Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malowanalala

Termin-KWIECIEŃ 2010******

Polecane posty

Hej Dziewczyny my wczoraj po szczepieniu. mała pięknie zniosła samo szczepienie zapłakała tylko przez chwilkę, ale potem, wieczorem mielismy dwugodzinną akcje noszenia na rekach - pierwszy raz nam się zdarzyło, ze mała tak płakała :( no i wazy 4700, gdzie przy 14 tygodniowym dziecku to nie jest duzo:( , a mała nie jest - 58 cm. wiec razem z panią doktor postanowiłysmy o tym, ze codziennie raz bede ja dokarmiać mlekiem modyfikowanym. Pod wieczór nie mam już pokarmu, mała placze, i zadne odciągania nie dają rady ;( w ciągu dnia mała je tak co 1,5 -2h ale wieczorem jak tylko ją przystawiam to płacze. zresztą w takie upały wogóle nie chce jesc z piersi, wczoraj wieczore to wcale piers jej nie uspokajała, wręcz przeciwnie jeszcze bardziej płakała. pewnie ona jest gorąca, ja jestem gorąca, a jak się jeszcze przytulamy to jest jeszcze gorzej. no histeria była jak tylko chciałam jej brodawkę włożyć do ust, ale z butelki wypiła 120 ml - mojego mleka ( całe szczescie miałam jeszcze sciągnięte) Rozmawiałam z nią jeszcze o wprowadzeniu stałych pokarmow. jesli dziecko jest małe to spokojnie mozna zacząć wprowadzać nowe pokarmy po skończeniu 4 miesiąca. jesi dziecko ma prawidłową wagę, lub jest bardzo duże wtedy lepiej się z tym wstrzymać. A jutro idziemy na na badanie krwi i moczu, bo pani doktor podejrzewa anemie.strasznie się boje jak ona zniesie to pobieranie krwi :( a poza tym całą sobote i niedziele bylismy nad wodą. mała lezała sobie w gondoli pod namiocikiem i pod drzewem. i była bardzo zadowolona ;):) ja tez bo w końcu zażyłam kąpieli słonecznych ;) p.s. dziewczyny nie przejmujmy się tymi , co wtrącają się na forum i rzucają idiotyczne komentarze.rzeczywiscie nie ma sensu reagować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Upał, upał i jeszcze raz upał........ Nie to żebym narzekała ale nawet wyjść na spacer nie bardzo bo za goraco i trzeba czekać późnego popoludnia:):):) Wczoraj wieczorem znowu sie wyrwalismy i do znajomych pod domek pojechalismy bo są niedaleko nas na wypoczynku. Dziecia w domu zostały z babcia i sie tak popisały że aż szkoda bo jak zawsze ładnie spią tak Lena juz o północy krzyk zrobiła bo taka głodna była a Kuba spadł z łózka!!! Mleko miałam zamrożone bo nawet nie myślałam ze ona tak szybko zgłodnieje i myslałam że Cyc wróci w sam raz na pore karmienia:p:p:p:p Wróclismy po 1, babcia biedna nie spała tylko wybijała komary (te france sie nawet przez siatke w oknie przebiją) i odpoczywała po akcji z wnukami:p:p:p:p Co do poamrańczy to nie ma sie co przejmowac bo one zawsze musza gdzies swoje 3 grosze wtracić, na moim pierwszym topiku też szalały i to równo a teraz juz jakies 2 lata mamy tam spokój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, dziewczyny mam pytanie, czy wasze maleństwa sikają mniej w te upały???? Bo ja nad ranem założyłam małemu ten woreczek do pobrania moczu a tu pieluszka z nocy sucha i wcześniejsza przed wczorajszą wieczorną kąpielą tez byla sucha, a była zmianiana przed spacerem po godz. 17. wiec wychodzi ze od wczoraj od ok 17 do dzis ok. 6 rano nie było sikania! Przeraziło mnie to i po założeniu woreczka dałam mu dodatkowo pierś mimo, że nie wołał i kilka łyków wody. I po kilku minutach zrobił siku do woreczka ok 20ml. No i od tamtej pory a to juz 4 h mineły znow nie sikał!! Jedynie kupka była. Gorączki nie ma, ale i tak jestem przerażona, że