Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Salma191

PORADZCIE COS!PODOBA MI SIE MOJ INSTRUKTOR,JA JEMU TEZ...

Polecane posty

Gość Salma191
Regres,Ty masz chyba jakies kompleksy:P Otóż nie,nie jest to przytulanie na rondzie,ani w czasie jazdy i nie jest to dotykanie przy nauce zmiany biegow czy recznego;p Ale nie bede tutaj opisywac na forum,dla Twojej wiadomosci,to przytulanie i dotykanie nie miało NIC wspolnego z nauka jazdy;] To zreszta nie sa tylko gesty,ale i SŁOWA. I uwierz mi,że nic sobie nie wmawiam,bo potrafie relanie ocenic sytuacje,a Ciebie to nie wiem co tak to boli.pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenka_88
Salma191 - chetnie odpowiem na pyt dotyczace mojej sytuacji, i generalnie chetnie popisze ale nie na forum, jesli chcesz to odezwij się do mnie na maila : lenka.1988@wp.pl, pozdr :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zreszta nie sa tylko gesty,ale i SŁOWA." więc mnie uświadom co to takiego ? bo jestem bardzo ciekaw ? co sprawia że myślisz ze jesteś dla niego ważna i wyjatkowa ? a Ciebie to nie wiem co tak to boli.pozdro" chciałem zauważyc ze to jest forum, toczy sie tu wymiana zdań , spostrzeżen innych ludzi , tudzież wyrażanie swoich opini, wniosków i poglądów odnosnie sytuacji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salma191
Lenka,odezwałam sie na maila:) Regres,już pisałam,że nie zamierzam o wszytskim tu mowic;p Net nie daje pełnej anonimowosci,lepiej zachowac ostroznosc:) Zresztą sądząc po Twoich wypowiedziach,chcobym wszytsko przedstawiła ze szczegolami,to Ty i tak znajdziesz kontrargumenty:)Ja nie mowie,że On mnie kocha,czy też jestem dla Niego wyjatkowa,ale śmiem twierdzic,ze mu się podobam i to bardzo, o czym sam mi z reszta powiedział wprost i,że gdybym tylko dała mu znak,to jest moj. Wiem,byc może mu zalezy tylko na doopie-pociag czysto fizyczny i nic poza tym do mnie nie czuje.Dlatego tez sie waham,bo ja sie zakochałam i nie chcialbym byc dla Niego tylko kawałem młodego, świezego mieska:P Z drugiej strony,nawet jesli on tez by cos do mnie czul,to nie chiałabym aby rzucał zonę,zreszta wiem,ze tego nie zrobi. Wiec wychodzi na to,ze jestem jakas dziwna:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zresztą sądząc po Twoich wypowiedziach,chcobym wszytsko przedstawiła ze szczegolami,to Ty i tak znajdziesz kontrargumenty" przypomne ci gdzie sie znajdujesz ,bo moze z tego zachwytu nad panem gałką zapomniałas gdzie opisujesz sytuacje która cie dotkneła :) to JEST FORUM DYSKUSYJNE !!! skoro nie chcesz opisać szczegółow , więc pisze to co domniemuje sobie z twojego opisu , pisze z doswiadczenia które przezyły moje kolezanki, pisze takze z perspektywy faceta ,który mysli i zachowuje sie znacznie odmiennie od tego co mozesz sobie wyobrazac i snuc projekcje o takowym zachowaniu ... czyli w skrócie WYRAżAM SWOJą OPINIE NA ZADANY TEMAT :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiec wychodzi na to,ze jestem jakas dziwna:]" jak tak dalej pójdzie to z pewnością po jakimś czasie może okazać sie że to co napisałas jest nieprawdą :) a zamieniając literki n na k w ostatnim słowie cytowanego zdania oddasz pieknie całą zaistniałą sytuację :) a nie lepiej po prostu napisac ze chcesz sie przespać z nim ? :P skoro na niczym innym ci nie zależy ? ( piszesz ze nie chcesz by odchodził od żony :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salma191
Wiesz,co Regres?Ja Ci nie bronię wyrazania swej opinii,ale mam wraznie,ze za wszelka cene chcesz mi wmowic,ze sobie za duzo wyobrazam itp.No,ale nie bede sie powtarzac,bo i tak nie zrozumiesz;] A insynuowanie,że jestem dziwk* jest nie na miejsc,wiesz?Gdybym chciała sie tylko z nim przespać,już dawno bym to zrobiła;] Moze trudno Ci sobie to wyobrazic,ale wlasnie nie jestem szmata,dlatego tyle mam watpliwosci...Gdybym nią była,bez skrupołow juz dawno bym sie z nim doopczyła;] Ps. widac,że jestes TYLKO facetem i cięzo sie z Toba rozmawia;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 37389941K
