Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

matakusia

Ciężaróką przez 9 miesięcy

Polecane posty

Hej, ja tylko tak na sekundkę, z małym pytaniem do Ciebie kochana, odnośnie tych wstrętnych chorób Piorusia... Może jednak sprobować homeopatii... ? Wiem, że mnóstwo ludzi w nią nie wierzy, ... ja również nie wierzyłam, dopóki nie przekonałam się na sobie i na Laurce... Przemyśl to Kochana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc kochane jak tam po dniu Mikołaja??? :) ja juz nareszcie mam meza w domu, ale w przyszlym tygodniu znowu ma szkolenie tygodniowe, koszmar. Ciagle sama.... Maja jak Maja dokucza ma juz 6 zebow, dwa na gorze i 4 na dole. Probuje sama stawac, ale nie wychodzi jej to narazie. Chodzi tylko przy meblach, tzn przesuwa sie. Bylismy juz z nia na sankach oj jak sie cieszyla, hehhehe, a najbardziej jak widziala dzieci na sankaach, chetnie by do nich pognala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, u mnie dzis sypie i sypie snieg. Własnie patrze na necie jaki by tu prezent zamówić chrześnicy Marcina i nie mam zielonego pojęcia. Co tam u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry Wieczór.. :) Wiec tak my po zastrzykach :) Juz Piotr zdrowy:) Matakusia o tej hemopetii to mysle najpierw musze zmienic pediatre i zbadac znowu krew bo po inchalacji mial bardzo obnizona morfologie;/ A to u Nas OK:) Piotr chodzi trzymaajc sie mebli lub czego kolwiek:) eh Monia tez siedze sama bo maz w pracy a jak jest w domu to ja jestem w pracy i tak w kolko;/ Kamyskaa a Ty urodzilas?:)Dzis juz 9 za 5 dni termin ojejku jak to szybko zlecialo eh:) Tolanka A Ty jak sobie radzisz z dziecmi?:) Weronika Bartus zdrowy?:) Monia a ile ma lat chrzesnica Marcina?:) Matakusia jak Laura:) Cieszy sie z zimy?:) Co do pogody to u nas leje , robila sie ciapa;/ Dzis tesciowa posiedizla z malym i pomylam okno w duzym pokoju:) i w kuchni:) Jesczze zostal maly pokoj i sypialnia:) Juz powoli zblizaja sie swieta... W tym roku niewiem jak sie odnajde w tym wszytskim ;/ Jakos mnie wszytsko przerasta;| POzdrawiam Was Mamusie:)Buziaki dla Dzieciaczków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Więc tak: Informacja od Kamyski: "Dzisiaj o godz. 13.00 urodziłam córeczkę Zofię :) Waży 3380, 53cm długa :)" ---> tego smsa dostalam wczoraj :) Mamy nową mamusię! :D Czują się dobrze, Kamyska niestety miała cesarkę... boli ja okropnie, ale daje rade :) No i karmi piersia, ale miala jest nerwuskiem i placze jak nic nie leci ;) Ciesze się kochana, że Piotruś już zdrowy! Niech mu się teraz znów nie zachoruje... Myśl, o tej zmianie pediatry! Dziewczynki, byłam 1 grudnia na tomografii i.... jestem zdrowa!!!!! Choroba się cofnęła! CAŁKOWICIE!!! Mój pulmonolog BARDZO się zdziwił, bo żaaaaaaaadko bardzo się zdarza, żeby choroba miała całkowitą remisję przed rokiem! - ja myślę, że pomogła tu moja Pani Homeopata :D Normalnie taaaaaaaaaaaaaaaaaak się cieszę! :D No... Laurka chodzi tylko jak jest trzymana, lub kiedy sama się czegoś trzyma. Sama bez niczego pójdzie jak się zapomni. Jest po prostu BARDZO ostrożna. Dlatego tak. Zobaczymy, czy przed rokiem sama będzie chodzić normlanie... :) Zima BARDZO jej się podoba, ate sanki z kożuszkiem są fantastyczne!!! Teraz tylko cały dzień pada i jest straszna chlpa. Coć teraz ten deszcz zamarza i można się zabić :/ A z ząbkami narazie cisza - są 4 I NIC WIĘCEJ ;) Weronika? Jak z Bartusiem?? Tolanka, a co u Ciebie?? Monia, nie mam pojęcia, co można kupić ... musiałabyś popatrzeć na allegro - ja tak często robię jak nie mam pomysłu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem Maja spi, ogarnełam trochę mieszkanie , jeszcze obiad mi został do zrobienia, ehhhh Gratulacje dla Kamyski, no nareszcie została mamuską, hehehhehehe. spełniona super że