Mam 25 lat nigdy nie miałem dziewczyny

mam duze jaja jestem ponoc przystojny mialem nie wiem ile udanych stosunkow z dziewczynami i nadal czuje sie samotny bo nie spotkalem nikogo bliskiego kogos kto zrozumie ten muj maly swiatek;( mysle ze wszyscy bez wyjatku sa pojebani

32 lata 8 miesięcy 26 dni i też prawiczek.

a ja mam 17 lat i już teraz wiem że nie będę nikogo miał, choćbym chciał, ale jestem bardzo zdupczony.

"Mam XX lat nigdy nie miałem dziewczyny "

Ale przeżywasz. Mam 21 lat i też nie mam dziewczyny. Nigdy nie miałem. Najlepsze jest to, że Mi z tym dobrze. Czy powinien się ktoś wstydzić ? Według Mnie, nie.

mam 25 lat i także nigdy nie byłem w stałym związku, właściwie to nigdy nie byłem w żadnym związku, całowałem się z dziewczynami , i to fajnymi, ale to wszystko, po herbatce. Jak się całuje takie dziewczyny to później się chce całować same takie dziewczyny, ale ostatni raz całowałem się chyba z 8 lat temu, to najdłuższa przerwa. Jest ze mną coraz gorzej, ostatnio mam nowe napady, teraz już nerwowo reaguje jak widzę szczęśliwe pary z dziećmi, które są młodsze ode mnie. Są wszędzie, nawet w kościele, myślałem, że przynajmniej tam będę miał spokój. pocieszam się tylko ty, że są Jeszce księża, nie jestem ostatnim samotnikiem. te wszystkie fajne dziewczyny może raz w życiu spojrzały na mnie, pewnie przez litość, następnego dnia już o mnie nie pamiętały, a teraz bawią gromadki dzieci. A myślałem, że życie będzie takie wspaniałe. A tak naprawdę to jest wspaniałe, tylko, że ja jestem beznadziejny, nic nie potrafię.

Ja mam 24 lata i tez nie mam nikogo. Próbuje niby kogoś poznać, ale z roku na rok jest coraz gorzej. Kiedyś chodziłem z kumplami na imprezy, czasami udało się coś wyrwać, ale to były krótkie znajomości. A teraz nawet nie ma z kimś iść na podryw, bo wszyscy kumple mają już dziewczyny. Jeszcze 3 lata temu się tym nie przejmowałem, myślałem, kiedyś nadejdzie taki dzień... ale teraz nie mam złudzeń, poznać kogoś wartościowego jest bardzo ciężko. Nie potrafię, bo całe życie ciężko pracuję, jestem dobrze wykształcony, znam 2 języki biegle, mam sporo kasy, sporo podróżuję, ale to się robi już nudne, bo ile można samemu żyć, nawet jak ma się kasę, to przecież nie będę wiecznie jeździł po świecie sam.... Coraz bardziej zaczynam się tym denerwować, do tego stopnia, ze nie mogę przestać o tym myśleć, nie mogę nawet pracować... Niby mam znajomych, ale wszyscy mają pary, a ja zostałem sam, nawet na imprezę nie da się z nimi pójść, bo wszyscy przychodzą parami, a ja sam, źle się z tym czuję...

Nie martw się

zyjemy w takich czasach, ze wiekszosc dziewczyn leci na kase i to zeby sie zabawaic, malo ktora traktuje cos powaznie. Mam 25 lat, nie pije, nie pale, nie chodze na imprezy i tez nie mam laski, bo jaka chce spokojnego faceta ? urodzilem sie nie w tych czasach

Nie martw się mój brat miał pierwszą dziewczynę ( i jedyną - do dziś są razem) kiedy stunęło mu 27 lat. Rodzina spisała go na straty a tu taka niespodzianka. Dziewczyna wykształcona z dobrej rodziny ma fajną pracę. A mój brat to nierób, leń, oszust z 2 wyrokami jednak ze złotym sercem

Większość z Was ma jeden problem -kosmiczne oczekiwania zakrawające dla Was o niezbędne minimum w stosunku do potencjalnych partnerek. Skoro przez ćwierć wieku żadna księżniczka Waszą kobietą zostać nie zechciała może to znak z góry by przychylniejszym okiem spojrzeć na te wszystkie normalne panie.

To zależy, co się komu podoba. Związek dla samego związku jest bezsensowny.

A ja mam kur*a pecha zadaje się z dużo młodszymi dziewczynami bo sam mam 28 lat i nie mam stałej partnerki, straciłem parę lat na rozwój pasji z której nic nie wyszło :/, ostatnia moja dziewczyna okazała się puszczalska i alkoholiczka, nie wiem co jest ze mną nie tak ale nie mogę sobie znaleźć przez całe życie normalnej porządnej dziewczyny, już mam tego dosyć, ostatnia moja prawie dziewczyna wpędziła mnie w tak silną depresje że nie mogę przez nią pracować :/ bo stale mam doła i nic nie pomaga.

Hehe temat chyba o mnie. Mam 25 lat i nigdy nie miałem dziewczyny, mimo, że jestem bardzo wysoki i zadbany, ale co z tego skoro kompletnie nieśmiały i mocno aspołeczny. Cały wolny czas zawsze wolałem spedzać sam.

Hej prawiczki, wasza jedyna szansa na zaliczenie czegoś to wyćwiczone dłonie i porno na redtube. Albo upicie i wykorzystanie jakiejś dziewczyny zanim odkryje jacy jesteście żałośni, oczywiście przy zgaszonym świetle żeby nie uciekły na sam wasz widok

wystarczy trochę wiedzy jak działają kobiece emocje i tak naprade zrozumienie jak działa to wszystko i jak łatwo jest rozmawiać z kobietami . WIEDZA to podstawa , także wiedza o podrywie .