Radzę Ci nie wdawaj się w żadne romanse z instruktorem... mam doświadczenie w tej kwestii, i po części żałuje... naszczęście nie był żonaty... codziennie smsy, jazdy za darmo, telefony, pięknie mówił, traktował jak swoją kobietę.. a jednak okazało się że szukał tylko dziewczyny do seksu... zbajerował tak że byłam pewna że mu zależy... i co ta piękna znajomość skończyła się niezobowiązującym seksem... później zaczął się ide mnie oddalać, nie było już tak jak wcześniej... "przez przypadek" przeczytałam smsy do innej dziewczyny, pisał prawie to samo co do mnie w prawie tym samym czasie... ja niestety zaangażowałam się za bardzo i bolało... miałam jeszcze jazdy, traktował mnie już jak dobrą koleżankę, i prowadził rozmowy telefoniczne przy mnie z kolejną naiwną.. ale ja już się tylko z tego śmiałam...instruktorzy są okropni... nie radzę, mają kontakt na codzień z młodymi kursantkami i doskonale wiedzą jak podejść do kobiety... nie bądź kolejną głupią bo będziesz żałować...no chyba że nie chcesz się zaangażować tak jak ja... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ps. widac,że jestes TYLKO facetem i cięzo sie z Toba rozmawia;]" to może wolisz poczekać troszkę... wieczorem pewnie tu wpadna jakies dziewczynki ( pod pomaranczowymi nickami) które pogłaszcza cie po głowce i powiedzą ci .... ten Regres ,swinia jedna nie wie co to miłosc , i w ogóle to taki przegraniec który siedzi na babskim forum i sie wymadrza tylko :O a ty autorko słuchaj głosu serca i idz tak jak ci miłosc podpowiada :) bo moze sie okazać ze ten instruktor od jazd to twój ksiaze z bajki bo przeciez miłosc nie wybiera :) czekamy na takie odpowiedzi ? co autorko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.Gdybym nią była,bez skrupołow juz dawno bym sie z nim doopczyła;] " nie przecze :) widac jestes panna z która trzeba troche pochodzic :p w tym przypadku pojeżdzić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salma191
Nie Regres,nie czekam na takie odp.jakie zasugerowałes i nie uwazam Cie za nieudacznika,ktory siedzi na babskim forum:) Aha i mylisz się,ze trzeba ze mn toche pochodzic- w ogole nie nie znasz na prawde-zdziwilbys sie:) Powiem tylko,ze raczej malo takich dziewczyn już jak ja z zasadmi;p Dlatego po czesci sama siebie nie poznaje teraz,ale to moja pierwsza "taka" sytuacja. A poza tym,co mam z tego,ze jestem dziewczyna z zasadmi?Nic,wiec moze czas je złamac?Zycie jest tylko jedno,a nie na codzien zakochuje sie w instrutkorze.pozdr:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salma191
37389941K przykra sprawa,ale tak najczesciej jest.Zdaje sobie z tego sprawy,ze moze chciec mnie tylko przeleciec- zreszta juz to pisałam.Ale pokusa jest duza,a uczuc nie zagłusze ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie Regres,nie czekam na takie odp.jakie zasugerowałes" wiec na jakie ? czego oczekujesz po odpowiedziach na swoim topiku ? chcesz potwierdzenia swoich interpretacji odnosnie sytuacji ? czy może zapewnień dotyczacych uczuć którymi masz zaprzatniete serce i emocji którym owa sytuacja wytwarza ci ich nadprogramową ilośc ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salma191
Nie oczekuje ani potwierdzenia ani zaprzeczenia,po prostu pytałam co moge zrobic,aby okazac mu zainteresowanie,chciałam tez jakichs rad,a nie wmawiania mi,ze sie nie myle lub myle-tak jak to robisz Ty:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 37389941K
Salma ja również jestem kobietą, która nie wdawała się i wdaje w jakieś krótkie romanse czy niezobowiązujący seks.. to co się stało było tylko i wyłącznie przez moją naiwność... większość kobiet uważa seks za coś bardziej emocjonalnego i głownie przez to zaangażowałam w to uczucia... poprostu wiedział idealnie jak do mnie podejść, był milutki, czułam się jak księżniczka, dzwonił trzy razy dziennie, urozmaicał mi czas, zabierał na motor, byłam u niego w domu, pokazał swojej mamie, więc myślałam że traktuje to powaznie, tak mi się wydawało... rozczarowalam się bardzo chociaż nie chciałam tego pokazać, napewno jestem mu wdzięczna za to że nauczył mnie jeździć, mimo wszystko był bardzo dobrym instruktorem, zresztą