Czy możliwe, że istnieje taki gatunek facetów, że...

... nie spieszą się, wszystko robią powoli, flirtują, ale nie wydzwaniają, nie zawracają głowy, nie spieszą się na zabój ze spotkaniami, ale wszystko jest bardzo wolno rozłożone w czasie? Jesli tak, to jak z nimi postępować, żeby wszystko szło szybciej? Jeśli nie, to czy po prostu nie zależy im, na mnie lub na jakimkolwiek związku? Jak myślicie?

facet Cie zlewa lekko a Ty chcesz, bysmy Ci powiedzieli "tak, zalezy mu na Tobie, ale to taki typ faceta, ktory sie nie śpieszy?" :D Odpowiem Ci, ze facet ma Cie lekko gdzies - pewnie by przeleciał ale raczej miłością nie pała :D

komiczne przecież napisałam dwie możliwości, również i taką. Czytaj lepiej.

napisalas dwie, ale liczysz na te pozytywną... zachowanie facetów nie ma 2, 3 czy 4 dna... jesli Cie zlewa, to Cie zlewa - nic przez to nie sugeruje

nie możliwe - nie istnieje coś takiego jak gatunek facetów, nie wiem skad Ty taka wiedze posiadasz? może byc co najwyżej odmiana:P

Jest mi to obojętne, bo facetów jest mnóstwo. Chcę wiedzieć, czy sobie jeszcze zawracać głowę czy olać :)

istnieje taki gatunek :D ale to rzadkość :P

komiczne, mam wrażenie że piszesz za siebie:P ale to pewne nawet mniemam, że jesteś jednak liczbą pojedynczą:P aniżeli mnągą, aby pisać że wszystkich.

gatunek, odmiana, no co za różnica... :|

jak facetopwi zalezy to bedzie dążył do spotkania ja najszybciej

zasadnicza:D gatunkiem jesteśmy z facetami tym samym:P

ale jak Cie lekko zlewa - to się nie przejmuj:P

Ale jesteście porąbani, że nie możecie mi udzielić normalnej odpowiedzi :)

ja dziś nie mogę - głupawkę chyba mam:D przyjdź jutro:D

"Ale jesteście porąbani, że nie możecie mi udzielić normalnej odpowiedzi" Do czasu zanim ktoś ci udzieli "normalnej" odpowiedzi (ja myślałem, że komiczny się jasno wyraził?) to zdążysz się tak zirytować, że na następnym spotkaniu rzucisz się na niego i go przelecisz ;)

komiczne udzielił nienormalnej odpowiedzi jak i Ty. Normalna = spodziewana :)

eh ;) komicznego ignoruje, wolałabym inne wypowiedzi.

masz racje rozumek zjadł:P

"komiczne udzielił nienormalnej odpowiedzi jak i Ty. Normalna = spodziewana" Podbijała do mnie kiedyś laska, a że nie była jakoś ładna to ją zlewałem. W końcu umówiłem się z nią do kina - z braku laku, akurat wolny byłem. Po filmie miała pretensje do mnie, że jej w kinie nie pocałowałem :D Na nastetępnym sportkaniu wpakowała mi się do łóżka. Szybko się ta znajomość skończyła.

a skąd Ty takie coś znalezłes?

zawsze zresztą zastanawiało mnie ta dziwna uległość facetów, kiedy to "jakaś laska wskoczy mu do łóżka" nie iwem skad im się to bierze.. to jest takie jakieś zwierzęce :P

Ale ja jestem atrakcyjna, więc nie rozumiem ;)

dla jednego atrakcyjna dl adrugiego nie.. tak to już jest:)

Cóż, trudno ;) Biorę się za następnych ;)

Nie jest Toba zainteresowany a nie zaden flegmatyk :O

a istnieje taki "gatunek" kobiety?

"Ale ja jestem atrakcyjna, więc nie rozumiem " Ktos Ci to powiedzial czy sama do tego doszlas? :O

ja mialam taka sytuacje najpierw byly herbatki, spacerki ale rzadko od niechcenia, nie wiedzialam o co chodzi, trwalo to 3 miesiace zanim uznalam ze chyba jestesmy w zwiazku choc nawet wtedy nie bylam tego do konca pewna, jestem z nim 3 lata teraz i co? i jest jak na poczatku, bylo swietnie w miedzyczasie a teraz oddala sie...wiec chyba poczatki u takich facetow sa takie same jak konce.