Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

matakusia

Ciężaróką przez 9 miesięcy

Polecane posty

Witam WAs Co do jedzenia pytalam polozny powiedizla ze mam jesc wszystko oprocz produktow alergizujacych znaczy czekolada i mleko , nie jem pomaranczy bo sie tez boje . A tak jem smazone i gotowane, wszystko ale z umiarem wczoraj maly mial male rewolucje i balam sie ze to kolka ale na szczescie to byl tylko glodny:):):) Nie pisalam Wam ale Piotrus ma zoltaczke utrzymujaca sie ;/ mialam isc do spzitala lecz bilburbina nie jest tak wysoka by isc do szpitala . Dzis bylo USG jamy brzusznej i sie okazalo ze z watroba OK bo przez zoltaczke moze sie pogorszyc ale maly ma problem z jedna nerka jest troszke moczu tam , za miesiac kontrola. Jutro znowu mierzenie bilburbiny , i mocz mam nadzieje ze bedzie o wiele mniejsza... Eh znow Piotrus bedzie kuty w raczke , najgorsze ze ja nie moge byc przy NIm , jak wyszedl z tych badan mial taka mine odrzucenia ze mi az serce pekalo;/ Ale trezba dac rade w koncu to dla Jego zdrowka:) Co do nocek to co trzy godzinki je :) raz cycek raz butelka :) Moj syn to nerwus :) W nocy co mnie zszokowalo jak ja nie slysze to maz wstaje do malego i Go obrabia:D Eh w domu siostra tak nie miala , i ja pewnej nocy zaczelam plakac mezowi ze mu dziekuje ze mi pomaga i wspiera .Bo to takie mile i radosne jak rodzice razem sa przy dziecku ale za niedlugo sie skonczy bo maz do pracy wraca;( Kamyskaa idz na zwolnienie i odpoczywaj bo poczatki ciazy sa troszke meczace mi sie strasznie chcialo spac i wymiotowalam , ale wymioty nie opuscily mnie przez 9 miesiecy:D Kamyskaa mysl pozytywnie :) a wszystko bedzie dobrze:) Co do porodu to naturalny jest o tyle fajnie ze daja Ci dziecko na brzuch :) takie brudne placzace poporstu uczucie boskie:) Monia jak przeczytalam ta historie o tej dziewczynie to a zmnie ciarki przeszly , ja mialam miec tak dziecko wyciagane kleszczami ale polozny mnie zmotywowaly ze zaczela przec z calych sil:) Wracam do obiadu maz spi z malym a musze jesczze isc po woreczek do moczu :D Trzymajcie sie :) Jka bede miala czas odezwe sie:) Buziaki dla WAszych pociech:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamyska zawsze mozesz napisac do nas o problemach, to nic ze nie przechodzilas tego z nami. My teraz z Toba to przechodzimy na nowo :) Powiem Wam ze roznych historii sie nasluchalam w szpitalu, az ciarki przechodzily, ale nie warto brac tego do siebieSpelniona zoltaczka przejdzie, tylko trzeba poczekac, szkoda tylkko ze bedzie tyle razy kluty w raczke, ale dzielnie to zniesie. :) Moj maz tez wstaje do Mai w weekend bo na tygodni niech sie chlopak wyspi do pracy a wstaje o 5 rano. Ciesze sie bo jak Marcin ma urlop to ponad miesiac, musza wykorzystac od razu caly, to wtedy jest w domku i moze mi pomopc przy malej. Zaplanowany mial na sierpien ale chyba mu zmienia. w sierpniu mamy jechac nad morze, ale jka mu przesuna urlop to bedzie musial zwolnienie na 2 tygodnie wziac, bo wszystko juz zaplanowane. A wy dziewczynki jak plany wakacyjne? Zasilek macierzynski cholerka mi sie skonczyl, niestety, ehhhhh. Matakusia, Weronika co tam u WAs????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Kamyska, monia ma racje... ona jakos uwierzyla, w swoja ciaze, ja jednak nie za bardzo :P hehehhe Pamietam to jak dzis :P Uwierzylam dopiero jak zaczelam sie w spodniach nie dopinac :P A to, ze nie przechodzilas tego z nami, to nie szkodzi - wybaczamy :P hehehe Nie, nie, tak na powaznie, to spokojnie :) My bedziemy to teraz przezywac od nowa z Toba :) (tak jak napisala monia). Pamietaj, ze zawsze mozesz nas o wsyztslko pytac... w koncu mamy juz pewne doswiedczenie ;) Co do porodu, to ja o cesarce nawet nie myslalam! Tak... - niektorzy mowia,: "wez cesarke, nie edziesz sie meczyc". A ja