Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lollibelly

-----Mamy w Anglii-pogaduchy o tym i owym D

Polecane posty

hello :) witam wszystkie Panie, a szczegolnie te nowe :) jakos nie mam ostatnio weny, humor nie dopisuje :/ mamy szczesliwe bo dzieciuchy w szkole?hihihii moje dopiero we wtorek wraca czyli mam wakacje kilka dni dluzej :D jutro chyba carboot-trza jeszcze pokorzystac, potem znowu bede jeczec do maja az znowu sie zaczna heheh moje mlodsze dziecko zmienilo swoje top powiedzenia z 'wlacy/otwozy' na 'daj muuuu/give it', chyba kiedys z ciekawosci policze ile razy dziennie to slysze :) dziewczyny, pilnie potrzebna inspiracja obiadowa.maz tygodnia jeczy ze jemy 5 dan w kolko (w porywach do 6 ;) ) w zamian ja Wam podam przepis na meeega zapiekanke z tunczykiem-PYCHA! no wiec: makaron (rurki albo swiderki albo co tam jeszcze macie :) ) puszka tunczyka cebula papryka czerwona czosnek pieczarki przecier pomidorowy puszka pomidorow sol, pieprz, oregano sos beszamelowy/serowy lyzka masla lyzka maki 250 ml mleka opcjonalnie ser (polecam) czosnek i cebule pokroic drobno i wrzucic na patelnie, po chwili pokrojone pieczarki, po chwili papryke, tez drobniutko smazyc wszystko razem kilka minut dodac puszke tunczyka, pol puszki pomidorow, 2 lyzki przecieru i przyprawic w miedzyczasie ugotowac makaron al dente sosik: roztopic w rondelku lyzke masla, dodac lyzke maki i dobrze wymieszac, powoli dolewac zimne mleko i gotowac az zgestnieje, potem wrzucic ser i mieszac az sie rozpusci (sos beszamelowy powinno sie robic z lisciem laurowym i galka muszkatolowa ale ja akurat nie mialam i wyszlo tez ok) naczynie zaroodporne wysmarowac tluszczem i wrzucic makaron wymieszany z tunczykiem i reszta.zalac sosem, posyac serem i bulka tarta. piec w 180 C przez 30 min paluchy lizac w tym tyg robilam 2 razy :P (no wiecie, jak tylko 5 dan a az 7 dni... :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wychodzi na to ze nic nie robimy, tylko jeczymy 'daj muuuuuuuu/car boot/obiad' jeszce Nadia wroci to dopiero bedzie jeczarnia onyx-zolta kartka! P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lollibelly- dzieki za przepis... a jesli chodzi o pomysl na dzisiejszy obiad to zalezy co masz w lodówce ;) My dzis zjedlismy kurczaka w sosie pesto. Dobre i szybkie. Jakby co, moge podac przepis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj pesto to chyba mojemu malemu bąkowi nie spasuje. chyba dzis beda roladki z kurczaka z pieczarkami i serem czyli moj przepis nr 3 heheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i bardzo dobry obiadek Wam sie szykuje!! :) jak dobre, to przeciez mozna jesc- nawet codziennie ;) A teraz moje pytanie: Czy sa tu jacys nauczyciele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa jesli chodzi o wymiane danych ... to jesli ktos mialby ochote wymienic sie to w mojej stopce jest email :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa i jeszcze : Frugo- napisz, prosze, do czego dodajesz ten błonnik?Ja pije z szejkami ale moze masz cos jeszcze wypróbowanego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAMKI MNIE SZUKAJCIE NA NK.GUTOWSCY-WREXHAM:)TYLKO DAJCIE ZNAĆ ŻE TO WŁAŚNIE WY:)DO JUTRA.PAPATKI:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooooo.maj.gad. kogo moje piekne oczy widza!witaj Aga!!!jak Franek?co u Was??? lilowa, weekend byl raczej z rodzaju tych slabszych niestety wiec nie bede sie wypowiadac :O mam nadzieje ze Wasz troche