Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malowanalala

Termin-KWIECIEŃ 2010******

Polecane posty

hej laseczki:) jak tam:) ja juz mam skurcze co pol godziny od wczoraj i nic:( juz tak bym chciala mic malucha przy sobie:)) i jakos sobie ubzduralam ze musze urodzic przed swietami:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to zazdroszczę tym które maja ten syndrom bo mi się nawet ruszyć nie chce ani mnie pogoda nie jest w stanie rozchmurzyć, jutro minie mi termin a tu nic się nie dzieje mam dość bycia w ciąży wszystko mnie przygnębia, czego to moje dziecię nie chce wyjść to ja nie wiem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ania nie martw sie ja z pierwsza ciaza tez taki mialam:) uszy do gory urodzilam 4 tygodnie po terminie:) wiec bedzie oki ja juz tez sie doczekac nie moge:) wyjdz sobie na dwor lepiej ci bedzie:) gwarantuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam skurcze przez 3 dni tyle że nieregularne i przeszły a teraz mnie nic nie boli co mnie strasznie wkurza bo moja psychika już wysiada ile można czekać na poród :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze tak jest:) jak sie chce to nie ma:) idz na szybki spacer:) i maluszek sie dotleni hihi bedzie oki zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi wypadła plomba :( o 16.30 mam wizytę ... a mówiłam że ja straaaaaaaaaasznie nie lubię i boję się dentysty :( Miałam nadzieję, że spotkam się z dentystą dopiero po porodzie heh ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że ruchliwość maluchów jest podobna: czyli największa rano i wieczorem :) Ja też tak mam - rano pobudka, a wieczorem to nie wiem - chyba wieczorne harce. Chciaż mój mąż twierdzi, że dziecko się wdało we mnie, bo ja sowa jestem i wieczorem bym mogła szaleć a rano spać :) No ale dzidziuś rano też szaleje :) więc nie wiem po kim to ma. A najgorzej jak zmienia strony, bo wtedy to mam wrażenie, że naprwdę sobie zrobi drogę ewakuacyjną gdziś bokiem mojego brzucha :D No właśnie - nie panikujcie z wagą. Ja nie wiem ile moje maleństwo waży i jakoś żyję :) A z opowieści wiem, że przebieg porodu z wagą dziecka niewiele ma wspólnego - znam dziewczyny, które ponad 4 kilowe dzieci urodziły i skończyło się na dwóch szwach, a znam i takie które 2 kilowych urodzić nie mogły. I wzrost czy waga mamy też niewiele mówi. A wczoraj też już myśłam, że mnie coś bierze. Strasznie mnie wszystko irytowało, miałam jakieś przypływy energii, bolały mnie krzyże... rano brzuch.... I na tym się skończyło :) Ale widzę że każdą coś tak powoli zbiera. W końcu już pora :) Ale znowu ja się psychicznie nastawiam, że muszę przetrzymać święta, a przynajmniej 1 dzień, bo za tydzień w pn zaczyna mi się urlop macierzyński.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że ruchliwość maluchów jest podobna: czyli największa rano i wieczorem :) Ja też tak mam - rano pobudka, a wieczorem to nie wiem - chyba wieczorne harce. Chciaż mój mąż twierdzi, że dziecko się wdało we mnie, bo ja sowa jestem i wieczorem bym mogła szaleć a rano spać :) No ale dzidziuś rano też szaleje :) więc nie wiem po kim to ma. A najgorzej jak zmienia strony, bo wtedy to mam wrażenie, że naprwdę sobie zrobi drogę ewakuacyjną gdziś bokiem mojego brzucha :D No właśnie - nie panikujcie z wagą. Ja nie wiem ile moje maleństwo waży i jakoś żyję :) A z opowieści wiem, że przebieg porodu z wagą dziecka niewiele ma wspólnego - znam dziewczyny, które ponad 4 kilowe dzieci urodziły i skończyło się na dwóch szwach, a znam i takie które 2 kilowych urodzić nie mogły. I wzrost czy waga mamy też niewiele mówi. A wczoraj też już myśłam, że mnie coś bierze. Strasznie mnie wszystko irytowało, miałam jakieś przypływy energii, bolały mnie krzyże... rano brzuch.... I na tym się skończyło :) Ale widzę że każdą coś tak powoli zbiera. W końcu już pora :) Ale znowu ja się psychicznie nastawiam, że muszę przetrzymać święta, a przynajmniej 1 dzień, bo za tydzień w pn zaczyna mi się urlop macierzyński.