powiem, ze to BZDURA! Tak, po naturalnym porodzie boli Cie troche dupsko - to fakt-, ale ja nie wyobrazam sobie, zebym na zyczenie miala byc cieta po brzuchu! Owszem, nie czujesz tego, ale w koncu to znieczulenie puszcza! A nie masz od razu kontaktu z malncem, nie mozesz go wziac do siebie... i takie tam. Jelsi cesarka jest koniczna to OK - czasem niestety tak bywa... i wtedy nie ma sie na to wplywu. Ale pamietaj! Nie taki porod starszny jak go opisuja :) Wbij sobie do glowy, ze porod to wielka walka! Ale walka dla Twojego dziecka przede wsyztskim! To ona jest wtedy najwazniesze! To ona musi przebyc meczaca droge przez Ciebie... i trzeba mu w tym pomoc najbardziej jak sie da! I porod naturalny jest dla dziecka zdrowszy! W koncu po cos ta natura wymyslila takie porody, czyli przyjscie na swiat w ten spsoob :) Spelniona nie martw sie... wsyztsko bedzie dobrze na pewno! Zoltaczka na pewno przejdzie. Szkoda tlyko, ze sie tak biedny nameczy... Moja z kolei przez lekarza DEBILA, ktoremu cos ostatnio odwalilo, bo mial zly humor, zostala wyslana na zabieg :( Ide jeszcze do innego lekarza. Chodzi o to jedno oczko jeszcze. Jedno juz przestalo ropiec i lzawic, ale drugie jeszcze troche :/ I ten idiota powiedzial, ze do narkozy dziecko musi nie pic ani nie jesc 6 godzi!!!! Wyobrazie to sobie?? Nie da 4 miesiecznemu dziecku 6 h pic ani jesc????? To jest AWYKONALNE!!!! Ona by sie zawyla, a mnie by serce peklo na 15 czesci!! Zobacze teraz 17 maja co mi powie drugi lekarz. Narazie sama jej masuje to oko. Wiecie? Moja Laurka juz nie chce lezec, prawie siedzi :) Juz gondola poszla w odstawke miesiac temu, bo nic w niej nie widziala i byl ryk! Na spacerowke jest za mala, wiec uzywamy fotelika narazie. Generalnie juz tak mi siada mala, ze ja to sie za glowe lapie :) Dziaselka juz ja swedza bardzo tez. No i nauczyla sie ssac silikonowego smoczka, a nie jak do tej pory kauczuka. Silikonowy jest twardszy, a to lepiej teraz na jej dziaselka. A jak Maja, Bartus, Piotrus z zabkami? No i w butelce do herbatki juz ma smoczek 2 :) Awansowala :P A pieluszki juz 3 ;) Aaaa... i kciuka ssa. Na poczatku jej zabaranialismy, ale potem duzo o tym czytalam i juz jej nie zabraniam. Ona ma duza potrzbe ssania (a smoczek jeszcze jej wypada), a ona czas karmienia ma bardzo krotki (gora 10 min), bo tak mi z cyckow leci, zeszybko sie najada. No a poza tym nie ssie tlyko kciuka, bo normlaneie dyda smoczka i zasypia tez ze smoczkiem, wiec juz niech sobie tego kciuka ssie ;) Buziole dziewuszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobitki. Weekend minal mi bardzo szybko, niestety. Matakusia kurcze moze ominie sie bez tego zabiegu, trzymam kciuki. Jejku ja tez myslalam ze jak nie odetka jej sie ten kanalik to bedzie zabieg, ale na szczescie jest ok. Jak lezalysmy w szpitalu ( wtedy co maja miala operacje), to byla z nami w pokoju taka dziewczyna ktora wlasnie przyjechala z dzieckiem na taki zabieg. /chlopiec mial chyba 9 miesiecy i ropialo mu oczko. Nie dawali mu jesc ani pic przez dlugi czas, mial tylko podlaczona kroplowke nawadniajaca. Zabieg trwal 5 minut, ale pozniej troche mu z oczka krew leciala, ogolnie wszystko bylo pozniej juz w porzadku. Maja jak pije herbatki to daje jej smoczej z aventu 1, bo wiekszymi mi sie ksztusi, mleko pije 2 i 3. Zaczelam juz dawac jej do mleka kleik ryzowy na sniadanie, jeszcze kukurydziany musze kupic, no i zaczelam podawac gluten, pol zyczeki do mleka , albo do zupki, deserkow. Maja jeszcze nie siedzi, ale powoli sie dzwiga do siedzenia, jak ja posadze nakolanach to trzyma prosto glowke juz , ale sama nie posiedzi, musi miec oparcie. My jeszce szalejemy po dworze w gondoli, ale pod koniec maja juz ja przeniose do spacerowki. smoczek caly czas ssie od malego , silikonowy. a co do zabkow to jeszcze jej nie