Piotrus zdrowy, a powiedz jak Ci leci w pracy???? Weronika co u Was?? Tolanka jak dzidziuś?Przesypiasz nocki? Chrześnica Marcina ma skończone dwa latka. Zamówiłam jej z alegro takie coś zobaczcie http://allegro.onet.pl/show_item.php?item=1347980719 No tak i niedlugo swięta, my jedziemy do rodziców, chyba wyjedziemy 22 grudnia i być może zostaniemy jeszcze na tydzien po swietach, zobaczymy. Matakusia ciesze sie bardzo, ze jestes zdrowa kochana :) Dziwne, że aż tak szybko sie choroba cofneła, ale to dobrze, niech nie wraca, heheheheh I dzisiaj znowu u nas pada snieg, zasypalo strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia, fantastyczne te organki! Świetne!!! Wiecie co... zaczynam coraz intensywniej myśleć o drugim bobo... :) W sumie, teraz z rozmachu... ze wszystkim na bieżąco jestem... Laurka nie jest absorbującym dzieckiem... Motam się trochę z decyzją... i w sumie ciężko byłoby mi ją podjąć ostatecznie... Jak nam się przydarzy to będzie fajnie - powiem tak :) No i ... wcześniej kochaliśmy się z gumką - teraz bez :) Tzn kończymy na zewnątrz, ale wiecie jak to jest ;) (sorki, za aż takie szczegóły :P) Czyli co? Jak będę miała znów wątpliwości, pytania itp to mam pisać? :P hehehehehehe A Wy jak z tymi decyzjami? ;) Kurcze, dziewczynki... STRAAAAAASZNIE cicho tu ostatnio :/ ---> nie lubim tak! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matakusia mi nie przeszkadza , że piszesz o takich szczegółach, po to jest to forum, żeby dzielić sie wiadomościami i przezyciami. super, że myślicie o drugim dziecku, bardzo fajnie. Jeżeli chodzi o mnie to ja jeszcze zaczekam, Marcin troche zaczyna mysleć, nawet mówil mi ostatnio , że fajnie by było gdyby Maja miala rodzeństwo. Ja niestety nie jestem na to gotowa, Maja wymaga duzouwagi a czasami jestem bardzo zmęczona całym dniem z nia. zobaczymy jak będzie. Teraz kończe 29 lat, wiec nie wiem, kiiedy zdecyduje sie na drugie dziecko. Po 30-tce troche sie boje zajść w ciążę. Poza tym ciągle jesteśmy same, rodziców mamy 600km od nas i jeszcze na dodatek Marcin jedzie na misję i zostaje z nia sama pół roku od kwietnia do października, ehhhhhhh Matakusia próbujcie, pewnie a te organki fajne, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i pisz kochana jak masz jakieś watpliwości. Maja mi spi teraz, Marcin pojechał po pierogi do pierogarni a później chyba skoczymy na zakupu jkaieś. Musze Mai kupić jakieś ubranko na wigilię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamyska wczoraj mi pisała smsa, że najbardziej bolą brodawki... Trochę jej napisałam... że będzie bolało, ale warto to przetrwać :) Zobaczymy jak sobie da radę :) ---> na pewno da! :) monia, no Ciebie rozumiem ... masz naparwdę przechlpane :/ A to gdzie Marcin jedzie na tą misję??? Jeny... :/ Wcale Ci się nie dziwię, że jesteś zmęczona... Wiesz? Ja ostatnio wypracowałam z Laurką nowy system spania ;) tzn: W dzień śpi ok. 1h 30 min do 2godz i 20min. --- różnie. Potem już jej nie kładę drugi raz. Jest tak zmęczona, że o 20 mi już chrapie ;) a ja mam czas dla siebie i Kuby :) No i wstaje mi nie wcześniej jak o 7.30. Wczoraj np. zasnęła o 20 i wstała dziś o 8:10 :) Takim oto sposobosem mamy "Wolny" wieczór :) - Polecam ten spsosób ;) Kiedy kładłam ją dwa razy spać to walczyła mi wieczorami do 22.... a potem już nie miałam siły się nawet wykąpać... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, mamy troche przechlapane, że tak same siedzimy. Marcin jedzie do Afganistanu, niestety. Będę modlic sie każdego dnia, żeby codziennie go usłyszeć w słuchawce.... Powiem ci, że Maja idzie spac przed 23.00, wstaje o 10 rano, o godzinie 13-30/ 14.00 idzie na drzemke do 15-30. Też ma jedna drzemke w ciagu dnia. dla mnie to i tak dobrze , bo kiedys chodziła mi spać o 2 w nocy, to byl dopiero koszmar. Kiedys pisałyście ona temat chust i nosidełek. Ja Mai nie nosiłam w chuScie a nosidełko kupilismy na wakacje jak miala 8 miesiecy. Przydało sie bardzo, bo jak nie chciała siedziec w wózku to Marcin nosil ja w nosidełku na miescie i usypiała w nim. Ja byłam bardzo zadowolona. Także służyło nam jedynie nad morzem, później chyba raz byłam z nia tylko w sklepie w nosidełku. a teraz leży w szafie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Kamyska da radę , napewno na poczatku będzie ciężko, ale dzielna z niej kobietka. Ma już swoje słoneczko, pozdrów ją od nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kur... monia... do Afganistanu??? Ja pierd... :/ Współczuję Ci Kochana... Ja bym umarła ze strachu! Musisz myśleć TYLKO pozytywnie!!! Co do nosidełka i chusty, to ja też używałam tylko nosidełko i też tylko nad morzem. Teraz leży w szafie ;) monia, a gdybyś ją przemęczyła w ciągu dnia to nie zasnęłaby wcześniej? Fakt - wcześniej by stała, ale miałabyś trochę wieczora dla siebie ;) Pozdrowię Kamsykę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no musze myslec pozytywnie, to mi tylko pozostaje. nie moge się dolować. :) nie moge jej przetrzymac w ciagu dnia, bo by byla nie do wytrzymania. Musi miec jedna drzemkę. Oj uciekam wziąć prysznic i powoli szykujemy się do spania. Oglądamy wszyscy film o pszczołach na tvn. Pozdrów od nas , pozdrów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie.. mnie chodzilo bardziej o to, że jak Maja śpi w ciągu dnia, to skróć jej to spanie, obudź ją.. póxniej szybciej zaśnie Ci wieczorem :) Ja tak przestawiłam Laurkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!!! :) No wkońcu jestem! :P Po pierwsze dziękuję za miłe słowa,gratulacje i wsparcie w sprawie laktacji ;) Ja czuję się już w miarę dobrze :) Chyba wydobrzałam odrazu po wejściu do domu ;) (rana jeszcze trochę "ciągnie" ale chodzę normalnie,siadam,robię wszystko przy dziecku) Powiem tak-jestem oczarowana Zosieńka,tak pięknie być mamą! :) Wspaniałe uczucia,wspaniałe doświadczenia i z porodem i w szpitalu-choć nie łatwe,to jednak wspaniały jest ten pierwszy kontakt z dzieckiem 🌼 Zośka urodzila się z czuprynką czarnych włosków i taka słodka pyźka ;) Jak wiecie stety lub nie-urodzilam przez cesarskie cięcie.Ma to swoje plusy i minusy oczywiście. Bo "po" boli jak cholera,a Ty chcąc nie chcąc musisz zajmować się dzidziusiem...tylko w pierwszej dobie pielęnarki pomgały,później trzeba było samemu-a ciężko jestjak boli rana a tu co chwila trzeba zmieniać pozycje do karmienia,wstawać do dziecka etc. Ale oczywiście da się ten ból pokonać-dla dzidzi wszystko :) i dzisiaj już patrze,że nie było źle ;) Jak słyszałam te kobiety rodzące naturalnie,to strasznie było mi ich szkoda :( ale za to świadomie,bez jako takiego bólu po porodzie mogły zajmować się maluszkami... Tak naprawdę to dowiedziałam się godzinę przed rozwiązaniem,że będę miała cęcie cesarske,zw. na wąską miednice co do wielkości dziecka i główka była cały czas wysoko-więc mogłaby się tak odpowiednio nie wstawiać i zadużo bym się męczyła... Jeśli chodzi o laktacje-to pokarm mam,narazie jest okey! Brodawki bolą jak nie wiem co,ale tak jak matakusia-zaciskam zęby albo jęczę w bólach i karmię :) mam aż strasznie poranione,ale smaruję bepanthenem-mam nadzieję,że coś pomoże :) Szkoda byłoby zaprzepaścić to karmienie,tym bardziej że mała ma bardzo dobry odruch ssania :) tylko strasznie się taki jak jej nie wychodzi,albo jak jest mega głodna :( ale napewno będę się starać karmić piersią :) Zastanawiam się tylko czy mogę pić soki marchwiowe podczas karmienia typu Kubuś? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamyska, ja tylko na sekundke... Co do Kubusia to ja nie pilamm.... wbrew pozorom to sama chemia i sztucznosc. Ja pilam litrami kompot z jablek. Gotowalam i pilm i jadlam te jablka. Nie dosc, ze dobre smakow, to bardzo dobre dla dziecka :D Polecam Ci goraco. Ogolnie na poczatku uwazaj z jedzneiem, ale w miare mozliwosci musisz probowac nowych rzeczy, ale BARDZO powoli i delikatnie i obserwowac przy tym Mala. Jesli bedzie OK, to dobrze :) Ale z tym probowaniem trszke poczekaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamyskaaa Gratulacje!!!! :) wreszcie i Ty się rozpakowałaś :) Dużo zdrówka Wam życzę ! a mój maluszek ma skazę białkową :( znów krew w kupce :( moja dieta - szkoda gadać.... ale czego sie nie robi dla maluszka :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uuu... Tolanka, a co z lekarzem? Co Ci powiedzial? Może to jeszcze nie jest pewne? Czyli jak deieta?? P.S. Kamyska, jaki wózek w końcu? x-lander? czy musty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tam po weekendzie?? My dzis leniuchowalismy w domu. Mieliśmy jechac kupić jakieś prezenty, ale zamówiłam przez net w sklepie z biżuterią zawieszki do łańcuszków. Zostały nam jeszcze prezenty do kupienia dla M brata i teścia. Jutro wyskoczymy. Maja jak zwykle szaleje po domu, do chodzenia jej nie spieszno niestety. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matakusia-mutsy mamy ;) Jest okey! przy okazji gratulacje podjęcia odważnej decyzji drugiego dzidziusia :) powodzenia! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:) Ja tylko na chwilkę. Kamyskaa serdeczne gratulacje widzisz i doczekałaś sie:) Matakusia tobie również gratuluje, w sumie wszystko macie więc na co czekać. My jak na razie absolutnie nie możemy pozwolić sobie na drugiego dzidziusia, mamy w planach budowę domku tak za półtora roku, więc to jest pierwszorzędna sprawa, bo z rodzicami mieszkamy. Z resztą Bartoszek jest strasznie absorbującym dzieckiem i całymi dniami też siedzimy sami, więc jeśli nie przydarzy się dzidziuś to nie ma na razie mowy. Muszę wam się pochwalić, że mój Bartuś już od czwartku sobie tupta:) Na początku udało mu się zrobić dwa kroczki, a teraz jak się rozpędzi to chodzi na całegoo:) W dodatku psoci, że juz nie daję rady, nauczył się i robi mi takie porządki w szafkach, że nie nadążam z układaniem, muszę kupić zabezpieczenia. I w ogóle jest strasznie bystry, chyba aż za bardzo. Monia kochana, tak jak mówi matakusia musisz myśleć pozytywnie i być silna, ciężko na pewno ci będzie. Też przechlapane masz z tą pracą Marcina, niebezpieczna. Ale jesteś silną kobitka i dasz radę:) co do spania to Bartuś od dawna usypia tak po 20. W dzień też śpi 1 albo dwa razy, zależy. Ale w swoim łóżeczku śpi do 23 i do naszego łóżka go biorę, bo nie chce spać w swoim. W nocy budzi się nonstop i ze 2 razy je, czasami jeden raz. ogólnie to okropne są te noce. Spełniona bardzo się ciesze , że Piotruś zdrowy i jaki on już duży i śliczny, widziałam na nk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam u lekarza powiedział że to skaza białkowa i z resztą sama widzę że jak tylko coś mlecznego nawet masło na chlebku to od razu mu wyskakują krostki na buzi :( więc nic mlecznego: sery jogurty mleko masło czekolada orzechy też niestety uczulają twarożki niektóre pasztety parówki podobno też, no i chleb powinnam piec sama bo w sklepach wszystkie chyba są na zakwasie mlecznym........ niektóre mięsa np wołowina też - praktycznie muszę sprawdzać skład wszystkiego co jem bo jeżeli nawet śladowe ilości mleka są to małego boli brzuch i zaraz ma krosty, a nie chcę przejść na butelkę całkiem bo mały nie dostanie ode mnie odporności poza tym większa więź jest przy karmieniu....... tak że teraz ryż jabłka suchy chlebek z wędliną niektóre pasztety...... gorzej z obiadami :( ale damy radę :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×