Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olka_zdrada

rozwód? boję się co będzie dalej...

Polecane posty

Gość olka_zdrada
zdrada za zdradę a Ty przypadkim nie masz nic wspólnego z ex meżem anyone ;))???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zdrada za zdrade
nie sądzę żebym miała wspólnego z czyimkolwiek mężem ;) nie czytalam calego topiku, nie znam hist.anyone, mój partner nie był wczewśniej żonaty a po drugie nie mieszkam w polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodatek do wyp powyzej
sorry,bo tak szybko porzeczytalam,ze myslalam,ze to do mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak zaraz się okaże że tu kochanki piszą z żonami byłymi żonami ex kochankami itepe :P może bez szpiegowania,bo sie zrobi nieprzyjemnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
Dobra, dobra żartowałam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdeczka1981
ah Olka i nic mi nie napisalas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
bo za dużo pisania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdeczka1981
no tak :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anyone_anyone
cześć :) Olka dzieki bogu,że Ci sie nic nie stało tym samochodem!!!!!!!! uważaj! spisz jak najszybciej rozdzielnosć-lepiej dmuchac na zimne "To bardzo boli", moim zdaniem facet kręci.... nie chciałabym go źle oceniać ale tak mi się wydaje :O a czyją obrączka on rzucił -Twoja czy swoją? przepraszam,że tak króciutko :otrzymajcie się wszystkie!! Gwiazdeczka napisałam CI naila pocieszacza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anyone_anyone
maila pocieszacza a nie "naila" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo boli
rzucił moja obrączkę, bo lazała w łazience na polce... w sumie to niewiem naprawde co myśleć.. za fiuta go niezłapałam (:) )... on czesto tak ma ze lubi wyglupiac sie i gadac z kobietami bez zadnych podtekstów seksulanych... a niby ona byla taka ze umiała słuchac i on opowiadal o swoich problemach ,a ona o swoich (a! ona ma 27 lat - 3dzieci i jest rozwodka i wdowa od pół roku)... i dodał ze spotakania były ale ona przyjezdzala z dziecmi nad jezioro (najmlodsze ma 10 miesiecy) ..i mieszka z mamą swoja.. nie mam pojecia co myslec.. ale wiem ze pozew złoze --zawsze mozna wycofac...bo jak sie powiedzialo "a" to trzeba powiedziec "b".. tylko niewiem czy wkońcu on mnie zdradził czy nie...:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo boli
ps. dodał ze jest w stanie zrezygnowac z pracy by juz niewyjezdzac na takie kursy ---- bo ma nauczkę i teraz zobaczyl ze mnie tym krzywdził ale chyba to pisałam... musze jescze zrobic tak by rozszerzyc akt notarialny --bo jest wszystko na niego..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to koleżanki Boli
jeśli go kochasz to walcz, to wybacz, bo nawet jeśli zdradził a Ty byłabyś w stanie mu wybaczyc ze swojej wielkiej miłości to moze nie warto przekreślać wsyzstkiego w imięzdrady. To zależy od Ciebie. Cyz kochasz, czy wybaczysz,czy będziesz potrafiła z tym żyć. W drugiej kolejnosci czy naprawdę postąpił jak przypuszczasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo boli
no własnie tu jest pies pogrzebany.... niewiem co mam myslec... za duzo planów mielismy.... wspolny biznes... drugie dziecko wiosną... a przeciez byl taki czas ze bylo naprawde zle ---niespalismy ze soba przez pare miesiecy, nierozmawialismy, zylismy oddzielnie , a on na dodatek chodzil i pil...=---- i w tym czasie mnie niezdradził (wiem na 100%) -- to dlaczego teraz niby miał to zrobic>??? za duzo tego jak dla mnie samej...:( powiedzial ze bedzie mnie probowal odwiesc od rozstania.. ze jak dostanie wezwanie to najpierw pojedzie na dziwki (zeby mial czego załowac i) potem sie napije i wsiadzie za kółko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjasnienie .....