lepiej? dzis w mojej kuchni grecko-moussaka mniammmm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Lolli ;) U nas aktywnie czyli pobudki jak w zegarku o 6.30 lub najpozniej 7.00 i mowy nie ma o zadnych wspolnych "dosypianiach" jak u Ciebie, po sniadaniu obowiazkowy spacer do parku i nie ma zmiluj. Franek krzyczy "buty!!!", po czym je przynosi i nawet nie ma szans na dopicie kawy :P Wlasciwie wiekszosc dnia spedzalby na spacerach i na zmiane go zabieramy, z przerwa na spanie i obiad i tak do 18.00. A co do pomyslow na obiad to moge zaproponowac Ci leczo,zupe z soczewicy (jutro wkleje przepisy) a na szybko: Makaron z sosem pesto i pieczarkami (Franek uwielbia) 350 g pokrojonych pieczarek 250 ml creme fraiche 4 lyzeczki pesto Ja zwykle daje wiecej pesto i pieczarek zeby smak byl bardziej wyrazisty Pesto wymieszac z creme fraiche i podgrzewac w duzym rondlu, wrzucic pokrojone pieczarki i dusic 5 minut na wolnym ogniu(ja dusze 15 minut bo wole jednak bardziej dogotowane). Sosem polac ugotowany makaron. Pycha! Pozdrawiam wszystkie pozostale mamy i postaram sie czesciej zagladac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leczo to moja specjalnosc ;) a zupy w sumie dawno nie robilam, thanx lennox tez spedza prawie caly czas na dworze, dobrze ze park blisko i dzieciaki pod domem wiec ma co robic.od soboty ma tez piaskownice w ogrodzie. Nadia dzis w nocy wraca z Polski, znow codzienne wyprawy do szkoly ehhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey dziewczyny :) wlasnie was doczytalam :) U nas praktycznie wszytsko po staremu... weekend spedzilam tak jak zawsze sobota na zakupach i w banku....moj m wzial kredyt by pomoc rodzicom jak kupili dom i teraz go splaca...i chcielismy wziac inny by go splacic lub skrocic czas splaty podnoszac miesieczna rate....a tu zonk!! Skrocic sie nie da bo nie zarobia na nas jak chca...a zeby zamienic kredyt innym nizej oproczetowanym musielibysmy dobrac 1000! a ja nie potrzebuje tych pieniedzy! Jak poprosilam o kartke i dlugopis i zaczelam wszytsko obliczac to pani zrobila wielkie oczy :O bo okazalo sie ze tamten drugi kredyt...nizej oprocetowany...splacony szybciej bedzie nas kosztowaj wiecej o 700 niz ten ktory mamy teraz! Ja nie wiem czemu oni uwazaja ze jak sie idzie do banku to robi sie tak jak oni sobie tego zycza? wiec podziekowalismy a ona na sam koniec stwierdzila ze nie sadzila ze tak bedzie taniej! No jaki z niej personal banker jak ona nie zna takich podstaw? W niedziele spotkalam sie z kol...odkad wrocilam do pracy...nie mialysmy takiej okazji...i milo bylo. Ktos mial przepis na leczo?? Lolli to bylas ty? Ja podjelam kolejna walke sama z soba ;) chyba lubie te moje walki.... kupilam 2l wody i musze to wypic. U mnie ciezko z piciem wody....uwielbiam kawe... :( Frugo..Liliowa!!! gratulacje tych kg!!! to naprawde wielka utrata wagi!!! tak trzymac!!! Walcze z tym juz wiele lat http://www.aidem.eu/allegro/aidem/gdzie.JPG na udach po zewnetrznej stronie mam wlasnie takie jakby doczepione pilki :( tylko ze te na zdjeciu sa dwa razy mniejsze :( Nie wiem jak sie tego pozbyc? Sylwetka jest smukla a tu nagle na samej gorze ud takie wyrosla ktore przy dotyku bola :( Smaruje sie...masuje...stosuje naprzemienne prysznice codziennie i wlewam w siebie wode. Dzis wstalam o 6 i do 7 swiczylam na wii nogi, uda i posladki do utraty tchu a to od lat nie schodzi :( czy czas pojsc do lekarza?? Pozdrawiam Was mocno :) Jak sie Adas czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien Dobry ! Aga- witaj! rowniez skusze sie na przepis z pesto. Uwielbiam ten smaczek. Jesli chodzi o moja utrate wagi... wazylam sie w poniedzialek. Wynik nie jest oszalamiajacy ale ubytek jest- 1.6 kg. Cieszy i to :) Ciagne wiec dalej dietke. Slodycze mnie jednak kusza jak cholerka i zdarzylo mi sie zgrzeszyc... Frugo- do czego dodajesz blonnik? Adasia zabkowanie w toku... Dolne jedynki juz na zewnatrz... ale co mnie dziwi- wychodzi na to, ze teraz wychodzi gorna dwójka... Wlasciwie juz sie wybila- moze przez to mial taka wysoka temperature. Podobno te zabki dzieci trudniej znosza.Kurcze, ale czy u gory nie powinny mu sie wybijac od jedynek?? Jeszcze kilka dni i lecimy do Portugalii. Chyba powinnam powoli zaczac nas pakowac. Potem bede to robic na szybko, a jednak lepiej przemyslec co ze soba zabrac. Staram sie pracowac z domu. Dzis za mna wyslane 34 maile... i lista ich jeszcze dluga przede mna. Pewnie znowu noca bede to robic, bo teraz Adas juz obudzony i pelen energii. Zamocowalismy bramke u gory na schodach... nie wiem po co skoro Adas zabral sie za wchodzenie a nie schodzenie... ciagle tylko by sie wspinal. Jutro musze podejchac po druga bramke zeby umocowac ja na dole. Poza tym znalazlam ogloszenie pracy w pobliskiej szkole...i zastanawiam sie czy wyslac cv....mhm... moze powinnam... akurat kilka dni temu dostalam numer QTS- moze to jakis znak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niulek, tu masz przepis na moje leczo: ilosci jak kto woli kielbasa cebula papryka cukinia pomidory w puszcze sol pieprz oregano papryka slodka i ostra czosnek przecier pomidorowy (ok 3 lyzek) uwaga!wazna jest kolejnosc dodawania! kielbase pokroic w polkola (? tak sie mowi??), usmazyc na oleju i wrzucic do wiekszego garnka. potem cebule kroimy w gruba kostke, smazymy i do gara. dolac troszke wody papryka-jak wyzej. cukinia w polkola i jak wyzej + pomidory i przecier pomidorowy calosc doprawiamy czosnkiem i przyprawiamy i gotujemy 20 minut. najlepsze oczywiscie na drugi dzien, jak przejdzie smakiem (wiem to teoretycznie, u nas malo co doczekuje dnia nastepnego ;) ) najlepsze podawane z chlebkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolli dzieks! Liliowa :) i te 1.6 to dobrze :) i oby tak dalej :) a z tym cv to chyba warto sprobowac bo nigdy nie wiesz co tam na ciebie czeka za rogiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolli- robie identyczne leczo :) Bardzo dobre! Niulek-masz racje, dobre i to... w sumie wynik nie jest zly biorac pod uwage, ze to po pierwszym tygodniu diety. A jesli chodzi o to cv...mhm... zawsze kusilo mnie zeby sprobowac sił w szkolnictwie. Z drugiej strony teraz pracuje z domu- za mniejsze pieniazki ale Adas nie musi isc do złobka. Jestesmy razem- a to dla mnie wazne. Mysle sobie jednak, ze moze sprobuje... a moze to bedzie tylko part time-. W ogloszeniu nie ma mowy o wymiarze godzin.Tak na serio :nie wiem nawet w jakim wymiarze godzin pracuje sie tu w szkole... wlasciwie to, poki co nie wiem nic o systemie edukacji w Anglii ;) wiec nie sadze zebym przeszla interview. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :) trochę mnie nie było,ale byłam very busy.Hania w środe dostała ataku bólu brzucha,bolał ja strasznie płakała ogólnie trwało to około 40 minut,było mi jej strasznie żal,ale nie widziałam w tym jak by niczego strasznego,pomyślałam sobie no rozbolał ją i tyle każdego czasem boli :( niestety sie myliłam w niedzielę dostała kolejnego,jeszcze silniejszego :( zwijała się z bólu,wyła niemiłosiernie,nie mogłam jej na rękach utrzymać,wylądowaliśmy w szpitalu,cały atak trwał około 2 godzin.I dziś znowu :( wyszłam z nią na spacer i znowu ból brzucha pobieglam z nią do przychodni :( biedna męczy się strasznie,a ja nie wiem co jej jest i czemu :Oi co gorsza jak jej pomóc bo to nie są zwykłe bóle gdzie dziecko kwili czy płacze ona wyje tak że tego nie da się opisać :( Lolli i inne amatorki leczo :) ja robię tak samo tylko dodaję jeszcze pieczarki :) Lillowa ja błonnik jem tylko z shejkiem rano,ale myslę że do tego deserku czekoladowego możesz go spokojnie dodać1.6 w tydzień to fajny wynik :) u mnie jest 8 kg w trzy tygodnie,ale teraz mi coś waga stanęła :( wydaje mi sie za to że chudnę w obwodzie :) mam mniejszy brzuch i uda - widze po spodniach :) Niulek ja też nie przepadam za wodą :O wręcz czasem zmuszam sie żeby wypic 2 litry. Aga uk fajnie ze sie odezwałaś :) wpadaj częściej i chyba o niczym nie zapomniałam,a jak tak to dopisze jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heeeej! :) Bede wpadac regularnie Frugo, szczerze mowiac to moj m mnie zmobilizowal bo ciagle sie dopytuje co tam na tym "Twoim" topiku ;) Ja bym chyba zwariowala z niepokoju na Twoim miejscu. Wspolczuje bardzo Hani :o U mnie Franek rosl zdrowo i przybieral na wadze, ale caly czas mial bardzo luzne kupy ( nie w jakiejs nadmiernej ilosci, 1-2 razy dziennie) W koncu kilka tygodni temu wybralam sie do GP - kazal odstawic produkty mleczne bo to moze byc alergia, jesli to nie przyniesie efektow to znaczy ze to biegunka pedrakow (wydrukowal kilka stron A4 z netu zebym sobie w domu poczytala :D ) Wiec jestem wykladnia wiedzy nt. produktow "dairy free" :P Przerabialismy juz mleko sojowe (jest nawet takie specjalne dla dzieci powyzej 1 r.z),kokosowe,owsiane i ryzowe, nie wspominajac o "serach",smarowidlach do chleba , itp. Efekty zadowalajace a i dieta bardziej urozmaicona :) Ja tez mam przepis na leczo - ponoc oryginalny wegierski, pyyyycha: 3/4 kg zielonej papryki po 1/2 kg cebuli i pomidorow 15 dkg boczku lub wedzonej sloniny 1/4 kg zwyklej kilebasy lub parowek 10 dkg smalcu papryka w proszku sol ostra papryczka chilli Warzywa umyc,papryki pozbawic gniazd i pestek. Wagowo te skladniki mja byc rowne po odrzuceniu gniazd z papryki. Boczek podsmazyc ze smalcem, wrzucic na tluszcz pokrojona cebule i zeszklic. Dodac troche paryki w proszku i pokrojona w paski zielona papryke, podlac troche woda. Posolic i dusic 10 min. Sparzyc pomidory i zdjac skorke, dodac do paryki i gotowac na duzym ogniu mieszajac. Czuszke pokroic drobno i wrzucic, dolozyc pokrojona kielbase lub parowki, troche jeszcze pogotowac. Najlepsze po kilku godzinach lub na drugi dzien Do oryginalnego lecza nie dodaje sie oliwy ani smietany tak jak w "spolszczonych" wersjach. Mam nadzieje ze bedzie Wam smakowalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Troche mnie nie bylo bo przez miesiac bylismy w polsce na dawno "zasluzonym" wypoczynku:) Po 3 latach mojej nieobecnosci wiele sie zmienilo w mym niewielkim miescie ale chyba tylko wizualnie,bo ludzie w Pl to sa tak opryskliwi,ze az strach sie odezwac....o czym dawno zapomnialam nie majac z nasz piekna polska stycznosci:P Poza tym odpoczelismy,dziecmi zajeli sie dziadkowie i....zlecialo.Ale postanowione,ze na Swieta tez sie wybieramy. Wszystko nadrobilam wiec wiem jak i co i z czym co jesc oczywiscie:)bo