rozwód? boję się co będzie dalej...

cos robic ;)

Dzień dobry Paniom :) Ola, dlaczego miałbym się obrazić, dostaję powiadomienie o każdym nowym wpisie i jestem na bieżąco!!!! Pisałaś, że masz mało czasu, do tego pewnie szefa-tyrana ;) czasami nie chcę przeszkadzać w pogaduchach, poza tym też... pracuję ;)

08:17 [zgłoś do usunięcia] i jeszcze jedno... kochane żony naprawdę jesteście często dużo paskudniejsze w charakterze niż niejedna kochanka. Gotowe jesteście dosłownie na wszystko i to w imię niby ratowania rodziny. Do żadnej nie dochodzi informacja, że skoro wasz pan i władca poszedł na bok to ma w d...e tę rodzinę i ta rodzina to fikcja- a wy nie macie o co walczyć. Jeżeli już to tylko o siebie powinnyście walczyć i swoją godność bo ten wasz pan i tak ma wszystko w nosie. Byłam żoną ponad 30 lat i wiem co piszę. Nie, nie byłam zdradzana i nie zdradzałam- może miałam szczęście wyjątkowe pod tym względem ale teraz tym bardziej doceniam co mi życie dało- i co zabrała śmierć.. Wszystko w naszym życiu jest takie ulotne a wy kochane żony niszczycie same siebie żeby tylko takiego zdradzającego padalca zatrzymać przy sobie. Uwierzcie- naprawdę nie warto. Jak słyszę od zdradzanej żony, że zapala świeczkę na grobie męża zdradzacza dla siebie a nie dla niego - bo nie zasłużył nawet na cieniutka modlitwę- to żal mi zmarnowanego życia takiej kobiety. Taki facet- nawet po swojej śmierci- zostanie już na zawsze padalcem i wybaczenie mu też tego nie zmieni. 08:32 [zgłoś do usunięcia] a przecież A przecież każda z nas dobrze wie, że faceci to tchórze większe niż prawdziwy tchórz. To z tchórzostwa niby żałują tych zdrad, przysięgają poprawę- bo boją się, że utracą darmową obsługiwaczkę . Przy kochankach to oni ze skóry wychodzą by dogodzić kochance i mają w tym tyle inwencji, pomysłów i szczerej chęci, że żona zobaczywszy takiego w akcji zeszłaby z tego świata na zawał. Nie oszukujmy się moje drogie panie - to gra - gra w to, kto będzie sprytniejszy i kto kogo sprytniej oszuka. A wiele z szumnie nazywanych zasad moralnych odchodzi powoli w przeszłość. Dziś świat uznaje za małżeństwo związek między facetami lub kobietami- i też trzeba to uznać już za normę. Jedynym ratunkiem jest chyba zmiana myślenia, przewartościowanie norm dotychczasowych i życie zgodne z własnym sercem a nie potrzebami "ptaszka" naszego męża i pozwalanie mu na wciskanie nas w depresję.

i nie jestem nie byłam i nie zamierzam byc niczyja kochanka, bo sie zaraz znowu posypia jakies glosy szkoda mi tylko olki..... mi po wielu latach watpliwosci i wybaczania sie udalo uwolnic od kogos kogo nie kochałam i jest mi lepiej. jestem sama i nie chce sie na razie z nikim wiazac moze ola potrzebuje pomocy

ale cos juz ogladalas?

Szukam w necie

Fajoletta,o co chcesz sie zalozyc ze Olka nawet nie zlozyla tego pozwu??????????????????????????????????????????

umówiam się w dwóch miejscach na sobotę

w parku i w lesie ;)

Niewyparzoną gębę masz - to fakt

Olka, nie ściemniaj tu wszystkich. jakbys zaniosła pozew rozwodowy do sądu to dostałabyś termin rozprawy od razu,po drugie żaden sąd nie zgodzi sie wysłać zawiadomienia do kogoś do pracy..... a po trzecie to stary wywaliłby Cie z waszego domu jakby tylko dostal pismo,albo Ty sama zwialabys przed nim.....

mam niewyparzoną gębę,dlatego żeby nikt nie miał wątpliwosci wpisalem w stopke :P

Nie zamierzam się Tobie z niczego tłumaczyć.

no i wszystko jasne :)

a gdzies kolo ciebie? mowilas juz mu ze sie chcesz wyprowadzic? no i jak mozesz to pociagnij to wczorajsze zdanie bo mnie bardzo zainteresowalo ;)

