Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niech mi ktos powie...

dlaczego te związki sa takie trudne i bolesne...

Polecane posty

Gość niech mi ktos powie...

dlaczego to wszystko tak boli, dlaczego płacze zamiast skakać ze szcześcia, dlaczego musze walczyc, dlaczego nie moze zyć spokojnie, bez trosk, bez strachu ze nastepnego dnia sie rozstaniemy? ;( dlaczego zwiazki tak bola ?;( dlaczego zawsze na takie rafiam?! jakas kara czy co? dlaczego ja daje z siebie wszystko, poświecam siebie, moj czas i w zamian za to dostaje ból i smutek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dlaczego te związki sa takie trudne i bolesne... " A mi się wydaje, że lubisz jak cierpisz w związku - cóż, ten typ tak ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech mi ktos powie...
nie lubie, bo tak jak dzis cierpiałam tylko raz... myślałam ze ten "problem" juz nie wróci... ale wrocił... i pewnie tym razem tak szybko sie nie skonczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że Bezedury miał rację... To nie w związkach tkwi problem, ale w doborze partnera. Widocznie nie potrafisz tego zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech mi ktos powie...
partner jest ok, przynajmniej tak mi sie do dzis wydawało... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To Ty powiedziałaś:"Jak mi się do dziś wydawało". Czyli uległaś sztucznie wykreowanemu obrazowi drugiej osoby. A przy uśpionych zmysłach nie potrafiłaś zdać sobie sprawy z kim masz do czynienia. Krzywy obraz rzeczywistości spowodowany uwielbieniem drugiej osoby spowodował chwilowe zaślepienie. Dla mnie oczywiste jest, że z czasem może nie wyjść między dwojgiem ludzi, jednak jeżeli coś jest dla Ciebie bolesne to najwidoczniej niespodziewane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech mi ktos powie...
tak nie sadziłam ze bedzie takim... eh... ze wybaczy kumplowi ktory próbował kiedys rozwalić nasz związek! kurwa nie rozumiem tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak chciał ten związek rozwalić i co to za kumpel? Ja tam jestem zdania, że każdemu należy się druga szansa, o ile dana osoba na nią zasługuje. Być może miał dość niesnasek i pogodził się z Nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdhgyhyt
ja mam podobnie tez myślałam ze już bedzie wszystko ok a tu znowu bummm dziś i wczoraj ciągle płakałam cala spuchnięta i obolała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech mi ktos powie...
jego najlepszy przyjaciel od kilkunastu lat... na ktorym zawiodł sie tyle razy ze az szkoda gadac... powiedział zbyt wiele, wiele kłamst tylko po to zebym sie ze swoim facetem pokłociła, podrywał mnie... oni sie pokłocili a teraz po kilkunastu miesiacach chca sie godzic :( a ja nie chce znow tego wszystkiego przechodzic :( myslalam ze mamy to za soba... a teraz wszystko wrociło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy związek jest inny... nie tylko w Twoim pojawiły sie jakies przeszkody ale pamietaj ze mozna sobie poradzic z kazda kłodą rzuconą pod nogi, trzeba miec troche cierpliwosci! Głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
XE5dibQtqqasYCsOy3HF5JvC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×