ida, swedza ja narazie dziasla bo wszystko jest w buzi, ale zabkow nie widac :) Matakusia super ze juz zaczynacie budowe, widzialam zdjecie. :) niedlugo bedziecie siedziec na wlasnym ogordku :) Nie wiem czy pisalam, ale przesunelismy chrzciny na 6 czerwca, bo Marcin mial wyjazd na dwa tygodnie. Okazalo sie ze nie jedzie i niepotrzebnie wszystko przesunelismy, ale co tam, bedzie cieplej w czerwcu :) Dla Mai juz wszystko mam kupione na chrzciny, tylko ja musze za czyms pochodzi, ale kompletnie nie wiem co chce, nie wiem jak sie ubrac, ehhh :) buziaki dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo my zaden weekend majowy ani na wakcje tez nie jedziemy ----> budowa waznijesza narazie ;) Chociaz moze na 4 dni wyskoczymy nad morze, ale to tylko MOZE ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey Hey :) No widzę,dziewczynki że myslicie o jakiś "wypadach" :) Też chętnie wybrałabym się gdzieś,ale narazie lipa... A ja po wizycie-dostałam zwolnienie,więc teraz mogę wypoczywać :D Ostatnio jak był widoczny pęcherzyk to miał 5mm, teraz już wyraźnie widać było dzidzię :) Mierzy 6,55mm i wg. obliczeń jest to 6tc i 4dni :) Także widzicie co do tych obliczeń i wzrostu dzidzi na tym etapie to jest różnie (nie ma się co martwić) Noi co najważniejsze-serduszko pięknie bije :) Jestem o niebo spokojniejsza! Nast. wizyta dopiero za miesiąc... ps.matakusia Wasz domek pięknie pnie się ku górze!!! Super :) noi malutka poprostu zajefiasta na tych foteczkach :D Maja jużcoraz większa księżniczka się robi-też oczek nie idzie oderwać :) Dzisiaj wkońcu mogłam zobaczyć malutkiego synka naszej Akocz-Kubusia, równie słodziutki :) Super te Wasze pociechy!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh Kamyskaa gratuluje bijacego serduszka Twojej malej pociechy to juz polowa sukcesu:) Ja sie tak cieszylam ze zaczelo bic to serce jak dzis pamietam jak lzy mi same polecialy z radosci :) Pozdrawiam:) Co do weekendu to my nigdzie nie jedziemy To ostatni weekend z moim mezem znaczy nie pracujacy od maja wraca do pracy wiec napewno bedziemy duzo spacerowali z malym:) jak pogoda pozwoli:)bo Piotrus nasz za maly:) a na wakacje to moze jakis weekend w gorach ale to zalezy od finansow ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamyskaa super ze wszystko dobrze po wizycie u lekarza, no dzidzia juz spora :). Robie wlasnie obiad, placki ziemniaczane s sosem pieczarkowym, zapraszam, hhehehe :). Pozniej na spacerek uderzymy jak Marcin wroci z pracy, sloneczko pieknie swieci. a do nas na weekend chyba rodzice przyjada jak nie moi to tesciowie. Co do wakacji to my jedziemy w sierpniu. Dziewczyny myslicie o drugim dziecku??, bo ja jak sobie pomysle ze znowu mialabym przez to przechodzic od nowa to narazie odechciewa mi sie :/ Poza tym musimy zmienic mieszkanie na wieksze bo mamy dwa pokoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobitki co tam u Was??? Znowu piekne sloneczko dzisiaj jest, wiec pewnie znow po 17 wyjda z nia na spacerek. :) Maja ostatnio strasznie piszczy i lize wszystko :) Dzisiaj nic nie moge zrobic w domu bo mi marudzi. Matakusia to powiem Ci ze Laura to niezla jest jak ci zaczyna juz siadac, super. Jak oczko???? Weronika jak tam Bartuś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki:) Kamyskaa gratuluje ci z całego serduszka i rozumiem ze cięzko ci było uwierzyć , bo ja miałam tak samo trochę czekałam na mojego Bartulka i jak okazało się że jestem w ciąży to też uwierzyłam dopiero jak zobaczyłam i usłyszałam bijące serduszko:) Dbaj o siebie i wypoczywaj najwięcej jak się da:) A jak tam się czujesz? Nie dopadły cie mdłosci? Matakusia właśnie też widzę ze dajesz juz Laurce inne jedzonko niż mleczko, a karmisz ją jeszcze? Masz rację idź z niunią do innego lekarza, najlepiej prywatnie bo oni tacy są ,że trzeba zasięgnąć opini jeszcze innego. Swoją drogą to fajniutka już Laureczka i bardzo podobna do ciebie.:) A jaka zdolna ze już zaczyna siadać:) Matakusia jesli karmisz swoją królewnę jeszcze to kiedy masz zamiar przestać? ja jeszcze poczekam 2 miesiące i koniec:) Monia a twoja Majeczka jak tam? Na pewno też słodziutka. My też mieliśmy robić chrzciny 6 czerwca, ale w końcu się rozmyśliliśmy i zdecydowaliśmy, że ochrzcimy malucha w lipcu albo w sierpniu. spełniona jak tam Piotruś?I ty jak tam się czujesz? U nas dobrze, wczoraj byliśmy na szczepionce i mały tak płakał ze jeszcze po drodze do domu nie mogłam go uspokoić, mimo że kupiliśmy szczepionke skojarzoną, to strach pomyśleć co by się działo jak normalnie bym go szczepiła, zapłakałby się chyba. waży już 7 kg i ma 67 cm:) Ogólnie robi się strasznie marudny na okrągło krzyczy i nic nie mogę przy nim zrobić jak nie śpi. cały czas chce żeby go nosić na rękach, a jest co dźwigać:) Na spacerkach też nie chce leżeć w gondoli i tak sie drze się że chyba wszyscy wiedzą,że wyszliśmy na spacerek:) No ale cóż jakoś musi się przemęczyć, bo za malutki jest na spacerówkę, a fotelik do samochodu mamy inny niż wózek więc tak jak matakusia nie mogę go wozić:) Za to ładnie śpi w nocy(odpukać:) ) zasypia koło 8-9 i budzi się na jedzonko miedzy 3-5 zależy. nieraz to aż mi pokarm sam leci tak długo się nie budzi:) Smoczek od początku ssie silikonowy i pieluszki 3 kupuje mu juz od ponad miesiąca, bo to chłop jak dąb:) No już tylko miesiąć i też zacznę mu dawać jakieś jedzonko. A kiedy dziewczynki zaczynałyście dawać jakieś soczki? no i na początku jakie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej :) U nas wszytsko OK generalnie :) Laurka prawie siedzi - to fakt, ale wolalabym zeby tak szybko tego nie robila... no ale coz :P A z oczkiem to od razu poszlam prywatnie, ale ide jeszcze do innego lekarza 17 maja. Poki co masuje jej oczko i jest lepiej. 5 maja Laurka ma szczepienie kolejne... oby je zniosla jak ostatnie :) Kochana kup malemu przed szczepienim ta masc znieczulajaca - POMAGA! :) A co do jedzenia to daje malej jabłko i gerberki :) Na poczatku był "kwas" - no bo nowy smak... ale teraz az sie trzesie jak jej mam dac :) Buziaki Skarby! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa zapomnialam Ci odpowiedziec Weronika ;) Karmie piersia caly czas i zamierzam karmic Mala do ok. roku nie dluzej. To jest najlpesze co moge jej dac, wiec nie chce z tego rezygnowac, poki mam pokarm, i to jeszcze dobry :) A czemu Ty chcesz juz odstawic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze dopiero teraz jestes w stanie poczuc przyjemnosc z karmienia piersia... zastanow sie, czy na pewno chcesz zrezygnowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki... Ja niestety bede musiala na 99% przerwac karmienie piersia :( Jestem chora... ale nie wiadomo jeszcze co to jest :/ Nie moge chodzic.. :( Potwornie bola mnie nogi (od stop po kolana), mam zaczerwienione i zasiniona miejsca + guzki czerowne, ogromnie bolace :( Dzis mialam badania... zadne leki nie dzialaja... :/ - tzn takie leki, ktore moglam brac i karmic. Bede w takim razie musiala pewnie od jutra wziac leki takie "jop Twoja mać", przy ktrorych karmienie piersia odpada :( JESTEM ZAŁAMANA!!!! :( Poza tym Laurka OK, nic zlego sie u nas nie dzieje :) Dostaje juz deserki, ktore uwielbia. Dziewczynki powiedzcie mi jakie mleko jest najlepsze? - tzn sztuczne mleko... bo mojego zamrozonego na bardzo dlugo nie starczy... :/ :(((( A jak tam Wasze pociechy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki, Majowka i po majowce.. Kurcze Matakusia to straszne co Ci sie stalo. Mam nadzieje ze ci przejdzie, trzymam kciuki mocno. Szkoda tylko ze musisz Laure odstawic od piersi, ale zdrowie Twoje tez jest wazne , wiec