Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zarazbabcia

od kilku godzin czekam na wnusia

Polecane posty

Witam po tak długim czasie. Jak widzę jakoś mało aktywny ten nasz topik :( Chyba wreszcie mamy wiosnę :) to i siedzieć w domu się nie chce.Prawie całe dnie spędzam na dworze.Korzystam także z jazdy samochodem,która daje mi wielką frajdę, choć ciągle zanim wyruszę w drogę mam stresa :D Kiedy ostatnio wracałam od Mateuszka, musiałam przejechać obok nieboszczyka- brrr.To straszne uczucie. Jechałam dość późno,bo zięć uprzedził mnie o wypadku i zablokowanej drodze i nie spodziewałam się,że po tylu godzinach, nadal to ciało tam leży. Ruch odbywał się wahadłowo, więc nie sposób było tego nie widzieć , skoro leżał na sąsiednim pasie. To ten wypadek : http://biskupiec.wm.pl/48536,Smiertelny-wypadek-Motocyklista-wpadl-pod-autobus-pelen-dzieci.html Obiecałam Wam zdjęcia, ale nikt chyba nie jest chętny. To na dziś tyle.Czekam na Was.Pa,pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadal nie działa!!! Jeśli chcecie to zobaczyć wejdźcie na stronę gazeta olsztyńska i wybierzcie - na sygnale - wypadki.Tam znajdziecie tytuł - Śmiertelny wypadek. Motocyklista wpadł pod autobus pełen dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę straszny wypadek. Vanesska jak tam Twoje matury? Bo Ty chyba pisałaś w tym roku? U mnie nic ciekawego się nie dzeje, mam mało zajęć, trochę problemów... Właśnie mam u siebie juwenalia. ;P Pozdrowienia i Buziaki. ;***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo myslalm,ze nikt juz sie nie odezwie u mnie w porzadku :) Oj Babuszko to smutne... wypadek i jeszcze przejezdzac brrr.... U mnie tez Blue byly Juwenalia hehe :) buziaki jak tam Nataszka ?:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasha16
a co to jest te juwenalia? masakra okropny wypadek,nie znosze na takie rzeczy patrzeć, bo odrazu mam złe sny ( a w nich moja mama cała we krwi, bo tez miala śmiertelny wpadek samochodowy:( ) co u was wiecej slychać? koniec roku tuż tuż,ale się ciesze:) wkoncu wakacje:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heee. Juwenalia to inaczej świeto studentów. :P Taka impreza. U mnie trwała 3 dni. Są różne koncerty itp. w te dni nie ma zajęć. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Dawno mnie tu nie było, ale mam problemy ze zdrowiem.Nie mam ochoty i siły na siedzenie przy komputerze.Przepraszam. Moja waga spadła do 48 kg.Już tylko skóra i kości.Brak mi sił. :( Wam kochane życzę udanych wakacji.Być może - żegnam !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babuszko co się dzieje? ? Nie mów także żegnasz jak będziesz miała siły to zajrzyj martwimy się ... Ja nie długo jade do pracy z agranice raczej,bo tutaj to nie ma na co liczyć .Co u Was ogólnie? u mnie ok. Babuszko wracaj do zdrówka trzeba myśleć pozytywnie:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babushka...
co sie dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie babuszko, nie mów tak nawet!:( Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia. Mam nadzieję, ze Twój stan szybko sie poprawi. Ja mam od dziś wakacje. Sesja zaliczona. Szukam pracy obecnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jakoś lecą. :) Pracuję, ale tylko w weekendy, 4 dni w tyg mam wolne więc wypoczywam. ;P Nie mogłabym siedzieć cały czas w domu, bo bym się zanudziła. A wybierasz się gdzieś na studia Vanesska? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Narazie nie ,ale zrobiłabym jakies kursy ciekawe,bo wole wyjechac i zarobic ,bo tu niczego sie nie dorobie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pracuje sobie na razie w weekendy. :) Byłam w Gdańsku ostatnio na kilka dni. Planuję też pojechać znowu ze znajomymi w jakieś inne miejsce. Właśnie co tam u Was dziewczyny? Babuszko mam nadzieję, że wszystko w porządku z Twoim zdrowiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasha16
Hej:) U mnie ok:) spędzam sobie miło wakacje..za tydzień lece samolotem do miami z tatą..spędzi kilka dni tylko ze mną:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello, Babuszko ?Dziewczyny co u Was? musimy się kiedyś zgadać na konkretną godzinkę i sobie popisać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość still the one...
ludzie co sie dzieje z babuszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasha16
hello, co tam u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie nie wiadomo co się z nią dzieje. Nie odzywa się już do nas od jakiegoś czasu. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze miałam kiedyś jej maila (Babuszki) ,bo wysyłała fotkę swojego wnuka tak bym napisała na maila ,może któraś z Was gdzieś ma , jeszcze zobaczę :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasha16
ja napisałam do Babuszki maila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie odpisała? ciekawe co się z nią dzieję.... kurcze niech ktoś się jeszcze odezwie pusto tu się zrobiło :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje słoneczka :) Jestem i mam nadzieję, że jeszcze będę.Jest mi niezmiernie miło, że nie opuściłyście naszego topiku ani mnie. Minęło kilka miesięcy od mojej ostatniej wizyty, ale niestety tak potoczyło się życie.Nie byłam w stanie normalnie funkcjonować. Dziś jestem zdrowa, ale moja walka nie była łatwa.Nawet nie chcę o tym wspominać, przynajmniej na razie. W dużej mierze to dzieci i moje wnuczęta dają mi siłę i chęci do życia. Tak bardzo je kocham, że myśl o tym, że mogłabym nigdy więcej ich nie zobaczyć, mobilizowała do walki, stawiała na nogi, była jak najcudowniejszy lek. Chciałam je widzieć, dotykać, tulić.Być przy nich i patrzeć jak rosną. Słysząc te kochane głosiki w słuchawce, wołające babciu, dostawałam skrzydeł :D Dziś mogę powiedzieć, że wygrałam bitwę, choć wygrana bitwa nie świadczy o wygranej wojnie.Mimo to jestem szczęśliwa i cieszę się z tego co mam.Wierzę, że dam radę dzięki nastawieniu i oczywiście medycynie. Grunt, to się nie poddawać. Nataszko- dziękuję! Dziękuję Wam wszystkim za troskę po moim zniknięciu stąd. Piszcie co u Was.Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×