nie brał za to pieniędzy, więc miałam możliwość bardzo dobrego przygotowania do egzaminu. Po jakimś czasie egzamin zdałam, zadzwoniłam do niego pochwaliłam się, przyjechał nawet po mnie do WORDU zawiózł do pracy, i tak widziałam go ostatni raz. Trzy tygodnie temu dzwonił, pytał się co słychać itd. Chcialambym utrzymywać z nim kontakt, ale wiem że nie mogę bo nie będzie to dla mnie dobre... zastanów się trzy razy za nim się to zdecydujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie oczekuje ani potwierdzenia ani zaprzeczenia,po prostu pytałam co moge zrobic,aby okazac mu zainteresowanie,chciałam tez jakichs rad," no to przeciez mowiłem ze wieczorem zjawia sie kolezaneczki które ci dadza rade :) czy tez ci jej nie dadza .ewentualnie podpowiedza ci co masz robic z moze lepiej co nie robic by koles był twój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ja nie mówię, że On mnie kocha, czy też jestem dla Niego wyjątkowa byc może mu zależy tylko na doopie" "ja sie zakochałam i nie chcialbym byc dla Niego tylko kawałem młodego, świeżego mięska" "nie chiałabym aby rzucał zonę, zreszta wiem, ze tego nie zrobi" "raczej malo takich dziewczyn już jak ja z zasadami: moze czas je złamać?" ---------- Prawidłowa ocena sytuacji. Wahania zgodne z dotychczasowymi poglądami na życie, które ewoluują w czasie. Argumenty na "tak", potwierdzenie już podjętej własnej decyzji. Ocena argumentów na "nie" jako pozorne zrównoważenie tej już podjętej. ----------- Koniec tematu. Napisz potem jak było - czy się nie wydało i czy ew. ktoś na tym ucierpiał (jego żona, dzieci, a może ty sama). Albo opisz tylko pozytywne wibracje i uniesienia Tylko się już wiećej nie pytaj, bo nie ma to sensu. Miłej jazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenka_88
Salma, nie doszlo nic do mnie. spróbuj jeszcze raz.. podaje jeszcze raz mojego maila : lenka.1988@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salma191
Lenka, wysłałam drugi raz,nie wiem czemu wczesniej nie doszło-wpisałam ten sam adres. szukanie dziury w calym, zdam relacje jak sie to potoczylo,jakby co,to licze,ze nic sie nie wyda i nikt nie ucierpi-wiem jest to niemożliwe...Wbrew pozorom jeszcze nie podjęłam ostatecznej decyzji i nie wiem czy sie w to wpakuje.Mam jeszcze kilkadziesiąt godzin na przemyslenia;) Regres,nie warto się kłocic:)Pozdro dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenka_88
Salma, poki co nic nie mam, ale moze to wina poczty bo czasami to dochodza mi maile po dluzszym czasie, takze napisze wieczorem czy mi doszlo czy nie doszlo:) jak nie dojdzie to zaloze sobie szybko konto na onecie i ci podam adres bo to moze cos z ta wp jest nie tak.. ale mam nadzieje ze w koncu uda nam sie spisac ;) chyba ze Ty masz jakis taki adres ktory mozesz podac na forum, to podaj.. pozdro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenka_88
załozyłam sobie teraz szybko na onecie , to jest moj adres magda1988a@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marmeladowa_
moja ex kolezanka wdała sie w cos takiego, slodkie smsmy, po lekcjach kolacje oczywiscie z daleka od miasta, pozniej kolacje u niej, zawsze w jeden dzien tygodnia, zawsze 3-4h i do domu! koles mial zone i 4 letniego syna, dom w budowie i poukladane zycie. ona dała mu niezobowiązujacy sex, zawsze nowa bielizna, piekna, pachnaca, przygotowana kolacja.. idealna a do tego nie szantazowała, nie wymagala, nie stawiama pod sciana. Trwało a moze trwa to ok 3 lat, w tym czasie kolezanka odsunela sie od wszystkich znajomych, czekając w samotnosci na TEN dzien tygodnia, nikt juz nie chcial jej sluchac, wszyscy mowili ze robi zle przede wszystkim dla siebie ale ona w tym trwała... wpisywal ja sobie w kalendarz jako lekcje nauki jazdy ..... nie pisal w weekendy, nie pisal jak był z zona na wakacjach. mial a moze ma eksluzywna darmowa dziwke. chcesz tak ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salma191
Lenka to sprobuj napisac do mnie: monita200@amorki.pl. Po co masz specjalnie korzystac z innego konta.A może tamte wiadmosci dojdą pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 37389941K