jednak coś mu dolega. Czekam na wynik o 15 i jak będzie nieprawidłowy to od razu do lekarza!! teraz usnął, ale dopiero po noszeniu na rękach, inaczej nie chciał matrioszka, no mała rzeczywiście trochę mało wazy, ale to dziewczynka i może taki jej urok:) A moze oprócz dokarmiania modyfikowanym popracuj dodatkowo trochę laktatorem, zeby pobudizć laktację to kryzys laktacyjny minie i może się uda wrócić do samej piersi. No chyba ze i tak planujesz przejsc niebawem na butle to wtedy nie ma sensu kombinowanie. Ale mi i innym dziewczynom kryzys minął po kilku dniach wiec może i Tobie się uda a co do wtrącanie sie pomaranczowej w wątek to niestety taki urok publicznego forum, że każdy może nas czytać i dorzucić swoje 5 groszy, no ale nawet umoralniająca "zew" robiła to w sposób kulturalny i nie ubliżała nikomu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!! znowu nie miłam netu - wrrr ja podnosze w nocy do bekania bo potem mam z nią problem...strasznie płacze jak jej jakiś "bek" zalega. Czasem tak strasznie się zanosi , że nie może złapać oddechu !!! przeraża mnie to... ja za tydzień mam szczepienie wieć się dowiem ile Młoda waży - według teściowej znawczyni na wszystkim waży za mało ! gdy kończyła 2 mies ważyła 4900 to raczej ok prawda ?? od jakiegoś czasu Natasza je po 150-160 ml po 4-5 razy dziennie. No i noc też już przesypia całą :D justynka moja też mało sika także luz... co do pomarańczy to je olać , choć są fora na których moża założyć hasło i gra , np: na www.GoldenLine.pl Biała coś wie o tym :) w ogóle fajnie, że się odezwałaś :* od 2 godz mam nalot teściowej !!! wrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi mały dał dzis tak popalic ze głowa mnie rozbolała ,cały czas popłakuje śpi 10 min max w dzień i tak jak Matrioszka pisałaś moj tez nie chce ssać piersi od tego gorąca ,zaczęłam sciagac mleko i podaje mu w butelce to troche zje .Koszmar z tymi upałami :o A tak to po staremu :) Byłam na cytologii ,czekam na wynik troche sie boje ...sama nie wiem czego przeciez zdrowa jestem mam nadzieję ...ale stres zawsze jest :P Zamówiłam mate z fisher price rainforest jak któraś ma ten wynalazek to niech sie podzieli opinią na ten temat Dzieki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* Natusia ja mam mate rainforest . jestem zachwycona.mała potrafi godzine lezec sama i patrezc na te moylki, lampki. ale hitem z tej matki jest grzechotka słonik: jeżdzi z nami wszędzie :):) ja tez sciągam mleko i podaje z butelki- wtedy je chociaż trochę ... * molus widze ze twoja mała miała wagę urodzeniową prawie taką jak moja ( moja kaja miała 3060) i skoro miała 4900 przy skończeniu 2 mieściąca to jest git, moja teraz ma dopiero 4700 a leci 14 tydzień, czyli skończone 3 miesiące. Lekarka trochę mówiła ze chudziaczek. Dziewczyny siedze dzisiaj na necie i patrze na oferty pracy. bo jakoś nie usmiecha mi się do starej wracać - podczas mojej nieobecności odbyy się awanse - ACzowu mnie omineły, bo w zeszłym roku to z powodu kryzysu:( i wiem ze raczej mi nie podniosą nic jak wróce, wiec ... ehhhh a czy któraś z Was też bedzie wracać zaraz po macierzyńskim do pracy? jak się z tym czujecie? bo ja straszie ...:(:( dobranoc..uciekam zebrać siły przed jutrem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie zamierzam wracać ,mam urlop wychowawczy do konca 2013 roku i mam zamiar go wykorzystac tym bardziej ,ze moja praca nie była za bardzo satysfakcjonująca jak dla mnie wiec nawet mi sie nie chce:P Tym