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że ruchliwość maluchów jest podobna: czyli największa rano i wieczorem :) Ja też tak mam - rano pobudka, a wieczorem to nie wiem - chyba wieczorne harce. Chciaż mój mąż twierdzi, że dziecko się wdało we mnie, bo ja sowa jestem i wieczorem bym mogła szaleć a rano spać :) No ale dzidziuś rano też szaleje :) więc nie wiem po kim to ma. A najgorzej jak zmienia strony, bo wtedy to mam wrażenie, że naprwdę sobie zrobi drogę ewakuacyjną gdziś bokiem mojego brzucha :D No właśnie - nie panikujcie z wagą. Ja nie wiem ile moje maleństwo waży i jakoś żyję :) A z opowieści wiem, że przebieg porodu z wagą dziecka niewiele ma wspólnego - znam dziewczyny, które ponad 4 kilowe dzieci urodziły i skończyło się na dwóch szwach, a znam i takie które 2 kilowych urodzić nie mogły. I wzrost czy waga mamy też niewiele mówi. A wczoraj też już myśłam, że mnie coś bierze. Strasznie mnie wszystko irytowało, miałam jakieś przypływy energii, bolały mnie krzyże... rano brzuch.... I na tym się skończyło :) Ale widzę że każdą coś tak powoli zbiera. W końcu już pora :) Ale znowu ja się psychicznie nastawiam, że muszę przetrzymać święta, a przynajmniej 1 dzień, bo za tydzień w pn zaczyna mi się urlop macierzyński.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie nic ciekawego nie słychać. Ciągle mam skurcze przepowiadające. Czasami zapiera mi dech w piersiach przy tych skurczach i chodzić ciężko, ale nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że ruchliwość maluchów jest podobna: czyli największa rano i wieczorem :) Ja też tak mam - rano pobudka, a wieczorem to nie wiem - chyba wieczorne harce. Chciaż mój mąż twierdzi, że dziecko się wdało we mnie, bo ja sowa jestem i wieczorem bym mogła szaleć a rano spać :) No ale dzidziuś rano też szaleje :) więc nie wiem po kim to ma. A najgorzej jak zmienia strony, bo wtedy to mam wrażenie, że naprwdę sobie zrobi drogę ewakuacyjną gdziś bokiem mojego brzucha :D No właśnie - nie panikujcie z wagą. Ja nie wiem ile moje maleństwo waży i jakoś żyję :) A z opowieści wiem, że przebieg porodu z wagą dziecka niewiele ma wspólnego - znam dziewczyny, które ponad 4 kilowe dzieci urodziły i skończyło się na dwóch szwach, a znam i takie które 2 kilowych urodzić nie mogły. I wzrost czy waga mamy też niewiele mówi. A wczoraj też już myśłam, że mnie coś bierze. Strasznie mnie wszystko irytowało, miałam jakieś przypływy energii, bolały mnie krzyże... rano brzuch.... I na tym się skończyło :) Ale widzę że każdą coś tak powoli zbiera. W końcu już pora :) Ale znowu ja się psychicznie nastawiam, że muszę przetrzymać święta, a przynajmniej 1 dzień, bo za tydzień w pn zaczyna mi się urlop macierzyński.