Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Elfik85

Zostanę sama z dzieckiem

Polecane posty

Gość asia88-84
ty chcesdz isc do pracy jak dziecko sie urodzi?!!!!!!przeciez takie malenstwo bedzie ciebie bardzo potrzebowac.limenty wez od ojca po co przestalas brac tabsy skoro on nie chcial dziecka wiec wrobilas go gratuluje ciazy pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak juz kilka razy pisałam nikogo nie wrabiam w dziecko a nawet przez głowę mi taka myśl nie przeszła. Wiem że z perspektywy osoby trzeciej tak to właśnie wygląda. Chcę pracować żeby zapewnić dziecku chociaż podstawowe minimum ot tyle. To chyba nie jest złe że licze tylko na kogoś pieniądze, bo wcale tak nie jest. A bobas daje się we znaki cóż poradzę wymioty, duszności, ospałość. Również myślałam że to wszystkie oznaki przyjdą później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do pracy to może uda mi się pracować w domu. Duzo zależałoby od dobrej woli mojego przełozonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onamila
szczerze wspólczuje nie ma nic piekniejszego w dwójke cieszyc sie z maleństwa razem chodzic do lekarza ,slyszec jak serduszko bije to jest niesamowitego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Jeśłi masz rodziców, na których możesz liczyć, to nie jesteś wcale w beznadziejnej sytuacji, zobaczysz będzie dobrze:) z tego co wiem, pracodawca musi Ciebie zatrudnić aż do końca ciąży czyli jakieś tam utrzymanie już masz. Potem dostaniesz macierzyński, a poźniej, jeśli oczywiście rodzice się zgodzą pojdziesz do pracy u tego pracodawcy lub poszukasz innego. Jeśli nie - oddasz małego do złobka. Ja wiem, sąróżne opinie o żłobku, ale ja naprawdę sobie chwaliłam. Co do faceta - może jak już się urodzi to zmieni stosunek, bo zwyczajnie pokocha? Alimenty jakieś dostaniesz, ważne jest tylko, żeby Ciebei teraz przypadkiem nie dręczył obwinianiem. Albo niech Ci pomaga i opiekuje się albo zniknie - Ty sobie to wytłumacz, że to dla dobra dziecka. Kiedy już poczujesz ruchy będzie łatwiej:) Głowa do góry, ważne żeby zdrowe było i potem będzie łatwiei ze zdrowym a nie ze znerwicowanym maluszkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinkaaaaa
w życiu róznie sie uklada....mnie moj chlopak zostawil w ciazy....maila byc ślub ,a wyszlo jak wyszlo...teraz mam wspaniala prawie 3 letia coreczke,ktora jest pupilkiem calej rodziny....wiadomo,ze nie jest kolorowo nieraz,ze kazdy chcialby miec normalna rodzine....ale zycie pisze rozne scenariusze....od 3 miesiecy jestem w zwiaku z innym meżczyzna....jest dobrze....coreczka go zakceptowala ,aon zaakceptowal ja....coreczka chodzi do zlobka ,a ja pracuje....takze jakos w maire sie to dalo poukladac....co do ojca-nie widzial malej ani razu....rożni sa ludzie,rozne zachowania...takze glowa do gory!!!trzeba znalesc jakies pozytyw w kazdej sprawie i wierzyc ,ze bedzie dobrze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dużo pokrzepiających słów od Was słyszę i widze że wcale nie musi być tak źle, wystarczy tylko uwierzyć że uda się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAAAK JAKOS to będzie
pamietaj :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosianica
no dolkadnie jakos to bedzie :P zaraz wysylam nr gg na @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie zastanawia
a mnie zastanawia na czym ty chcesz budować swoją relację z chłopakiem...Piszesz, że wstydziłaś mu się powiedzieć o problemach zdrowotnych. Piszesz, że boisz mu się powiedzieć o dziecku. Postaw się w jego sytuacji... jak byś się czuła? Czy nie dzielenie się z osobą, która jest teoretycznie najbliższa Tobie, swoimi problemami można uznać za relację na podstawie której należy zakładać rodzinę? Moim zdaniem jesteś jeszcze mocno niedojrzała, albo w Waszym związku nie najlepiej się układa a sytuacja z dzieckiem tego nie polepszy. Co do samego dziecka- jeżeli masz umowę o pracę, jesteś w ciąży to na pewno nie mogą Cię z tej pracy wyrzucić, później dostaniesz macierzyński i alimenty od ojca dziecka, więc finansowo sobie poradzisz. Duchowe wsparcie dadzą Ci rodzice. Co do chłopaka- myślę, że w końcu się ucieszy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci tak autorko, zachowalas sie jak swinia! Znalas zdanie partnera na temat dzieci, mimo to przestalas sie zabezpieczac! Wczesniej nie myslalas o pracy i jego reakcji gdy odstawialas tablety? On Ci zaufal, a Ty to olalas. Brak slow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej facet juz wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie autorka to tylko ja pyt
pytam bo jestem ciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O skrobance nie ma mowy. Nigdy!!! Tak dla wiadomości facet już wie i przyjął to w miarę spokojnie, aczkolwiek wziął temat na przemyślenie. Dowiedział się ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosianica
wazne ze wie i jest na dobrej drodze wszystko a jak co poniektorzy nie maja nic konkretnego do powiedzenia tylko obrazaja i daja bezmyslne uwagi to lepiej wogole niech sie nie wypowiadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×