lepiej bedzie jak wezmiesz jakies leki. wiadomo ze mleko matki jest najlepsze, ale mleka modyfikowane tez sa dobre i zawieraja niektore probiotyki. My na poczatku bylysmy na mleku Nan, ale dostała po nim krostek na twarzy i przelysmy na Bebilon pepti, na recepte od pediatry. Bez recepty tez mozna kupic. Ogolnie bebilon jest dobrym mlekiem. Dawaj nam znac caly czas jak sie czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was :) Po dlugiej przerwie:) Matakusia najwazniejsze zdrowie , wiem ze ciezko ale najwazniejsze ze karmilas piersia nie miej wyrzutow ze przestaniesz w koncu sila wyzsza. Ciekawe Co Ci jest te objawy co opisalas to takie nie fajne;/ Weronika widze ze Bartus rosnie zdrowo bardzo sie ciesze:) eh ja tez juz bym chciala podawac nowe produkty:) Teraz wyjasnie dlaczego mnie nie bylo tak dlugo;/ Ta zoltaczka minela , 29 kwietnia bylismy na kontroli i mielismy wynik posiewu moczu ktory okazalo sie ze jest fatalny, w wtorek zawitalam do szpitala ;/ eh ogolnie mekkka welfron w malej raczce mojego Piotrusia ;/ Ogolnie dzis juz wyszlam okazalo sie wszystko dobrze nawet usg tez bylo dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, Jelsi chodzi o mnie to mam rozpoznany rumień guzowaty. Nie zycze tego gowna najgorszemu wrogowi! Generalnie nie moglam stac na nogach... opuchniete i POTWORNIE bolace! Plakalam z bolu!!! Poszlam do reumatologa, bo dostalam skierowanie. Tam leki - jop Twoja mac - oczywiscie rozkaz odstaiwneia Laurki od piersi. ryczalam potwornie! Zalamka, ze hej! Kupilismy NAN. Nocki jakos... Czulam sie coraz gorzej... a dodatkowo zalamka z karmieniem piersia :/ Mala juz na butle ryczala, dotykala i patrzyla na moje dydole- ja ryczalaam.... STRASZNE! Zdecydowalam sie isc do mojej Pani doktor... i teraz uwaga - HOMEOPATY (ona jest pediatra tez, tam do niej z moja Laurka chodze tez). Ona kazala mi odstawic chemikalia, i brac granulki, a doklandiej jedna granulke (takigo czegos:P) rozpuscic w wodzie i malymi lykami popijac przez cala noc (bo dala mi to na noc dopiero). Dziewczynki, bylo to 3 dni temu. Odstawilam te leki wsyztskie i bralam TYLKO homeopatie. Dzis chodze, nogi mnie jeszcze pobolewaja, bo maja prawo i.... od wczoraj karmie piersia! Pokarmu mam jednak mniej, bo bralam wczensiej leki na wstrzymanie laktacji, ale mam ten pokarm, juz pije herbatke wspomagajca laktacje, Mala pieknie ssie i na pewno moje mleczko wroci do normy! :) Takze, niech mi nikt nie mowi, ze homeopatia nie dziala! Malo tego! Mialm juz skierownaie do szpitala! Wczoraj pojechalam do tej lekarki z pieknymi kwiatami w podzewaniu. Wruszyla sie :) A i to jest taki czlowiek ze 24h na dobe bylam z nia na tel. albo rozmowy albo smsy. Sama nawet o 22.45 napisala jak sie czuje. Zloty czlowie, ktoremu zawdzieczam dalsze karmienie i nie bycie w szpitalu. A przeszlam POTWORNY bol... ktory nie pozwalal mi stac na nogach. Nie moglam sie nawet Laurka zajac :( Straszne uczucie :( Ide do Malej, bo spi na dworku - jestemy u mojej mamy teraz- pozniej napisze jeszcze co i jak :) Buziaczki Kochane P.S. Cieszcie sie, ze jestescie zdrowe i ze dzieciaki moga na Was liczyc! I ze przede wsyztskim wszytsko u Was OK. A kolki, czy katarek dziecka to naparwde maly pikus... Ja dopiero teraz zaczelam to wsyztsko tak naparwde docieniac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raz nawet mialam omdlenie w nocy z bolu - zapomnialam dodac. Kuba mnie zbieral z podlogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobitki, Matakusia to powiem Ci ze nie ciekawie mialas z tym rumieniem, ale od czego on sie wzial???? Patrz i taka granulka pomogla, niezle. Dzieki temu mozesz karmic piersia i juz cie nie boli. Lautka juz jest taka duza i fajna, widzialam na zdjeciu, super dziewczyna. :) Zapomnialam Wam napisac ze na dlugi weekend majowy