerę od razu wstawiacie go do odpowiedniej półki;> Wojskowy??No i co z tego??Mój wujek również jest wojskowym i strasznie kocha i szanuje swoją żonę!! Więc proszę Cię, chociaż spróbuj dac dziewczynie szansę, niechaj idzie wlasną drogą życiową, nie ma 15 lat, jest dorosła, pozwól jej podejmowac takie decyzje... Nikt nie jest idealny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostu o.n.a
może poproscie corke aby zaprosila tego męzczyzne do domu ? jak mozecei oceniac skoro go nie znacie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfvfdv
ja cie uspokoje troche, nie oceniaj ich zwiazku bo nie masz pojecia o tym co jest miedzy nimi, jak sie razem czuja itp, ja mam juz 38 lat ale powiem ci ze wyszlam za maz zaraz po studiach, za mezczyne starszego odemnie o 20 lat, maialm 23 lata, jestesmy razem juz 15 lat , mamay 2 dzieci naszych i jedo 2 bo jest rowodnikiem i my mamy opieke nad jego dziecmi, jestesmy od 15 lat szczesliwi i zakochani, roznica wieku nam nie przeszkadza, rdzice moi tez sie martwili gotowalo sie w tacie jak widzial mojego meza ale go nie znal, kiedy przyjechalismy wkoncu na wakcje na 2 miesiace z dziecmi, poznali sie ,zaprzyjaznili i do dzis sa kumplami do piwka :) roznica wieku nie ma nic do znaczenia, a take do planow na przyszlosc, ja skonczyla studia, mialam bardzo dobra prace, po urodzneiu dizeci zrezygnowalam, kiedy maluchy podorsly , zlauzylismy z mezem wlasna firme i jest naprawde bosko, i nasz zwiazek jest piekny i duzo bardzije dojrzaly niz te moich koleznake ktore maja partnerow w swoim wieku, kotrzy nie dorataja im do piet... wiec dajcie corce zyc a jak sie jej odwidzi to sie rozwiedzie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaMa65
myslalam ,ze poznamy go na slubie syna... ale corka powiedziala, ze on nie moze przyjechac a poza tym jak twierdzi uwaza ,ze moj maz nie jest gotowy na to spotkanie . maz rzeczywiscie jest bardzo negatywnie nastawiony do wszystkich jej planow zyciowych . doszlo do tego ,ze corka spotyka sie z nim potajemnie. nie wiem kiedy - czasem wyjezdza na konferencje... potem opowiada ,gdy ja podpytam ,ze widziala jego dom,poznala znajomych ale nic wiecej. boje sie ,ze wyjedzie a potem jak cos nie wyjdzie to sie nawet do tego nie przyzna...nie wroci.. a my tak bardzo kochamy wnuczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magicca
Nie znasz tego czlowieka, ale juz wiesz, ze nie jest on dla corki???? Kobieto, co ty wygadujesz? Powiedz sobie szczerze, ze boisz sie, ze corka oderwie sie od maminej spodnicy i bedzie juz poza twoja kontrola. To jej zycie i niech je przezyje tak, jak jej serce dyktuje. Kazdy z nas popelnia bledy i potem za nie placimy. I warto, bo wlasnie nasze bledy i umiejetnosc radzenia sobie z nimi ksztaltuja nasza osobowosc. Pewnie corka jest szczesliwa, zakochana. Powinniscie ja wspierac, a nie rzucac klody pod nogi. Nigdy nie wolno z gory zakladac, ze bedzie zle. Bo tego NIKT nie jest w stanie przewidziec. Proste. A tak na marginesie...moj ojciec byl zawodowym wojskowym i moj maz takze (przez kilka lat). I nie bardzo rozumiem co masz na mysli piszac, ze "wiadomo jacy oni sa". I znowu - oceniasz nie znajac, nie wiedzac....Zapewniam cie, ze to normalni ludzie, maja zalety i wady - jak my wszyscy. I na pewno nie wolno ich przekreslac tylko dlatego, ze nosza mundur. Jednym slowem - postepujecie bardzo egoistycznie, chcac zatrzymac corke przy sobie i oceniajac jej partnera zle, nic o nim nie wiedzac. Jestescie z mezem - niedojrzali:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaMa65