bardziej ,ze juz rozmawiałam na ten temat z mezem jeszcze jak byłam w ciąży i on tez jest za tym bym nacieszyła sie dzieckiem . Nie chciałabym też już za dwa mc rozstawać sie z synkiem :( Ale nie zamierzam siedzieć tylko w domu ,mc temu zapisałam się na prawo jazdy zawsze chciałam ale nigdy czasu nie było o dziwno teraz kiedy mam dziecko mam tez więcej czasu :D i poki co uczę sie ( chociaż szczerze to w te upały to mi nic do głowy nie wchodzi:o )Nauka jest medotą e-learning czyli przez internet wymyslili to specjalnie dla matek z dziećmi :D Nie muszę zostawiać Kacpra tym bardziej ,ze karmie piersią a do czasu nauki jazdy samochodem to przestane karmić albo zacznę wprowadzać juz jedzonko.No i jest okazja bo mąż kupuje auto a ja dostanę stare przynajmniej . A od pażdziernika wracam do szkoły.Nie chcę mi się za bardzo ale nie mam wyjscia. Mi mały znowu dziś rano płakał ,nie pomaga ani noszenie ,ani wożenie ani karmienie oczy ma jak zapałki widac ,ze strasznie zmęczony ale zasnąć nie może :( Jak wasze maleństwa ? Matrioszka cieszę sie ,ze jestes zadowolona z maty mam spokojniejsze sumienie bo juz się bałam ,ze kolejny niewypał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, odebralam wyniki Malego i miał czerwone krwinki w moczu, byliśmy u lekarza i kazał przez kolejne 2 dni badac mocz i jak się powtorzy to będziemy dalej diagnozować Mozliwe ze to niekoniecznie zapalenie dróg moczowych tylko zagęszczenie moczu przez upały i lekarz kazał dopajać małego!! dziwne bo wg WHO nie powinno się dopajać tylko sama pierś, ale w naszym wypadku najwidoczniej trzeba trochę więcej przefiltrować Kupilam mu herbatke uspakajająca z hippa i mu smakuje. Co do powrotu do pracy to ja wracam od razu po macierzynskim i urlopie czyli na poczatku listopada. Trochę już brakuje mi kontaktu z ludźmi, no i mam wrażenie ze się troche cofam... Małym opiekowac się będzie babcia. Ale ponieważ planujemy przeprowadzkę do innego miasta gdzieś na wiosnę i miałabym wtedy za daleko do pracy i tak czy tak będe musiała zmienić pracę to plan jest taki, ze popracuję max pół roku i zachodzimy w drugą ciążę, od razu zwolnienie a po macierzynskim nie wracam już i szukam nowej pracy. Plany planami tylko z tym zajściem to zazwyczaj nei jest tak na zawołanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nas znowu niezakwalifikowano na rota. Z uwagi na kupki Małej, lekkie ulewanie - kupka ma być jak jajecznica, a Mała ma kupkę jak hmmm rozbełtane żółtko, a serka w kupce to ja już tak dawno nie widziałam, że zapomniałam jak wygląda ;) Mam Małej dalej podawać dicoflor30 (bez niego w ogóle kupek nie robi) i jeśli przejdzie do zgłosić się do szczepienia, tyle że mamy czas do przyszłego tygodnia,gdyż Mała kończy 3 miesiące, a skoro to już tyle trwa to nie wierzę że nam się uda. A ogólnie to zmienię lekarza, obecny nie jest zły, ale jak mówi mój mąż to jest "szybki Bill" nagada się, nagada zanim ja przetworzę co on powiedział i chciałabym zadać pytanie to już go nie ma. Ogólnie nie jest zły, ale ja potrzebuję kogoś z kim będę mogła na spokojnie porozmawiać, kto mi spokojnie i dokładnie wszystko powie. Ja też wracam do pracy po macierzyńskim i urlopie czyli jakoś w listopadzie i wcale mnie o nie cieszy. W mojej firmie była kolejna fuzja, dużo zmian i mój przełożony już mnie poinformował (na szczęście) że abym miała święty spokój to lepiej abym zmniejszyła sobie troszkę etat [zmniejszę na 90%] - wówczas pracodawca nie może Cię zwolnić przez 12 miesięcy. Z