córka pakuje się w związek bez przyszłości

mozna byc tak szczesliwym, wierz mi, jesli ona kocha jego, to chce jego a nie innych facetow... tego ne zmieniasz, niech sie kochaja,dajcie im szanse, a jak im nie wyjdzie to nie wyjdzie i juz, bedzie inny facet na jego miejsce, to calkowicie normalne, ale pozowl jej zyc sowim syciem i tyle... bo jesli sie kocha to mozna sie widziec raz an 3 iesiace i czeka sie na to spotkanie z utesknieniem...

MaMa65 "boje sie ,ze za kilka lat corce odwidzi sie taki zwiazek i co wtedy? " Ja jak się jej odwidzi zwiazek z rówieśnikiem to będzie ok? wg Ciebie? Wy to jednak macie nasrane na starość!!!! Zastanów się co chcesz? Córka szczęśliwa z nieco starszym czy nieszczęsliwa z rówieśnikiem???

a co Ty wróżka jestes?

Prawie zawsze tak jest że do siebie nie pasują:P.Napisz kiedy ta córeczka sie urodziła to sprawdzę horoskop.

takim zachowaniem to tylko, ja zniechecasz do siebie, a jak sie wkurzy to spakuje manatki i tyle ja widziec bedziesz.. moze lepiej postarac sie poznac tego mezczyzne, anizeli oceniac nieznajomych.

Córka szczęśliwa z nieco starszym czy nieszczęsliwa z rówieśnikiem??? ale przeciesz nasza MAMA zaklada ze ze starszym również będzie nieszczesliwa :]

Najpierw spytaj sie jej kiedy i gdzie się urodził.

Jeśli ta MaMa65 jest takim jasnowidzem to niech powie kiedy wygram w totka :P Też się zastanawiam skoro się kochają to dlaczego MaMa twierdzi że to zwiazek bez przyszłości ??

napisalas, ze jestes zazdrosna, to może sama chcesz zaliczyc tego żołnierzyka, i zazdroscisz córce ze to jej sie udalo a nie tobie:D stara prukwo :D

że Ty się boisz, iż córka zdecyduje się zamieszkać z owym mężczyzną na drugim końcu Polski i nie będziesz jej oraz wnuczki za często widywać. Czyż nie mam racji?

a tak na marginesie... moja siostra była w związku z mundurowym, ślub zaplanowany i cała prawda wychodzi na jaw :( Zdrada za zdradą, dała szansę i znów zdradził. JAk się później przyznał to wszyscy jego koledzy zdradzali :O i on też sobie nie potrafił odmówić :O Do dziś zdradza, ale już nie moją siostrę tylko inne dziewczyny! Nie uogólniam, ale napisałam z własnego doświadczenia!

Twoim życiem też sterowali rodzice? Twoja mama wiedziała lepiej od ciebie co dla ciebie dobre? Twoja córka nie jest tobą, ma prwao do życia swojego, do własnych błędów. Jedynie co mozesz zrobić to ptytulić jak się potknie, żeby wiedziała że ma w tobie oparcie.

nie sadze aby mozna w tym wypadku mowic o milosci... to trwa za krotko. ona chyba sama nie wie czego chce.

Wbij sobie do glowy, ze to twoja corka wie, co do tego czlowieka czuje. Ty nie musisz.

powiem tak mamuśko- jestes stara a głupia. Moi rodzice tez mi wmawiali ze moj facet mnie nie kocha, póxniej ze mój narzeczony mnie nie kocha, teraz ze mój maz mnie nie kocha, ze to nie jest miłosc, bla bla, ze jestem ineszczesliwa, itp, ze mnie zostawi z dzieckiem jak urodze itp. a ja jestem w szczesliwym zwiazku... efekt? Jestem zdrowsza jak ich nie widze. Kiedys sie całkowicie odetne od toksycznych starych.

http://www.marokostyle.com/index.php?k29,dekoracja-ogrodu-donice

znam ja troche... ona jest jak uciekajaca panna mloda. boi sie stabilizacji. czuje ,ze tym razem tez ucieknie.

i zycze tobie mącicielska mamusko aby twoja córka olała was i zyła sobie szczesliwie z tym mezczyzna. a jej ojcu (co go krew zalewa) gówno powinno obchodzic z kim sypia jego córka. jest dorosła kobieta i nie wam decydowac o tym z kim jest i czy kocha. chora kobieto , o co ci chodzi???? zazdroscisz córce udanego związku, zazdroscisz ze urpawia seks i jest kochana?

" Kamilllka Wbij sobie do glowy, ze to twoja corka wie, co do tego czlowieka czuje. Ty nie musisz " Ale niekoniecznie z wzajemnością:P.I oczywiście najprawdopodobniej zostałaby wdową albo rozwódką po ślubie z takim starcem:P.

ona nie mowi o szczesciu... zreszta ona nie umie mowic o uczuciach. jest niezdecydowana. wie, co chce w zyciu robic,chce byc samodzielna...a to pewnie tylko kolejny facet w jej zyciu...

zazdroszcze jej troche charakteru.samodzielnosci,checi ksztalcenia sie i realizowania marzen. ... wiem, ze nie mam miedzy takiego uczucia jakie powinno byc. kiedys nawet uslyszalam od corki ,ze mnie nienawidzi. ja ciezko rozgryzc. jest tak zamknieta w sobie. nawet gdy placze to zaciska usta i nic nie mowi

potrzebne jest wsparcie psychiczne, a ty kobieto ją pogrążasz !!

byc moze ... ale moja corka niegdy nie przyzna sie do problemu ,porazki.. woli dusic w sobie to ,co ja meczy... nie martwie sie o nia bo zawsze podnosi sie po upadku... ale troche mnie to przeraza...ze jest taka. probowalam nawiazac kontakt.. ale ona chowa do mnie uraze... i wogole nie chce uzewnetrzniac uczuc

pozwól jej w końcu żyć. Nie wiem jak komuś takiemu jak ty tłumaczyć jaką wielką krzywdę jej wyrządzasz. Czy ty ją kochasz?

zaakceptuj ja taką jaka jest. Twoje wszystkie próby zmian i wpłynięcia na córke dolewaja tylko oliwy do ognia. Wiem co mówie

nie chodzi o brak akceptacji jej osoby. wydaje mi sie ,ze ona sama nie wie do konca czego chce... ale potrzebuje ciepla. moze nawet szuka faceta starszego ,zeby da jej to ,czego nie dawal i nie daje maz.... dosc mam ciaglego sluchania klotni corki z mezem o tamtego faceta

im szybciej się odetnie od Was tym dla niej lepiej.

ona juz sie odciela...

A może ona po prostu chce się ustatkować bo mając dziecko trudno będzie jej znaleść partnera w swoim wieku...

moja corka realizuje uparcie swoj cel.. praca jaka sobie wymarzyla pozwoli jej samodzielnie zyc . ona nie chce faceta , aby ja utrzymywal . ten obecny facet ma duzy ladny dom w duzym miescie ,ale wiem ,ze ona w nim nie zamieszka... taki ma juz charakter. sama nie wiem czego ona szuka. moze ma w glowie jakis obraz ksiecia i go poszukuje ...albo w co watpie perfidnie wykorzystuje faceta do swoich celow... juz sama nie wiem co myslec