kasa w związku

zostaw go bo bedziesz z nim nieszczęśliwa! mój mąż jest podobny do twojego faceta i musze mu sie o każdy grosz prosić a to jest upokażające

ja mysle, ze to od miasta nie zalezy - zalezy od posady, mam znajomych z malym miejscowosci w UK i zarabiaja lepiej ode mnie, nie dosc , ze lepiej to tam maja wszystko tansze - mieszkanie i zycie :) takze te 360 funtow to naprawde niewiele jest... i te rozliczanie, dziewczyno.. no po co ci taki facet? ile wy macie lat? dla mnie zwiazek to zwiazek :) jak bylam mlodsza to kazdy placil jak mial kase ;) teraz jestem z moim narzeczonym jeszcze, ale juz od dawna mamy wspolne pieniazki.. ja place za mieszkanie..on robi drobne oplaty.. wydajemy kase ze swoich kont - a reszta idzie na oszczednosciowe wspolne :D takie rozliczanie sie to jakas paranoja..

Rety rety, dziewczyny..... Glupia jestem jak but :( Da sie to uratowac bez wiekszych opresji ? Czy juz raczej zawsze tak bedzie jak etraz, i nie ma szans na wspolnote?

paranoja po prostu. niewiem, byc moze zostalam tak wychowana i tak bylo w moim domu, ale jesli jest sie z kims w powaznym zwiazku, planuje sie z nim przyszlosc ha a nawet zapewnia prace to nie powinno byc takich podzialow, to jest po prostu chore. a czy on mysli ze utrzymanie domu nic nie kosztuje? twoja praca w domu? gotowanie? co za dupek z tego faceta. i bron boze nie przepisujcie firme na jego, jeszcze zostawi was z torbami

anonimowa Ja - nie panikuj, tylko z nim pogadaj.. jak bedzie dalej ciagnal swoja bajke, no to sorry, ale na Tobie i wspolnym zwiazku to mu raczej nie zalezy.. moze on chce tak sie rozliczac bo nie traktuje Cie powaznie i wie, ze nic nie straci.. a jeszcze wiecej zyska tak robiac.. moja kumpela miala takiego debila.. juz nie sa razem.. koles byl z nia zeby byc.. a czekal na ksiezniczke z bajki ;)

powiedz mu że takie zachowanie w stałym związku nie jest normalne i jesli macie byc rodziną to albo to sie zmieni albo koniec.

No to tyle co ja ze swoim chlopakiem i my nigdy sie tak nie rozliczalismy tym bardziej od kiedy mieszkamy razem. Pieniadze sa wspolne nawet zamierzamy otworzyc wspolne konto w banku bo uznalismy,ze dwa nie maja sensu i jest to nie wygodne. Naprawde uwazam,ze powinnas jeszcze dzis z nim porozmawiac bo on ma jakies dziwne "skrobkowe" cechy,ze tak sie smiesznie wyraze. Na serio to chce Ci napisac,ze jak tak glebiej pomyslec to ta wasza sytuacja nie jest wcale smieszna tylko tragiczna. Bo jesli teraz Cie rozlcza to uwiez,ze kiedys bedzie o wiele gorzej. Nawet odwaze sie napisac,ze odradzalabym Ci taki zwiazek :(

" paranoja " to dobre okreslenie w tym przypadku

dziewczyno zostaw takiego sknerusa bo będziesz kiedyś żałować!

a autorka chyba widzi jak jest a boi sie "konsekwencji" :o Jest jeszcze wielu, bardziej wartościowych facetów niz on :o

a co jak bedziecie miec dzieci? tez bedzie je tak rozliczal? bedzie w notesiku zapisywal ile wydaje na ich utrzymanie, a kiedy dzieci osiagna zdolnosc finansowa kaze im splacac "dlug"? heh. pogadaj z nim szczerze, byc moze on nie jest swiadom pewnych spraw

tylko nie przepisujcie firmy na niego...bo to bedzie straszna głupota..widac ze dla niego bardzo sie licza pieniadze..jak bedziesz z nim to moze tak byc kazdy grosz bedzie ci wypominał na co wydałas i ze to było za jego kase..zastanow sie naprawde czy bedziesz z nim szczesliwa

anonimowa Ja - dziewczyno jestes w moim wieku, porozmawiaj z nim, jak on sie nie zmieni to zakoncz ten zwiazek.. on cie wykonczy psychicznie, zeby ci kase wypominal, ze nie lezy na ulicy - to jest chamstwo! jest wielu wartosciowych facetow na tym swiecie, nie trac czasu bedac z tyranem !