moja corka tez ma 23 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostu o.n.a
no to rozmyslaj dalej głow sie i sluchaj meza jak nie poznasz to mozesz jej nachuchac i jemu;P zrobil jej krzywde? ciesz sie z ewogole chcial dziewczyne z dzieckiem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfvfdv
wiec jak widzisz towja corka moze byc szczesliwa, kto powiedzila ze nie bedzie? moj maz ma obecnie 58 lat ja 38 jestesmy zakochni jak na poczatku zwiazku , juz tyle lat szczesliwi, rodzice sie do niego przekonali, wiesz ja rozumiem ze rodzice martia sioe o swoje dzieci ale najwpierw trzeba poznac osobe by ja docenic lub ocenic... moze beda szczesliwi... nie mysl o nim tylko lepiej jak odbudowac dobre kontakty z corka tak aby wiecje wam mowila i bardziej byla otwarta, nie krytykuj jej tylko pomagam, mow jej zeby uwazala ale nie z podtekstem to i tak nie ma sensu bo bedzie ci robic na przekor i jeszcze bardziej zamknie sie w sobie... dawaj rady ale nie takie w oddzwiekiem "nienawidzimy chama ktorego nawet nie znamy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaMa65
moze mamy podejscie stereotypowe, ale mieszkamy na osiedlu , na ktorym troche jest wojskowych..i znamy ich z niezbyt dobrej strony :( wiem ,ze sa tez normalni... corka ma silny charakter... nie pozwala sobie pomoc,juz dawno nie jest pod nasza kontrola... a co do NIEGO... co bedzie jesli nagle np zginie? jest pilotem - tyle tego teraz sie slyszy...o tych katastrofach... martwie sie ,bo wiem ,ze spokojnie moglaby miec meza w swoim wieku... blisko a nie na drugim koncu kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro nie znacie człowieka to nie macie prawa go oceniać.Córka jest dorosła i sama decyduje co jest dla niej dobre.Nawet jak będzie miała zawieść się na tym mężczyźnie to będzie wiedziała, że to była jej decyzja i gdzie popełniła błąd.Nie możecie jej trzymać w złotej klatce. Lepiej się nie wtrącajcie, bo nie będziecie mieli ani córki, ani wnuczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tylko zapytam
"to wojskowy... - a wiadomo jacy oni sa..." No JACY? :O Oceniasz człowieka, którego nie znasz i nic o nim nie wiesz. Bez sensu. Gdybyś wiedziała że on ją źle traktuje, że ona z nim jest nieszczęśliwa - to co innego. Ale Wy z mężem wyrobiliście sobie opinię o tym mężczyźnie na podstawie tego, że jest starszy, rozwiedziony i jest wojskowym. To chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ja tez mam 23 lata, wiec wiem jak to jest... Dziewczyna pare lat temu wpadla, wiec Twojemu mezowi, nie ma sie co dziwic, ze stracił do niej zaufanie... Ale jak pisalam wczesniej nikt nie jest idealny, kazdemu sie zdarza popełnic jakis blad w zyciu to normalne.... Widzisz, ona juz nie ma do was zaufania nawet, bo boi sie ze zagadacie sie na smierc, jak wam powie, że sie z Nim widziala... A nie jest na pewno teraz szczesliwa, skoro wy go nie akceptujecie:( Ale może byc:) Porozmawiaj z męzem, spróbujcie zaprosic Go do Waszego domu, poznac, pogadac jakie ma plany, może okazac sie gnojem, a może to wlasnie super facet, który godnie zaopiekuje się Waszą córką i wnuczką:) Nie mozna kogoś oceniac nawet go nie znając.Rozwodnik, wojskowy? No i co z tego? Przeciez ona tez jest po przejsciach...;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tylko zapytam
