dieta Mż

zapraszam wszystkich którzy chcą schudnąć:) bedziemy mniej jeść i powoli chudnąć:P aktywność fizyczna mile widziana. Ja jem wszystkiego po trochę, ograniczam słodycze (staram sie je wyeliminować całkowicie), zero fast foodów, staram się codziennie biegać lub jeździć na rolkach albo rowerze i jakieś brzuszki albo coś w tym stylu. Przyłączy się ktoś?:*

ja sie przylacze do ciebe chenie. Mam takie sam zasady, w tej chwili jestem jeszcze nad morzem ale we wtorek wraam i biore sie ostro za siebie

pozwól że ja się przyłącze ja też wybieram dietke MŻ JEST CHYBA NAJLEPSZA:) JA ZACZEŁAM W UBIEGŁYM TYGODNIU:)

ja powoli zaczynam bo jestem jeszcze na razie nad morzem, ale w 9dni ze slodkiego to zjadlam tylko2gofry i jdnego loda:P Skad dziewczny i jaki macie cel? Bo ja waze kolo 57-58przy 170cm a chce max52

ja mam obecnie jakieś 63-64kg, -174cm wzrostu. To może pod koniec dnia będziemy tu pisać co się zjadło a co ćwiczyło oki?:)

up

Ja w ogóle nie jem słodkiego czasem tylko jakiegoś loda do astry wrzucę, ale już wtedy nie słodzę swojej kawy, bo wspomaga termogeneze więc staram się jak najwięcej jej wypić.

termogeneza

No to ja się tez przyłączę, jesli mogę :) Wczoraj trochę pofolgowałam z jedzeniem, więc dzisiaj ograniczę do minimum, a od jutra do rozsądnych ilości :)

Brawo! MŻ to bardzo dobry pomysł na chudniecie. Trzeba zmienić swój sposób jedzenia a kg same spadają. :) U mnie na MŻ oraz WR (więcej ruchu) zeszło już 14kg. :D Teraz walczę z ostatnimi kg -4,5kg więc będę tu do was zaglądać. :)

nie, nigdy w życiu się nie głodziłam. Cały czas jadłam ok. 1500kcal. Na początku diety jechałam na niełączeniu a potem już zwyczajne MŻ. W sumie zajęło mi to ok. 5 miesięcy. Z tym ze na początku nie ćwiczyłam w ogóle. Zaczęlam ćwiczyć jakieś 2,5 miesiaca temu. A do tego było 2 tygodnie urlopu więc wiecie jak to na urlopie jest, ale po powrocie waga szybko się wyrównała i pomału chudnę dalej. :)

GRATULUJE dalaj ! :) a z posiłkami jak ? mogłabyś opisac jeden dzień? : )

Dzięki Kwiatuszku :) co do posiłków to jem 5 dziennie. Rano w ciągu max. 2 godzin od wstania jem śniadanie, potem co 2-3 godziny kolejne posiłki. Wcześniej liczyłam kalorie ale ostatnio odpuściłam i poprostu staram się mniej więcej jeść podobnie. Opierałam się na tej stronie http://www.sfd.pl/Odchudzanie-dla_kobiet-t64042.html Śniadanie to przeważnie -chleb (czasem ciemny) z wedliną, serem i jakimś warzywem, jajecznica czasem II śniad. -jogurt plus np. sucharki (zależy co tam mam) obiad -a to albo warzywa na parze plus pierś z kurczaka albo standardowe danie ale w mniejszej niż kiedyś ilości i nie do najedzenia się aż po uszy ;) podwieczorek -zależy czy mam cheć na słodkie (wówczas pozwalam sobie na coś ale symbolicznie) albo jakiś owoc lub coś w tym stylu kolacja -tuńczyk z warzywami, jajko, jakaś sałatka warzywna i chudym mięsem, twaróg z róznymi dodatkami Przez cały dzień staram sie pić dużo wody niegazowanej. Oprócz wody czasem wypijam 1 małą kawę dziennie z odrobiną mleka ale bez cukru. Tak to mniej więcej u mnie wygląda. :)