jednej strony fajnie, np w poniedziałki będę tylko po 4 h w pracy a z drugiej strony lipa bo mniej kasy a teraz jest ona nam potrzeba...cóż ale przeżyjemy najwyżej nie będziemy oszczędzać :o Co do samej pracy jest niby ok, ludzie w porządku, dużo benefitów itp. Ale podejrzewam że mogę mieć mały problem ze zwolnieniami, l4 jak Mała będzie chora czy cuć. Bo niby nikt mi nie zabroni, ale mój szef ma dorosłe dzieci i jest facetem, a moja bezpośrednia przełożona jest w moim wieku, nie ma rodziny i jest "wyzwolona" więc pewnie czasem zobaczę krzywe spojrzenie .... Ale na razie aż tak bardzo się nie martwię i nie zastanawiam bo czasu jeszcze troszku jest, a i jest jeszcze jedno malutkie światełku w tunelu, ale nie będę zapeszać, zobaczymy co z tego wyjdzie :) i czy wyjdzie w ogóle. A co do upałów to moja nawet nawet je znosi o dziwo!!! *Justynka - trzymam kciuki za Maciusia. Moja kuzynka pediatra [ach szkoda ze nie mieszka w Krakowie] kazała też mi Malej zrobić na wszelki wypadek badanie moczu i zanieść do Diagnostyki , kosztuje to gorsze a zapomniałam a raczej nie miałam czasu porozmawiać na ten temat z "szybkim Billem" A może ja kupię mojej inną herbatkę i jej zasmakuje...z czego jest ta uspokajająca??? A w ogóle przez te upały to karmienie to koszmar, lepimy się ja do Małej ona do mnie, masakra! *Natusia - ja też kupiłam matę rainforest i właśnie na nią czekamy, Mam nadzieję że dziś do nas dotrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej... robiłam wyniki hormonów i spodziewałam się , że wyjdą złe ale i tak kurcze mam doła... będe musiała brać tabsy na menopauze :( Fuck moja Mała walneła dziś ostrą straczke ;) ale to pewie dlatego , że więcje pije wody niż je. Wcale się jej nie dziwie, że jej się nie chce jeść w te upały - sama dopiero zjadłam śniadanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My po szczepieniu, Lenka nawet nie pisneła tylko minke w podkówke zrobiła i tyle jej "płaczu"...kochane dziecko:) Waży 5750 i 62 długa. Wrócilismy 2 godziny temu i cały czas śpi:) Ja do pracy nie chciałabym wracac jednak pieniądze potrzebne bo zaczelismy budowe i sama nie wiem co z tego wyjdzie. Ja mam troche gorzej bo mam dwójke małych dzieci wiec nie wiem jak to bedzie z opieką. Z Kuba była moja mama a teraz bedzie troche ciążko bo czasem Kuba ciężki w obsłudze bywa..oj nie wiem..niedługo bedzie trzeba zdecydowac ale to bedzie cieżka decyzja. Pozatym mam bardzo cięzkie godziny pracy i w sumie cały dzien nie byłoby mnie w domu, wracałabym na kąpiel wieczorna w sumie wiec lipa:(:( Oj nie wiem co to bedzie. czasem żałuje ze mam umowe na stałe:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, no i dzisiejszy wynik moczu Maciusia jest ok, zadnych krwinek wiec nie wiem co to było wcześniej i skąd ta krewka w pieluszcze. No ale najwazniejsze ze nic powaznego się nie dzieje. Dla pewności jutro jeszcze raz badamy. Ale dziewczyny karmiące piersią, dopajajcie lepiej maluchy w te upały albo przystawiajcie choc na chwile do piersi częsciej , nie tylko wtedy jak same wołają, bo ja karmilam tylko na żadanie a nie sama z siebie i się okazało, ze za mało i stąd te problemy z siusianiem frogus, co do kupek ze śluzem to chyba od alegrii. Ja odkąd zaczęlam jeść troche nabiału to znów mamy śłuzowate kupki, ale z racji ze to jedyny objaw to nie odstawiam całkiem tylko nie będę przesadzać. A w skladzie herbatki uspokajającej hippa jest glukoza i zioła (lipa, melisa i rumianek). lece na fakty a potem kąpiel pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wieczorkiem :) no mozna odetchnąć :) Młoda spi od jakiegoś czasu i spokój do rana - pewnie do 7 Mąż poleciał po piwko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynka super ze z Maciusiem wszystko ok Co do maty to Leoś ja posiada, ja jestem z niej mega zachwycona i uwazam ze naprawde warto było wydac te pieniadze na droższa mate ale z lepszymi "efektami" niż zwykła tylko z zabawkami. nie raz mały lezy w niej od jedzenia do jedzenia czyli trzy godz, nawet potrafi sobie w niej usnąć :) Forguś kupias mate na allegro??? Bo ja tak i dałam 209zł w entliczku na promocji była za 309, i miałam mozliwość odbioru w Krakowie koło policji na Mogilskiej wiec odeszły koszty przesyłki. Co do pracy to ja wracam macieżyński + zaległy urlop kończy mi sie 5.10 i musze sie zastanowic ile sobie dobrać z bierzacego roku urlopu. U mnie z praca byłą ciezka sprawa bo mamy restrukturyzacje i bardzo duze zwolnienia - my z mezem pracujemy w jednej firmie- oczywiscie nasłuchałam sie ze nawet na macierzynskim przysyłaja poczta jedno z trzech pism (kazdy pracownik dostaje pismo a) wypowiedzenie, b) zmiane stanowiska pracy, c) aneks ze zmiana jednoski (zmienili nazwe jednostki). I jak sie dostanie propozycje zmiany stanowiska a sie nie zgodzi to automatycznie wylot i kilka osób tak sie z firma pozegnało. Mi na szczescie kadrowa tyrkła zebym podjechała i podpsała aneks bo jak dwa razy sie avizo wróci to bedzie problem. Ale ja i tak jak tylko wróce bede startowac na zmiane stanowiska, bo moja przełozona to tyran. Rok temu przed slubem dostałam info ze albo zostaje całe dwa tyg po godzinach albo mi urlop cofnie, pozniej nie chciała mi dac dwóch dni po slubie chciała zebym odrazu w poniedziałek do pracy przyszła. Ale mimo wszystko uwazam ze nie jest tak zle nie mam złych pieniedzy (choć Ci co maja tyle samo jojcza ze mało), i ludzie sa ok. Choć jeszcze trzy lata temu to były inne czasy naprawde wstawałam do pracy i chciało sie tam jechac nawet nie przechodziło mi przez głowe zeby zmienic stanowisko a tymbardziej prace, ale niestety wiele osób odeszło ;(. I nawet dośc czesto podjezdzam teraz na ploty :) Ale sie rozpisałam, doczytała Któraś mamuska do końca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Betatka ja kupiłam używaną matę, ale nówki z Krakowa kosztują na allegro 97zł . Ja stwierdziłam, że jak uda mi się wylicytować matę za 60zl z przesyłką to biorę używkę, a jeśli nie to kupuję nówkę. Ale udało mi się!! Wszystko wyprałam i zobaczymy jak Mała jutro zalicytuje. A w pracy mam podobnie jak Ty, czyżbyśmy miały tą samą szefową? Hihih Ale tak serio to moja odkąd ma faceta się poprawiło i jest nawet ok. A myśmy właśnie wrócili z wieczoru tureckiego od znajomej, najadłam się pyszności, ale dozwolonych. Mała za to przespała całą imprezę w sypialni obok :) *Justynka ja moją dopajam, ale ona nie chce pić za bardzo, dziś wypiła tylko 40 ml, ale za to do cycka ją przystawiam. A co do kupek to mimo odstawienia nabiału dalej są takie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie jeśli chodzi o dopajanie ja też daje pic mimo ,ze karmie piersią ,szczerze to od niedawna jakiegoś mc .Wcześniej nie dawałam nawet mimo upałów a to dlatego ,ze podobno dzieci karmionych piersia nie trzeba dopajać .Zaczełam w momencie kiedy mojej koleżanki synek(3mc) wylądował w czasie tych czerwcowych upałów w szpitalu z powodu odwodnienia tez karmiony piersią ,zaczeła najpierw mu drżeć nóżka