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Irysku a jak to masz już urlop macierzyński zaplanowany? Wiem, że można go wcześniej wziąć, ale po co? Przecież jeśli nie urodzi się do tego czasu to te dni jak dla mnie zmarnowane ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam za dublowanie postów, ale nie moja wina :( Co do macierzyńskiego to ja jestem w Irlandii i tutaj musisz iść na macierzyński nie później niż dwa tygodnie przed planowanym terminem porodu inaczej ci nie wypłacą. Wiem że to marnowanie czasu i mam nadzieję, że jak już zacznie mi się ten urlop to Mała będzie współpracować i przyjdzie na świat. Bo jak się urodzi np 2 tygodnie po terminie to już mi miesiąc przepadnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A widzisz teraz sprawa już jest jasna ;) To trzymam kciuki, aby mała współpracowała ;) Śliczny brzuszek!!! Ile masz cm bo mój wydaje mi się dużo większy a juto dopiero zaczynam 37tc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agita_Opole
*Irysek, masz śliczny brzuszek, taki zgrabniutki:-). Ja jak bym przy Tobie stanęła to mój brzuchol by Cię chyba całą zasłonił, takiego mam giganta:-). A z tym urlopem to faktycznie nieciekawie. Życzę Ci aby Maluszek urodził się tuż po Świętach:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie brzuszek mam niezbyt wielki - coś koło 110 cm. Wg lekarzy wielkość, kształt brzucha, wielkość dziecka i ilość wód w normie, więc się nie martwię. Ale wolałabym żeby mi w brzuch poszło, bo może na zdjęciu tego nie widać (specjalnie takie wybrałam ;) ale już przytyłam 20 kg :( A przed ciążą wcale chuda nie byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooo *Irysku jeśli przytyłaś 20kg i nie byłaś szczupła przed ciążą to chyba rzeczywiście dobre zdjęcie albo hihih photoshop, bo wyglądasz szczupło na tym zdjęciu!!! Ja się muszę jutro rano zważyć bo ostatnio miałam 15 kg na plusie, przed ciążą też miałam trochę na plusie więc moim założeniem max 16kg ale obawiam się że jednak będzie więcej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agita_Opole
To najważniejsze ze z Maluszkiem wszystko OK. Ale faktycznie po tym zdjęciu wogóle bym nie pwoiedziała, że tyle przytyłaś, bo wydlądasz szczuplutko:-). Ja też przytyłam 20 kg, ale własnie wszyscy mówią, że najbardziej poszło mi w brzuch, biust no i troszkę w tyłek i biodra:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agita_Opole
Widze frogus , ze mamy podobny tok myślenia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irysek masz taki brzusiu podobny do mojego:-) tyle ze mój trochę opanowały rozstępy :-( ja przed ciążą ciągle miałam coś do zrzucenia a teraz jak przytyłam 20 kg to wcale tego nie widać jedynie poszło mi wszystko w brzuszek i minimalnie w piersi no i bioderka 2 cm szersze ale uważam że to i tak niewiele w porównaniu z tym co jem i ile jem he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś nowe mamuśki sie nie odzywaja a mysle ze juz grono new mamuś sie powiekszyło. Ja jeszcze sie trzymam i mam nadzieje ze do świat dotrwam:) Jakos nie chciałabym na same świeta wylądowac na porodówce.... Objawy ma juz w zasadzie kazda z nas i to juz zaledwie kwestia kilku dni jak wiekszosc poród bedzie miała za soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. A ja tam mogę nawet w święta wylądować na porodówce, ale to tak zwykle jest, że jak się chce tak nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beciak