byli u nas Marcina rodzice, przyjechali w sobotę a pojechalli w czwartek, wiec troche posiedzieli. Marcin z tata przy okazji ulozyli plytki na balkonie. Ale powiem Wam ze troche sie umeczylam ta wizyta, bo caly czas cos trzebabylo im podawac :/, ehhh obiad to normalka, ale pozniej kawka, herbatka, ciasto itp...:) No i my szykujemy sie do chrzcin, mamy 6 czerwca :) Maja nadal budzi sie w nocy, okolo 4 rano na jedzienie, dzis jak zjadla o 6 to pospalysmy do 11 :)), super. Powoli przesiadamy sie do spacerowki, narazie jezdzimy nia tylko po sklepach, na spacery narazie w gondoli, ale od czerwca tylko spacerowka. Pampersy nosimy juz 4 i powiem Wam ze Maja bardzo chce siedziec, nawet jak ja karmie to dzwiga sie do siadania i je na siedzaco :) I wiecie co najwazniejsze jest zdrowie, jak pisala Matakusia, bo bez niego ciezko by bylo sie zajac maluszkami. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:) Monia masz racje,że zdrowie najważniejsze. Matakusia jak dobrze, że już jesteś zdrowa kochana. Od czego ci to wyskoczyło?? I całe szczęście, ze możesz Laurkę znowu karmić. Na temat homeopatii duzo słyszałam i moja koleżanka cały czas leczy w ten sposób synka, bo wcześniej jej nonstop chorował i cały czas na antybiotykach byl, w końcu pojechała do homeopaty i teraz jej rzadziej choruje a jak juz jest chory to tez daje mu te granulki. Ale dobrze, że nie posłuchałas sie lekarza i nie poszłas do szpitala, tylko pojechałas do tej lekarki. Muszę wam powiedzieć, że Bartus tez juz podnosi sie do siadania no ale jest malutki i tylko lekko tułów unosi i od razu nóżki :) Śmiesznie to wygląda. A gada juz na całego nie raz nawet nie mogę obejrzeć tv bo nic nie słyszę:) Ogolnie jest grzeczny, tylko oststnio miał ze 3 dni takiego marudzenia, że myślałam ze wyjde z siebie i stanę obok:) Na noc zaczęłam mu dawać mleko nan bo cały czas sie budził i wydje mi się ze moje mleko mjest dla niego za chude bo bardzo często je. no ale zobaczymy jak to bedzie dalej. My chrzciny planujemy w lipcu moze w sierpniu. A ty matakusia chyba juz niedługo masz podwojną imprezę z tego co pamiętam. Suknię ślubną już masz?:) A jak oczko Laurki już zdrowe? Spełniona a co u ciebie? Muszę konczyc, bo Bartuś sie budzi i zaczyna płakać, głodomorek chce jesc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, I znowu kolejny dzien, ehh. Ja to tylko czekam az Marcin przyjdzie z pracy, bo wtedy jest sie do kogo odezwac no i moze posiedziec troche z Maja, a ja troche odpoczac. :) Wczoraj byłam na solarce, musze sie troszke opalic bo bialas jestem straszny, heheheh. No własnie Matakusia jak tam oczko Laury? A jak dziewczyny z powrotami do pracy??? Kamyska jak sie czujesz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia doskonale cię rozumiem, bo ja też nie mam w pobliżu nikogo z kim mogłabym porozmawiać, nawet tutaj żadnej koleżanki, wszyscy mieszkają w moich okolicach:( też z niecierpliwością czekam na Marcina aż wróci z pracy, bo z teściami bywa różnie. Co do powrotu do pracy to niestety nie wracam bo nie mam z kim zostawiać Bartusia, umowa kończy mi się w czerwcu i koniec.... Chociaż chętnie poszłabym do pracy. Zawsze trochę między ludźmi by się pobyło no i przy okazji dodatkowe pieniądze. matakusia a jak ty się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, Co do powrotu do pracy, to ja nie wracam, tzn. przez trzy miesiace "niby" bede pracowac (bo to praca u ojca), sama bede oplacac ZUS ze trzy miesiace a potem ide na wychowawczy i zalatwiam tak, ze z MOPS'u bede dostalwala 400zl miesiecznie. Zawsze cos ;) Co do drugiego dziecka to... ja chcce troche odpoczac... czesciej moj Kuba o tym mowi :P Z Laurka ide 17 maja do okulisty, to wtedy Wam napisze. Masujemy jej sami - jest lepiej, ale jeszcze, jeszcze. Ja sie czuje lepiej, ale robia sie