Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

matakusia

Ciężaróką przez 9 miesięcy

Polecane posty

Gość gagaga
Witam a ja mam taki mały problem bo 19,03 miałam seks ale od tyłu(w drugą dziurkę) ,a miałam w tym czasie okres od 17,03 i nie wiem czy nie użyłam tej samej chusteczki do zatamowania krwawienia co wycierałam brzuch( sperma na brzuchu). 17,04 powinnam dostać okres a dostałam 20,04 i nie wiem co mam myśleć o tej chusteczce ?? Czy mogłaby coś przenieść dalej?? Proszę o odpowiedź i z góry dziękuję jak myślicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akocz
witam! Mam nadzieję, że mnie jeszcze pamiętacie. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, że się nie odzywałam. Po krótce napiszę co u mnie. Czytam Was od ponad dwóch godzin i aż sie boję co mi odpiszecie po tak długiej nieobecności. Kuba w lutym miał drugi raz bakterię coli w moczu, więc znów wylądowalismy w szpitalu na 10 dni, tam dostał zapalenia oskrzeli. Potem już było ok. Nefrolog dziecięcy powiedział, że raczej nie miał tego zakażenia moczu (dwa razy dożylnie antybiotyk po 10 dni). Przez pół roku dziecko kłółam i pobierałam krew i mocz co miesiąc i nic na szczęście więcej nie wyszło. Stres i nic więcej. (Małe usprawiedliwionko na początek). Z każdym miesiącem było coraz lepeiej. Do pracy wróciłam po 8 miesiącach. Kuba nie choruje, pilnuje go niania, przychodzi do nas do domu. Jeśli chodzi o chodzenie to zaczął chodzić dwa tygodnie po urodzinkach tj. 20 grudnia 2010 roku. Niedawno byliśmy na kontroli u ortopedy to zalecił butki z wkładkami profilowanymi bo do środka piętka i śródstopie ucieka, ale nie ma tragedii. Synek jest słodki i kochany, ogólnie jest grzeczny. Prawie nie mówi, jakies tak pojedyncze słówka, ale za to swojemu to pitoli jak najęty. Co do mnie to wszystko ok., powiem Wam, że w pzyszłym roku planujemy drugą ciążę (porodu nie mogę się już doczekać). Akurat Kuba pójdzie do przedszkola i będzie druga dzidzia. ale nie chcę juz rodzić w zimę. To tak na szybko. Pozdrawiam i życzę Wesołych Swiąt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akocz
Zapomniałam dodać, że tęskniłam za Wami (nie oszukuję), często o Was myślałam. Potem to już zapomniałam jaki to forum miało tytuł, od tygodnia Was szukam, aż wreszcie mi się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam WAS niestety cisza widze zapanowala nie dziwie sie wiosna to napewno na dworze z dzieciaczkami:) Ja od w czoraj na opiece niestety Piotrus ma zapelenie oskrzeli;/ I plus ropny katarek ;/ Musialam zostac w domu bo nie wolno Go przewozic a niestety czasem musimy Go przewiezc do babci. A wogole taki biedaczek jest markotny ze szok czasem ma tak ze jka usypia u mnie na rekach i daje Go do lozeczka to sie podnosi i placze a jak biore na rece od razu zasypia Mój krasnoludek:) Juz po swietach po roczku . Prezenty na roczek udane :) Akocz! Kochana witaj bardzo sie ciesze ze sie odezwalas , nie dziwie Ci sie ze nie milas ochoty na pisanie jakmialas taki problem z tymi bakteriami ;/ Ja bylam raz w szpitalu eh mozna sie zalamac;/Super ze juz wszytsko dobrze:) Tolanka zycze duzo sil , bo piszesz ze wracasz do pracy eh...;/ Ja czasem mam ochote rzucic to wszystko i wracac do mojego brzdaca ;/ Njawazniejsze by mąż pomagał w domu to wtedy napewno wszytsko sie pouklada.Wiec |Tolanka POWODZENIA! Matakusia czemu nic nie piszesz?:D Laurka przepiekna z tym koszyczkiem na facebooku:) Monia a jak tam u rodzicow ?:) Mam nadzieje ze dobrze Weronika Zyjesz jeszcze:) KAmyskaa jak tam Twoja księżniczka?:) Pozdrawiam WAS:) Buziaki dla WAs wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akocz