Juz długo się nie odzywałam bo kończyliśmy remont i tyle z tym roboty było, że codziennie wieczorem padałam z nóg, ale stale Was podczytuję późnymi wieczorami. Przedwczoraj ostatnie porządki i właściwie już jesteśmy gotowi :) Ja też już nie mogę wytrzymać bo wszystko strasznie boli i chodzę jak pingwin. Jutro kolejna wizyta i będziemy sie konkretnie umawiać na termin cesarki tak pewnie tuz po świętach. Już mogę świętować donoszenie dzidziula bo jestem aktualnie w połowie 38 tygodnia :). A dzisiaj mój mąż mi mówi że jak już mi tak ciężko to może się na koniec tego tygodnia umówimy na cesarkę a ja jak sobie o tym pomyślałam tak na serio to od razu się jakoś lepiej poczułam i stwierdziłam że jeszcze może chwilkę poczekam tak mnie strach obleciał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka872
kurdeeee dziewczyny massssssssssssssssssakra jakaś pierwszy raz w życiu mmam cos takiego jak hemoroidyyyyyyyyyyy tragediaaaaaaaaaaaaaaaa 1 szt ;/ macie jakies sposoby na to paskudztwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:-) Malutka wiem niestety co to są hemoroidy a przy moich zaparciach nasiliły się jeszcze bardziej:-( Stosuję maść AVENOC to jest maść homeopatyczna bo bałam się o małego a tak to jest dużo różnych maści np POSTERISAN jest dobry możesz spróbować a jak nie to możesz też się udać do lekarza ale myślę że maść spokojnie powinna podziałać albo są też czopki musisz zapytać w aptece:-) Rozpoczęłam dziś 40 tydzień i śnił mi się szpital he he czyli na pewno dziś nie urodzę:-D czop nadal odchodzi i na tym było by koniec:-) Wiecie może czy moge przyjmować wapno? Bo na brzuszku wyskoczyło mi jakieś uczulenie cały brzuszek mnie swędzi i mam krostki ehhh zwariować można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hwj, aniu, co do swędzącego brzucha to masakra, u mnie to co prawda nie uczulenie tylko rozstępy, które wyszły teraz przy samej koncowce (a tak sie cieszylam ze ich nie mam) i swędzi tak okropnie, że w nocy nie kontrolując sie rozdrapalam sobie to prawie do ran, mam takie jakby popękane naczynka, ktore teraz oprócz tego ze swędzą to jeszcze pieką...okropienstwo No, ale o estetyke będę się martwic po porodzie. Co do wapna to ja myślę ze w aptece znajdą Ci takie co wolno w ciąży. Dzis jest pełnia więc wiecie:) ale ja już przestałam wierzyć ze urodzę przed świętami, w nocy brzuch nie bolal mimo ze bez zadnyvch lekow, jedynie kosć lonowa bolała jak nigdy.. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justyna ja też mam rozstępy i też mnie swędzą ale ta wysypka je przebija muszę poczekać na męża i jadę do apteki bo nie zdzierżę i też to porozdrapywałam a pasuje przed szpitalem się tego pozbyć mam jeszcze tydzień na to:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Brzuszki, witam po dłuuugiej nocy. Pierwszy raz snił mi sie dziś poród - cała akcja od początku do końca - sen nie był do końca realistyczny bo pamiętam ze część przebiegała gdzieś na schodach gdzie przechodziło wiele osób (nikt nie patrzył) a końcówka to juz we własnej sypialni. Nrmalnie samo podniesienie sie z łóżka zajmuje mi kilki ładnych sekund dziś z wrazenia wyrwałam jak strzała ;) Nie wiem co to ma oznaczać ale nawet swoje maleństwo widziałam i słyszałam jak płacze. Mam nadzieje że to dobry znak. Poza tym ze stresu chyba obudziłam sie dokładnie tak jak usnęłam wieczorem czyli od północy do 7.30 spałam bez siusiania na jednym boku - teraz czuje konsekwencje - cała prawa strona mrowi i drętwieje. Wczoraj uprasowałam ostatnie ciuszki dla Antosi i powiesiłam baldachim - czyli jesteśmy gotowi do akcji. nawet na święta. WG usg termin porodu to 02.04. Zobaczymy dziś na ile sny bywają prorocze. Zbyt sie boje zeby sprawdzić w senniku co taki sen moze oznaczać wiec wezmę go raczej za dobra monetę. Pozdrawiam i zycze smacznych śniadanek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×