Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cdsss

Praca na roli a ciąża

Polecane posty

Gość cdsss

Witam , niedawno dowiedzialam sie o tym , ze jestem w ciazy . Mieszkam na wsi , prowadze z mezem gospodarstwo rolne , musze w nim ciezko pracowac , np zbierajac caly dzien na tym upale ogorki , pozniej beda wykopki , niestac nas na zatrudnienie pracownikow , a pracowac tyrzeba , wkoncu z czegos trzeba zyc , martwie sie , ze ta moja praca moze byc nieobojetna dla naszego dzidziusia , ehhh boje sie . Kocham wies , ale teraz wolalabym miec normalna prace , ale coz samasie na to zdecydowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość btyut
wspolczuje;[ bedzie db;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko kiedys kobiety rodzily
na polu i wracaly dalej na zniwa, wiec nie tragizuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdsss
nie , ale mam powiklania ,o ktorych niewspomnialam, raz juz poronilam, sory ,ze zalozylam ten temat,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież ciąża to nie choroba :-P poza tym, jeśli się dobrze czujesz, to będzie ok. Kiedyś kobiety rodziły na polach nawet...(np. moja ciocia tak się urodziła). Sama zobaczysz, jeśli praca będzie cię męczyć, to będziesz musiała na luz wrzucić. Ja pracowałam do 8 mca (fakt, że lżej fizycznie niż ty, bo w szkole), jezdziłam do pracy, robiłam remont w domu, wcale nie zwalniałam specjalnie tempa. Wszystko było dobrze i u Ciebie też będzie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdsss
kafe jest do niczego, tak to moge posumowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttttttttrrrr
cdsss nie , ale mam powiklania ,o ktorych niewspomnialam, raz juz poronilam, sory ,ze zalozylam ten temat,pa trudno mi powiedziec co powinnas zrobic , napewno sie oszczedzac, masz meza , ktory powinien cie zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tu nie wchodź
przymusu nie ma. A i my za Tobą tęsknić ani płakać nie będziemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifaaaa
Wulgarnosc nie jest chyba w piorzadku, wstyd mi za niektore osoby na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś kobiety dopiero harowały i normalnie rodziły. Skoro musisz pracować to pracuj tyle,na ile ci organizm pozwala żeby w razie czego nie zaszkodzić dziecku i sobie. Może znajdzie się ktoś kto w tych najcięższych pracach Cię wyręczy? Mama,ciocia,kuzyn??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdsss
Ja chce pracowac , musze pomagac mojemu mezowi , w sumie moge liczyc na mojego tate, ktory mieszka w poblizu , z tym ze jest starsza osoba , tamta ciaza, w ktorej sumie nic nie robilam , mam na mysli prace fizyczna, czas studiow, skonczyla sie poronieniem, dlatego moja obawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz, Twoje doświadczenie z poprzedniej ciązy jest dowodem na to, że praca fiz. szkodzi dziecku. Myślę, że każda kobieta wie instynktownie, na ile może sobie "pozwolić".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś kiedys
kobiety harowały ale ile razy poroniły, ile urodziły martwych dzieci ile dzieci umierało to o tym nikt ni emówi, wystarczy porozmawiać z kimś starszym mieszkającym na wsi i okazuje się że niemal w każdej rodzinie jakieś dziecko zmarło lub kobieta poroniła ale wtedy to było normalne i nikt z tego nie robił tragedii. inna sprawa, że kobiety były zdrowsze mniej chemii, zdrowsze powietrze, mało spalin. ja radziłabym ograniczyć prace do minimum, mieszkałam na wsi i wiem jaka to cięzka praca, nie ma tak że 8 godzin i odpoczynek. Mąż musi sobie poradzić, jeśli chcecie miec zdrowe dziecko, a jeśli byś np trafiła do szpitala i musiała leżec do porodu? czy leżeć w domu to co by zrobił? Musiałby sobie poradzić. Jeśli już będziesz tak ciężko pracować to przynajmniej chodź regularnie do lekarza, sprawdzaj stan swojej szyjki, zwracaj uwagę czy nie masz skurczy, dbaj o siebie, rób tylko to co konieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś kiedyś
