Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

otyła

Studentki! wracamy szczuplejsze w pazdzierniku.

Polecane posty

Elena, miłego spotkania, Sonea, baw się dobrze. Ten kto mówił o nielubieniu poniedziałków nie do końca chyba miał rację - przynajmniej jak chodzi o Wasze plany. A także mój dzisiejszy dzień... wolne z powodu święta Uniwersytetu Wrocławskiego - żyć, nie umierać i tu studiować :D. Wszystko co dobre się powoli kończy - teraz do świąt ostra jazda bez 3manki. Sonea, ten batonik to nawet w nocy mnie kusił, gdy się obudziłam. Muszę go jak najszybciej wydać komuś :D. Czasem mam takie wrażenie, że alkohol, choć bardzo kaloryczny, tak mi nie szkodzi jak słodycze. Może to dlatego, że po dużej dawce alko następuje: primo - duuuużo tańca, secundo - kac mniejszy lub większy, który odbiera apetyt. Dietka ok, siłownia będzie jutro, dziś a6w i coś na bicepsik :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie, że robicie a6w, ja przeszłam całą serię i dzięki temu wysmukliła mi się talia i tluszczyk z boczku mi zniknął:) Robiłam ostatni dzien przez dłuższy czas jeszcze:) Mam zamiar wrócić od nowa do a6w, żeby jeszcze poprawić wygląd brzucha, bo niestety jeszcze jest na nim tłuszcz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Elena, pisz wrażenia ze spotkania:) Ati Ati, dzięki:) Bawiłam się bardzo dobrze:) Dziś odpokutowuje wczorajsze grzechy, więc tak: Zjadłam: Sałatkę z tuńczykiem, pomidorem, kukurydzą Twaróg z jogurtem i cebulą Na dzisiaj to będzie wszystko Z ćwiczeń: A6W dzień 15 fat burning, godzina rozciąganie Pebi, też już kiedyś zrobiłam całą A6W i efekty były tak jak u Ciebie fajne. Dlatego teraz powtarzam. Z dietką i innymi ćwiczeniami mam nadzieję na rewelacyjne efekty;) Także dołączaj do nas z brzuszkami:):) Im nas więcej, tym lepsza motywacja, żeby dotrwać do końca. Proponuje jak już skończymy wymienić się fotami brzuchów:P He hee:D Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! :) hmm troche nagrzeszyłam ostatnio , a wszystko przez nauke :( . Nie zdarzyło mi się na szczęście przekroczyć 1200kcal ... Dzisiaj np. zjadłam : śniadanie : jogurt waniliowy 115kcal + musli + czarna kawa witaminy rozpuszczalne z 20kcal suma = 270kcal II śniadanie b.mały kawałek razowca z szynką z indyka i pomidorami w puszce - 55kcal III śniadanie :P kanapka z razowca z serkiem i pomidorami z puszki - 145kcal obiad leczo light 200gram 130kcal 3chrupkie z szynką , serkiem i pomidorami z puszki - 120kcal suma = 250kcal kolacja : razowiec + 1jajko + pomidory + sos czosnkowy suma = 220kcal suma = 940kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciłam z siłowni. Jestem po tamtejszym stałym treningu + a6w, łooooł, padam na ryjek. ś: chrupki z plastrem białego sera i 3 plasterkami ogórka, 3 łyżki płatków owsianych ( z nimi ziarna, ok. małej łyżeczki) i kubek mleka 0,5% ś II: pomarańcza Ś III :D: twarożek wiejski i 3 mandarynki o: 3 marchewki, rybka Anytram, te z zakuwam. Nie sprzyja to diecie, ale damy radę! Pebi, mam nadzieję, że to a6w właśnie ładnie brzuszek i talię wyrzeźbi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sonea ja wracam tak padnieta z pracy, że mysle od razu o łóżku, a co tu mówić o ćwiczeniach:( a jak mam wolne to kończę pisac pracę licencjacką:) A co za spotkanie ma Elena, bo ja nie w temacie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie mam lekki kocioł na praktykach po powrocie padam na twarz i nic mi sie nie chce oprócz jedzenia (jak zwykle) więc musze walczyć głodem na dodatek rozwaliły mi się przerzutki w rowerze więc pod górkę do szpitala podjeżdzam na najwyższej :classic_cool: więc osiągnę efekt odwrotny od zamierzonego - rozbuduję mięśnie nóg czy któraś z was nie pisała tutaj o bieganiu z owiniętymi folią nogami ? macie jakieś info na ten temat ? mam teraz dylemat bo już nie wiem jaką dietę zastosować zależy mi na redukcji tłuszczu ale nie chcę przybierać na masie mięśniowej jeżeli będę ograniczać węgle na rzecz białek i będę ćwiczyć to chyba przybędzie mi tych mięśni, co ? a tego nie chcę poradzcie coś bo już zgłupiałam pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM :) Pebi, Kochana :) Jak to co za spotkanie ma Elena...oczywiście, że damsko-męskie ;) Dzięki za zainteresowanie Wszystkim, które pytały :) Spotkanie poszło rewelacyjnie :D Mam ogólnie rzecz ujmując stan rozanielenia...błogostan w czystej formie ;) Chwilowo nie myślę o diecie, choć odnotowałam dzisiaj ochotę na czekoladę i z przyzwyczajenia chyba skarciłam sama siebie za tę ochotę ;) A potem zjadłam oczywiście...;) A jak u Was Dziewczynki..? Pebi, jak tam Twoje poczynania z Ukochanym..? :) Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elena2525 nawet nie wiesz jak zazdroszczę Ci stanu rozanielenia ...;) bo mnie z kolei wszystko dobija ...dosłownie wszystko ... może gdybym się zakochała życie nabrałoby barw bo obecnie szarość ogarnia WSZYSTKO aj to odchudzanie idzie mi powoli niby ciuchy luźniejsze ale to i tak zbyt mało na ponad 2 miesiące diety ok 1000kcal ... w czwartek czeka mnie ważenie , byłoby cudownie gdybym zobaczyła 50kg ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anytram, wiesz, gdybym ja mogła powiedzieć o sobie, że przestrzegam diety od 10 tygodni....eh, to chyba nigdy nie nastąpi ;) Podziwiam Cię za upór i samozaparcie 🌻 Do Sylwestra na pewno osiągniesz cel, mam nadzieję, że wszystkie osiągniemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anytram . ŁAŁ , rzeczywiscie tez zaczełas prawdziwa diete pozniej niz zaczal sie topik , ale trwasz i trwasz wiec to sie liczy:) ogolnie fajnie ze reszcie tez wychodzi:) ja mam dopiero 11 dzien diety, na wadze juz 79. ale podobno pierwsze dni najgorsze:P wiec chyba bedzie juz tylko z górki . notuje codziennie w zeszycie co jem , wyszlo mi ze wcale nie slodycze sa moim problemem nr 1 a... ALKOHOL . to przerazajace. Aktualnei pisze z domu bo choruje wiec olałam uczelnie i wyjechalam. never, nie wiem czy duza ilosc bialka wlasnie nie bedzie dzialac odwrotnie.. czyli na przyrost miesni- tak czytalam . to zalezy czy przekroczysz dawke kalorii konieczna do funkcjonowania organizmu.. bo jak mimo to jesz mało a białko to powinno byc dobrze. myslalam tez wlasnie aby spytac trenerki z fitnessu o to . jak sie dowiem informacji od fachowca dam znac!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Never_more, zaintrygowało mnie to bieganie z nogami owiniętymi folią:D Jak będziesz mieć jakieś informacje na ten temat, to podziel się na forum. Co do białka, to są podstawą mojego dnia, ale że nie pochłaniam dużej liczby kalorii, to nie widzę, żeby mi się coś rozbudowywało. Jakieś zarysy widzę, ale tak myślę, że nie jest tak łatwo wyrzeźbić mięśnie. Ludzie jak chcą przybrać masę, to przecież pochłaniają dużą liczbę kalorii, plus odżywki, jakiś specjalny plan treningowy, itp. Ale ja się nie znam, więc czekam na wypowiedź Otyłej w tym temacie:) Elena:) Odczuwam ten sam błogostan