więc poszli do neurologa a stamtad od razu na oddział :( Miał problemy z nerkami przez zagęstniały mocz ,zapadłe ciemiączko mimo ,ze nie był jakos skrajnie odwodniony tylko u małych dzieci objawy postępuja bardzo szybko.Od tego czasu daję zawsze pic .Lekarze też są tego zdania ,ze w takie tropikalne upały lepiej dać wody .Zmykam na zakupy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Laseczki!!! Jak tylko przeczytałam post Justyny o problemie z sikaniem, że tak mało sika to od razu chciałam pisać o dopajaniu i częstym dawaniu cyca. Alde zaglądam na koniec strony i widzę, że problem już rozwiązany. ;) ja moją to kafrmię tylko cycem, chętnie bym ją dopoiła ale ona nie specjalnie chce pić wodę. Zrobi łyk dwa i już nie chce, a jak dam cyca nawet w tym samym momencie to pije chętnie :) No to więc jej daje, nawet jak nie prosi, bo się boję żeby się nie odwodniła. No i powiem, ze mimo upałów sika na potęgę co róż pielucha mokra ;) Matę edukacyjną kupiliśmy nówkę na allegro z przesyłką wyszło nam 85 zł Cannpol Babies Po macierzyńskim też wracam do pracy, niestety. No ale przynajmniej rozwiązała się sprawa kto będzie się Marysią opiekował :D Moja mama zwolni się z roboty, żeby z wnuczką zostać ;) bosko!!!! :) a z wagą nie panikujcie, nie każde dziecko musi być grubaskiem. O ile waga mieści się w centylach dobrze jest!!! Moja też z chuderlaków, ma prawie 4 misiące i waży 5710 (25 centyl). Ok 100 g przybywa jej tygodniowo, niby mogłoby być więcej, ale skoro nie jest źle to nie ma czym się martwić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, czytam was juz od jakiegos czasu i chce do was dolaczyc :) Tez urodzilam w kwietniu. Moja coreczka teraz zaczyna 14 tydzien. Od trzech tygodni karmiona jest juz niestety tylko butla :( jestesmy po strasznych przejsciach kolkowych ktore skoczyly sie mega wysypka i dzidzia ostatecznie pije bebilon pepti bo podejrzewamy alergie na mleczko krowie. No i chyba tluscioch z niej straszny bo w 10tyg wazyla juz 5300 a urodzila sie z waga 3200. Teraz juz tez chyba sporo przybrala bo mamusie raczki coraz bardziej bola ;) Tak w kwestii dopajania to moja mala wypija oprocz standardowych 5x130ml mleczka dodatkowo 300-350 ml wody. Jak byla normalna temp. to przez caly dzien 150 ml jej wystarczalo. Takze jakby ze strony cyca patrzec to cale jedno karmienie wiecej. Wiec mysle ze jesli macie teraz kryzys to jak najbardziej dopajac albo uruchomic zapasy z zamrazarki zeby dla dzieciaczkow to sie zle nie skonczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Forguś mówisz o małej czy dużej macie, bo jak o dużej to nie przezyje :) Jeszcze klima mi w aucie poszła (przewód) i dzis pozbyłam sie kolejnych sześciu stów - dramat. A postanowiłam to zrobić odrazu bo w te upały nie da sie autem jezdzic mimo ze planujemy zmienić auto, ale z podejsciem mojego do nowego auta to chyba za dwa lata znajdziemy taki który bedzie spełniał jego wymagania, przepraszam jeden znalezlismy ale kosztował 67tys ale mi jeszcze do końca te upały mózgu nie wypaliły wiec nigdy w zyciu na tak drogi samochód sie nie zgodze na dodatek używany. Gdyby mój nie pracował przy wycenach aut i się nie znał to podejzewam ze juz bysmy kupili jakies autko, ale on w kazdym coś widzi nie tak no dosłownie dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, moje dziecko w tym upale to ze skrajnosci w skrajnosc popada, albo nie moze spać i spi po max 10 min jak kilka dni temu, albo jak dziś przesypia prawie cały dzień, budzi