to widzę, że dieta nie jest az taka straszna a jak widac efekty świetne. ;> a ile masz wzrostu i od ilu kg zaczynałaś a na ilu kończyłaś. ? :D

mam 170cm wzrostu i zaczynałam od 73,5kg a obecnie mam 59,5kg :)

up

no i co tam u was? juz się nie odchudzacie? ;) U mnie znów spadek -59,1 dziś :D Trzymam za was kciuki.

u mn ie dzisiaj 57,5 2kg przybyly mi podczas ulopu:/ ale wzielam sie za siebie! jestem juz po sniadaniu: 2kromki chleba marchewkowego i 2 pomidory sliwkowe wiec 200kcal zjadlam, plus zielona herbatka

a reszta dziewczyn jak? :)

szybko wymiękacie dziewczyny :O

ja jestem

gratuluje naprawde tyle schudnąć i to mądzrze schudnąć! a czy 55 kg to nie zamało ja waże 66 kg i mam taki sam wzrost jak ty 170cm ja też staram się mniej jeść dużo pić wody i herbaty zielonej i czasem pozwole sobie na coś słodkiego :) a czy nie straciłas dużo włosów podczas tych 5 miesięcy bo ja kiedyś przez 5 msc. schudłam tylko 6kg to mi włosy wypadały i przez pól roku nie miałam @ i znów planuje pozbyć się tych 6 kg ale trochę się boje że będe łysa:)

ja też jestem chętna;) zaczynam od jutra;)

a czemu nie od dziś?:)

mam plan diety, dziś jest dzień przed. Czyli dużo wody, zero pieczywa i słodyczy etc. takie oczyszczanie organizmu z toksyn.

fajnie że jesteście :) Ach -> w moim przypadku 55kg to waga do której wracam po przytyciu po ślubie i ciąży w miedzyczasie (na szczęście tu wszystko zeszło samo). Zawsze byłam szczupła i z tą wagą czuję sie doskonale. Mam lekkie kości więc nadmiary tłuszczowe widać wyraźnie. A poza tym to nie tylko tracę tłuszcz ale buduję tez mięśnie a jak wiadomo mieśnie ważą więcej niż tłuszcz. Różnica jest w wyglądzie i w obowodach. :) co do włosów to wypadały mi po ciąży a wówczas się nie odchudzałam. Teraz też trochę więcej wypada niż wczesniej ale przypuszczam że wynika to ze zmian które zachodzą w organizmie. Póki co nie zauważyłam przerzedzeń a mam cienkie włosy. :) Jeśli chodzi o okres to po porodzie mam go jak w zegarku. Nawet jest lepiej niż wcześniej gdyż nie mam już bóli menstruacyjnych. Lenn -> zacznij od dziś. :) Mnie najbardziej gubiło a przez to tyłam -piwo, czipsy i słodkości a także ogólnie brak umiaru w ilości zjadanego pożywienia. Ale juz tym się zajęłam i nie mam zamiaru wracać do tych złych nawyków. Na przyjemości sobie pozwalam ale w małych ilościach i niezbyt często. Kwestia przyzwyczajenia a raczej odzwyczajenia. ;)

można powiedzieć, że właśnie od dziś zaczęłam, ale lubie nazywać to takim dniem przygotowawczym. Wtedy łatwiej jest przyzwyczaić się do mniejszych porcji.

Witam, u mnie znów kilka deko mniej na wadze. Cieszę się bardzo. :D Wczoraj poćwiczyłam sobie trochę przy płycie Bikini Last Minute. Oj daje popalić. Ale żeby nie było że stale ćwicze to samo kupiłam sobie płytę Jillian Michels "Schudnij w 30 dni" . A jak wam idzie?

czy można się przyłączyć? :)