Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cebionella

kiedy jabło? teściowa mówi, ze po 2 miesiącu

Polecane posty

Gość cebionella

jak uważacie? teściowa mnie napastuje :D twierdzi uparcie, że powinnam już dać dziecku jabłko. Dziecko skończyło 2 miesiące..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgygy
po 4 miesiącu wprowadza sie nowe pokarmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jabłko dopiero po 7 miesiącu, gdy dziecko skończy 4 miesiące wprowadzasz pierwszą zmiksowaną zupkę z marchewki i ziemniaczka. Teściowa 30 lat temu mogła karmić dziecko po swojemu, teraz są jasne schematy żywieniowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hellołł
teściowa to nich sama se to jabłko zje jak ma ochotę!! :o dzieciak 2 miesiace skonczyl i już chce mu jabłko dawać? Ktoś wyżej dobrze napiswał że po 4 miesiący się nowe pokarmy... a Ty autorko nie słuchaj teściowej bo one zawsze lubią doradzać w najmniej odpowiednim momencie.Polegaj na sobie bo najlepszym doradcą jest instynkt.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaliibion
Moja teściowa to też świr, urodziłam wczesniaczka w 7 mc a ta w 4 miesiącu juz zaaplikowała mu rosół z domowej kury jak sie o tym dowiedziałam to mało nie dostałam zawału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cebionella
mało tego, powiedziała, ze jak jej dzieci miały dwa miesiące, to ona podawała im już kaszki, soczki i inne owoce/warzywa... ja planuję podać jabłko jak dziecko skończy 5 miesięcy, tylko jak widać do tego czasu czeka mnie walka z teściową..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stakana siakana
Kaliiban Moja jest lepsza. Mój syn wczoraj skończył 4 miesiące. I ta mu zaaplikowała łyżkę powideł z dzikiej róży bo akurat smażyła! Myślałam, że wyjdę z siebie ze złości. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaameeeliaaa
Nikt nie przebije mojej, jak mały miał 10miesięcy to nakarmiła go plackami ziemniaczanymi i dawała popić kolą. Chyba nie muszę mówić jak dzieciaczek to odchorował:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaameeeliaaa
Jak pytałam czemu to zrobiła to powiedziała że nie widzi nic w tym złego a poza tym mały tak bardzo patrzył na to jedzenie i dzióbek otwierał że nie mogła mu nie dać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie nowe jedzonko wprowadza sie po 4 msc, coc mi pediatra zalecil zaczac podawac jabuszko jak mala skonczyla 3 i pol...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cebionella
a jeśli dziecko jest na sztucznym, to czy wprowadza się jabłko wcześniej? bo znam kobiet e, która podala jabłko 2,5 miesiecznemu dziecku, dodam tylko, że dziecko urodziło sie w 8 miesiącu!! czyli to tak jakby miało 1,5miesiąca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfsdhg
po 3 mcu mozesz dac liza,wiadomo ze nie kilo,chocby sam sok na lyzeczce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja swoja córke pełne 5 misięcy karmiłam tylko piersia, nie dałam nawet wody do picia. Dopiero jak skończyla 5 to powoli zczełam wprowadzac marchewke, jabłko czy ziemnika bo po 6 miesiącach wracałam do pracy. Może inaczej jest jak maluch na sztucznym mleku jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"I ta mu zaaplikowała łyżkę powideł z dzikiej róży bo akurat smażyła!" o Jezusie Maryjo, i co się wtedy stało?? straszne!! :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jablko jest juz po 4 miesiacu
a nie jak twierdzi zyrafa od 7 mc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mojego malucha karmilam tylko piersią prawie do końca 6 miesiąca (tydzień wcześniej wprowadziłam kleik ryżowy). dopiero po 6 miesiącu zaczełam dawać przeciery warzywne i owocowe, od niedawna je mięsko. wcześniejsze proby wprowadzenia mięsa kończyły sie wysypkami, problemami z wypróżnieniem, wiec poczekałam 3 tygodnie i od nowa zaczęłam. teraz nie ma żadnych problemów z mięskiem :) są określone schematy i ja uwazam że warto sie ich trzyamć, moze nie kurczowo i dokladnie ale dawanie jabłuszka 2 miesięcznemu dziecku to przesada, tak samo jak słodkich powideł czy placków ziemniaczanych dla takich maluchów! na wszystko przyjdzie pora! teśiowa też mnie napastowała o inne jedzenie dla maluszka i cały czas nie może przeboleć schabika w panierce czy tłustego sosu, ale ja się postawiłam i stanowczo zabroniłam dawać takich wynalazków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe jak to sie stało
