Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tużtużwesele

Kto ma zapewnić nocleg i dojazd gościom weselnym? Oni sami sobie czy gospodarze?

Polecane posty

Gość tużtużwesele

Panna młoda mieszka od pana młodego 100km , w innym mieście, tez dużym, kiedyś było ono wojewódzkim miastem. czyli jakieś 2 godziny autobusem W mieście pana młodego mieszkaja jego rodzice z 2 synami jeszcze i jest wynajęte mieszkanie gdzie mieszkają młodzi. Z Polski na wesele przyjeżdża rodzina. Czy ta rodzina musi spać na kupie w tym 2 mieszkaniach i musimy im wynająć autobus by dojechali na ślub do tego 2 miasta? Naprawdę jest taki zwyczaj? :-( Bo tak mi wmawiają. Jak ja jechałam do kuzyna na wesele to przyjechałąm w dniu ślubu i wesela i jak kto chciał to sobie mógł wynająć hotel lub bawic się przez cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak powinniście załatwić autok
ar i jakiś nocleg. Moim zdaniem tego wymaga kultura. wiadomo ze niektórzy pewnie będą chcieli przyjechać sami i Wam odmówią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tużtużwesele
"Tak powinniście załatwić autok ar i jakiś nocleg. " tylko że przecież można przyjechać do miasta, gdzie będzie wesele i zapewnienie noclegu to zarezerwowanie w hotelu przy sali weselnej za hotel też mam gosciom zapłacić? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co tylko prezenciki
chciałabyś dostać jak, organizujesz wesele to zapewniasz wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfjuh
oczywiscie że masz zapłacic i zapewnic nocleg! no wybacz, ale ja bym nie pojechała na wesele gdzie kazaliby mi płacic za nocleg i szukac sobie go na własna reke;/ troche kultury... A zawsze moze sie okazac ze w hotelu nie bedzie wolnych pokoi jak oni przyjada w dzien wesele i nie zdaza zarezerwowac. I co wtedy ? Pod most ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tużtużwesele
a co tylko prezenciki, taaa, zwłąszcza te prezenciki po 100zł jak tu na kafeterii piszecie :-D :-D :-D żebym czasem się nie wzbogaciła... gosć powinien przyjechac tam gdzie jest wesele bo tam jest zaproszony, a nie tam gdzie mieszkają rodzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz tak sie robi ze zapewnia
nocleg, no chyba ze ktos mieszka blisko i sobie zalatwi, ze ktos po niego przyjedzie. Ale mam dla ciebie pomysl. ktory praktykuje sie - zamiast hotelu - ktory drogo was wyjdzie - wynajmijcie jakis internat albo burse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tużtużwesele
kfjuh, toz ci napisałam, że zarezerwowany był hotel, ale samemu się płaciło jak ja byłam u kuzyna to było normalne, w zyciu nie oczekiwałABYM OD kuzyna żeby mi hotel płacili :-O jak nie chciałam płacic za hotel to się bawiłam całą noc do samego rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz tak sie robi ze zapewnia
no i warto wczesniej popytac, czy ktos bedzie nocowal czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny kotekPP
moim zdaniem dojazd powinien kazdy sam sobie zorganizowac, natomiast nocleg to juz Ty musisz zapłacić, wybacz, ale Ty zapraszasz gości, i musisz zadbac o to. a jesli nie podobają Ci sie prezenciki za 100 zł to po co organizujesz wesele???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tużtużwesele
teraz tak się robi, dziekuję ci za pomysł :-) "Ale mam dla ciebie pomysl. ktory praktykuje sie - zamiast hotelu - ktory drogo was wyjdzie - wynajmijcie jakis internat albo burse." to może byc lepszy pomysł niz spanie nakupie w tych dwu mieszkaniach i wynajmowanie autobusu - może nawet taniej? ile może autobus kosztować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tużtużwesele
" teoretycznie gospodarze, praktycznie- zapraszasz ich na slub i wesele, nie na noc zreszta nie musi cie byc stac na hotel dla kilkudziesieciu osob..." no, właśnie :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .../.