co Ty z tym, że mój jest daleko i zobaczę go dopiero za dwa- trzy tygodnie, ale dzięki temu mam większą motywację do diety:D I mniejszy apetyt. Antyram, gratuluję tylu dni diety! Ja teoretycznie całe życie się odchudzam:P, ale w praktyce wygląda to marnie;) Mój plan na dziś: grapefruit w jogurcie rybka z kaszą gryczaną i surówką twaróg chudy z jogurtem, pomidorem i jajkiem tuńczyk Z ćwiczeń: A6W stretching i coś jeszcze, ale jeszcze nie zdecydowałam co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anytram, taki wynik to jest coś. Ja zawsze schodzę na dietetyczne manowce, nie mam aż tyle samozaparcia. Później potrzebiję od tygodnia do dwóch kontrolowania jedzenia i treningu. Otyla, zdrowiej szybko. Ja dziś na śniadanie spałaszowałam 2 kromki chrupkiego z serem białym i szynką, do tego papryka i ogórek, no i płatki z mlekiem. Na drugie jabłko i marchewka. A na obiad - leczo rybne - większa porcja na 2 dni - papryka ze słoika, pół małej puszki kukurydzy, mała cukinia, 4 pieczarki i 100g wędzonych szprotek. Do tego oregano i bazylia. A teraz popijam sobie kawkę popołudniową, żeby sę ożywić i zabrać za naukę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dzisiaj, wczesnie rano, waga elektroniczna w szpitalu pokazala 57,3 kg :) jak na razie utrzymuje to co "udalo" sie osiągnac po grypie zoladkowej do wesela juz blisko, nie wiem czy da sie cos jeszcze z ta waga zrobic, bede sie starac zrzucic jeszcze do 55 kg i to juz bedzie koniec, pozniej tylko stabilizacja diety i wagi a to chyba najtrudniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
praktykuję :classic_cool: studiuję pielęgniarstwo :) jeszcze jednego kierunku nie skonczylam a wzielam sie za drugi :P tzn. skoczylam magisterską biologie ale sie jeszcze nie obronilam caly czas usiluje napisac prace mgr ale nie wychodzi jak bylam na IV roku zaczęlam drugi kierunek - licencjat pielegniarstwa (w czerwcu koncze) juz mam dosc studiowania :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zastój , widac ze sie pozakochiwały dziewczyny i nic nie piszą , dobrze ze ma to pozytywne odbicie w dietach:P :) a ja pozdrawiam te samotne w szczególności . ale to tez jest motywacja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Mój plan dnia: kisiel truskawkowy bez cukru twaróg chudy z jogurtem i cebulą jajko sadzone z kaszą gryczaną sałatka warzywna plus tuńczyk Ćwiczenia: A6W fat burning 1 godzina ćw. na poślady może hula- hop rozciąganie Miłego i lekkiego dnia wszystkim pięknym panią życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny Od wt. coś strasznego mnie złapało i nie chce puścić :( Więc leżę całymi dniami w łóżku, jeszcze dziś byłam na uczelni- niestety musiałam i myślałam, że tam padnę :P Jeść prawie nie mogę, wciskam w siebie, żeby nie brać lekarstw na pusty żoładek, wszyscy do okoła chorzy..Jakaś masakra. Otyła dzięki za pozdrowienia(dla samotnych :) ) I co by już przejść do jakiejś puenty, dziewczyny ubierajcie się ciepło i dużo zdrowia Wam życzę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evcik - z tym choróbskiem to wspołczuje!!! dobrze , że odpoczywasz w łóżku ;) ajjj dzisiaj znowu ujrzałam 51kg na wadze , niby nic nie schudłam , a ubrania są luźniejsze niż 20dni temu ;) za to moja mam w 70dni zrzuciła 20kg !!!! :D szał Do lata będziemy zgrabne , że hoho :P :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anytram, wooooow !!! Powiedz Twojej Mamie, że jest Thebeściak ;) ;) 20 kg w 70 dni...wooow !!! Gratuluję bardzo :) A Twoje luźniejsze ubrania to też sukcesik :) Do Sylwestra będą jeszcze luźniejsze :) Mam nadzieję, że moje też ;) Evcik 🌻 przykro mi, że Cię choróbsko dopadło :( Na szczęście takie grypy nie trwają zbyt długo, zaszyj się na kanapie, pod kocykiem z kubkiem gorącej herbaty z miodem i będzie ok :) Sonea, widzę, że się ostro wzięłaś za siebie...tyle ćwiczeń, zazdroszczę konsekwencji w działaniu :) Otyła, no tak pozakochiwały się ;) ale to wszystko świetnie działa na sylwetkę ;) no i jaka motywacja ;) Never, gratuluję 57,3 kg na wadze...czyli efekty są, motywacja weselna działa :) tak trzymaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Ja już po A6W i rozciąganiu. Na dziś nie planuję już nic więcej. Robię sobie też jedzeniowy luz i alkoholowy:P Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sonea, co to za luz ?:P jedzeniowy ostroznie:) anytram, super gratulacje dla Twojej mamy. Byle tylko walczyla dalej :) bo po takim sukcesie juz latwo chyba spoczac na laurach(?) A Ty swoją wagą sie nei przejmuj , grunt ze trzymasz postanowienia i ubrania luzniejsze . ogólnie nasuneło mi sie pytanie do Was wszystkich. Też macie takie straszne lęki ze pomimo teoretycznego trzymania diety boicie sie ze mimo to jecie za duzo? albo ze gdzies sa mimo wszystko ukryte jakies kalorie:(? Mnie to zadręcza caly czas:( ostatnio jem około 1000 najczesniej mniej bo choruje. np: ostatnio jogurt, jabłko , 3 pierogi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otyła, łoł...jogurt, jabłko, 3 pierogi... Jedząc tyle masz w ogóle siłę na cokolwiek? Ja nie mam lęków. Widzę kiedy jem za dużo i wiem, że powinnam coś z tym zrobić, ale dramatu nie ma. W ogóle ja już chyba się zmęczyłam tym ciągłym odchudzaniem i ćwiczeniami i zastanawiam się, żeby nie przedłużyć antydiety na cały weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otyła - ja miałam takie lęki kiedy nie stałam się szczęśliwą posiadaczką wagi kuchennej , bo na oko to nie było dostatecznie pewne ... a jak ważę to mam luz ;) nie zastanawiam się czy przypadkiem porcja nie jest o 2 łyżki za duża :P itd. Uuuuu dzisiaj zawaliłam na całej linii , mam dużo kcal na koncie , powinnam dostać niedługo okres i od tygodnia mam wpadki :/ głównie słodyczowe . Dodatkowo jeszcze nauka , same wiecie jak to jest . .. Faktycznie nie docenia się wakacyjnego luzu ... kiedy można w 100% poświęcić się odchudzaniu ... bo teraz jest mln spraw ważniejszych niż dieta ale i tak jestem z siebie dumna , że zapał mnie nie opuścił i nadal ochoczo liczę kcal :) . a moja mama nie ma żadnych wpadek :D jak ma na coś ochotę to uwzględnia to w dziennym limicie kcal i jest zadowolona bo się nie katuje , a pozwala na małe przyjemności każdego dnia . Ostatnio marudziłam wam , że dopada mnie depresja ... obecnie zaczynam dostrzegać światełko w tunelu ;) to może i będę bardziej przykładała się do przestrzegania diety .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny 🌼 ja niestety tak mam, że wydaje mi się, że jem naprawde za dużo ale z drugiej strony potrzebuje energii na cały dzień, który zaczyna się dość wcześnie bo o 6 rano i potem mam trochę godzin pracy no i jestem ciągle głodna przez to :O no ale to też uroki jesienno - zimowej aury, która wpływa na mój apetyt - ciągle bym tylko jadła A*N*Y*T*R*A*M gratuluję Twojej mamie fajnie, że sobie nie odmawia schudnąć bez większych wyrzeczeń to jest coś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×