te wasze przepisy spedzaja mi sen z powiek:P wczoraj snilo mi sie,ze bylam w jakiejs restauracji.....to chyba takze wspomnienia z polski kiedy to babcie nam gotowaly!:) ochota na leczo jest juz wieksza u mnie niz na cokolwiek innego...a wy zamiast sypac przepisami to moglybyscie raczej zaprosic na obiadek:P:P:P:P:P-hehe lolli-powodzenia z nachodzacymi wyprawami do szkoly:) niulek-oni dobrze wiedza co w tych bankach robia nie?....dziady:P lilowa-u mnie tez zabkowanie ale narazie dolne jedyneczki ida:) a co do pracy sprobuj,nie masz nic do stracenia;) frugo-tak szkoda mi malej.....ale i tak spokojna jestes.Ja na Twoim miejscu bym oszalala.Trzymam kciuki,ze sie wyjasni...... ide spac drogie panie dobranoc i pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrynka
Frugo czy Twoja mala byla badana w kierunku choroby Crohna? Wiele objawow na to wskazuje. Jestem farmaceutka i tak mi sie narzucilo. Przepraszam, ze sie wcinam ale czasami Was podczytuje bo to jeden z nielicznych topikow gdzie nie leca wulgarne teksty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andryka szczerze powiem,że nie wiem :O na ostatniej wizycie w szpitalu miała podraną krew w ilości ogromnej na jeszcze większą ilość badań,nie wiem czy była tam ta choroba i czy da się ją zdiagnozować przez badanie krwi.Jak będę w szpitalu to zapytam o tą chorobę i wezmę wszystkie wyniki które teraz robią.Nie mam teraz czasu bo muszę szykować starszą córkę do szkoły a potem mam mały maraton,ale poczytam o tej chorobie wieczorem.Dzięki za wskazówkę a dla wszystkich głodnych :) moje ulubione danie Strogonow 075 kg ładnej wołowiny (dobrze jak jest kleista) tyle samo pieczarek 3-4 średnie ogórki kiszone 1-2 cebule 1 surowa papryka(nieduża) 2-3 ząbki czosnku koncentrat pomidorowy majeranek, ziele angielskie, słodka papryka, sól, pieprz, przyprawa typu "warzywko", papryka ostra olej 2-3 łyżki mąki Wołowinkę należy pokroić w paseczki, posmażyć na niewielkiej ilości oleju , wrzucić do garnka, dodać warzywko, kilka ziaren ziela angielskiego, trochę majeranku, pół torebki słodkiej papryki i rozgnieciony czosnek. Zalać wodą- podwójną ilość niż poziom mięsa.Gotować około 20 minut. Cebulkę pokrojoną w grubą kostkę zeszklić na patelni , dodać do garnka. Pieczarki umyć, pokroić w paseczki dodać do gotującego się mięsa . Gdy pieczarki "opadną" dodać pokrojoną w krótkie paseczki paprykę i ogórki. Pogotować jeszcze ze 20 minut, dodać ze 3-4 łyżki koncentratu. Sól, pieprz i ostrą papryką dodać do smaku. Na koniec, jeśli jest za rzadkie, zrobić z mąki i oleju zasmażkę i dodać do reszty. Wiadomo, że w trakcie gotowania woda się będzię wygotowywać, należy ją odpowiednio uzupełniać, nie przesadzając. Konstencja powinna być lekko gulaszowa. Jeśli jest to zbyt duża ilość, można spokojnie poporcjować i zamrozić albo zawekować w słoiki. Najlepiej smakuje z pieczywem:) Życzę smacznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo strogonow!!!! frugo jestes wielka!!! 🌼 ja tez daje pieczarki do leczo jak mam :) no i dzien dobry oczywiscie :) Nadia juz jest, zaraz idziemy kupic buty do szkoly i pare innych gadzetow.ennox za to dostal takiej biegunki ze nawet przez skarpetki mu cieknie :O frugo taka biedna Hania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem na nogach dopiero od 2 godzin ale juz wiem ze przez najblizsze tygodnie najczesciej bede mowic 'nadia ciszej!!!' :O auuuu moja glowaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×