się na jedzenie i dalej spi. Dziś miałam debiut w kąpieli w pojedynke, bo mąż musiał dłuzej zostac w biurze i dopiero zaraz przyjedzie a Mały już smacznie spi:) chyba zmienia zdanie co do pieluch i w tym momencie najbardziej skłaniam się do huggiesow bo nie mają tego dziwnego zapachu co pampersy. Moje ulubione pampers premium care od numeru 3 tez sa perfumowane, mniej intensywnie niz te normalne ale jednak. A w te upały to mnei ten zapach normalnei drażni A dzis w carrefurze była promocja chusteczek pampers sensitive 6szt za 24zl. A co do powrotu do pracy to ja nie wiem sama co mnie czeka w firmie, bo dziewczyna na moje miejsce nie jest na zastępstwo tylko na normalną umowę i jak ja wrócę to albo szef ją przesunie gdzieś indziej albo da mi inne stanowisko. Zwolnic sam nie zwolni, bo potrzebują językowców, ale mam nadzieję że nie będzie gorzej i ze zostanę pod nim tj. prezesem a nie przesuną mnie do drugiego pionu pod dyrektorkę coś w stylu jak opisujecie swoje: samotna, bezdzietna, wredna i zlośliwa, na dodatek zaniedbana, wręcz brudna brrrr ale poki co cieszmy sie macierzyństwem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna super cena tych chusteczek, ja tylko niestety w makro trafiłam na sześciopak, a po marketach widze tylko czeropak. A używacie lub używałyście tych chusteczek pampers fresh czy jakoś tak tych niebieskich, ja chyba nastepna ture kupie własnie tych. Napewno przez najblizszy czas nie skusze sie na huggies pure i tych niebieskich nivea, miałam próbke takich czerwonych happy i tez były fajne. A jeszcze pytanie jak w te upaly ubieracie dzieciaczki na noc bo ja z pajaca z dł rekawem i nózkami pełnymi przeszłam na pajaca z dł rekawem ale z krótkimi nóżkami/spodenkami pozniej body z dł rekawem a teraz od niedzieli mały sypia w krótkim body no i oczywiscie w spiworku ale nadal boje sie ze sobie go ugotuje jak jajeczko na miękko :), myslałam zeby go położyc bez spiworka z cienkim kocykiem albo ta ozdobna pieluszka ale moj Leosiek strasznie wedruje sobie w nocy po łózeczku i w momencie bedzie odkryty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* Betatka my od kilku tygodni kładziemy małą spać tylko w body z krótkim rękawem i przykryta jest pieluszką, od dwóch dni spi tylko w pampersie i jest przykryta pieluszką , no ale mieszkamy na poddaszu i mamy w mieskzniu 30 stopni- w najlepszych momentach, w nocy jest 26 - więc jak się budzi na karmienie i jest chłodniej to wtedy przykywam ją kołderką. moja mała śpi na brzuchu więc sie nie rozkopuje, dlatego mogę ją przykryć tylko kołderką. jak ją ubierałam w body to się budziła calusienka spocona :( a dzisiaj pierwszy raz miałam całodzienną akcje noszenia na rekach mala miała dość upałów :( nie dziwie jej sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej... moja też dała popalić. cały dzień była marudna i spać nie mogła i też nosiłam na rękach...teraz też słysze ,ze zasnąć nie moze :( dziś znaou miłam nalot teściowej ! mowie Wam mam już dossc wysłuchiwania jej gadek i jeszcze troche i jej cos powiem - a niech wali focha! w dupie to mam!!! byłam dziś u gina i tak jak sądziłam wyniki ormonów fatalne i nie mam szans na naturalne zajście w ciąże...myślałam ,że coś się zmini po porodzie ale jednak jest jeszcze gorzej. no i bede brac tabletki by miec jeszcze okres , tzn plastry - i tak przez 20 lat :-o dobrej chłodnej nocki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj spi w body z ktotkim rękawem albo wręcz bez rękawkow , na bose nózki i tylko te nózki przykryte pieluszką, ale w nocy i tak się rozkopuje . No ale my też mamy prawie 30 stopni w domu. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Betatka - nie no 97zł kosztuje mała mata :) Ja moją ubieram w body z długim rękawem (ale mam takie cieniutkie bawełniane - zreszta za 4 zł kupione w Auchan :P) i przykrywam cienkim kocykiem, czasem się rozkopuję ale jest tak gorąco u mnie (mieszkam na poddaszu) że myślę że jest ok. Zwłaszcza że jak wstaję w nocy to Mała ma ciepłe rączki i nóżki. *Justynka ja też zmieniam zdanie co do pieluch ha ha ha Huggisy newborny były mięciutkie i przyjemne w dotyku, a huggisy 3 są twardsze i bardzo wysokie i chyba grubsze więc w te upały Mała miała ciągle mokrą pupę poza tym kupy i nawet siki przeciekały mi bokiem, więc może troszku za duże są- więc pół paczki odłożyłam na później. Natomiast papmersy activ baby 3 bardzo mi pasują :) A co nawjażniejsze Małej prawie się nie odgniatają gumki, są mięciutki i też z taką bawełną pokryte jak huggissy newborn :) A zapach...nie przeszkadza mi :) A w Tesco chusteczki huggis za 2 opakowania 6zł. Nie miałam ich jeszcze więc nie kupowałam więcej, ale cena też extra :) A moja też spać nie mogła i pół dnia noszenia na rękach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moluś - no kurde :( moją pannę spać kładę tylko w bodach i przykrywam cienkim kocykiem lub tylko pieluszką flanelową. Śpimy przy wszystkich otwartch oknach ale i tak jest gorąc. a chusteczek to praktycznie nie używam, tyle co w pdoróży, na spacerze i w gościach. W domu myję małej tyłek wodą ( płatkami kosmetycznymi, a czasem bezpośrednio pod kranem). A do Huggisów nie mam zastrzeżeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Biała odkąd moja Mała miała odparzoną pupę to w domu też w głównej mierze używam namoczonego gazika lub wsadzam tyłek pod kran - to drugie coraz bardziej mi się podoba. No ale na wyjściach bez chusteczek ani rusz :P A co do chusteczek huggis właśnie wyciągnęła jedną aby zobaczyć i zapach ogórkowy - bardzo przyjemny, a w dotyku śmieszna taka, myślę że będzie ok. Ja do tej pory najczęściej miałam Happy i je uważam za fajne.Miałam Bambino też ok. Pampers jako tako. Ale najlepsze tylko drogie jak cholera to Nivea Sensitive takie w jasnozielonym opakowaniu, ale kosztują jakieś 9zł za paczkę więc to gruba przesada :)Ale np już w granatowym opakowaniu nie były takie fajne jak te w jasnozielonym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te nivea niebieskie sa bardzo perfumowane, sama chemia a my z pupą odpukać to żadnych odparzeń nie mieliśmy do tej pory, jedynie szorstka skora na udach, ale to od skazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Justynka są bardzo chemiczne, ale jasnozielone są extra tyle ze nie będę wydawać tyle kasy na chusteczki do tyłeczka, skoro można znaleźć inne fajne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My tez w domu nie używamy chustezek tylko waciki kosmetyczne z wodą :) i od tego czasu nie mamy problemów z odparzeniami pupy, za to zrobiły się przez te upały odparzenia na szyji, koło nadgartków, łokci i kolan, już nie wiem jak z tym walczyć, powtaje w przeciągu kilku minut jak tylko mała się poci, a spocona jest cały czas, bo i w domu i na dworze gorąco. zasypuje to pudrem bo tak kazała pediatra ale nic nie pomaga:( przez to jest marudna, nie chce smiać się i gadać ;(normalnie zupełnie jak nie moje dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×