Napisz na zaproszeniach gdzieś na dole, maczkiem, bądź po prostu wyślij maila, że "My weselimy się do rana, ale rozumiemy potrzebę spania, toteż gości z daleka i tych bez mieszkania prosi się o informację o potrzebie rezerwowania ;) " czy coś w tym stylu i masz z głowy. Natomiast co do autokaru/autobusu, busa - podstawienie go w tym "nieweselnym" mieście jednego z nowożeńców, to niestety konieczność, ale ceny wcale nie są kosmiczne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tużtużwesele
panna młoda z matka wymysliły aż 160 osób :-O masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tużtużwesele
"Natomiast co do autokaru/autobusu, busa - podstawienie go w tym "nieweselnym" mieście jednego z nowożeńców, to niestety konieczność, ale ceny wcale nie są kosmiczne" chodzi o to , że większość gości i tak by musiało dojechać do tego nieweselnego miasta i ci z bliskich okolic to do jednego i do drugiego miasta maja tak samo daleko/blisko :-O wiec skoro moga dojechac do nieweselnego miasta to czemu nie moga dojechac do tego weselnego od razu? dojazd jest podobny i do jednego i do drugiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .../.
no jeśli panna młoda tak sobie życzy (razem, czy też za zgodą pana młodego), to tak powinno być - to ich wesele. Rodzina (z rodzicami włącznie!) nie powinna narzucać swojego zdaniai buntować się przeciwko, chyba, że młodzi proszą o wsparcie finansowe rodziców/dziadków, wtedy jak najbardziej powinni z nimi konsultować swoje decyzje. Ale też nie prosić o pozwolenie, a tylko konsultować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tużtużwesele
"chyba, że młodzi proszą o wsparcie finansowe rodziców" oni nie prosili o wsparcie oni wręcz uznali za oczywiste że rodzice płacą za całość imprezy, takiego zdania była tez niestety matka panny młodej :-O pan młody bez własnego zdania :-( a my się będziemy musieli chyba zabić potem :-O a jest jeszcze dwu synów "na wydaniu"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .../.
nie ma obowiązku załatwiania dojazdu gościom spoza miasta tego z młodych, w którego miejscowości nie odbywa się wesele, choć niektórzy to robią, np. kupując bilety lotnicze członkom spoza kraju, to jednak raczej akt dobrej woli, nie jakiś obowiązek/etykieta. Jednak podstawienie tego transportu w drugim mieście jest zwykłym przejawem posiadania kultury, a jeśli większość gości jest z miejscowości w połowie drogi, to można zrobić jeden przystanek i zgarnąć ich też stamtąd. Na pewno w mieście pana młodego są goście, którzy muszą dojechać do miasta panny młodej i nawet jeśli jest ich 10, to załatwia im się transport, może to być nawet mały bus, czy zabranie przez członków rodziny, ale coś musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .../.
a tak na marginesie, w Polsce jest przyjęte (mówię o utartym zwyczaju, nie jakiejś etykiecie), że to rodzice panny młodej finansują dojazd, hotel, jedzenie, salę, natmiast co do pana młodego: po stronie rodziców jest załatwienie alkoholu (skrzynek wódki, czy butelek szampana - raczej to pierwsze jest w zwyczaju ;) ) i orkiestry. To tak gdyby jeszcze jakieś wymogi stawiano rodzinie pana młodego (przypuszczam, że z tej strony jesteś?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja to widze troche inaczej jesli by mi zalezalo zeby okresleni goscie byli na moim weselu a wesele byloby od nich daleko, to wtedy organizuje im dojazd i hotel i oczywiscie za to place jesli zostawiam to do zalatwienia potencjalnym gosciom, licze sie z tym ze sporo z nich odmowi - z roznych pwoodow: finanse, czas, jak bardzo im sie chce bylam na takim weselu, gdzie byl zalatwiony i transport i nocleg ale w wiekszosci mlodzi zapewniaja nocleg, a dojazd juz na koszt wlasny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tużtużwesele
""Na pewno w mieście pana młodego są goście, którzy muszą dojechać do miasta panny młodej i nawet jeśli jest ich 10, to załatwia im się transport, może to być nawet mały bus" ale co ty opowiadasz? jak 10 gości mieszka kazdy w innej miejscowości i w innym kierunku od miasta to ja mam im busem jeździć dookoła miasta??? z księzyca ten pomysł chyba :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile osob dojezdza
z tego nieweslenego miasta? jezeli chodzi o autobus to ceny sa od 3,50 zl za kilometr.ale wg mnie to trasnpsotu nie muszisz zalatiwac ale nocleg raczej tak. ja mialam wlasnie wesel u kuzynki i mielsismy noclegi w domu weselnym- tak szczerze to o niskim standardzie i spalismy po 5 osob w 2osobowym pomeiszczeniu z lazienka.... wiecej na takiew esele bym nie pojechala....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .../.
