Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niezrozumiany

Do doświadczonych życiowo osób z zapytaniem?

Polecane posty

Gość kubekwkwatki
koleś wziąłeś sobie laskę mogącą być twoją córką, myślałeś, że ją sobie wychowasz wg własnego widzimisię, że będzie taka, jak ją sobie wyobraziłeś..będzie tańczyć jak jej zagrasz... a to nie takie proste...kobieta też człowiek - różne ewolucje w życiu przechodzi... wiesz co, a może po prostu ona jest dla ciebie za stara i pora pomyśleć o takiej z mniejszym "przebiegiem"?... a po drugie...jak widzisz nie zawsze pieniądz to wszystko...i choć - jak mówi mój znajomy "pieniądz to przede wszystkim", to chyba czuć tu znudzenie, monotonię, pragnienie "czegoś więcej"... Bo powiedz ile można urządzać dom, zmieniać samochody, zwiedzać świat, robić zakupy, i celebrować wszystko co wokół mamony?.... Czy mnie się wydaje, czy nie jednak nie wszystko, nie "całą" prawdę nam przekazałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubekwkwatki
Ps i jeszcze coś.. we wszystkim jesteś ty, twoje wyobrażenie, twoje marzenia, pragnienia.. a gdzie w tym wszystkim jest miejsce DLA NIEJ - jako niej, a nie jako twojej przyległości?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staram sie byc szczera
A czy mozesz napisac co ona mowi na temat waszego zwiazku?Trudno cos doradzic znajac opinie jednej strony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niezrozumiany - zgodze sie, ze jesli osiagnela nadwage 80 kg to mozesz miec z tym problem. Przypuszczam, ze kazdy by mial. Ona rowniez. Az wierzyc mi sie nie chce i nie jestem pewna czy mowa jest o 80 kg, czy 80 kg nadwagi ??? Taki balast nie zbiera sie bez powodu ani dla przyjemnosci. Najwyrazniej jest tego jakas przyczyna. Moga to byc odwieczne diety a tym samy efekt jo-jo a moze zaburzenia funkcji tarczycy. Nie dalej jak wczoraj czytalam, ze co trzeci ma z tarczyca problemy ale malo kto o tym wie. Problemy z nadwaga, zmiennosc nastrojow i wiele jeszcze innych symptomow, ktore albo nie sa brane na serio albo przypisywane innym choroba. Mozliwe tez, ze dusza Twojej zony jest chora i tak jak chore cialo powinno sie leczyc psychike. Moze zbyt pochopnie wycofaliscie sie z tego zwiazku, moze trzeba bylo isc i pogadac z fachowcami ? Zwlaszcza, ze czytajac nie ma sie wrazenia, ze mieliscie powazne problemy, bo sorry ale zeby nadwaga i \"brak usmiechu na twarzy\" ( wiem, ze to duze uproszczenie ) byl przyczyna rozkladu 17 letniego zwiazku jest troche niewiarygodne. Musialo sie albo za tym kryc znacznie wiecej, albo zgubila Was najzwyklejsza ludzka nuda :-( Prosze, mi wytlumacz mi temat tego topiku ....:-) Jakie pytanie Cie dreczy.... Dlaczego tak sie stalo ? Czy jest moze jeszcze dla Was szansa ? Co masz robic dalej ? Ciagle sie zastanawiam o co chciales zapytac......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytales o kompromis.... Kompromis polega na tym, zeby zrezygnowac z siebie na tyle by jednoczesnie siebie zachowac....:-) Rozmiesz ? Kazdy ma swoja granice bolu, ktorej nie sposob przekroczyc bo pozniej juz nie jestesmy soba. Ale kazdy moze cos z siebie dac dla drugiego. Czy w tych wszystkich dyskusjach zapytales zony co to dla niej szczescie ? albo czym jest dla niej luxus ? Moze przez lata wydawalo Ci sie, ze Twoje szczescie jest tez jej szczesciem ...A moze dla niej luxus nie jest pojeciem materialnym ? Moze to wolny czas, najswietszy spokoj, prawo do bycia soba ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubekwkwatki
ahahaha a z czego tu się cieszyć, że masz starego kapcia w domu, któremu wydaje się, że kasa to panaceum na wszystko, w życiu powinna panować harmonia - kobieta dorosła, ma materialnie wszystko i co z tego?, a sprawa macierzyństwa?, a jakieś spełnienie się w tym zakresie?, każdy chyba potrzebuje czegoś takiego - można jej raczej współczuć - połaszczyła się na wygodnie życie...a tu kupa! teraz widać twoją miłość - tobie odpowiadało tylko to, że była taka jak ją sobie wyobraziłeś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do niezrozumiany. Widzisz ta sprawa jest całkiem świeża. Nie mam nic przeciwko starszym kobietom. znam mnóstwo bardzo atrakcyjnych kobiet w starszym wieku. I tutaj wkradł się chyba bezwarunkowy odruch myślenia forumowiczów. Ja pisałem o atrakcyjności kobiety w sensie ogólnym a nie tylko fizycznym. Ciało kobiety się zmienia i ciala 50 latki nie można porównywać z ciałem 20 latki ale to wcale nie znaczy ze 20 latka jest atrakcyjniejsza od 50 latki dla faceta.A to że faceci przeważnie odchodzą do młodszych to wynika z całkiem innego mechanizmu. I kobiety popełniają bardzo duży błąd bo uważają że nie maja szans z z młodymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do niezrozumiany
Ja rwoniez nie pisalam tylko o wygladzie zewnetrznym ,jak sugerujesz . Jednak dla was mezczyzn wyglad zewnetrzny jest najwazniejszy ,zreszta nie odbiegasz od normy jak widac .To my kobiety bardziej potrafimy zaakceptowc miesien piwny u mezczyzn ,czy jego wysokie czolo.Mysle ,ze jesli naprawde kochasz swoja zone i ona ciebie ,bo tak to opisales to wszystko da sie przezwyciezyc.Nie wierze ,ze nie bedzie chciala ratowac tego zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia. Widzę że wiesz wiele o życiu. Ale ja też wiem. Ja mówiłem że osiągnęła 80Kg NADWAGI to bardzo dużo jak na 172 wzrostu. Wiedziałem że to poważny problem mówiłem idź do lekarza specjalisty niech ci fachowcy pomogą bo sama nie dajesz rady A CHCESZ MIEĆ REZULTATY. ale nic nie pomagało. Mówiłem w zdrowym ciele zdrowy duch ale nie trafiało. DLACZEGO?????? Masz racje!, ja to wiedziałem i powtarzałem bez przerwy nic się nie dzieje NUDA I JESZCZE RAZ NUDA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tylko,ze kryzys się pogłębia z kilku powodów.Coraz trudniej jest nam rozmawiać bez negatywnych emocji. Podczas rozmów ciągle powracają pretensje. I kończą się nieprzyjemnie. Więc czasami nie mamy ochoty na rozmowy. Po za tym mnie ostatnio brakowało ciągle jakiś normalnych rozmów spontaniczności uśmiechu wiec mam nowe znajomości o które jest ona zazdrosna. A ja jej powtarzam stwórzmy normalna atmosferę to nie będę szukał innych kontaktów no i tak powstało błędne koło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubekwkwatki
ciało, nadwaga, dieta, atrakcyjność, wygląd, nuda.... oto jak podchodzi do sprawy facet, który przeżył w zasadzie swoje życie u boku dużo młodszej kobiety... masz 64 lata - jesteś mocno podstarzały, a ona wciąż młoda... ale przy tobie zestarzała się szybciej niż jej rówieśnice...nie uśmiecha się, bo jej smutno, bo widzisz w niej tylko to, co chcesz, żeby było obok CIEBIE, co z tego, że ma wykształcenie i zabezpieczenie finansowe? ona tak naprawdę jest w żadnym zakresie niespełniona! ona JUŻ wie, że nie wykorzystała wartości jakie sobą prezentuje, ona nie chce być dodatkiem do twojego życia.. człowieku otwórz oczy! ona chce być SOBĄ - ona nie tylko chce wydawać twoich pieniędzy, ona widzi, że jej życie tak naprawdę jest puste i bez sensu - sorry - nie chcę być niedelikatna, ale za chwilę będziesz dziadkiem, którym będzie trzeba się zająć i cieszyć się naprawdę nie ma czym! Jedno czego oczekujesz to to, żeby spełniała twoje oczekiwania, ty nawet przytyć jej nie pozwalasz... "Przecież dojrzała kobieta powinna wiedzieć jakie jest jej miejsce w związku i czego mężczyzna od niej oczekuje"... no a jakie jest to jej miejsce? - cieszyć się z tego, co TY się cieszyć, wyglądać jak TY chcesz, robić co TY chcesz itd, itd, ani jednym słowem nie napisałeś o jej pragnieniach, marzeniach, ideałach, a znasz je w ogóle? - ty myślałeś, że to tylko kasa, ...no i pomyliłeś się! Dziwię się, że dopiero teraz to zrozumiała - jej postawa to ucieczka do normalności, do...siebie... ...i jeszcze coś...naprawdę myślisz, że to dobre miejsce na taką analizę?...twoimi adwersarzami są osobniki o średniej wieku 20 lat i gdyby nie ja (haha) ta średnia wynosiłaby 16!.