No ważne żeby mąż pomagał, mój niestety dużo pracuje bo jest geodetą i po pracy też jeździ w teren i robi swoje roboty, więc wraca koło 20. A ja sam z tym dzieckiem. Teraz ciepło to się zaczęło. Ja niestety musiałam wrócić do pracy, ale na początku przez 4 miesiące byłam na pół etatu, więc luzik. Moje dziecko po pobycie w szpitalu też miało zapalenie oskrzeli, ale na szczęście już byliśmy w domu i inhalowłam go w sama. Więc współczuję Ci. A w sylwestra o 16 okazało się że ma silne zapalenie krtani, żadna apteka nie chciała mi zrobić na szybko czopków, więc dostał strasznie gorzki lek, który mógł wypić z miodem, ale i tak był ochydny. Na szczęście go pił i nie musieliśmy jechać do szpitala. A gdyby go nie pił to mógłby się dusić, u nas impreza w domu umówiona. Mieliśmy odwołać, ale na szczęście goście dodali mi otuchy, pomogli przy Kubie i było ok. A tak ogólnie to nie choruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akocz
Muszę Wam sie jeszcze pochwalić, że moje dziecko odkąd skończyło 8 miesięcy i zaczęło tak stabilnie siedzieć to posadziłam go na nocnik i kupkę robi tylko na nocnik. Na początku sadzałam go po każdym jedzeniu, a potem to robił zawsze po śniadaniu. Więc mam spokój. Oczywiście zdarza się, że zrobi w pieluchę, ale ogólnie to na nocnik. Teraz od kilku dni łapie się za pupę jak chce kupkę. Tylko dziecko musi chcieć siadać bo nic na siłę :) I drugie danie je sam widelcem, a ja wkońcu nie jadam zimnego obiadu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki!! Byłam dzisiaj u ginekologa i okazuje się, że mam torbiele Nabotha i małą nadżerkę na szyjce macicy, nic groźnego ale znowu kasa do wydania. Nadżerka do mnie wraca jak bumerang co kilka lat, już miałam 2 razy wymrażaną. Miłego weekendu Mamuśki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aggggggggggga
matakusia : dziękuję:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagaga
dzięki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane, ja jestem u rodzicówm Maja ma sie dobrze, rosnie, szaleje. Nie chce sie mnie wogóle słuchac, heheheheh. Ostatnio zaczeła bic po twarzy, powiem Wam, żę męczące się to robi, ale tłumaczymy jej, że tak nie wolno. Poczytam Was troche i odpisszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akocz super, że sie odezwałaś do nas. :) Miałaś przejścia na początku. Matakusia Laurka jest słodka. POwiem Wam, że mam urwanie głowy z Mają. Jak pójdziemy na dwór to ona zawsze chce być tam gdzie dzieci a w piaskownicy to mogłaby siedzieć cały dzień, tylko jedzenie można by było jej wynosić, ehhh. U rodziców jak to u rodziców, ale ogólnie jest ok. W lipcu jedziemy do Ustronia Morskiego na 10 dni. Planuje tu być do października, oj mam nadzieję, żę zleci ten czas bez męża. :( POwiem Wam, że narazie nie wyobrażam sobie drugiego dziecka. Maja potrzebuje bardzo duzo uwagi. Chociaż jak puszcze jej bajki w tv to zawsze moge coś zrobiić w domu, na szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tolanka jak w pracy?? Spełniona wyszliście z choroby?? Maja moja złapała katar i kurcze już tydzień sie jej