On Nie chce iść na siłownie mimo moich próśb...

Dokladnie!!! moj ma 195cm i wazy juz pod 100kg i uwaza sie za super ekstra... Najbardziej mu idzie w twarz i brzuch. Wyglada komicznie z buzia jak paczek w masle. To tak jakby na kij nasadzić dynię!!

Czyli Ty się na taniec towarzyski nie zapiszesz, bo nie lubisz ale on na siłownie musi choć tez nie lubi? :O

droga autorko może jednak spróbuj ten taniec towarzyski, bo tu może chodzić o to, że on wie że Ty nie lubisz to nie pójdziesz i w ten sposób uważa się za rozgrzeszonego bo przecież chciał iść a to Ty nie chciałaś ;)

oj współczuje.. to taka sama sytuacja jak wtedy gdy kobieta sie roztyje i nie ma ochoty sie odchudzac a facet powoli przestaje jej pożadac. MI tez przeszkadza, ze moj facet wyglada tak a nie inaczej, ale na szczescie nie musiałam mu mowic zeby poszedł na siłownię bo on sam dostrzega problem. Zreszta czy wymagania w związku to zło? nie. Skoro ja sie staram i dbam o ciało to dlaczego on ma tego nie robic? Autorko niestety prawda jest taka, ze skoro on nie chce to go nie zmusisz... mozesz jedynie prosić, proponowac... albo po prostu zacząć wychodzic z domu - sama. Zapisz sie na jakies dodatkowe zajecia, opowiadaj mu jak tam jest fajnie, moze jakas mała zazdrosc o Ciebie pomoze? moze jak zrozumie ze mozesz kogoś poznac, kogos kto tez cwiczy i dba cos zmieni w jego toku rozumowania?

jak laska sie roztyje to gadają, żeby schudła, wzięła sie za siebie itp. ale jak to samo sie ich tyczy to juz sie obruszają.:P

Ludzi nie zmienicie... Nie wierzcie w to, że człowiek, ktoremu nie chce sie dupy ruszac nagle poleci 4 razy w tygodniu na silownie tylko dlatego, bo go o to prosi baba z którą jest juz od XX lat i uwaza juz za swoją własnosc

szkoda gadac jak tak mozna to jego zycie,silownia to tylko moda,lepiej soba sie zajmujcie wiecej seksu milosci ,a nie dokuczanie pilnuj faceta trudno o nowego

"faceci to hipokryci jak laska sie roztyje to gadają, żeby schudła, wzięła sie za siebie itp. ale jak to samo sie ich tyczy to juz sie obruszają" kobiety to hipokrytki... jak im facet powie, ze są grube to jest zaraz temat na forum "ten cham powiedział mi...." a w nim 87765 wpisów jak to powinna zostawić tego bezczelnego luja, bo jak kocha to nie powinien parzec na wygląd :D

bywa, że jak już sie upoluje zdobycz to osiada sie na laurach i przestaje o siebie dbać no bo już mamy to co chcielismy "wiec po co sie dalej starać?"(tyczy sie i facetów i kobiet). :O

Nie jestem hipokrytą. Stwierdzam jedynie fakt, że wymagasz jednocześnie się opierając podając tą samą argumentację co on(bo Ci się nie chce, nie lubisz). Gdyby się zmienił w trackie związku to mogłabyś wymagać ale skoro był taki od zawsze to Twój problem, nie jego, trzeba było się z nim nie wiązać.

Zaproponowalam dzis ten taniec skoro chciał. W odpowiedzi usłyszałam ze to sie zastanowimy po urlopie bo teraz ma duzo pracy a potem wspolne wakacje wiec jeszcze nie wie i w ogole... Ossstro

Kolego, kiedys on o siebie dbal, ale skonczylo sie wraz z ustabilnieniem naszego zwiazku. Ja nie jestem zawzieta, chodze na masaze 3 razy w tyg i do tego na aerobic i jeszcze musze sie zapisac na taniec bo jaśnie Pan nie chce iść sam? Odnoszę wrazenie ze faceci to niemoty...

Kiedy facet widzi, ze kobieta biega za nim z wystawionym jęzorem, robi dla niego wszystko, kocha go ponad wszystko to facet spoczywa na laurach... moze warto pokazac mu, ze swiat nie kreci sie wokół niego?

Ale jak?