Na tym samym osiedlu, kilka bloków dalej. A to zdanie ... lepiej żebym nie kończyła, chyba straciłam coś cennego tylko tyle.

no skończ!! Olka!!!!!!!

dobrze,ze niedaleko,bo on bedzie mogl je odbierac z przedszkola albo zabierac na spacery.CHyba ze bedzie mial w tylku wszystko i sobie sprowadzi swoja lale za chwile jak sie wyprowadzisz..... :o

on tylko na to czeka..... hahaha :D pewnie juz dosyć ma ukrywania sięz nią gdzieś po kątach, żeby żona nie widziała :D:D

MODLITWA KOBIETY: Panie, Zanim położę się spać, modlę się o faceta, każdego dnia, Przystojnego, mądrego i silnego Takiego, który pomyśli zanim coś powie, I dzwoni kiedy obieca. Modlę się żeby dużo zarabiał, A gdy będę wydawać jego forsę, nie będzie się wściekał. Będzie przysuwał mi krzesło i przepuszczał w drzwiach, Masował mi plecy i błagał o więcej. Och Panie! Ześlij mi faceta, który mnie zrozumie, I będzie wiedział co odpowiedzieć gdy spytam się czy nie jestem gruba Takiego, który bedzie się ze mną kochał cały czas, W kuchni i w lesie, w windzie i na łące! Modlę się by kochał mnie do końca życia, I nigdy nie zdradził z najlepszą z przyjaciółek ani telewizyjnym pilotem (obydwie zdrady są równie obrzydliwe) I gdy tak klęczę i modlę się, Patrząc na tego idiotę, którego mi zesłałeś. To coraz mniej ufam w Twe dobre intencje.... Amen. MODLITWA FACETA Panie, Ześlij mi niezrzędzącą laskę z dużymi cyckami Amen.

hahaha dobre dobre!!!!! zakładam sie Olka,że masz duze cycki, dlatego Cie wziął za zone, Ty mu ufałas, siedzialas z dziecmi jak myszka pod miotla i czekalas az on wroci do domu zmeczony on Cie puścił kantem i bzykał jakaś lepszą od Ciebie :) a Ty nie potrafisz nawet załatwic ani jej ani jego amen :P

duże czy małe wszystko jedno teraz chodzi o jej życie a nie o rozmiar stanika Ty przecudny Ty :D

"chyba straciłam coś cennego tylko tyle" Olka dlaczego sadzisz, ze juz koniec i go stracilas? nie znam historii to nie mam zdania, ale nie patrz na to teraz z klapkami na oczach bo nie bedziesz widziala juz niczego.Jak jest wam pisane to sie jeszcze spotkacie :) Teraz musisz byc silna dla swoich synkow i pakowac walizy, pomysl, ze jak dobrze pojdzie to zaczniesz nowe zycie bez niego. Na pewno bedzie ci ciezko, mi bylo i to strasznie, ale po paru miesiacach mozna sie przyzwyczaic. boisz sie bardzo?

Boje się strasznie, ale myślecoraz częściej pozytywnie. Dam radę!!!

a jego to naprawde nie ruszylo? bo ja nie moge pojac,u nas trwalo to pare dni, ja sie zaczelam pakowac to on nie wytrzymal...... nie rozumiem co jest z tym twoim facetem nie tak.

a wy żyjecie tak juz miesiac najmniej (bo miesiac temu napisalas....) Olka? z czym jest problem kurcze

Żyjemy już tak o wiele dłużej. Z czym problem? Proszę jaśniej ...

przepraszam moze nie tak mi sie napisalo. Serio o wiele dłużej????? ja bym po prostu tak nie potrafila :( dalabym rade pewnie z tydzien.... Olka, chyba nie moglas podjac lepszej decyzji

"Boje się strasznie, ale myślecoraz częściej pozytywnie. Dam radę!!!" Ola, pewnie że dasz sobie radę!!!!! nawet nie wiesz ile masz w sobie siły!!! Mysl o sobie i ciagnij ze soba dzieci!!! Zobaczysz że się wszystko dobrze poukłada :) kwiatek

trzymaj sie Ola, ja juz powoli wychodze na prosta myslalam ze bedzie trudniej wiesz, ale teraz jestem spokojniejsza, chcialabym jeszcze tylko przezyc wszystko w sadzie i nie poniesc sie emocjom, bo tego sie boje,ze sie rozplacze.