Facet mi napisal ze ma dosc klikania na gg

Musztarda, musiala byc dlugo pisac powiadasz? a moim zdaniem takie unikanie odpowiedzi jest raczej oznaka braku argumentow ;) Takze rada na przyszlosc, jesli jednak nie rozumiesz o czym jest mowa w topicu, nie wypowiadaj sie, bo szkoda twojego cennego czasu

Obrazaja ci ktorzy nie maja innych argumentow, nie bede sie powtarzac;)

Nooooo, skoro Ty "lubisz bardziej sluchac niz rozmawiac" i "on tez", to jeszcze jest jedno wyjscie [albo nawet dwa bo juz mi sie nasuwaja ;)] mozecie: nagrac, to co chcecie powiedziec na plyte CD i wyslac do osoby zainteresowanej, nastepnie odsluchac ja i czekac az druga strona zrobi to samo [ ta wersja dla osob niespotykanie "niesmialych], nastepnie, mozecie pisac do siebie listy [ten sposob choc stary jak swiat, powoduje, ze uczycie sie wzajemnie pisac i czytac ze zrozumieniem, a co za tym idzie nabieracie wprawe przed bezposrednia rozmowa. Sposobow jest wiele. Jednak doradzam zlamac sie, i zaczac normalnie rozmawiac. Rozumiem tylko, ze rachunki za telefon jedna i druga strona bedzie zbierala wysokie. :D

jak zawsze ma rację, to już się zamknijcie, bo ten temat nie jest wasz i nie niszczcie go!

BrzydkiNiskiBeznadziejny - wiadomo, rozmowa rozmowie nie rowna :) Jednak umiesz pewnie odpowiedziec na zadane pytania w rozmowie, czy tez zadac pare zgrabnych pytan, komus, kto Cie interesuje ;)? poza tym rozmowa ma sie toczyc, a nie zacinac z niewiadomych powodow. A "jesli ktos nieregularnie rozmawia przez telefon" - to niech przynajmniej sprobuje, a nie na zapas robi sobie bariery nie do pokonania. :)

"ednak umiesz pewnie odpowiedziec na zadane pytania w rozmowie," chyba każdy umie ale przecież trzeba mieć też coświećej do powiedzenia niż "nie" albo "nie wiem" :P "y tez zadac pare zgrabnych pytan, komus, kto Cie interesuje " zadawanie pytań jest wscipskie :D a co gorsza jak się zadaje pytania druga osoba też je zadaje :O a jak sie nie ma nic ciekawego do powiedzenia to lepiej uniknąć kłopotliwych pytrań "" - to niech przynajmniej sprobuje, a nie na zapas robi sobie bariery nie do pokonania. " to niech porozmawiać przez zaproponowanych przez kogoś z góry skype . przynajnnije oszczędzi sporo forsy a argument że facet nie chce siedzieć przed komputerem tylko rozmawiać z dziewczyną z ....? plaży? :D jest chyba niespecjalny bo raczej chodzi o głos a nie o miejsce :P

Brzydki...- wszystko pokreciles :D ale jak chcesz, to siedz nawet na plazy i naucz sie do diabla rozmawiac bezposrenio albo posrednio [przez telefon] i nie biczuj sie zbyt czesto, ze tego nie potrafisz. :P W razie czego, masz chyba lustro - pogadaj na probe do niego np.na temat, jak chcesz spedzic ze swoja dziewczyna wakacje. Podziel role sprawiedliwie;) i tam gdzie masz mowic Ty lub dziewczyna - mow Ty. Zabaw sie w te gre, a pozniej zadzwon do swojej znajomej i zaproponuj jej krotki spacer, rzecz jasna z konwersacja :D

"azy i naucz sie do diabla rozmawiac bezposrenio albo posrednio [przez telefon] " trzeba mieć z kim i o czym :D