to wyżej miało mieć tytuł "do koleżanki to boli" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do to bardzo boli
"wiem na 100%" Olka kiedysw pisała,że ufała mężowi w 100% i sięprzeliczyła nigdy bue powinnyście ufać facetom stuprocentowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo boli
domyśliłam sie ze do mnie :) ja na 100% mu nieufam..tylko na 100% wiem ze wtedy niezdradzil.... nie miał by tu z kim i na dodatek codziennie pijany byl :/, wiec za kolko niesiadal.... tylko przesiadywal u kolegów....... i powiedzial mi o naszych obraczkach -----ze to swietosc jest i on ich niezbeszczescił :)... ze sa swiecone i maja dla mnie go duze znaczenie (dlatego tak długo szukał)....... albo ma dobry bajer , albo mowi prawde niby go tyle znam....ale teraz sie juz w tym wszystkim gubie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do to bardzo boli
oczywiście ,że obrączki ni zbeszcześcił..... zawsze zdejmował u niej ;) ciekawa jestem czy któraś kochanka miała faceta w łóżku z obrączka, każdy chowa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo boli
dlatego taki uśmiech dałam.... hehe... ale tez mowil o swietosci jako o małżeństwie, a obraczka to symbol --- doładnie jak to napisałas/łes... tez mu tak powiedziałam --ze zawsze mozna ściągnąc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo boli
ps..ona mi powedziała ze praktycznie od poczatku wiedziala ze on jest zonaty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo boli
gdzie Wy wszyscy jestescie?????????? doradzcie mi ........ co myślicie o mojej sytuacji??? znacie juz bardzo duzo faktów... :(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam dowody na zdradę męża
- Byłam tak w niego wpatrzona… – kręci głową. – Myślałam, że się razem zestarzejemy. A on mnie oszukiwał. Na mieście miał garsonierę i od dwóch lat spotykał się tam z inną, zresztą naszą znajomą. Dziś już wiem wszystko: kiedy się widywali, co jej kupował, dokąd wyjeżdżali na weekendy, jak się do niej zwracał… Mam to w raporcie, na taśmach, na zdjęciach, nagraniach telewizji przemysłowej hoteli. Niech zobaczy je sędzia podczas rozprawy. Bo ja nie puszczę mu tego płazem. Ma się wyprowadzić, zniknąć z mojego życia. Ale wcześniej zapłaci za to, co zniszczył. Pierwsze podejrzenia, że on ma romans, pojawiły się wraz z jego późniejszymi powrotami z pracy. I zerową ochotą na seks. – Początkowo wierzyłam w wykręty, że zmęczony, że nowy projekt. Ale zaczął dziwnie reagować na przychodzące SMS-y, wychodzić z telefonem do ogrodu – mówi Agnieszka. – Moja intuicja alarmowała: coś się dzieje! On pukał się w czoło i mówił, że mnie kocha, że przecież mamy dzieci. Ale gdy wrócił z kolejnego wyjazdu w interesach, przejrzałam jego rzeczy. I znalazłam: niewyjaśnione rachunki, a przede wszystkim ślady fluidu na koszuli i inne, na bieliźnie… Pamiętam, serce waliło mi jak oszalałe. A on zrobił awanturę, że to chore podejrzewać go o zdradę! Uspokoiłam się trochę. Bo chciałam. Ale coraz bardziej potrzebowałam znać prawdę. Detektywa znalazła w internecie. Zadzwoniła. – Spotkaliśmy się w jego biurze. Poważny, szpakowaty, wzbudzał zaufanie. Przez łzy opowiedziałam mu swoją historię, podałam dane męża, wszystko, co wiem i czego się domyślam. On notował. Zza okularów pocieszał, że czasem obawy nie mają podstaw… Spisaliśmy umowę, wpłaciłam zaliczkę, 2 tysiące złotych z pieniędzy odkładanych na wakacje. Poinstruował mnie, jak mam się zachowywać. I uprzedził, że nie ma prawa instalować GPS-a w aucie męża ani podsłuchu – zdradza Agnieszka. – Ale nie interesowało mnie to. Obiecałam, że wszystkiego się wyprę. Byle miał dowody. Wydruk billingów, SMS-ów? Chcę je mieć! Już następnego dnia detektyw zadzwonił, że jest pod blokiem, w którym od godziny mój mąż bawi z kochanką. Nie zdradził, gdzie. Raz nieopatrznie powiedział to klientce. Wściekła przyjechała; mąż się zorientował, że jest śledzony, i było po akcji. Ja wszystkiego dowiedziałam się trzy dni później. W raporcie znalazłam adres garsoniery, dane dziewczyny. Znałam ją! Kilka lat temu projektowała nam ogród. Nieładna. Ale podobno to standard, że kochanki są brzydsze od żon, tyle że młodsze… W kopercie od detektywa była też płyta ze zdjęciami. Było mi niedobrze, gdy patrzyłam, jak mój mężczyzna obejmuje, całuje inną. Mieliśmy tyle planów, wspólnych znajomych, snuliśmy marzenia o wnukach! Mąż, gdy mu pokazałam zdjęcia, tylko ukrył twarz w dłoniach. Próbował coś tłumaczyć, nie słuchałam. W pierwszym odruchu chciałam je nawet pokazać dzieciom, by znienawidziły go tak, jak ja. Zostawię jednak te dowody dla sądu. Już wniosłam sprawę o rozwód z orzeczeniem o jego winie. Mam mocne dowody, same asy. Nie, nie czuję się szczęśliwa, za to silna. Nigdy więcej nie dam się okłamywać. Wiem, gdzie szukać pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do to bardzo boli
nikt za ciebie decyzji nie podejmie jedna wybaczy i bedzie ratowac to malzenstwo inna by go spakowala i zlozyla pozew o rozwod to co ty zrobisz zależy tylko od ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojoj...