jeszcze male guzki i stawy bola. Generalnie ta choroba trwa od 2 do 6 tygodni :/ A pamietacie, ze teraz 22 maja mamy chrzest i slub koscielny... a stan moich nog nie pozwala mi ani na sukienke, ani na szpilki... :( Musialam kupic spodnie i marynarke... (biale) - kolejny koszt :/ No i to tak wyglada... ale coz. Musze byc twarda i nie poddawac sie :D Powiem Wam, ze ja general nie malo jestem sama, bo albo jestem z moja mama, albo moja babcia. Juz nawet nie hcodzi o pomoc, ale o to, ze masz zkim pogadac - szkoda, ze Wy siedzicie same :( Buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Matakusia niezle mialas z tym rumieniem , dobrze ze juz lepeij sie czujesz. Ja tez raz nie domoglam ze maz musial sie opiekowac malym bo nie pisalam Wam ale ja chodze do szkoly i pewnej niedzieli po szkole dostalam takiej temperatury znaczy 39 i wogole bol glowy i do tego zastoj pokarmu w jednej piersi znaczy zapalenie;/;/;/;/ mialam przerwac karmienie bo lekarka powiedzila ze w ciagu 2,5 tygodnia zapalenie 2 razy to juz niebezpieczne dla mnie;/ eh ale znow antybiotyk i sie udalo i karmie :) Wiem matakusia co czuylas gdy powiedziano Ci ze masz przerwac karmic to taka jakby kara dla matki ale udalo Ci sie :) Super:) Eh zazdroszcze Ci slubu , drugi raz bym chciala to przezyc:) Co do chrzcin to mam je w sobote jestem przerazona 16 osob , w domu robie bo pozno mamy o 17 wiec jak dojdziemy do domu to bedzie po 18 ciasto kawa, goraca kolacja i tyle robimy bez alkoholu :) Ogolnie mam stresa co do tych chrzcin;/ ale na szczescie zaoferowana mi pomoc:D A ja chetnie skorzystam bo wiadomo jak to z dzieckiem :) Moj maz wrocil do pracy ,pierszego dnia bylo OK z Piotrkiem ale wczoraj jka wrocilam ze spaceru od 18 nigdzie nie chiala lezec tylko u mamusi ;/ o 19:30 zasnal ale na MNie! i spal tak do 22 ! eh zauwazylam ze jak meza nie ma to wykorzystuje moja dobrac;/ Co do pobudek mojego Piotrusia to niekidy co 3 godziny sie budzi a niekeidy co 4 teraz przyklad On spi a ajdl 13:30:) Weronika A Bartus ma kolki? Monia eh wspolczuje ze siedzisz sama ja np a jak dzi pogoda nie fajna to tez sama siedze , tak to spacery i do siostry lub do kolezanek. Pytanie mam do Was co ile Wasze pociechy robia kupki ? Kurcze bo moj PIotrus nawet raz na tydzien i martwi mnie to;/ Co do powrotu do pracy mam zamiar wrocic juz po wakacjach albo tesciowa nam pomoze lub zlobek , do pracy musze wrocic niestety;/;/ Ja sie odezwe po chrzcinach :) Pozdrawiam:)Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki ;) Nie odzywałam się bo nie miałam siłTeraz już trochę lepiej się czuje noi wkońcu mąż wreszcie skończył delegacje-więc pewnie i to swoje robi :) Ogólnie myślałam,że będę dobrze się czuła w ciąży,bynajmniej po tym pierwszym tygodniu jak się dowiedziałam tak było...ale od 6tygodnia zaczęła się męka-mdłości i ból żołądka przez cały dzień i totalny opad sił... Teraz idzie mi już na 9tc i widzę już poprawę...tzn. czasem zdarza mi się zwymiotować,ale mdłości już się tak nie nasilają.Teraz mam taki okres,że jakoś nie ciągnie mnie do jedzenia-głównie jogurty plus owoce,jak pomyślę o mięsie smażonym to mnie odrzuca :P Następną wizytę mam 25maja i wtedy mam przyjśc z wynikami,naz które chyba pójdę w przyszłym tygodniu. A brzucholka to ja jeszcze nie mam-cały czas spokojnie mogę się dopiąć w spodnie. A chciałabym żeby już był :P A widzicie jak Wasze maluszki szybko rosną-już chcą siedzieć :) nim się obejżycie a już bęą chodzić :D Pewnie każde doświadczenie jest dla Was mega przeżyciem... :) Matakusia to co pisałaś,to naprawdę nieprzyjemne. Ale widać że jesteś silna,że Laurka daje Ci wiele siły i mobilizacji... Całe szczęścieże to paskudstwo już powoli odpuszcza i że możesz karmić małą :) Tak więc dla Was obydwu wiele,wiele zdrówka- odpoczywaj na tyle ile się da!! ;) Ja też