Posluchaj- pierwsza rozmowa bedzie dziwna,ale nastepna juz lepsza i lepsza az w koncu bedziecie wisiec godzinami na telefonie:) Tez tak u mnie bylo i nawet nie wiesz jakie to fajne- slyszec glos czlowieka, ktory staje sie coraz blizszy Twojemu sercu... POWODZENIA:)

musztarda---> Nie mam w ogole bogatej gestykujacji i min raczej tez nie robie ani nie przystepuje z nogi na noge (chyba ze mi sie chce lac :P ). Oczywiscie masz prawo twierdzic inaczej, skoro tak dobrze mnie znasz I nigdzie nie napisalam, ze uwazam sie za "wdzieczna rozmowczynie". poza tym jak ma sie to co wyzej napisalas do rozmow przez gg? :P Ty nie rozumiesz problemu "jak można nie umieć rozmawiać przez telefon". Widac to za trudne dla ciebie do pojecia ;) Ja nie lubie rozmawiac przez telefon, bo jest to cos posredniego miedzy gg, a realem. W gg nic nie widze, nic nie slyysze, wiekszosc zalezy od mojej wyobrazni. W realu natomiast wszystko jest oczywiste, midze miny rozmowcy, jego gesty, slysze nieznieksztalcony glos. W telefonie slysze glos, nie wiem czy ten ktos jest szczery, czy mowi prawde, nie wiem czy akurat mu w czyms nie przeszkodzilam i jest z tego powodu zly, moge nie zalapac zniecierpliwienia i innych uczuc. I dlatego nie lubie rozmawiac przez telefon. I to nie tyczy sie tylko mezczyzn. Wszystkich! Nie ludzie rozmawiac przez telefon tez z mama, z bratem, w pracy nie lubie sluzbowych rzeczy przez telefon zalatwiac. A w tym przypadku raczej inwencji tworczych specjalnych nie trzeba do prowadzenia rozmowy, bo chodzi o konkrety. Lubie widziec twarz rozmowcy na zywo. Albo, jesli nie widze - to nie chce go slyszec :P Ot i cala filozofia, tak trudna do pojecia przez niektorych

nie czytalam wszystkich wypowiedzi, ale podzielę się moim zdaniem. Też kiedyś byłam taka nieśmiała jak Ty, też nie lubię nawijać przez tel :D ALE w końcu trzeba przełamywać swoje słabości! bierz życie za rogi ;) ja np. gdybym nie przeszła na tel z pewnym chłopakiem to teraz z nim bym nie była, okazał się właśnie Tym jedynym, z którym planuje przyszłość i jesteśmy już prawie 9 miesięcy :) weź się w garść dziewczyno ;) Powodzenia.

W telefonie slysze glos, nie wiem czy ten ktos jest szczery, czy mowi prawde, nie wiem czy akurat mu w czyms nie przeszkodzilam i jest z tego powodu zly, moge nie zalapac zniecierpliwienia i innych uczuc. I dlatego nie lubie rozmawiac przez telefon." czyli krótko rzecz ujmując... pragniesz byc okłamywana , zwodzona i robiona w konia:P po prostu nie chcesz przyjmować do wiadomosci faktów i zdarzeń .. wolisz żyć złudą i wyobrażeniami ... no tak też można :D

jak Cie ni stać na tel.to może skype??

Ja Akurat przez telefon tez - nie ma to jak pelne zrozumienie od kogos kto przezywa to samo;) U mnie jest dokladnie jak piszesz, albo gg albo real. I tez nie to ze nie umiem gadac przez tel tylko z facetami, ogolnie nie lubie ze wszystkimi. ehhhh i a ja nieeee, trzeba trzeba sie przelamac:) milo czytac ze mialyscie podobno sytuacje, u mnie to przelamanie bedzie dlugo nastepywac chyba;) wiem ze jestem glupia, bo on mi sie stal strasznie bliski ale po prostu boje sie ze zrobie na nim zle wrazenie przez tel:/

zrozumiales/as calkiem na odwrot... Wlasnie nie chce byc oklamywana, chce miec pelna jasnosc. A to jest mozliwe tylko w rozmowie twarz w twarz ;) ewentualnie przez gg - bo tam to mi zwisa czy ktos mnie oklamuje czy nie. To tylko swiat nierzeczywisty. Zreszta spraw sluzbowych przez gg nie zalatwiam :P A przez telefon mowic mozna rozne rzeczy, a myslec i zachowywac sie inaczej :P

tak, przez gg wiem, ze komus nie przeszkadzam, bo jak jest na gg znaczy, ze ma czas. poza tym jak cos komus w czaseie rozmowy przeszkodzi to po prostu nie odpisuje i wiem, ze cos przerwalo. A przez telegfon nie da sie zammilknac, bo akurat cos tam w otoczeniu osoby z ktora zozmawiam odwrocilo jej uwage.

tak albo gg (bo tam nie wiem niz i pracuje tylko moja wyobraznia) albo (najlepiej i ten rodzaj kontaktu preferuje) w tzw realu. Rozmowa na zywo rzadzi jednak. A telefonow nie lubie. Co nie znaczy, ze nie dzwonie. Ale unikam tego rodzaju kontaktow.