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia! Prosze, mi wytlumacz mi temat tego topiku .... Jakie pytanie Cie dreczy.... Dlaczego tak sie stalo ? Czy jest moze jeszcze dla Was szansa ? Co masz robic dalej ? Ciagle sie zastanawiam o co chciales zapytac...... Co mnie dręczy? Chciałbym znaleźć odpowiedz dlaczego inteligentni ludzie nie mogą się porozumieć i to w przypadku kiedy oboje chcą tego samego? Imało tego kiedy problemy właściwie sa rozwiązywalne w zasięgu reki i to niewielkim kosztem? No i czy rzeczywiście mamy szanse na naprawienie tego całego bałaganu i w jaki sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kubekwkwatki A Jak TO SIĘ OBLICZA WIEK NA FORUM? Bardzo mnie to ciekawi na podstawie czego doszedłeś do wniosku ze mam tyle właśnie lat?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubekwkwatki
ona miała 22 lat jak się pobraliście, jesteś 25 lat starszy i jesteście 17 razem 22 + 25 + 17 = 64 cholera chyba dobrze dodaję? no ok mogliście być trochę wcześniej...ale chyba nie od przedszkola? dobra, rok w te, dwa w tamte - co to ma za znaczenie? musisz wziąć jedno pod uwagę 25 lat różnicy 17 lat temu to nie to samo co teraz... zwróciłeś się do "doświadczonych życiowo"...nie zamierzam podawać szczegółów..domyśl się..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niezrozumiany - moze sie okazac, ze Wasza rozlaka bedzie najszybsza i najtrwalsza droga powrotu do siebie. Wtedy, jesli zobaczysz, ze to wszystko to byly blahostki i tak na prawde ja kochasz i nie chcesz juz innego zycia. Warunek jest jeden, ona poczuje tak samo. Ktoremu z Was zalezy bardziej na cerowaniu tej milosci ? Mysle, ze nie opowiedziales calej historii a moze sam nie znasz calej prawdy. Wy musicie byc w stosunku do siebie nieprzyzwoicie tzn. az do bolu, do wyjasnienia szczerzy. Mozliwe, ze nie jestes sam tego swiadom, moze nie znasz powodow smutku i niezadowolenia Twojej zony. Dlaczego zona nie zostala nigdy matka ? Byla to wspolna decyzja , czy natura nie pozwolila ? A moze Ty nie chciales byc ojcem i ona sie z tym pogodzila. Kiedys, bo dzisiaj moze ma o to ukryte pretensje..... 2. O swoich innych znajomosciach piszesz w niejasny sposob. To nie musi byc koniecznie zdrada. Czasami wiekszy bol od zdrady fizycznej sprawia swiadomosc, ze partner swoje troski i radosci dzieli z kims innym. Wtedy Twoja zona czuje sie jak piate kolo u wozu. 3. No i ta nieszczesna nadwaga, ktora nie jest wcale przyczyna ! Ona jest skutkiem czegos. Czego ? Znajdz sam odpowiedz. Moze teraz, jak nie jestescie razem w mysl zasady \" a to ci teraz pokaze \" Twojej zonie uda sie zeszczuplec. Czesto jest tak, ze im wiekszy nacisk tym wieksze niepowodzenia. Skoro tu napisales, to musisz sie liczyc z roznymi komentarzami i przyjac tez krytyke. Zauwaz, ze dla wielu sprawiasz wrazenie wielce zarozumialego egoisty, myslacego tylko wedle \"swego talerza\". Tu nikt nie ma w interesie bronic Twojej zony, bo jej nikt nie zna. Powinno Ci dac to do myslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia - zaskakujesz mnie swoimi trafnymi ocenami!:-) Ciekaw jestem jakie masz doświadczenie życiowe i ile masz lat? Właśnie ja wiem że to właśnie błahostki tylko że błahostki trwające przez bardzo długi okres urastają do dużych problemów. Oczywiście, że nie opowiedziałem wszystkiego nie było na to czasu. czy jestem szczery? Właśnie jestem bo uważam, ze lepiej jak zaboli prawda niż ukrywane kłamstwo. Z tym macierzyństwem to masz też racje to była moja decyzja i ona ma o to do mnie pretensje do dnia dzisiejszego. \"Czasami większy ból od zdrady fizycznej sprawia świadomość, ze