Dlaczego dziewczyny przy kości obrażają zgrabne dziewczyny?

Właśnie kobiety wobec siebie są straszne ... dlatego ogólnie mam głównie kolegów .... Moja najlepsza koleżanka ostatnio jak się umówiłyśmy to do mnie zadzwoniła i mówi: tylko się nie strój czasem ... :O

Pracuje głównie z facetami ( wykonuje zawód typowo męski ) i zmieniać tego nie mam zamiaru :) A z przyjaciolka wychodzę rzadko, glownie to jej wina , kiedys powiedziala mi ze przy mnie czuje sie jak szara myszka . Dla mnie to jest nielogiczne poniewaz uwazam ze jest naprawde sliczną zadbana blondyneczka tyle że z "kilkoma" kg wiecej. Nie widze powodu dla ktorego mialaby czuć sie ode mnie gorsza . Mam znajome ktore sa szczuplejsze ode mnie ale nie unikam kontaktu z powodu takich blachych spraw .

te z brzydką figurą a także twarzą nienawidzą i obgadują często te szczupłe moja kumlpela która jest niezgrabna i nawet gdyby się odchudziła to nic by jej to nie dało,najzwyczajniej zazdrości,co przyznała gdy była pijana

HAHAHA: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3812320&start=30 17.08.2008 11:52 :):):)

Kobiety ewidentnie ze sobą rywalizują ... nawet jeśli niby się przyjaźnią .. :O

Mimo wszystko uważam, że podniesienie topiku było słuszną decyzją :)

to nie jest najgorsze . Najgorsze jest to ze takie sobie z urody dziewczyny maja za wysokie mniemanie o sobie i uwazaja sie za 7 cud świata :O Albo tez idzie taka ulica : obwisy biust bez stanika , spodnica zakrywajaca ledwie dupe a nogi krzywe i z cellulitem i mysli ze wyglada bosko . Ok , jezeli dziewczyna ma rzeczywiscie co pokazac : ladny biust , nogi , zgrabny tylek to nie mam nic przeciwko temu ale jak wyskoczy kobietka jaka opisalam wyzej to zastanawiam sie czy posiada lustro w domu :)

najbardziej boli mnie to,że ta którą uważałam za koleżankę,powiedziała mi to wszystko po pijaku sama nie ma faceta,bo nikt jej nie chce i wyżywa się często na tych zgrabnych i ładnych,fałszywa jak ....

"Jeszcze mógłbym dodać że to nie ładnie wyzywać osoby chore na anoreksję, to tak jakby śmiać się z kogoś kto ma raka." o Chryste. Ty w ogóle myślałeś, jak pisałeś coś takiego? Dziewczyny z anoreksją [nie te, które są szczupłe od urodzenia, tylko te od 'mody'] zrobiły to sobie same tak jak osoby grube. Dlaczego więc można się śmiać z grubych, a z chudych już nie? Jestem gruba. Wstydzę się siebie, nigdy nie powiedziałam czegoś w stylu "o Boże, jaka ona chuda!" Wiesz kto takie rzeczy mówi? Te "normalne". Są zazdrosne. Mają kompleksy i najczęściej nie są najładniejsze z twarzy. Wiesz naprawdę takie rzeczy jak wypisujesz są strasznie niesprawiedliwe. Wiem, że nigdy nie znajdę chłopaka, bo wiem jak wyglądam. Odchudzam się. Nawet teraz. Mam 18 lat i próbuję się odchudzać jak co miesiąc. Do tego mam astmę, niedoczynność tarczycy. Nie, w tej chwili wcale się nie usprawiedliwiam. To ja sobie to zrobiłam, nikt inny.

zazdrość tych pasztetów

najładniejsze z twarzy :) spodobał mi się zwrot wiesz, rak płuc u palacza nie sprawia,że z raka się śmieje

co za durny temat moze autor tego załosnego topiku powinien załozyc kolejny z tematem "dlaczego kobiety o kreconych włosach obrazaja te które maja proste?" "dlaczego dziewczyny o niskim wzroscie obrazaja te wysokie?" itp bzdury.. Sama nie zaliczam sie do szczupłych kobiet,mam 5 kg nadwagi,ale przenigdy nie przyszło mi do głowy zeby obrazac kogos kto jest szczuplejszy czy lepiej wygląda-kompletny nonsens Bardzo mnie rozbawiły wpisy jednej pani,która jak mogła przechwalała sie jakaz to ona jest zgrabna i piękna-i jak dziewczyny które mija patrza na nia z zawiscia i zazdroscią :))) hahah ,kurcze sama tez patrze kiedy widze ładną dziewczyne -zwyczajnie patrze ale nie przypominam sobie zebym ciskala jakies gromy :)) na mnie tez patrzą po to maja oczy-no i co z tego?? Pytajnik-rzeczywiscie za mało tolerancji w tym kraju.,.. /masz fajna stopkę :)/

nie wszystkie. Ja mimo że jestem pasztetem przyjaźnie się tfu zostałam zaadoptowana jako siostra dla największej piękności w naszej klasie. sistra jest super bo najlepiej mis ie z nią rozmawawia. I w sumie nie mam nic do pieknosci choć sama chciałabym być piękna. To właśnie problem w tym ze dla innych pięknosci (oprócz siostry z wyboru) zawsze byłam nikim - no chyba ze dałam spiać perace domową.