że teściowa dała radę wam reproduktora wychować? :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja teściowa miała 6 dzieci, niestety tylko 3 przeżyło! 2 zmarła na "ból brzuszka", podejrzewam ze z powodu zbyt wczesnego podania mleka krowiego (jedno zmarlo w wieku 2 miesięcy a drugie 4 miesięcy) a trzecie w wyniku "kaszlu i goraczki" (podejrzewam ze grypa albo inne dziadostwo). a mój maż nie był wychowywany przez nia tylko przez jej siostrę, bo ona "nie chciala już więcej dzieci i jak sie bachor przyplątał to ona go znieść nie mogla i siostra go wzięła". później oczywiście jak jej szok minął (ok 4 roku życia!!!!!! malego) to go wzęła z powrotem. a że to mała wieś jest to takie rzeczy były czymś normalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matkoooo
ja dałam skrobane jabłuszko w 8tygodniu i dziecko zyje.....teraz maq 10mies i je wsxzytsko co my--procz wybitnie ciezkostrawnych i ostrych potraw.te wspolczesne schematy zywieniowe sa dla kalek a nie dla normalnych dzieciakow....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piernik do wiatraka
kto normalny napisałby cos takiego: " a że to mała wieś jest to takie rzeczy były czymś normalnym." ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mocha_cino
ja powiem tak (jako matka 2-latka): nasze mamy karmiły nas inaczej, niż nakazuję dzisiejsze schematy. NAS TO DZIWI A NAWET SZOKUJE, BO MOŻE ZA BARDZO SIĘ KIERUJEMY TYMI SCHEMATAMI? może lepiej karmić dziekco ,jak uważamy, że jst dla niego najlepiej,... chociaż z tym rosołem to przegięcie. z konfiturami moim zdnaiem już nie, bo dziekco miało już 10 mcy. Ja nie dałam mojemu dziecku dotąd parówek, kiełbasy id bo tego nie jemy. chociaż nie, raz dałam (niedawno) plaster szynki ,ale mały nie chciał .ale jestem pewna, że nic by mu się od tego nie stało. pierwszy serek dla małych dzieci dostał jak miał 8, a nie 11 miesięcy - jak każą schematy. żyje. od kiedy miał rok, je kotlety smażone w panierce. żyje. akurat sosów zero, bo też nie lubimy. coli ani gazowanych napojów nie dam mu jeszcze bardzo długo, piję w sumie tylko wodę i miętówkę - uwielbia to! ale pije też czasem soki i to nie te fla dzieci, ale dla dorosłych (od kiedy ma 20 mieisęcy). ja sama skosztowałam kilku garści tłustego bigosu z grzybami, kiełbachą itd,jak miałam 6 miesięcy siedząc na kolanach u babci, która rozmawiała z siedzącą obok drugą babcią i nie zauważyła tego. ŻYJĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodziło mi o oddawanie swojego dziecka komuś z rodziny, kto albo nie miał własnych dzieci, albo mial lepszą sytuację materialna. ot i tyle. mieście o takich przypadkach nie słyszałam, za to na wioskach bardzo często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potuupinka
ja bym jednak nie podawała 2 miesięcznemu dziecku jabłka, można odczekać. Ale tak apropo mam i teściowych, to jak ja byłam mała to moja mama dawała mi zdrowe jedzenie, mało słodyczy itd. A teraz to coś jej się z wiekiem zrobiło, ostatnio wnuczkom chciała nałożyć 3 porcję lodów pod rząd:(, lub ciągle wciska im masę słodyczy. Dla mnie taka nie była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piernik do wiatraka
"mieście o takich przypadkach nie słyszałam, za to na wioskach bardzo często." ja znam takie dwa wypadki w mieście i jest to wojewódzkie miasto a na wsi to jeden sobie przypominam to wcale nie była i nie jest rzadka ani dziwna praktyka, zawsze tak bywało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm a mnie pediatra kazal dac jablko 2 miesiecznemu dziecku :D jak maly maial zaparcia, kolki wzdecia; to jest wskazanie do podawania wczesneij jablka a zwlaszcza soku z jablka :) moje dziecie tez jets ur w 8mcu a pokarmy stale dostae od 3mca zycia i jest zdrowy, tez zajada placki ziemniaczane od ok 9mca, w 7mcu dostal mieso i sie w nim zakochal, nie uwazam zeby ograniczac jedzenei dziecku tylko z powodu schematow zywieniowych, skoro dziecku nei szkodzi i go nic nei boli nei ma alergii to niech je co mu smakuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×