slow pare o zwiazkach

Witam Podobnie jak kiedys, gdy pisalem poradnik dla kobiet, dzis zamieszczam krotki zapis moich przemyslen na temat par w roznego rodzaju zwiazkach. Celem tego tekstu nie jest wzbudzanie dyskusji, aczkolwiek zakladam, ze taka dyskusja moze sie pojawic. Na glupie pytania (dla odmiany) nie odpowiadam, na pytania natury osobistej rowniez nie odpowiadam. Durne komentarze sa oczywiscie mile widziane, bo spelniaja bardzo istotna role - podnosza topik i dzieki temu ma on szanse byc przeczytany przez wieksza ilosc osob. W poradniku pomijam kwestie zycia erotycznego, co nie znaczy, ze nie uwazam jej za istotna, wrecz przeciwnie. Zakladam elementarny poziom rozgarniecia, inteligencji oraz dojrzalosci czytelnika, w przeciwnym razie tekst bedzie kompletnie niezrozumiany. Podobnie jak wczesniej, serdecznie zachecam do dodawania swoich przemyslen, ktore moga rozwinac ten watek i ulatwic zycie niektorym osobom, ktorych natura nie obdarzyla zdolnoscia do zrozumienia relacji miedzyludzkich. Do rzeczy! Zwiazek dwojga osob powinien w swej naturze opierac sie na paru podstawowych zasadach: - przyjazn - milosc - szacunek - zaufanie - komunikacja - swoboda - zdrowy rozsadek Zwiazek dwojga osob powinien zawierac pewne elementy: - historie (wspolne wspomnienia), do ktorej warto wracac - wspolne zainteresowania/pasje - indywidualne zainteresowania/ pasje - wspolna hierarchie wartosci - wspolne cele Podstawowe bledy popelniane w zwiazkach: - zwiazek z tzw. rozsadku czyt. wyrachowania - nalezy zrozumiec, ze trwanie w zwiazku bez uczuc odbije sie na wszystkich osobach w zwiazek zaangazowanych (na czele z dziecmi) - zabluszczanie (czesciej w wykonaniu kobiety) - dotyczy glownie sytuacji, w ktorych kobieta nie ma swoich indywidualnych zainteresowan i owija sie wokol partnera - szukanie swojej racji - to element czesto niedostrzegany - zwiazek to nie jest sala sadowa - to nie istotne kto ma racje, wazne jest by jak najczesciej uzywac slowa MY zamiast JA JA JA - brak otwartej i szczerej rozmowy, ktora bardzo czesto moze przybierac postac klotni - ze wszech miar klotnia (konstruktywna - w ktorej padaja zarzuty poparte argumentami, i dopuszczane jest wyrazenie zdania przez drugiego partnera) jest lepsza niz milczenie - brak jasno ustalonych zasad i omowienia podstawowego systemu wartosci na poczatku trwania zwiazku - dotyczy to takich kwestii jak religia, malzenstwo, posiadanie dzieci, wspolne mieszkanie, podzial rol, swoboda zachowan wobec osob trzecich - brak symetrii (sprawiedliwosci) - mi wolno - tobie juz nie (mysle, ze nie musze tego wyjasniac) - rozmowa o bylych zwiazkach/ partnerach - pojecia nie mam czemu ma to sluzyc, ale jest bardzo powszechne i bardzo destrukcyjne - nie warto tego robic, bo wyobraznia ludzka czesto jest trudna do opanowania - unikanie konfliktow - tzw. "dla swietego spokoju" - to sie msci, bo pretensje sie kumuluja i nastepuje erupcja, ktora trudno wtedy zrozumiec zaskoczonemu partnerowi Nad czym warto pracowac w zwiazkach (tzw. pielegnacja): - rytualy - sa bardzo wazne dla utrzymania higieny w zwiazku - nie mylic z rutyna - moze to byc wyjscie do kina raz w miesiacu, moze byc wspolna kapiel, moze byc przegladanie albumu ze zdjeciami - sztuka rozmowy - warto uczyc sie rozmowy, bo wiadomo jak ten obszar kuleje zwlaszcza wraz z rozwojem internetowo smsowej komunikacji, rozmowa powinna zakladac zarowno werbalizacje swoich mysli, uczuc przezyc jak i uwazne ich wysluchanie ze strony partnera - szybkie rozwiazywanie konfliktow - milczenie, jak wspominalem nie jest dobre, co nie znaczy, ze nie nalezy go zastosowac, gdy emocje biora gore i uniemozliwiaja zdrowe rozwiazanie konfliktu - szczerosc/ otwartosc - kto nie ma nic do ukrycia niczego nie ukrywa, zauwazylem, ze bardzo czesto odprawiane sa krucjaty w poszukiwaniu tzw. prywatnosci - jesli ktos szuka "prywatnosci" to nie powinien sie wiazac - bo nie mowimy tu przeciez o zalatwianiu potrzeb fizjologicznych ani samotnym spacerze w chwilach takiej potrzeby, nie mowimy tez o niezbednych dla higieny spotkaniach z kolegami/ kolzeankami bez udzialu partnera - okazywanie uczuc - naturalnie, ze w tym zakresie wiecej do wypracowania maja mezczyzni niz kobiety - zrozumienie roznic jakie dziela swiat mezczyzn od swiata kobiet - slowem tolerancjai wyrozumialosc - wzajemne pobudzanie intelektualne - dzielenie sie swoimi zainteresowaniami, prowokowanie dyskusji pozdr.