Ja nie przestane o sobie myslec i cwiczyc, jestem mloda i nie mam zamiaru sie zaniedbac zeby mu zagrac na nosie. p.s. dla niego to by bylo w ogole super bo ze wzgledu na przerazajaca zazdrosc jakbym zbrzydla to by sie jeszcze uscieszyl...

A skąd wiesz, ze o siebie dbał? Skoro przez 3 lata w związku jakoś tego nie robił, mogłaś we wczesnym etapie mu na to zwrócić uwagę.

jak? napisałam kilka postów wyzej - zacznij wychodzic z domu, najlepiej sama, umawiaj sie z koleżankami, niech widzi ze sie bawisz i korzystasz z zycia, wspomnij kiedys o jakis fajnych facetech na siłowni (moze jak sie zrobi zazdrosny to mu sie oczy otworza).

na siłowniach jest pełno fajnych zadbanych facetów, beż brzucha z ładnymi ciałami opalonymi itd. w większości są to naprawdę mili i sympatyczni mężczyźni których pasją jest tego typu sport. Stereotyp o karkach, koksach, którzy przesiadują na siłowni jest co najmniej śmieszny!! tą erę mamy już za sobą, wystarczy rozejrzeć sie na ulicy, i szybko zobaczymy że obecnie młodzież nie "pakuje" tak jak przed laty! byle być wielkim z karkiem i nalanym jak świnia :) obecnie na siłowni dominuje moda na ładne ciało rodem z rozkładówki kolorowego czasopisma :) Autorko sama ćwiczysz dbasz o siebie, może czas na zmiany, niech leń znajdzie sobie mniej aktywną laskę która za parę lat zarośnie jak on a ty znajdź sobie chłopaka który tak lubi aktywny odpoczynek jak ty :) i jeszcze jedno. Tak mu się podobasz, tylko ciekawe czy nadal tak by było gdybyś przestała ćwiczyć i poszła w tkankę tłuszczową jak on czy one tu wypowiadające się panie.

Wlasnie tak robie! ale powiedzial mi zebym sobie darowala ogladanie za innymi bo robie mu przykrosc, ale nadal nie rusza go to! Wychodzenie z kolezankami, to on wtedy na zlosc siedzi w domu i pisze mi smsy ze siedzi, sam samotny biedny opuszczony...

w innych poczucie winy a samemu nic z sobą nie robić...gratuluję faceta.:O

:O a z seksem wszystko ok? bo moze jak zaczniesz troche odmawiac to sie opamieta?

Myślę, że dorosłam do decyzji zakupienia mu karnetu na silke i odmowienia sexu hehehe moze ta ostateczna forma go zmotywuje... ostatnio jak sie kochalismy to spocil i zmachał się tak że az nie wiedzialam co powiedzieć. Może jestem nadaktywna w lozku no ale bez przesady. Nie lubię nudyy

a czy to niejest tak że on niema znajomych? że siedzi w domu bo tak naprawdę sam niema poco i dokad iść? a jedyną osoba w której ma koleżanę dziewczyne i przyjaciela jesteś Ty?

A moze nie każdy lubi wysiłek fizyczny i uprawianie sportu... pomyślałaś o tym? Zamiast go zmieniać to go wymień skoro tak bardzo Ci nieodpowiada :O

aha wydasz pieniądze a on i tak nie pójdzie.

Raczej nie. Tylko on jest taki ze wszedzie chce ze mna, cały czas.. Jak pytam o hobby- to w odpowiedzi slysze TY jak pytam o zainteresowania-TY Teraz to i tak jest ok... kiedys to jak szlam na ploty do kolezanki to siadal z boku i sluchal o czym rozmawiamy..

Jak nie pojdzie to zginie smiercią nienaturalną:)

to obok maminsynków, chamów i alkoholików najgorszy typ faceta.:P

spróbuj z seksem :) moze sie uda :) i prawde mowiąc gdybym ja musiała sie prosić, namawiac, kombinowac a facet mialby w dupie moje zdanie... gdybym ja cwiczyła, dbała o ciało i wygląd a moj facet i tam nic by nie robil to postawiłabym mu ultimatum...

to jest jeszcze gorzej...nie dość, że nie lubi aktywnego wypoczynku to jeszcze nie ma zadnych zainteresowan...zawsze taki był?:O