jeszcze coś mi się przypomniało, jeśli jesteś ubezpieczona a już kiedys poroniłaś możesz iśc do lekarza i powiedzieć o swoich obawach da ci zwolnienie, nie da ci jeden lekarz to da drugi, ale oni przeważnie dają i z pieniążków, które weźmierz można kogoś wynająć do pomocy, dziecko jest najważniejsze i lepiej dbaj o siebie, pisze tak, bo ja np miałam powikłaną ciążę i gdybym nie dbała o siebie to nie wiadomo, jak by się to skończyło, mam zdrowe dziecko ale w wyniku tych powikłań już nie moge mieć dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ze lekarz da jej L4 sprawy nie załatwi nowy pracownik za nią w polu robić nie będzie ktos kto nigdy ie pracował na roli nie wiem po co sie tu wypowiada będziesz miała ciężko i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz ile płacą z KRUSu na zwolnienie? 8zł za dzień i dopiero kiedy zwolnienie trwa dłużej niż miesiąc. Ciekawe kto się znajdzie chętny do pomocy za taką kasę :D :D Dla mnie sprawa jest "prosta" - albo wyluzujesz z pracą, albo dalej ryzykujesz życie dziecka.. Sama pisałaś o powikłaniach i poronieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś kiedyś
akurat wiem o czym piszę, piszę o zatrudnieniu kogoś do pomocy, kogoś kto będzie pracował z mężem a nie podejmował decyzję w sprawie gospodarstwa, zresztą praca na roli kończy się jesienią, chyba, że chodzi też o prace przy np hodowli zwierząt, w sprawie płatności to nie wiedziałam, ze tak mało płacą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdsss
Praca na roli nie kończy sięjesienią , no chyba , że mamy tu na myśli dosłownie pracę na roli, zimą trzeba sprzedać to co się wykopie jesienią, więc pakuje się do woreczków warzywa i tak jak wspomniałaś - dochodzi jeszcze praca przy hodowli zwierząt .Zatrudnienie ludzi do pracy fizycznej w gospodarstwie nie jest takie proste, nikt nie chce harować za pare groszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinnas duzo na siebie
uwazac. tutaj kazda napisze Ci ze ciza to nie choroba, ale wiekszosc od zrobienia testu siedzialo na zwolnieniach lekarskich :O porozmawiaj z lekarzem i zapytaj na ile mozesz sie wysilac. zawsze mozesz poprosic o pomoc sasiadow, albo kogos kto ma mniej niz Ty i chetnie oppracuje za worek ziemniakow czy ogorkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamiza
z pewnoscia musisz sie ograniczyc i nie pracowac w upale, i napewno mniej godzin, najwazniejsze jet dziecko. Niestety ale na męza muszą spac cieższe obowiąki, nie możesz dxwigac jak masz powiklania, lepiej jak bedziesz miala lżejszą prace. Mąż musi Ci pomoc jesli zalezy mu na dziecku :) Trzymaj się i nie załamuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbghyjt
no pewnie spryciaro, ty bys chciala by ktos harowal za grosze u ciebie, nie? :O albo placisz pracownikowi albo sama zapierdalasz, i tak z krusu placa za duzo :O wiecie ile kosztuja tam skladki? ile ulg czy innego gowna maja? toz rolnicy zyja niemal za darmo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina t
Mam podobny problem -jestem 4 tyg po cc i tez musze pracowac przy zniwach- tak to juz jest na wsi.Musisz na siebie uwazac ile sie da ,wiem ze latwo tak powiedziec gdy pracy w brud a nie ma nikogo do pomocy-a nie ma sie co ludzic maz wszystkiego sam nie da rady zrobic.Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znajdziecie tutaj zrozumie
na tym kafle praktycznie nie ma kobiet ze wsi, tutaj są kobiety, które całe życie nie pracują ciężko, a w ciąży to już zachowują się jakby były ciężko chore, nie dość, ze mąż, rodzina koło nich skaczą to jeszcze wymagają aby społeczeństwo wokół nich przebywające tak się tez zachowywało jak mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laik
fbghyjt- hmm... napisałaś na ten temat co wiedziałaś, czyli nic konkretnego i nic mądrego:o to fakt może składki nie są największe ale weź pod uwagę to jaką mają poźniej emeryture KRUS-owcy:o Jak nie wiesz nic na ten temat to lepiej trzymaj dziób na kłódkę. No a o ulgach i innych przywilejach to pierwsze słyszę może byś nas z łaski swojej oświeciła w tym temacie bo chętnie się dowiem jak i co. cdss doskonale cie rozumie, bo sama mieszkam i pracuję na roli, więc wiem jaka to ciężka i niewdzięczna praca:( sama jestem w piątym miesiącu ciąży i nie pomagam już bo w naszym stanie jest nie wskazany ciężki wysiłek fizyczny. Uważaj na siebie i pamiętaj, ze to dziecko jest teraz najważniejsze i ze nie powinnaś robić nic co by mogło mu zaszkodzić. Wiem co piszę bo za każdym razem jak mam wizytę u lekarza to on przestrzega mnie i upomina zeby przede wszystkim dbać o dobro swoje i dziecka i oszczędzać się ile wlezie. Powodzenia życzę i więcej optymizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszczedzaj siebie bo