to dziadostwo trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia, ja mieszkam w Kołobrzegu (ok. 11 km od Ustr. Morskiego), więc jak będziesz miała ochotę i chwilke to możemy się spotkać. Dla mnie to nie problem, bo mój mąż tam jeździ prawie codziennie, więc mogłabym dojechać. Kuba miał w środę szczepienie na pneumokoki i skojarzoną, w obie nóżki, i chociaż to jego 4 szczepienie to pierwszy raz miał takie objawy, że nie mógł chodzić. Poszłam z nim do sklepu i nie chciał stać, więc pomyślałam, że duży sklep i się boi. W domu go stawiam, a ten biedny chodzić nie może. I przeleżał całe popołudnie, nie mogłam go przewinąć ani wziąć na ręce, tak strasznie płakał, że kolacje jadł na leżąco no i do tego gorączka. Bidulek. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuszki :) Po pierwsze... Akocz BARDZO się cieszę, że do nas wróciłaś Kochana :* Miałaś trochę przejść na początku - fakt... :/ Teraz musi być tylko lepiej :) Kubuś to już duuuuuuży chłop :P monia... a próbowałaś nie zwarać uwagi na to bicie po twarzy? Często u dzieciaków pomaga taki totalny brak reakcji... dziecko widzi, że kiedy coś zrobi i nikt nie reaguje to chyba jednak nie jest fajne... - może tak spróbuj :) Nie przejmuj się, moja Laurka to nie bata - MUSI być na dworze! To chyba ten wiek... i przede wszystkim... - POGODA! :) Co do wakacji to my wybieramy się od 6.08 do 13.08 do Pogorzelicy ze znajomymi i przyjaciółką Lulki - Zosią :) To też w miarę blisko do Kołobrzegu ;) Do Ustronia Morskiego kochana jeździłam co roku od 3 roku życia :) Zam tą miejscowość jak własną kieszeń! Ostatnim razem tam na wakacjach byłam jak byłam w ciąży :) Potem rok temu byliśmy z Pogorzelicy odwiedzić moją mamę, która była w tym samym czasie w Ustroniu ;) - polecam smażalnię ""Sola" na głównej alei :) - chyba w sumie najlepsza tam ;) Co do nas to... kładą nam kostkę. Ogólnie to się cieszę bardzo, bo w końcu ład jakiś i skład heheh ale... przy tym kładzeniu to syyyyyfffff... o jezusiczku! Normlanie okna to mam białe od ciętej kostki :/ Ale cóż...- muszę wytrwać... pewnie do czwartku ;) Laurka natomist jest tak grzeczna, że zaczynam się zastanawiać, czy na pewno to normalne :P heheheh Poważnie... Tzn. nie to, że siedzi i się nie rusza... nie nie! Po prostu słucha mnie i jest grzeczna. Uwielbia się przytulać do nas sama i dawać buziaki :) Umie już dużo mówić ;) M.in. krem - czyt. kem :"p, miś - czyt. mis, dużo- czyt. duo, pan - czyt. pan, picie - czyt. pipi, brum brum, czyt. auto, jechać, rower itp :P, daj mi - czyt. daj mi, samolot - czyt. sam :) Pewnie coś mi jeszcze umknęło :) No i ... wczoraj wieczorem zrobiła pierwszą kupę i siusiu na nocnik :D Aaaa... na suszenie włosków mówi: szuszu, a na sikanie "sisi" :P A jak zrobiła kupę w pieluchę to podchodzi do mnie i macha ręka pokazując nietęgą minę :P Ciuszki nosi rozmiar 80 -86, choć niektóre 74 też są jeszcze dobre. Waży niecałe 10kg. Je wspaniale :) Tzn teraz wychodziły jej 4 zęby na raz, więc przez ok. 3-4 dni nie chciała jeść. Nie przejmowałam się tym zbytnio, bo wiedziałam, że na pewno niedługo wszystko wróci do normy - i nie pomyliłam się :) Zresztą... dziecko sobie krzywdy w ten sposób nie zrobi - zgłodnieje to samo przyjdzie :) Faktyczie tak było. Jak się przegłodziła trochę, to sama przychodziła i mówiła: mama am! ;) Powiem Wam, że ząbkowanie przechodzi super! Oprócz tego "nie jedzenia" to nic jej nie jest. Także mogę być spokojna. Marlenko... jeszcze raz sto lat - życzenia na facebook'u :) A u pozostałych laseczek i ich dziciaczków co słychać?? aaaa.... akocz? a to takie normlane z tym, że mały nie mógł chodzić?? ... no to się chyba rozpisałam... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniała m dodać, że tydzień temu jakoś złapał mnie potwrony ból gardła i katar okropny. Lekutko :P zaraziłam Lulkę katarem. Wiecie jak ona uwielbia wyciąganie glutków Fridą? Normlanie szok! Tak samo uwielbia zakraplanie nosa ;) Ale na spokojnie, już nam przeszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaa.... hehehe no i zapomniałam się odnieść do drugiego dziecka :) Więc tak jak mówiłam... my tak może za rok... Lula jest super i nie byłoby problemu z drugim bobo, ale... jest tak malutka i kochana, że chcemy póki co całą naszą uwagę i miłość skupić na niej :) Ona tego potrzebuje. Przy drugim dziecku, nie mogłaby być już TYLKO ona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to normlne, że mogły go boleć mięśnie nawet do 48 h, na drugi dzień było lepiej, chociaż nie mógł zupełnie kucnąć, ale się schylał i co najważniejsze mógł chodzić. Fajnie jest mieć grzeczne dziecko, moja niania teraz wróciła od swojego wnusia, który skończył rok, to mówi, że Kubuś to takie grzeczne dziecko. Ja w sumie też wiem, że on jakoś tak specjalnie nie dokazuje. Też uwielbia siedzieć na podwórku, a jak się wychasa to nawet 3 godz. śpi w dzień. I z każdym dniem jest coraz słodszy. uwielbiam go. monia moje dziecko też czasem bije albo kopie, ja udaję że płaczę i on mnie przytula i tak więcej nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Akocz, kochana super że jesteś :) Często o Tobie myślałam :) Troszkę przeszliście z Kubusiem, to fakt,ale najważniejsze że wszystko wraca do normy :) Mówisz Monia,że Majeczka taka absurbująca? ło matko, to ja już się boję co będzie z naszą Zofijką, bo ona juz teraz jest mega absorbująca ;p Matakusia, wyrwałaś mi myśli z ust ;p My tak samo, całą swoją uwagę skupiamy na Zosi i musi minąć trochę czasu na drugie bobo...:) ale u nas drugą kwestią jest moja sytuacja zawodowa, więc musimy poczekać ze 4 lata :/ Ja już nie karmię małej piersią... Skończyłyśmy w momencie skończenia przez Zoskę 4 miesięcy... mleczka miałam coraz mniej...na końcu to już pierś podawałam tylko w nocy.... Obecnie jesteśmy na Bebilonie pepti, bo mała jest uczulona... Teraz nosimy się w 68 i niedługo pewnie przejedziemy na pampki czwórki :) Leci czas, leci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) A ja wróciłam do pracy od początku maja :( jestem wymęczona bo cały miesiąc na popołudniu pracowałam czyli do 18 :( ciężko jest ale jakoś jeszcze daję radę... zaczęłam też od zeszłego tygodnia korzystać z przerwy na karmienie i godzinkę wcześniej wychodzę do domku :) Maluchy zdrowe! Szymon sam pięknie siada i już wstaje na nóżki jak się czegoś złapie :) ogólnie bardzo żywotny chłopak z niego hihi Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki, co Wy sie nie odzywacie? Cieplutko to pewnie wszystkie się wygrzewająna słońcu :) Moje dziecko już nie śpi w łóżeczku, bo się tak kręci, że obija się o szczebelki i płacze w nocy i musieliśmy go brać do siebie, a tak jak zapłacze to ja się kłade do niego i przynajmniej się wysypiam. Ale raczej przesypia całą