wentualnie przez gg - bo tam to mi zwisa czy ktos mnie oklamuje czy nie. To tylko swiat nierzeczywisty. " dziecko to jak ty bys sobie poradził w latach 80 ? jak nie było netu , komórek , a tele.stacjonarny miała co 10 osoba :) ?:P

Ja nie wiem czy Ty z tym komentarzem do mnie w ogole? Uczepiles sie mnie. Swietnie sobie wtedy radzilam. Komorka mi w ogole do szczescia potrzebna nie jest. Zdecydowanie preferuje kontakt w czrety oczy (czy wiecej par oczu :P ). Napisalam, ze gg ewentualnie. Wiec naprawde nawet nie wiem jak mam sie odniesc do Twojej "krytyki" bo zarzucasz mi cos co ma bledne zalozenia w ogole... To moze sprecyzuj o co Ci chodzi?

i nie jestem woj dzieckiem...

Twoim* mialo byc... chyba klawiatura mi ie sypie

na allegro sa tanie i fajne klawisze ;)

nie bede sponsorowac firmy

kolejna co sie uczepila tego gg... Juz mi sie nie chce powtarzac, ze ja PREFERUJE rozmowy na zywo,a ewentualnie DOPUSZCZAM gg. Z przyjaciolka przez telefon umawiam sie na spotkanie, nie siedziemy i nie plotkujemy przez telefon. Nawet druga, ktora uwielbia gadac przez telefon to rozumie i jak dzwoni to gada sama, a jak chce mnie posluchac to sie ze mna umawia :D Zreszta mozecie sie zapytac, poznalam ja na kafe. Rowna babka. I zdecydowanie bardziej tolerancyjna i kumata. Powiedziala, ze ona to rozumie :P Mnie rozprsza jak prowadze rozmowe przez tel a ktos mi stanie nad ramieniem. I co mi z tego, ze przeprosze? Mam kogos (albo siebie) naciagac na impulsy, bo ktos mi sie peta? A jak ktos zadzwoni, a ja akurat chcialam do ubikacji :P To co mam powiedziec? Oczywiscie nie mam na mysli przyjaciolki...

no wlasnie. Ale jak masz rozmowe w 4 oczy to wiesz czemu, bo akurat ktos przyszedl czy cus. A przez telefon tylko sie domyslac mozesz... A jesli rozmowa w ogole byla prowadzona w tonie "zdawkowym" to juz nie masz ochoty wiecej z ta rozmowa raczej rozmawiac. A ja nie lubie sie zrazac takimi glupotami ;) Ja rozumiem jak ktos wisi 5 godzin na sluchawce, nie wiem czemu niektorzy nie rozumieja, ze ja rozmow telefonicznych nie lubie. Nie wiem co w tym takiego dziwnego ;)

Wiecie co, wiem chyba dlaczego mam taka awersje do rozmow przez telefon. Nie wiem czy to ma cos z tym wspolnego, ale wydaje mi sie ze tak. Chodzi o to ze w moim domu sa non stop klotnie, matka z ojcem zyja jak pies z kotem, ciagle sie kloca wyzywaja, dodatkowo matka jest bardzo wybuchowa, i w ciagu 5 min nieraz dostaje takiego ataku szalu, ze zaczyna rzucac garami i wyzywac itd. I tak sie zdarzylo w przeszlosci ze to nastepowalo podczas gdy ja rozmawialam z kims przez tel! I moze teraz podswiadomie sie tego boje! Teraz wlasnie miala taki atak, i siostra rozmawialam przez tel, ale to z ojcem. No ale jaki wstyd gdyby z jakas kolezanka! Tak sie zastanawiam czy to moze byc przyczyna?

a ja mam jak ten facet,wole tel niż gg,nie kazdy umie przekazać literkami co ma dokładnie na myśli;) a rozmowa tel daje nam mozliwośc dokładniejszego wytłumaczenia o co chodzi,no i oczywiście mozna sprawdzić czy mamy jakieś wspólne tematy;)

A moim zdaniem znacznie latwiej jest sie otworzyc rozmawiajac przez gg niz przez tel, na przyklad podczas rozmowy przez tel nie wyznasz ze jestes niesmialym, i nie bedziesz tak szczerze mowic o problemach jak przez gg..przynajmniej w moim przypadku