Ike czas mija , a ciebie jeszcze nie ma tu ??:D

depeche , zapraszamy :D

Zwiazek dwojga osob powinien zawierac pewne elementy: - historie (wspolne wspomnienia), " no tak zwłaszcza jak zwiazek dopiero co sie rozwija ... ludzie spotykaja sie powiedzmy od pół roku ... :P

to tak samo jak ten pracodawca co do niego przychodzi 20 letnia dziewczyna szukająca pracy :) a ten od niej żąda 5 letniego doświadczenia w branży ;)

jestem jestem:P zaraz się ustosunkuję- tylko doczytam:P

doczytałam zs utopiłeś własny topik w pierwszym swoim poście nic więcej nie ma do dodania :D

a mnie się ten wywód podoba obnażył bezlitośnie to ,co u mnie w małżeństwie kuleje tak mi się nasunęło ,że taki związek to u dojrzałych ludzi na poziomie jest do zrealizowania pozdro dla Autora

przecież on nie ma pojęcia o zwiazkach, bo jest żałosnym facetem siedzącym na babskim forum" nie zgodzę się :) wyłaczając te wspólne wspomnienia (nieadekwatne do poczatkowego rozwoju związku ) to tekst fajny i całkiem ,całkiem do rzeczy :)

no i ta wspólna kąpiel raz w miesiącu ;) :P:P:P

taco ma nadzieję cały problem polega na tym, że tak naprawdę my to wszystko niby wiemy a jak przychodzi co do czego- to i tak kierujemy się emocjami i uczuciami powielamy dobrze wszystkim znane błędy mądrej, miłości z definicji nie da się nikogo nauczyć

że ten normalny człowiek to wszystko wie a jednak tego nie stosuje.:P

Mnie chodzi o to, że nic nowego tu nie napisał, czego normalny czlowiek nie wiedziałby a napisał gdzieś "eureka!" ??

jakie to by było proste i fajne wchodzisz na kafe- pytasz on mnie bije a ja go kocham- dostajesz odpowiedź, że to nie miłość i to zły związek - i wiesz już co robić a jednak tak nie jest

wiem ike ,wiem w teorii to wszyscy mądrzy jesteśmy ;-) ja to trochę o moim mężu nadmieniłam,bo jemu chyba tej teorii brakło tekst dobry

a ty co odkrywczego wnosisz do tego wątku?? nic więc mogłabyś darować sobie zaśmiecanie forum:)

Bo to jest topik bez możliwości rozwoju. Jedynie mozecie sobie pogadac jak w Towarzystwie wzajemnej Adoracji:)

Bardzo mi sie podoba ten tekst....

Tekst jest żywcem z Bravo Girl ściągnięty;) Posikałabym się ze śmiechu czytając taki "poradnik dla kobiet"...chyba dla kobiet ze średniowiecza:)

dobra pomarańcze- to wy podnoście a jak zbierze się parę osób do dyskusji to pogadamy

Niby proste, oczywiste, ale chyba wiekszosc z nas powinna czytac tego typu teksty codziennie;) moze wtedy utrwaliłoby sie w glowie;)

dziekuje, za podnoszenie tematu ponizej linki do przykladowych tematow, ktorych autorzy tez uwazaja, ze to proste i oczywiste: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4182895 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4183273 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4183331 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4183185 pozdrawiam :-)

no właśnie szczery po przeczytaniu i miliona poradników i tak człowiek zrobi swoje

zawsze szczery---- jakie masz doświadczenie praktyczne??? prosze o odpowiedz:)

no właśnie szczery po przeczytaniu i miliona poradników i tak człowiek zrobi swoje prowokujesz mnie do dyskusji masz racje oczywiscie ale: powinnas wiedziec, ze nie w tym rzecz, bo czy twoja refleksja automatycznie neguje sens tych poradnikow/ psychologow/ poradni/ rozmow z przyjaciolmi? przeciez w moim zdaniu byla ironia - osoby, ktore zakladaja te tematy najwyrazniej kompletnie nie rozumieja pewnych spraw

prowokujesz mnie do dyskusji gdzież bym śmiała ??:D wyczułam twoją ironię szczery problem polega na tym, że każda z tych panien też niby wie jak powinno być..ale zrobi swoje bo kocha jedna nie będzie altruistką druga będzie z psychicznym katem itd, itd

że każda z tych panien też niby wie jak powinno być. nie zgadzam sie , nie kazda wiesz, to co napisalas mozna przedstawic tak: kazdy wie, ze nie wolno bic dzieci, czyli pisanie o tym, naglasnianie mija sie z celem i tak KAZDY bedzie dalej robil swoje

nie odpowie;)

Zakladam elementarny poziom rozgarniecia, inteligencji oraz dojrzalosci czytelnika, w przeciwnym razie tekst bedzie kompletnie niezrozumiany. jak widac, niektorzy nie umieja nawet przeczytac wstepu, ale dziekuje za podnoszenie tematu.