Mam ponad 22 lata i nigdy nie miałem dziewczyny

Co ze mna nie tak? Jest dla mnie jeszcze jakaś szansa?

Niestety, ale nie widze juz zadnego ratunku :D

Mam iśc na prostytutki?

http://bi.gazeta.pl/im/6/6084/z6084146X.jpg nie masz szanse :D :D technika idzie do przodu :o :D

prowokatorzy nie mają szans

Nie moge kliknac w linka, gdyż jestem w pracy. :o Nie jestem prowokatorem.

Pewnie, że masz szanse, martwić to się trzeba weiku 72 lat:) Ja poznałam mojego faceta jak oboje mieliśmy po 23 lata i jesteśmy dla siebie pierwszymi partnerami:) jest nam dobrze razem, dzięki niemu mam poczucie, że warto było czekać, chociaż niejednokrotnie było mi przykro, że jestem sama, a moje koleznaki świętują 5 czy 6 rocznicę związku. A żeby było śmieszniej mój facet okazał się być dobrym kolegą z liceum mojej przyjaciółki - przez te wszystkie lata się mijaliśmy:) Także, uszy do góry! Sam zobaczysz, że spotkasz kogoś tam, gdzie nawet byś nie przypuszczał:)

na przykład w prosektorium

"Ja poznałam mojego faceta jak oboje mieliśmy po 23 lata i jesteśmy dla siebie pierwszymi partnerami" opisz swojego faceta 8 przymiotnikami :) :P

np?

"Co ze mna nie tak?" Nic. To kobiety mają nasrane w łbach. "Jest dla mnie jeszcze jakaś szansa?" :( "Mam iśc na prostytutki?" Lepsza ładna dziwka na godzinę niż jakiś zdesperowany pasztet. Na linku od Mieszka jest Real Doll. Zaawansowana gumowa lalka. "Pewnie, że masz szanse, martwić to się trzeba weiku 72 lat" LOL Ciekawe co na to Oferma :D "Ja poznałam mojego faceta jak oboje mieliśmy po 23 lata i jesteśmy dla siebie pierwszymi partnerami" Good for you. "warto było czekać" Miałaś szczęście. To wszystko. Nie ma żadnej kolejki w której odstanie swego gwarantuje związek. "Sam zobaczysz, że spotkasz kogoś tam, gdzie nawet byś nie przypuszczał" Może jednak wyprawa do burdelu to nie taki zły pomysł...

"Zmień podejście, myśl pozytywnie" A więc jednak samobójstwo. "to nie jest absolutnie nic nadzwyczajnego czy uwłaczającego męskiej godności" Ośmielę się nie zgodzić

sami desperaci :D

" gadasz np?" to chyba ty powinnaś wiedzieć jakimi słowami można opisac twojego chłopaka :D

kolejny facet typu mięczak/emo....?

Ale na podstawie czego mam zmieniac swoje podejscie, skoro nie ma ku temu zadnych przesłanek? :(

Gadasz - tu są ludzie co mają 30 i więcej lat i nawet na randce nie byli. Co im powiesz? Żeby też czekali?

Nie napisałam wcale, ze im dłuższe stanie w kolejce, tym lepszego się partnera dostanie - chodzi mi o to, że nie ma sensu skreślać siebie samego bo do cholery MASZ 22 LATA!!!! Całe życie przed Tobą. Jak będziech chodził wiecznie zgaszony, marudzący, pogrążysz się w depresji i rozmyślaniach, że nic wart nie jesteś, to jaka dziewczyna ma uwierzyć, że jesteś fajny? Dzewczyny chcą odpowiedzialnych, silnych (psychicznie) facetów bez głupich kompleksów. A jak pójdziesz na panienki, to tylko jakiegoś syfa złapiesz i wtedy rzeczywiście żadna Cię może nie zechcieć. Chyba, że Tobie tylko na seksie zależy, a w zasadzie, "no włóż i wyjmij", bo tu nawet o prawdziwym seksie mowy nie ma. Mi się udało, nie wiem czy już "na zawsze", ale na razie jest dobrze, a spotkałam go na imprezie, na którą szłam z obrzydzeniem, bo mi ta przyjaciółka od lat opowiadała jakie pijackie numery odchodzą na jej imprezach klasowych - okazało się, że oprócz rzygająco - kurwiących oblechow, znalazło się paru fajnych gości, w tym mój facet. W życiu bym się tego nie spodziewala, a jednak.

prawiczek ty trollu!!!!!!!!!! strzel se w łeb!!!!!!!!!!!!!