partner swoje troski i radości dzieli z kimś innym. Wtedy Twoja zona czuje się jak piąte kolo u wozu\" No i właśnie tak się stało bo straciliśmy kontakt z sobą. \"Może teraz, jak nie jesteście razem w myśl zasady \" a to ci teraz pokaże \" Twojej zonie uda się zeszczupleć. Często jest tak, ze im większy nacisk tym większe niepowodzenia. \" No i znowu masz racje. Rozmawiamy na ten temat i ona mocno nad ty pracuje teraz. Myślę ze jej się to wreszcie uda bo jest na dobrej drodze Nie obawiam się żadnej krytyki. Ale oczekuje logicznego myślenia w oparciu o własne doświadczenia życiowe ludzi i ich dobra wole w dyskusji. Za co wszystkim z góry dziękuje!!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia - zaskakujesz mnie swoimi trafnymi ocenami!:-) Ciekaw jestem jakie masz doświadczenie życiowe i ile masz lat? Właśnie ja wiem że to właśnie błahostki tylko że błahostki trwające przez bardzo długi okres urastają do dużych problemów. Oczywiście, że nie opowiedziałem wszystkiego nie było na to czasu. czy jestem szczery? Właśnie jestem bo uważam, ze lepiej jak zaboli prawda niż ukrywane kłamstwo. Z tym macierzyństwem to masz też racje to była moja decyzja i ona ma o to do mnie pretensje do dnia dzisiejszego. "Czasami większy ból od zdrady fizycznej sprawia świadomość, ze partner swoje troski i radości dzieli z kimś innym. Wtedy Twoja zona czuje się jak piąte kolo u wozu" No i właśnie tak się stało bo straciliśmy kontakt z sobą. "Może teraz, jak nie jesteście razem w myśl zasady " a to ci teraz pokaże " Twojej zonie uda się zeszczupleć. Często jest tak, ze im większy nacisk tym większe niepowodzenia. " No i znowu masz racje. Rozmawiamy na ten temat i ona mocno nad ty pracuje teraz. Myślę ze jej się to wreszcie uda bo jest na dobrej drodze Nie obawiam się żadnej krytyki. Ale oczekuje logicznego myślenia w oparciu o własne doświadczenia życiowe ludzi i ich dobra wole w dyskusji. Za co wszystkim z góry dziękuje!!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdbf
Czyli co przytyla ci kobieta i juz zaczynasz myslec o tym zeby wymienic ja na "lepszy model". Przykre. Glupi jestes tyle ci powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma zona ciagle ten sam kolor wlosow, fryzure ? :-) :-) :-) Po takich duzych przemianach w zyciu kobiety najczesciej zmieniaja uczesanie i figure....:-) Spora ich czesc odkrywa w sobie nowe mozliwosci, dostaje przyslowiowych "skrzydel". A ja ? Hmm, jakby to powiedziec ? Jestem zona mojego ex-meza :-) Po 7 latach sie rozstalismy , po kolejnych dwoch bylismy znowu razem a ten czas wykorzystalismy na to, by sie wyciszyc i poznac tak na prawde. W pierwszym malzenstwie byl mi kochankiem, mezem i ojcem moich dzieci. W drugim jest tym czym byl w pierwszym plus do tego jeszcze przyjacielem. W sumie wszystkiego 22 lata. Postawiliscie w Waszym zwiazku duzy nacisk na okladke - na wczasy, na samochod, dom, zadbany wyglad ale zapusciliscie tresc. Sam wiesz ile jest tomow ksiazek na polkach ksiegarni w pieknych owolutach a nedznej , nudnej tresci.... U Was zabraklo przyjazni, spontanicznosci, kompromisu i uczciwosci. Dajcie sobie czas, zeby sie na nowo zblizyc do siebie. To moze byc interesujace i pociagajace obie strony. Moze przypomna sie Wam czasy jak randkowaliscie z soba, jak kazde dobieralo przed spotkaniem odpowiednie perfumy i poprawialo przed lustrem wlosy , a rece przy uscisku dloni byly spocone z przejecia. Musicie w sobie zobaczyc przyjaciela, sprzymierzenca i nie byc wrogo nastawionym. Zrobcie cos szalenczego. I wybaczcie sobie winy. No i w koncu przepros ja za to, ze nie dales jej byc nigdy matka.... Pewien facet pisal kiedys, ze jesli cokolwiek prawdziwie sie zaczyna to nigdy sie nie konczy. Jesli on mial racje a u Was byla to prawdziwa milosc, to macie szanse uratowac Wasza milosc. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proponuję wyjść z założenia że się najpierw powinno dokładnie przeczytać posty zanim się coś napisze głupiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkdkd
Sorry facet, ale dobrze ci tak. Co ty sobie myślałeś, kiedy jako podtatusiały 40-latek brałeś sobie młodą siksę na wychowanie? Chciałeś partnerki, to trzeba było sobie poszukać ustawionej tak samo jak ty kobiety w twoim wieku. Ale tobie zachciało się młódki. No to pocieszyłeś się nią trochę. Co, wydawało ci się, że to będzie funkcjonować na dłużej? Że co, że będziesz miał w domu młodą utrzymankę, taką gejszę, co będzie cię witać z miłym uśmiechem i kapciami w zębach? Pannie przestał taki układ odpowiadać, proste. Straciła przy tobie młodość i motywację do wszystkiego. I wcale jej się nie dziwię. Jestem od niej starsza o 10 lat a myśl o zbliżeniu fizycznym z 60-latkiem przejmuje mnie odrazą. Tak samo sposób myślenia, mentalność, miejsce w życiu - na litość to różnica DWÓCH pokoleń. Tak że wiesz, jak sobie będziesz szukał kolejnej pani, to tak przynajmniej koło 50-tki. Myśl raz głową, a nie fiutem, bo będziesz znowu wylewał żale na kolejnym forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubekwkwatki
> jdbf no jak tak możesz z grubej rury? ubierz to w jakieś ładne słówka, bo starszy pan może tego zdrowotnie nie wytrzymać!... ale ująłęś - aś to trafnie - pisałam podobnie - ona przytyła i zaraz stała się nudna - na dodatek nie uśmiecha się na widok swojego podstarzałego supermena, który odebrał jej młodość, nie "wyraził zgody" na macierzyństwo itd, myślał, że zasranym samochodem czy wycieczką zaspokoi jej pragnienia. Drogi autorze - jesteś obrzydliwym, zakłamanym, egoistycznym głupcem, który jest zwyczajne stary i głupi. Powiem krótko - na miejscu tej kobiety kopnęłabym cię w twoje stare dupsko, znalazłabym sobie normalnego faceta, urodziłabym mu dzieci (dopóki jeszcze ma odrobinę czasu) i osrałabym twoje pieniądze razem z tobą! Nie wszystkie kobiety to puste lalki! Życzę twojej przejrzenia na oczy i to jak najszybciej, bo jeszcze chwila i zamiast cieszyć się radością prawdziwego życia będzie miała koszmar życia ze starym pierdzielem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkdkd
I zapomnij o jakiś powrotach. Dziewczyna prawdopodobnie dopiero teraz zacznie żyć. Pozna kogoś w swoim wieku i zobaczy, jak to jest stworzyć partnerski związek. Po co ma do ciebie wracać? Oskubie cię w procesie rozwodowym ile się da, "ustawiona" juz będzie, to teraz może pomyśleć o jakimś młodym ciachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkdkd
Niestety, osoba powyżej ma rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkdkd
Kupić można wiele. Ale nie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sememe
Ona prawdopodobnie podlicza teraz zmarnowane przy Tobie lata. I to, jak się przy Tobie psychicznie postarzała. Dziwisz się, że przestało jej zależeć na wyglądzie? A po co miała o siebie dbać, skoro i tak miała nad Tobą przewagę biologiczną 20 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawwdawoczy
o przepraszam ja dobiegam 50-ki, ale nie spojrzałabym na takiego starca, razem z jego forsą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie takie rzeczy wytrzymałem wiec się nie musicie o mnie obawiać! A życie ma swoje prawa i pracuje w obie strony. Więc nie muszą się wszyscy z waszymi wypowiedziami zgadzać i we we wszystkim macie racje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sememe
No dokładnie, ja rozumie polecieć na forsę, ale są jakieś granice. Seks z ponad 20 lat starszym facetem to już obrzydliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvmvmvmv
Powiedziałabym wręcz: traumatyczne. Więc nie dziw się, że dziewczynie siadło na psychice. Teraz czeka ją zapewne długa psychoterapia w drodze do normalności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×