sobie nie wyobrażam żeby swojego dziecka nie karmić piersią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Kamyska współczuje ci tych wymiotów i mdłości, bo były ze mną do 13 tygodnia albo jeszcze dłużej. Ja w ogóle prawie nic nie jadłam jedynie fast foody ale takie bez mięsa bo takiego jadłowstrętu do mięsa dostałam ,że dopiero zaczęłam jesć po 20 tygodniu. A brzuszek pojawił się koło 16-20 tyg już dobrze nie pamiętam:) To kochana odpoczywaj i dbaj o maleństwo:) Dzisiaj ogólnie od rana mam jakieś nerwy,Bartuś też nie w humorze, tak marudzi że szok i z równowagi mnie dzisiaj wyprowadza, nadal ma kolki i widać jak się męczy, tamten lek już się skonczył, ale kupiłam mu espumisan niestety nie bardzo pomaga, ciekawe kiedy mu przejdzie, już powinno po 3 miesiącu...:( Na dodatek jakiś ból mam w łopatce że nie moę dobrze ruszać szyją bo tak mnie boli:((( I ta pogoda wpędza mnie po woli w depresję, tym bardziej ,że cały czas sama...:( matakusia jak tam po wizycie u okulisty?? Spełniona jak po chrzcinach? Monia a ty jak tam z Majeczką żyjecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamyskaa ja tez wspolczuje Ci tych wymiotów. Tez tak mialam do 3 miesiaca pozniej przeszlo, wymiotowalam nawet wtedy jak poczulam zapach pieczoneego schaby, mojego ulubionego :) U nas średnio, Maja robi sobie żarty przy jedzeniu, rozglada sie, wszystko ja interesuje i nie cche za bardzo jesc. Jedzenie butli rozkladamy na godzine :). Dalam juz jej sloiczek jarzyn z kurczakiem, pierwszy raz. Narazie efekty sa takie ze nie moze zrobic kupy, robi ja na raty, heheheh :) Poza tym to ok. nocki jako tako przesypia. Ja na szczescxie juz kupilam srtoj na chrzciny, wyjezdzamy 3 czerwca. Mam nadzieje ze bedzie pogoda. Na spacerze juz nie bylylsmy od 3 dni bo pogoda koszmarna jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Spełniona opowiadaj o chrzcinach!! Ciekawe jestemsy wsyztskie :P Ciesze sie kochana z Toba, ze udalo Ci sie karmic :) Widze, ze tz o to walczylas ;) Warto nie? ;) Kamyska kochana, wspolczuje Ci tych wymiotow... :( Ja bylam szczesciara, ze nie mialam tego problemu! Napradwe! :) Ale spoko - dasz rade :D Wiesz,z e to Twoj maluszek Ci to robi :P A tym malom sie wszytsko wybacza hehehehheh Weronika, to moze z Bartusiem powiennas isc do lekarza z tymi kolkami... :/ Kurcze, to sie powinno juz skonczyc przeciez... :/ Ja bym sie chyba udala z tym do lekarza... (albo zmienila bym lekarza... - nie wiem jak tam u Ciebie jest)... kurcze! No musi mu w koncu przejsc!!! Daje Ci w kosc ten Twoj kochany synek :P A my jestemsy po okuliscie. Pani doktor nauczyla nas jak masowac. Mamy masowac oko po 6 razy dziennie przez 10 dni. I wtedy zobaczymy Jak to nie pomoze, to zrobic jeszcze raz taka serie, jak nie da rady, to wtedy sadowanie. Ale ona powiedziala, ze powinno pomoc. Takze robimy i czekamy na rezultaty :) Chrzciny mam teraz w sobote. (no i slub koscielny:P) Ide z spodniach, bo na sukienke nie mige sobie pozwolic... no i na wysokie buty rowniez :/ Fakt, ze jest juz duzo lepiej ze mna, bo juz chodze, ale boli nadal. Choroba trwa od 2 do 6 tygodni, wiec jeszcze moze byc troche :/ Mam jeszcze sine nogi... i mam jeszcze te guzy... wiec wiecie... - nieciekawie bym wygladala w kiecce :P ... no i boli nadal.... - jestem na Apapie. Ale z dnia na dzien jest lepiej :) Monia, spoko, wazne, ze robi ta kupke heheh. Ja malej daje narazie deserki. Fakt- dalam jej raz marchewskowa zupke z jarzynkami. Jadla. Samkowala jej. Ale nasteonym razem zupke dostanie taka ugotowana przez moja mame. A pierwsze miesko dostanie juz niedlugo (bo po 29 maja) i mam zamiar dac jej miso z krolika - z domowej hodowlii rodzinnej :) Buziaki Kochane. Trzymajcie kciuki za moje nogi w sobote i za pogode, oby nie padalo!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×