dbasz o dziecko, nie o siebie, dacie sobie rade swoja droga- po cholere po studiach wrocilas do pracy n roli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n cakjdhbviWUDVb
nie znajdziecie tutaj zrozumie na tym kafle praktycznie nie ma kobiet ze wsi, tutaj są kobiety, które całe życie nie pracują ciężko, a w ciąży to już zachowują się jakby były ciężko chore, nie dość, ze mąż, rodzina koło nich skaczą to jeszcze wymagają aby społeczeństwo wokół nich przebywające tak się tez zachowywało jak mąż Zazdrosc? lepiej pracowac na roli i biadolic, jeczec i stekac,ze inni nic nie robia, tylko rolnicy zapieprzaja one ulozyly sobie zycie tak, wy inaczej tylko wasza zasluga, wolny wybor, kazdy jest kowalem swego losu praca ciezka, ale nie wymaga zbytniego wyksztalcenia, umiejetnosci lekarz po latach studiow i specjalizacji, co tez kosztuje, ma zarabiac tyle samo co rolnik? zamiast zbierac ziemniaki poszukaj etatowej pracy, wykaz sie wiedza i kwalifikacjami i badz sobie dyrektorem pionu ds. personalnych umiesz? sama mam rodzine na wsi i za cholere na wsi nie chce ani pracowac, ani nawet mieszkac praca ciezka, brudna, fizyczna, a nie umyslowa- czyli dla kazdego tepola, za to bez mozliwosci rozwoju czy awansu brak koniecznosci podnoszenia kwalifikacji, brak koniecznosci jkichkolwiej kwalifikacji i wlasnie otoczenie takich dziwnych ludzi- rolnicy maja najgorzej, reszta na tylku siedzi i nic nie roi, a ma z tego wieksze pieniadze a co, kooorwa, stoi na przeszkodzie ? brak wyksztalcenia, wiedzy i zaradnosci zyciowej chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e...tam...
do mojej przedmówczyni!!!! kobieto!!!! gdzie ty się kobieto wychowałaś i te twoje światopoglądy na temat życia na wsi to chyba ze średniowiecza wynioslaś, albo z filmu CHŁOPI lub NOCE I DNIE dobre sobie . Dzisiaj wieś to nie ta sama wieś co przedtem i nie zgodze się ze ludzie na wsi są tępi , niewykształceni i niezaradni życiowo!!!!!!!! Sama mieszkam na wsi wraz z mężem (oboje jesteśmy wykształceni po ATR)prowadzimy gospodarstwo o specjalizujące się głównie w produkcji mlecznej i wierz mi mogę cię zapewnic że jest to praca ciężka, w której niestety, ale trzeba się wykazac nie tylko wiedzą ale i rozumem. Nie wiem i nie pojmuję tego jak możesz pisać takie bzdury, być może w waszym regionie taki schemat wsi nadal istnieje, ale nie u nas. W miescie też żyją ludzie zamożni i mniej zamożni przecież nie powiesz mi że u was sami lekarze są i dajmy na to prawnicy he he. No ale wiadomo tak już się utarło, każdy myśli że jak ktoś ze wsi to od razu tępy, nie wykształcony itd... więc obudz się w końcu kobieto i przetrzyj oczy to już nie te czasy...i całe szczęście!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niewykształcony
piszemy łącznie, potwierdzasz tezę, a nie ją obalasz. Nie ze średniowiecza wyniosłaś, bo niemożliwe jest tak długie życie - w średniowieczu i XXI wieku. Co najwyżej - poglądy niczym ze średniowiecza. Poza tym wykazując się wiedzą, wykazujesz się także rozumem. Nikt wiedzy żadnej bez udziału rozumu nie przyswoił. Błąd logiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariadaria
zgadzam sie z moja przedmowczynia-moze kilkanascie lat wczesniej zeby pracowac na roli wystarczylo byc silnym nie koniecznie madrym ,ale czasy sie zmienily .Mam znajoma ktora prowadzi gospodarstwo rolne-boze to sie w glowie nie miesci ile maja zwiazanej z tym papierkowej roboty.Ja przed tymi ludzmi chyle czola-to nie jest tak tylko wyjechac w pole ,posiac ,zebrac i gotowe,do tego jest potrzebna ogromna wiedza o nawozach ,opryskach i mnostwie innych sprawach.To samo dotyczy tych wszystkich papierow.Idlatego nie zgadzam sie ,ze na roli pracuja ludzie tepi ,bez ambicji itp...Nie jeden pracujac umyslowo w jakims biurze ma o wiele mniej na glowie.Prawda jest ,ze Ci ludzie sami sobie takie zycie wybrali ,ale chyba po to jest kafe ,zeby sie czasami troche wyzalic itp...Przeciez autorka tego tematu nie oczekuje od nikogo ,ze ktos za nia cos zrobi.Autorce zycze duzo zdrowia i zdrowego dzieciaczka-Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ajkie zdanie mieć
o kobietach, które obowiązek pracy na roli przedkładają nad zdrowie dziecka? odmienną, poprawną relację argumentując lekkim życiem miastowo-biurowych? ciemnogród

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×