Wrocil z pracy ale bierze prysznic, wiec mam chwile... Macie racje musze postawic sprawe jasno, porozmaiwac powiedziec co mnie gryzie i co boli. I tak mu oddam ta kase, bo jestem honorowa, ale po tym chcialabym zeby bylo jakos normalniej, a nie jak w "zabawie w dom"

Poza tym nie chce sie z nim rozstawac, bo to naprawde fajny facet... Poza tym olbrzymim minusem jesli chodzi o kase .............

Firma nie bedzie jego nigdy, to jest wykluczone.... Jesli chodzi o przyszlosc, to w kraju mam juz w tym momencie calkiem dobre warunki na dobre pieniadze i rozwoj.... Zostajemy za granica do lutego.. Bo za granica mam mu oddac dlug.... Tak powiedzial. Oddam. jesli dalej bedzie tak jak jest teraz, to to bedzie ostatni dlug, ktory u niego bede splacac....

Dziekuje dziewczyny za otuche, wsparcie i motywacje do pewnych krokow....

a ile jestescie ze soba? ja tam z moim facetem wszystkim sie dzielilmy i nie wyliczamy sobie kto co kupil i za ile zaplacil,bezsens.Raz ja cos kupie raz on.Wszystko wspolne.Zreszta on sie denerwuje jak nioe chce czegos od niego brac bo traktuje mnie serio w krotce sie pobieramy i to glupie zeby rozliczac sie za kazdy grosz

"naprawdę fajny facet"? To nie wystarczy chyba do budowania rodziny? a zaufanie? Czy Ty możesz na nim polegać? Chyba nie skoro ma w d... jak wrócisz do domu!! W dodatku naprawde fajny facet nie wydziela pieniedzy kobiecie z którą jest i którą kocha - to nie mała wada :o to wada która dyskwalifikuje faceta (człowieka).

Tak, wiem. Ale, kurcze no ciezko jest mi wytlumaczyc o co mi dokladnie chodzi z tym ze jest fajny.... Bede starala sie przeforsowac to o czym tutaj pisze, jak sie nie da, to sie pozegnamy i tyle...

przeciez napisala ze 3!!! czy wy to wogole potraficie czytac...,

nie kurwa nie potrafie!!!! nie czytalam wszystkich wypowiedzi rozumiesz czy nie bardzo!!!???

no bo jak mozna odpowiadac nie czytajac wszystkich wypowiedzi autorki...

jak widac mozna....

nie kloccie sie dziewczyny :) Dziekuje za pomoc Moze sie uda....

nawet najwiekszy cham potrafi byc czasem miły i czuły (jeśli cos chce zwykle) :o Ale chyba nie chcesz TAK spędzić swojego życia? Płacząc bo on znów był "nie miły", wiesz że jak bedziesz miała w przyszłości po ślubie swoje pieniądze to zapewne ani grosza Ci juz nie da i to Ty będziesz kupować jedzenie, ubierać dzieci i płacić za wszystko :o :o

bumtralabum... No nie wiem.... jako asystent inzyniera zarabialam 9 na godzine... Marna stawka...po odciagnieciu podatku mialam 249 na tydzien :O teraz mam jeszcze mniej...

ale wy sie nakrecacie---> nie moge z gory zakladac ze tak bedzie, musze porozmawiac o tym najpierw.... obys sie mylila...

wiesz, po 3 latach i takim zachowaniu chyba NIE MUSISZ nic zakłądac bo widzisz jak jest :o

Musze konczyc, odezwe sie jutro