""Na pewno w mieście pana młodego są goście, którzy muszą dojechać do miasta panny młodej i nawet jeśli jest ich 10, to załatwia im się transport, może to być nawet mały bus" ale co ty opowiadasz? jak 10 gości mieszka kazdy w innej miejscowości i w innym kierunku od miasta to ja mam im busem jeździć dookoła miasta??? z księzyca ten pomysł chyba " Przeczytaj jeszcze raz: W MIEJSCOWOŚCI PANA MŁODEGO. Nie w miejscowościach obok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiadam na zadane pytanie
byłam niedawno na takim " wyjazdowym " weselu i dojazd na własną ręke - do miejsca uroczystości - kościoła , urzedu , domu weselnego -do wyboru nocleg zapewniony przez organizatorów wesela - hotel zarezerwowany wcześniej dla wszystkich z " daleka ", to oczywiste że nie jechałam w sukni wieczorowej wiec przed uroczystością do hotelu - prysznic, wskoczyć w sukienke poprawić makijaż i na impreze, po której powrót do hotelu o godzinie odpowiadającej indywidualnie, to juz taxi na własny koszt.Pare h odpoczynku (snu) i na 12 poprawiny - obiad z kawką i coś słodkiego - powrót do domu swoim samochodem , który bezpiecznie czekał na parkingu hotelowym. Hotel niekoniecznie **** , powiedziałabym że raczej bardzo skromny ale czysto , wygodne łózko a o to chodziło. koniec wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tużtużwesele
"że to rodzice panny młodej finansują dojazd, hotel, jedzenie, salę, natmiast co do pana młodego: po stronie rodziców jest załatwienie alkoholu (skrzynek wódki, czy butelek szampana - raczej to pierwsze jest w zwyczaju ) i orkiestry. " z pana młodego tylko, że tamci wymogli dzielenie kosztów WSZYSTKIEGO na pół :-O tylko jak się tak umawialiśmy nie wiedzieliśmy, że mama panny młodej chce az tak zaszaleć, zero poczucia oszczędności (a jej maż ciężko zapierdziela na budowie na zachodzie i nie ma nic do gadania)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tużtużwesele
W MIEJSCOWOŚCI PANA MŁODEGO to może będzie ze 3 gości :-D chodzi o to że oni wymyslili by wszytko zjechało do nas , do nieweselnego miasta i potem jechać do weselnego te 100km podczas gdy dojazd jest taki sam do jednego i do drugiego miasta , rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swoim przyjezdnym znajomym i rodzinie załatwiłam hotel i taksówki, które przyjechały po nich pod hotel i zawiozły do kościoła, jak chcieli zostać drugą dobę to zapytałam tylko czy im zarezerwować bo nas stać jedynie na jedną dobę. Pozatym dopłaciłam w hotelu trochę kasy by doba skończyła się popołudniu a nie rano by goście nie musieli na kacu wynosić się za wcześnie. Sądzę, że to są Twoi goście których zapraszasz, a skoro kogoś zapraszasz to musisz nocleg zapewnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dojazdu to absolutnie bym nie finansowała, takie zeczy to normalna sprawa, ludzie, zapraszacie kogoś przy innych okazjach to im bilety czy paliwo fundujecie ?? NIE, ale nocleg to już raczej by się nadał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tużtużwesele
bazienka, tylko co robic jak druga strona nie ma zamiaru liczyc się z pieniezmi i np. panna młoda nie może mieć sukni za 1500zł tylko koniecznie za 4000zł , szczupła zgrabna to łatwo byłoby jej dobrac gotowa , ale ona koniecznie musi mieć szyta u krawca - to kto za fanaberie ma płacić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×