No więc właśnie masz mnóstwo przykładow że instruktorzy nauki jazdy to straszne świnie.. i każdą traktują tak samo.. teraz jesteś ty ale jak skończysz kurs trafi się następna ładna zgrabna dziewczyna ... nie mogłabym żyć z takim facetem... ja mialam to szczęście że en mój instruktor był sam, ja też więc nie było żadnych konsekwencji nawet niezobowiązującego seksu.. ale w twoim przypadku jest żonaty.. to już o nim źle świadczy że podrywa Ciebie i pewnie nie tylko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salma191
marmeladowa,moze Twojej kolezance taka sytuacja odpowiadała?Bo chyba nie łudziła się,ze facet majacy małe dziecko i domw budowie rzuci dla niej rodzine?Wiesz,to zalezy od człowieka,jego pogladow itd.Pewnie wiekszosc powie,ze Twoja kumpela to szmata,ale ja jestem, zdania,ze nie nalezy osadzac ludzi wg.tego z kim sypiaja.Mimo,ze ja nigdy nie byłam i nie jestem łatwa i nie interesuje mnie przygodny sex,uwazam,ze kazdy ma prawo robic co chce i nie mnie to oceniac.Moze jej to pasowało i tyle,a moze sie na prawde zakochała,a jak wiadomo milosc jeste slepa niestety... 37389941K,wiem,ze wiekszosci przypadkow instruktorzy sa tacy jak piszesz,ale chocby na moim przykładzie.Moj poprzedni instruktor nie był podrywaczem swych kursantek,miał zone,dzieci-bylo widac,ze jest w porzadku pod tym wzgledem.Inna sprawa,że chuj*wo uczył.takze nie słyszłam od moich kolezanek,by jakis instruktor ich podrywał...Jednak zdaje sobie sprawe,ze moj może podrywac tak kazda ładna,ale moze tez tak nie byc...tym bardziej,ze moje dwie kolezanki u niego brały lekcje i nic takiego nie miało miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja subiektywna ocena jest taka: są ludzie, którzy by się w coś takiego nie pakowali - zarówno potencjalne kandydatki na kochanki, jak też zonaci faceci, którym skok w bok sam się pcha w ręce. Jeśli do tej grupy nie należysz - sosbiście pozostaje współczuć, bo pieprzyć się bez kontroli (kiedy wiadomo, ze chodzi wyłacznie o seks) potrafi każdy ssak. Opis możesz sobie darować - każdy robi to mniej więcej w ten sam sposób. To tak a propos niepodjętej jeszcze decyzji... skoro nie chwyciłaś prawdziwego sensu mojej wcześniejszej wypowiedzi. Nie pakuj się w to, jesli masz szacunek do samej siebie. A temu obleśnemu panu, który ciała młodych naiwnych kursantek traktuje jak premię i dodatek do pensji - należy się kilka słów.. od żony i dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marmeladowa_
na poczatku tez chciala tylko flirtu, potem tylko sexu, potem sie zakochala i zgadzala sie na kazdym ochlap z panskiego stołu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salma191
Rózne sytuacje sa w zyciu...A moze jest tak,ze Jemu nie układa się w małżenstwie,zresztą jesli byłby w nim szczesliwy i prawdziwie kochał zone,nie podrywałby innych-to mowi samo za siebie. A moze tak miałoby być,ze trafiłam akurat do niego?Ja jestem zdania,ze ludzie nie spotykaja się przypadkowo. Poza tym,kto powiedzial,ze małzenswo musi byc na cale zycie?Ja jestem ateistką,także dla mnie cala ta przysiega w kosciele jest smieszna i nic warta. O tym ile ona tak na prawde znaczy,mozemy sie przekonac obserwując wikeszosc małzenstw.Poza tym po co,przysiegac cos,czego NIKT z nas nie wie czy dotrzyma,bo jestesmy tylko ludzmi,nie wiemy co bedzie za lat 10 czy 20. Może tak wlansie ma byc,ze mielismy sie spotkac?Nie chodzi o to,ze licze,że własnie On jest przeznaczonym mi ksieciem,zycie to nie bajka. Ja moge sobie teraz gdybać i nigdy tak na prawdę sie nie dowiem jakie sa jego intencje,dopoki nie sprobuję tego pociagnąc i wybadać teren.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlotowłossaaa
salma daj spokój nie tłumacz się...zrobisz co zechcesz, każdy jest inny i każdy wie najlepiej...:) ta sytuacja opisywana wczesnej by mi odpowiadała, mieć kogoś na niezobowiązujące spotkania. Niestety nie każdy taki chętny:P i to była by kompletnie moja sprawa co robię, choć wszystkim dookoła żal by doopy ściskał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×