czyżby topik powoli umierał śmiercią naturalną ??? tyle nierozwiązanych spraw.... tyle nieudzielonych porad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co Cię tak boli oj oj
????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co Cię tak boli oj oj
a Ty komu kibicujesz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojoj...
jestem poprostu ciekawy finału niektórych spraw... pouczające doświadczenia --oby mnie niespotkały ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaOlkaToBoliZdradaGwiazdka
Drogie dziewczyny Ewa Olka Zdrada za zdrade To bardzo Boli Gwiazdeczka i inne czytam ten Wasz topik juz od jakiegoś czasu i taka mnie nachodzi refleksja: czy Wy tak naprawdę wiecie co chcecie w życiu osiagnąć? czy fakt,ze piszecie tu i teraz nie wystarczy Wam,żeby odpowiedziec na pytanie ,że stoicie na rozdrożu? przecież trzeba ruszyc dalej! po cholerę Wam jakieś poszukiwania smsów, odnajdywanie kochanek i poniżanie się dzwonieniem do jakichś szmatłąwców złodziejek Waszych meżów-niech sienażrą same i udławią szczęściem a potem wypluja jak zdradzi i je z jakaś lepszą.... EWO -jesteś w środku gry,którą rozgrywa Twój maż,ale czy nie masz wrazenia że facet kupił sobie właśnie nowe buty ale na wszelki wypadek zostawił sobie stare? Nie czujesz siewlaśnie takim starym wkopanym pod szafke butem? Przecież on już sobie ułożył nowe życie,pokazał Ci kogo wybiera! Bardzo dobrze,ze postawiłaś na swoim i złożyłaś pozew - jak go otrzyma to moze sieopamięta a moze wyrzuci stare buty już na zawsze?! Masz racje,ze trzymasz go krótko i oby tak dalej! Nie dałaś sie przekupić pięknymi słowami. WIem,ze jest CI cieżko,ale to co wyprawia ten facet przechodzi ludzkie pojęcie!!! Jest tam z kochanka a potem gra jakiś melodramat przy Tobie? możesz mu powiedziec przy okazji następnego spotkania,że akt piąty melodramatu skończony ;) OLKA -daj Ci boże że dociagniesz sprawe pozwu i swojego małżeństwa do szczęsliwego końca. Powinnaś się naprawdę sprężyć i zapiąć pojutrze wszystko u adwokatki na ostatni guzik. Facet rżnie głupa z siebie samego,wiec po co to wszystko przeciagasz? Założyłaś temat w sierpniu, mogłaś juz wtedy złożyc pozew,nawet tylko po to,zeby postraszyc faceta! Od tamtej chwili minęły 3 miesiace -sądzisz,że nie byłabyś juz po? Twój facet ma tyle czasu,ze pewnie będzie teraz kombinował! Czy środa u adwokata to ta pojutrze czy jakaś inna blizej nieokreślona środa? Olka na co czekasz dziewczyno? spisanie rozdzielnosci majatkowej-od ręki u każdego notariusza za 300zł,albo za 1000 i nie muszisz brać meża ze sobą! Nie sądzisz,że nawet ta sprawa wypadku mogła być podstawiona? wiem,że to głupie co pisze,ale może facet chce przeciągnać sprawe złozenia Twojego pozwu,moze myśli nadal,ze odpuścisz,że się pogodzicie. Może chce zostawić sobie mieszkanie, moze jego kochanka manipuluje nim i teraz nagle facet bedzie kazał Ci się wynieść z domu? Ktos napisał pare dni temu ,że Twój maż nadal ma obraczke na palcu i że sie od Ciebie nie wyprowadził,wiec jednak znowu coś nie jest jak powinno? Olka -czas mija a życie masz jedno.... Szkoda mi,że nie potrafisz :o bilet w dłoń i jedź przed siebie Ola! TO BARDZO BOLI -jeśli chodzi o Ciebie to moim zdaniem sprawa jest prosta-facet dorobił Ci rogi i tyle. Pytasz co zrobilibyśmy w Twojej sytuacji? Ja odeszłąbym