noc. Raz mi spadł, ale na szczęscie na nóżki, mimo, że jest obłożony poduszkami. A tak wogóle to jest z każdym dniem coraz bardziej kochany. Lubi sie bawić w piasku (sypiac piskiem w dzieci), kamykami na placu zabaw i grac w piłkę. Pozdrawiam cieplutko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamyskaa odzywam się :) Mój maluszek mówi już od jakiegoś tygodnia mama :) i ma 2 dolne jedynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tolanka fajnie, że dzidziuś ma ząbki :) Ja te pierwsze wyczekane oglądałam codziennie, a potem już same wychodzą, oczywiście zauważa je się ale nie tak jak te jedynki z dołu :) super piszcie coś. Odkąd mój synek jest już większy i wychodzimy na podwórko do piaskownicy i ogólnie na plac zabaw to jest fajnie. Dzieci na moim osiedlu nie brakuje no i przy okazji można poznać innych rodziców, powymieniac się sugestiami, itd. zupełnie jak na naszym forum, tyle, że na żywo. W sobotę mieliśmy festyn na osiedlu pt. POZNAJMY SIĘ. Więc 4 tatusiów poznawało się do godz. 23. Mój też chcial iść, ale wkońcu mu zabrakło odwagi i flaszeczki i usnął :). Powiem wam, że to jest dla mnie odskocznia, nie wiem czy pamiętacie, ale pracuję u teściowej i jeszcze ze szwagierką. Więc jak mam jechać w weekend na obiad to aż mnie trzęsie. Bo ja już po prostu nie mam o czym z nimi rozmwiać, a tak wyjdę na plac zabaw to coś nowego, świeżego. Można się dowiedzieć parę przydatnych rzeczy np. jaki dentysta dla dziecka jest fajny, bo ma 3 swoich maluchów i świetne podejście do dzieci itd. Tyle u mnie, musiałam się chyba wygadać. Pozdrawiam gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akocz :) pisz ile chcesz :) ja tez ostatnio kryzys przechodzę ... zmęczenioiwy... zastanawiam się nad przejściem na 3/4 etatu... ciężko mi - z pracy wracam do domu a tu znów praca....... i nawet z kim pogadać nie ma bo m ciągle w pracy a teraz jest na wyjeździe służbowym tydzień....... lato to dla niego sezon bo klimatyzacją się zajmuje, ale ja to mam cały rok sezon..... braknie mi już troszkę sił, dobrze że sesja się skończyła czekam jeszcze tylko na 1 ocenę :) ogólnie jest super :) średnia z 2 semestrów - ok 4,71 :) a z tego semestru 4,9 :) jestem dumna z siebie :) przy dwójce dzieci i pracy nie było łatwo ... i jestem już na 5 roku huuura!!! Kamyskaa a jak Twoje studia? jak poradziłaś sobie z tym karmieniem ? jak sesja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tolanka to super z tymi twoimi studiami, tylko pogratulować!!! Ja skonczyłam studia dużo wcześniej potem poszłam jeszcze na podyplomowe, także z nauką mam spokój. Tylko jestem ciągle na siebie zła, bo codziennie staram się ogarnąć i codziennie to samo, pierdzielnik w chacie, że hoho. Jak wracam koło 16.30 do domu, to szybko wstawiamy ziemniaki, zanim sie ugotują to koło 17 dopiero jemy albo i później bo czasami później wracamy. Jak zjemy obiad to chwile odpocznę (dosłownie 5-10 minut) i idę z Kubą na podwórko. Tam siedzimy do 19 -19.30. Kolacja, kąpanie, usypianie. Mąż cały czas pracuje. Tzn. mam chwilę na ogarnięcie jak m kąpie dziecko. Ja go usypiam, m do pracy, potem robię obiad na drugi dzień. Na szczęście gotuje na 2 dni, a zupy gotuje więcej i wekuję, potem 2-3 tygodnie nie muszę gotować zupy. Ale pranie, prasowanie i td., same wiecie jak jest :) pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej komus