Nie zmieniaj podejścia. To takie pierdolenie o Szopenie. Desperatka trafiła na desperata i się cieszy. Nawet Brzydkiemu nie potrafiła zalet swego faceta przedstawić. To chyba o czymś świadczy? ;D

prawiczku tyle jest pasztetów!!!!! to masz szanse dobieraj do swojego wyglądu!!!!!!

o ładniej i zgrabniej zapomnij jak masz twarz niewyjściowa :o :D :D

"to jaka dziewczyna ma uwierzyć, że jesteś fajny?" a wzięłaś pod uwagę fakt że ktoś może obiektywnie nie być "fajny"?

Jak mam byc sliny psychicznie i bez kompleksów skoro moje słabośc psychiczna i kompleksy wynikają z wieloletnich doświadczen? :( Znaczy mam sobie wmawiać, że jest inaczej niż jest? :o

Wiara ma 22, ja 25. "Całe życie przed Tobą" Jak będzie miał 40 na karku to też to usłyszy. "wiecznie zgaszony, marudzący, pogrążysz się w depresji i rozmyślaniach, że nic wart nie jeste" Od tego mamy Kafe. W realu nawet byś nas nie zauważyła. " Dzewczyny chcą odpowiedzialnych, silnych (psychicznie) facetów bez głupich kompleksów." To wyjaśnia przemoc w związkach "A jak pójdziesz na panienki, to tylko jakiegoś syfa złapiesz" I bez chodzenia może złąpać. 50/50 "a spotkałam go na imprezie" To odpadam bo nieśmiały jestem i końmi nikt mnie na żadną imprezę nie zaciągnie.

innego rozwiązania nie widze....

Ja też :(

czasami trzeba spojrzeć prawdzie w oczy :(

"Gadasz - tu są ludzie co mają 30 i więcej lat i nawet na randce nie byli. Co im powiesz? Żeby też czekali?" A co, mam im podać cyjanek do herbaty...? Szczęściu czasem trzeba pomóc, czasem bardziej, czasem mniej, chidzić na imprezy, do klubów (nawet samemu), zapisywać się na portale internetowe, na różne fora, zmienić pracę, jeździć na wakacje, szukać ludzi! Mam 2 koleżnaki, które za mąż wychodzą niedługo za facetów, których obie poznały na gg!! Po prostu kiedyś się do nich odezwali z głupia frant i się znajomość nawiązała. Mam koleżankę, która faceta poznała jeszcze na IRCu - są razem już z 8 lat!!! Mam koleżnakę, która swojego faceta poznała w autobusie!! Po prostu się do niej uśmiechnął, ona do niego, wysiadł na jej przystanku i zaprosił na kawę do knajpki obok. Do ciekawskiego - dalej nie wiem o co Ci chodzi z tymi 8 przymiotnikami - co chcesz wiedzieć? przystojny, inteligentny? prawdomówny i spokojny? odpowiedzialny, z poczuciem humoru, które mi odpowiada? wysoki, krótkie włosy, mała broda, tzw kawał chłopa? Wielbiciel metalu? I żadnego żelu we włosach, solarium, ani innych metroseksualnych pomysłów. I uwaga uwaga INFORMATYK!!! a normalny.....

czyli wychodzi na to, ze te twoje kolezanki poznaly facetow, bo ci zrobili pierwszy krok. A teraz wyobraz sobie, ze ktos jest niesmialy