natychmaist. Przynajmniej wyprowadziłabym się od niego. Napisałas,ze facet chce rozszerzyc zawarty akt notarialny na Ciebie. Wiesz co-dla mnei to nie argument-to tak jak bajeranci mówią małolatom,że je kochaja,zeby chcwile potem je bzyknąć! Dla mnie wpisanie mnie do aktu nie znaczyłoby nic. Trudna masz sutuację.... Co do kochanki z trójką dzieci-hahaha :) tylko do rozmawiania?????? kobieta po rozwodzie z trójką dzieci w pierwszej kolejnosci szuka sobie faceta na męża a nie przyjaciela na pogaduchy, nei bądź naiwna.... ile masz lat? ZDRADA ZA ZDRADĘ Mąż odszedł od Ciebie, pewnie nie było CI łatwo pogodzic sie z tym wszystkim. Zakładam się,ze odszedł do kochanki a to juz tym bardiej boli :o Jeśli jednak jak napisałaś on Cię zdradzał fizycznie to jego zachowanie jest godne potępienia :o Zwłaszcza jeśli zdradzał Cie dłuższy czas. Dobrze,że odnaleźliście w sobie siły i potrafiliście w tym momencie postawic sprawę jasno,ze nie kochacie się i że po waszych wyskokach w bok nic z Waszego małżeństwa juz się nie zbuduje. Zdrado nie zrób jednak kolejnego błędu. Zadurzyłaś się w kimś kogo nie widziałaś,kogo poznałaś przez net. Może małolat? może stary dziad i oszust nakręcajacy laski na bajer? zakochałaś się w Twoim wyobrażeniu o tym człowieku. Nie szukaj go bo moze okazać sie zupełnie inny niż ten z Twoich myśli a wtedy mozesz się bardzo rozczarowac :o Ja bym go nigdy nie chciała odnaleźć! Pomógł Ci zobaczyc prawdziwe oblicze meża i niech CI to wystarczy. A jeśli go znajdziesz i okaże się być jakimś kłąmcą rozwodnikiem etc... Gorzej jeśli przez porażke swojego małżeństwa nie dostrzeżesz tego na początku a potem okaże się że znalazłaś sie w takim samym bagnie z jakiego uciekłas. Co do Twojego meża-"przysięgał na dziecko",ze sprawdzał,że kogoś takiego nie ma. Bardziej skłonna byłabym przyjać wersję,ze napisał na dowidzenia,ze jesteś w z nim w ciaży,ze kłamałaś,że on czytał wszystkie Wasze maile albo że Twój mąż posądził kogoś znajomego-a najbliżej swoja kochankę-o całe mailowanie, dokłądnie tak jak napisała "do zdrady za zdradę". Faceci są skłonni przysiegac nawet na to,że mieiby od jutra być impotentami ;) ;) Przyjmij wersję,że to rzeczywiscie był oszust i po prostu o nim zapomnij! Ciesz się,że skończyłaś taką farsę z mężem -oszustem. Ty juz wygrałas a jak poznasz kogos kto zasługuje na Twoja miłosć to wygrasz po raz kolejny. GWIAZDECZKO 1981 -jestes dzielna,po Twoich wypowiedziach dochodze do wniosku,ze sprawe rozwodu przyjęłaś dzielnie na klatę. Zostało Ci jeszcze kilka dni-bądź dobrej mysli -odetchniesz jak już bedziesz po.Niedawno pisałaś post,że mamy Cię pocieszyc,płakałaś. Teraz zwrot o 180stopni prawda? :) Dziewczyny walczcie o lepsze życie!!! Każdy z Waszych facetów to baranek,który swoim mruganiem i cieplutkim futerkiem bedzie zapewniał Was o miłości i zmiękczał Wasze serca ciepłymi słowami! Ale tak naprawdę oni ni potrafia zrezygnować z lepszej D**Y jeśli ja posmakowali raz!!! po co poniżacie sie szpiegujecie? po co? ZDRADZIŁ = NIE KOCHA !!!!!! to równanie proste jak 1+1=2 Pozdrawiam też panów :) rodzyneczki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co Cię tak boli oj oj
no dawaj które Cie ciekawią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ojojojojoj.....
no gdzie jestes? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×