tu się nalezy porżadny kopniaczek...! Dziewczyny- monia, /matakusia dlaczego się się nie odzywacie,co? Tolanka, tylko pogratulować!! Bardzo ale to bardzo dobrze Ci idzie...i to przy dwójce dzieci i pracy! normalnie, podziwiam :) U mnie koniec. Praktyki tylko przełożyłam sobie na przyszły rok i jednen egzamin. Resztę mam zaliczoną. Ale u mnie to powinien byc pikuś przy Tobie Tolanko, ja mam jedno dziecko i siedzę w domu, nie pracuję. Ale mimo to przy małej zadużo nie jestem w stanie się pouczyć ;) U mnie karmienie piersią skończone już dawno. Pożegnałyśmy się z cycusiem jak Zośka skończyła 4 miesiące. Pokarmu miałam już coraz mniej a i mała chyba więcej potrzebowała, była mrudna....Teraz jesteśmy na bebilonie pepti, bo ma skaze białkową....przy cycu jak ją dokarmiałam tylko sporadycznie nanem to było okey, jak przeszłysmy całkowicie, odrazu wysypka... Ale powiem wam że na cycu dużo lepiej przybierała na wadze... to był mały klopsik :) na butelce już mniej. Teraz zaczynamy 8 miesiąc :) pod koniec szóstego, miała 6,4kg czyli normalnie :) A przez pierwszych swych 6tygodni życia przybrała 1,5kg :) czyli jest już dużo wolniej... U nas też pojawił się ząbek, ale o dziwo- górna dwójka :) Akocz- rozumiem Cię doskonale. Task to jest, wkólko to samo. Praca-dom,obowiązki, dziecko. Faktycznie, dobrze że chociaż masz gdzie wyjść i z kim porozmawiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane, my dalej u rodziców , jeszce 3 miesiące, ufff, połowa juz zleciała. Maja rosnie, dokucza strasznie. Wczoraj wróciliśmy z nad morza. Fajnie było, ale niestety pogoda nie dopisała, większość dni były pochmurne i deszczowe. Dobrzee, że chociaż maja zmieniła klimat. Ale nie wiecie jak mi sie marzy już o powrocie do siebiie. buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, widzę, że mało sie odzywcie. Monia nie dziwie się, że chcesz do siebie. Ja bym chyba tygodnia nie wytrzymała z rodziacami czy teściami. Pogoda tego lata przechodzi sama siebie. W Kołobrzegu z godziny na godzinę inna pogoda, raz pada, za chwilę świeci słońce i tak non stop. Z dzieckiem to trzeba tyle ciuchów zabierać. Kobiety jak rumunki chodzą z tymi tobołami. My na urlop jedziemy 11 wześnia, na dwa tygodnie, nie mogę się doczekać bo naprawdę jestem zmęczona. Co ugotować, posprzątać, wstawić pranie, poprasować i tak wkółko, a tak pojade i nie będę sie o nic martwić. W czwartek byłam z Kubą u biotechnika od kończyn dolnych czy coś takiego, w każdym razie jak do niego zadzwoniłam i się przedstawił to pomyślałam, że do mechanika samochodowego się dodzwoniłam. Ale nie w tym rzecz. Wcześniej ortopeda zalecił Kubie buty z wkładkami profilowanymi, i ja takie kupowałam, ale kupiłam mu też normalne Pumy i wymieniłam wkładki na profilowane. Jak chodził po domu na boso to ciągle dopatrywałam się czegoś, że piętka ucieka itd. Wkońcu zdecydowałam zasięgnąć opinii kogoś jeszcze. No i poszłam, wymacał mu te girki, powyginał stawy. I stwierdził, że nie trzeba nosić profilowanych wkładek, dlatego, że stópka się rozleniwi i nie będzie chciała pracować. Nie musi nosić butów za kostkę. Ma jedne bartki sandałki i wystarczy. Tylko nie powinien po domu chodzić na boso bo to za twrde podłoże. Jak na boso to po piasku lub trawie. Także kamień z serca. Wszystko jest w normie. Znowu sie rozpisałam. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×