A zginąć to może każdy, popatrz ile wypadków jest teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaMa65
wiem ,ze wielu z was ma racje... a moze nawet ja jej troszke zazdroszcze...? tu mozna sie chyba do tego przyznac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna blondyneczka
mam "wojskowego" no może nie do końca ale mundurowy :D i jaki jest SUPER!!!!! Piszesz że go nie znacie :D uha ha to córka go powinna znać a nie wy!! Ona z nim będzie żyła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a co do NIEGO... co bedzie jesli nagle np zginie? jest pilotem - tyle tego teraz sie slyszy...o tych katastrofach... martwie sie ,bo wiem ,ze spokojnie moglaby miec meza w swoim wieku... blisko a nie na drugim koncu kraju" Dziwne myślenie.Codziennie jesteśmy narażeni na śmierć.A jak znajdzie kogoś w swoim wieku, a on wyjdzie z domu i zginie pod kołami samochodu? A jak córka znajdzie kogoś kto ją będzie bił albo źle traktował? Czemu się uprzedzacie do człowieka, którego nie poznaliście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martwie sie ,bo wiem ,ze spokojnie moglaby miec meza w swoim wieku... blisko a nie na drugim koncu kraju ale ona chce wlasnie jego.Moze uważa ze chlopaki w jej wieku są za mało dojrzali. a po drugie...który facet w jej wieku zaakceptuje dziewczyne z dzieckiem:o to nie te czasy:o teraz faceci w tym wieku chcą się bawic, a nie jest im w głowie pielucha czy nocnik...:o niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfvfdv
wiesz, rownie dobrze mozes zpowiedziec ze jutro zgnie w wypadku saochodowym albi ze pojutrze ktos cie z nozem na ulicy zaatakuje, rownie dobrze mozna jzejsc z tego sieata w wieku 20 lat jak i w wieku 100 lat,i wierz mi lepiej byc szczesliwym 10-20 lat lub mniej, ale byc szczesliwym w pelni niz sie meczy cale zycie z kims kogo sie nie kocha dla stereotypow i po to by zadowolic rodzicow! ja ma swiadomosc ze moj maz moze odejs przedemna, ale kto wie , moze to ja wczensiej odejade, nikt nie zna dnia ani godziny, ale tych 15 lat nie zamienilabym na nic, i na zadnego innego mezczyne w moim wieku... bo ten dal mi tak wiele szczescia i milosci , i daje mi ja nadal... mysle ze musicie go poznac i sie przekonac co do niego i tyle... moi rodzice byli bardzo sceptyczni jak mowilam bo mysleli ze stry chce malda dupe jak mowili ale pote poznali, okazlao sie ze to porzadny madry czlowiek i pokochali go i przyjeli do rodziny... pomimo ze jest rok molodzsy od mojej mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ,ze wielu z was ma racje... a moze nawet ja jej troszke zazdroszcze...? tu mozna sie chyba do tego przyznac no to kobieto na co czekasz?? pogadaj z nią, powiedz jej o swoich obawach, ale spokojnie... I powiedz, że bardzo będzie Ci miło, jak przyjedzie do Was na obiad w następną niedzielę, ze chetnie go poznacie:) zobaczysz jaka będzie szczęśliwa:) dopiero po poznaniu załóż topik i powiedz jakie wrażenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaMa65
corka nie szuka sponsora...nie ten charakter. a adoratorow ma kilku w swoim wieku na miejscu. akceptuja dziecko.. ale ona unika ich jak ognia albo traktuje jak kolegow. jak mozna byc szczesliwym z kim z kim widuje sie raz na miesiac??? przeciez nawet go nie zna..i nie pozna nawet gdy zamieszkaja razem , bo on dom ma gdzie indziej a gdzie indziej sluzy. teraz im jest dobrze ,bo maja siebie jak na lekarstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×