jezeli ktos powyzej 25 lat nigdy nikogo nie miał to

to zaraz obali wasza swietna teze

szu 2 ty diabel? ło matko a ja myslalam,ze aniolek ... wrrr sie nie znam na ludziach czy cos... wrrrr

a ja bym z Tobą polemizowałam wydaje mi się albo Ty nie chcesz jej (miłości) spotkać??? a tu masz racje samotność też ma swoje plusy.

no ja szukam :) ale kiepsko mi idzie

i lepiej zebys mnie nie poznala predatorka bo jestem diabel nad diably

to troszeczkę optymizmu na pewno warto i na pewno się znajdzie tylko sam do tego dąż i nie myśl tak pesymistycznie będzie dobrze:)

spotykałam się przez pewien czas z facetem, ale miłością tego nazwać nie można, poza nim, już nie miałam nikogo. wiek robi swoje, chciałabym już sobie ułożyć życie w tej kwestii ale nie wychodzi. Powoli już i znajomi się wykruszają (każdy jakoś sobie życie układa, ma mniej czasu, koleżanki mają dzieci) a tak dużo ich znowu nie było. Całe dnie pracuje, w weekendy odpoczywam i w zasadzie nie mam gdzie poznać go.

no moze chyba musze czesciej na imprezy chodzic

dziewczyno faceci sa wszedzie nie tylko na imprezach nadejdzie taki dzien ze ten twoj wysniony pojawi sie sam i bedziesz szczesliwa tego ci zycze

no i nareszcie myślisz rozsądnie powodzenia ;)

heh, faceci sa wszsedzie; nawet tu:p, ale wartosciowych wszedzie nie znajdziesZ;]

w bajki :D:D wmawiajcie sobie dalej przez nastepne 26,27,28,29-50

czyli wartosc faceta jak sie mierzy?

linijka powyzej 20cm bezcenny :D:D

tak. 25 lat to poczatek konca zycia, tylko trumny wybierac :)

a co może lepiej się dołować zamykać w sobie i biernie czekać???

25 lat juz jakies tam poukladane zycie wiekszosc z was ma. wiec po co to zmieniac? o ile mozna mowic o mozliwosciach zmiany :)

po 25 się nie liczy, ani nie czuje lat:D

juz sie zaczyna rozgladac o miejscu na pochowek i gustowna trumne :O

po 30 zaczynaja sie rozwody:P taka tendacją - 80 rocznik się obrączkuje, a 70 rocznik się rozwodzi:P

ale nikogo wartosciowego juz nie poznam :(

do panienki z gory - masz calkowita racje. juz nigdy ,nigdzie ,nikogo fajnego nie spotkasz. :P

sam mam 25 lat i jestem obecnie sam, z wlasnym obserwacji widze, ze im czlowiek starszy tym trudniej znalezc wartosciowa osobe; wiekszosc jest juz w zwiazkach/malzenstwach a zostaly tylko jakies "niedobitki" :(

tez tak myszostały niedobitki :(

miłość nie przychodzi... trzeba wyjść jej na przeciw, trzeba wychodzić z domu ,poznawać nowych ludzi i wtedy bardziej to realne.. a sama do drzwi nie zapuka.. sama czekam juz 24l i nic ... echh

Ja 20 lat i mam w nosie związki! Wierzę że Książę z Bajki spadnie mi z nieba- czasami tak się zdarza :))) Czego życzę wszystkim samotnym z tego watku! Tez NIGDY NIKOGO nie mialam....

tez tak myslalam jak mialam tyle lat co ty.. a tu nic .. i nadal tak mysle.. chcialabym sie w koncu zakochac ze wzajemnoscia eech moje marzenie.. i byc kochana..

TO WYJDZ Z DOMU :O

taaa latwo powiedziec ..

kazdy musi wychodzic przeciez nikt nie siedzi cały czas w domu