A Wy jakie macie BMI?

grube moga byc zadrosne o te chude i odwrotnie. Niema na to reguly i nie znaczy, ze otyla laska od razu bedzie pluc jadem i wieszac przyslowiowe psy na szczuplaej dziewczynie. No chyba, ze jest naprawde zakompleksionym pasztetem bez silnej woli i motywacji, zeby cos w sobie zmienic :O

No i ja przy 175 cm waże 71 kg. i może jestem gruba ale za to facetom się podobam więc nie widze problemu. a szczupłe dziewczyny owszem są ładne nawet bardzo.. ale przeciez NIE tylko to sie liczy.

dziewczęcą kobietką ..ale po długim leżeniu na L-4 i leczniczym karmieniu odżywczymi preparatami nagle znalazłam się grubawą panią :( Nie powiem, żeby mi to nie przeszkadzało, ale.. znalazłam pozytyw: nareszcie mam co włożyć w dekolt i wykorzystując możliwości z premedytacją :D zakładam te najgłębsze i cieszę się, że drobny i jędrny przedtem biust zamienił się w pełne brzoskwinie.. :D Efekt Polyanny... :D

Grubsze zazdroszczą chudym. Koniec. Kropka.

Idealna kobieta: przy 170 cm waży 53-55 kg Tak jak moja Kasia

niedowagi :)

Do Zielonego: panie przy kosci na widok szczuplejszej mowia: DZI..KA niestety :(

BMI mam w normie ...chyba..na wagę nie wchodzę.Ale waże 56 przy wzroście zbliżonym do wymienionej Kasi.Uwielbiam chodzić w jeansach,więc figurka musi być...:P

ja tam wole szczupłe dziewczyny, może i są mniej atrakcyjne jako partnerki do seksu, ale za to bardziej nas podniecają

Mam 27 lat, 11 miesięcy i 4 dni i nigdy nie miałem dziewczyny

"--pytajnik-- i juz w pierwszym zdaniu twojego posta nie moge sie z toba zgodzic. "jak wiadomo faceci wolą szczupłe, wysportowane, zgrabne dziewczyny". no inestety musze cie zmartwic bo sa jeszcze na tym swiecie tacy mezczyzni ktorzy bardziej preferuja dziewczyny puszyste od tych 'normalnych'. ile ludzi tyle gustow."----nie pocieszaj sie bo wuyjatek tylko potwierdza regule.Autor tego postu ma zupelna racje.Ja nie cierpie grubasek.Na dodatek takich co to pisza tak jak ty a co gorsza jeszcze tak mysla.Zupelna porazka dla nie jest wciskanie nam-facetom tych lesbo/feministycznych kitow-obrazajacych nas i mszczacych sie na nas za to ze lubimy zgrabne,piekne dziewczyny.Ta lesbo/feministyczna teoria mowi ze tacy faceci-czyli tak naprawde 99% to pedaly-bo lubia kobiety z malymi tylkami.....Slyszalem taka teorie kiedys w TV-wyglosiola ja jedna z czilowych po....nych femin/lesb.Wypowiadanie takich rzeczy publicznie-czyli obrazanie wlasciwie wszystkich mezczyzn powinno miec konsekwencje prawne.

do mąż kasi!170 i 53 kg hahahaha wex wyluzuj!ja mam 172 i 62kg i wygladam jak wieszak a ta Twoja kasia to juz wgl muszą być kosci obciagniete skórą

"przy 170 cm waży 53-55 kg" Patyczak musi z niej być i nie ma nic mięśni.

Hmmm nie zgodzę się tak do końca ... oczywiście otyła kobieta nie może być atrakcyjna ale tak samo nieatrakcyjna dla wielu mężczyzn jest kobieta wysportowana, z mięśniami na nogach,brzuchu czy rękach dla większości taka kobieta to babochłop. Nie oszukujmy się tylko nieakceptujące siebie i niedowartościowane kobiety krytykują wagę innych kobiet i czy to grube chudych czy chude grubych. Nic nie jest piękne jeśli jest skrajnie chude lub grube a wszystko po środku to kwestia gustu :)

f

nigdy szczupła dziewczyna sie nie czepiała , ani nie komentowały, tylko takie wzrostu siedzącego psa i waga minimum 70/80 tak nade mna biadoliły ,ze tak mało seksowna jestem.A co jest seksownego w lasce 160/75? wielki zad? czy piersi do pasa?